Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nowi obywatele Polski potrzebni na gwałt

Mind Service, 31.01.2017
Od dłuższego czasu media alarmują, że wciąż rodzi się zbyt mało dzieci, więc kurczymy się jako naród. To kolejna dziedzina, po służbie zdrowia, gdzie rządy liberałów doprowadziły do ciężkiej zapaści. Naiwne myślenie, że wszystko ureguluje "niewidzialna ręka rynku" kolejny raz nie sprawdziło się. Wolnorynkowe mrzonki liberałów okazały się nie tylko nieskuteczne, ale doprowadziły do bardzo poważnych szkód w społeczeństwie, może nieodwracalnych. Efektem ich poronionych pomysłów jest jedynie to, że Polakom żyje się gorzej i drożej. Ma to bezpośredni i bardzo negatywny wpływ na polskie rodziny. Trudna sytuacja ekonomiczna przekłada się w prosty sposób na chęć planowania i posiadania przez rodziny dzieci. Rodzice rzadko się więc decydują, i trudno się im dziwić. Lansowany przez liberałów model rodziny 2+1 prowadzi naród do katastrofy. Także ekonomicznej.

Swoistym kuriozum jest, że emeryci, którzy zdołali wychować jedno lub dwoje dzieci, oczekują jeszcze emerytur od państwa. I to często wysokich, tłumacząc to swoimi dochodami z czasów, gdy pracowali. Ale to kardynalne nieporozumienie, bo ten co pracuje nie odprowadza składek na swoją emeryturę, tylko płaci na swoich dziadków i rodziców, którzy już aktywność zawodową zakończyli.

Model 2+2 też jeszcze nie jest w stanie zapewnić finansowania emerytów przez aktualnie pracujących. W Internecie można znaleźć szacunki, z których wynika, że obecnie aż czterech pracujących płaci na jednego emeryta. Zaś plany przewidują, że ta tendencja się utrzyma i nadal cztery osoby w wieku produkcyjnym będą musiały utrzymywać jednego emeryta! Tyle, że to niewykonalne, gdyż liczba emerytów wzrośnie, a liczba pracujących tak zmaleje, że jedynie dwóch aktywnych zawodowo będzie musiało płacić na jednego emeryta. Czy odprowadzane przez nich składki emerytalne się podwoją? Czy raczej zanosi się na to, że za kilka lat emerytury zmniejszą się o połowę? To wszystko musi pier...ąć! To tykająca bomba z opóźnionym zapłonem. Kto tego nie widzi jest ślepy! Oto co nam liberałowie z PO, a wcześniej z UW i SLD sprawujący władzę przez ostatnie dwadzieścia lat zafundowali!

Rodziny wielodzietne posiadające od czterech dzieci wzwyż są wręcz na wagę złota. Tymczasem w społeczeństwie wciąż funkcjonuje przekonanie, że rodzina wielodzietna to patologia!

Dwa lata temu ówczesny senator PiS Jan Maria Jackowski alarmował:

„Województwa: podlaskie, lubelskie, mazowieckie, świętokrzyskie i łódzkie, to obszary, gdzie proces starzenia się i wyludniania następuje najszybciej. Jest to przede wszystkim wynik błędnej polityki gospodarczo-społecznej ostatniego ćwierćwiecza powodującej degradację ekonomiczną całych połaci kraju, a w efekcie ogromną emigrację zarobkową za chlebem” – pisał na łamach „Naszego Dziennika”.

Według niego miliony, szczególnie młodych, Polaków nie widzą dla siebie perspektyw na przyszłość w kraju i wyjeżdżają z niego.

„W świetle oficjalnych danych w 2013 r. za granicą przebywało 2,2 mln naszych rodaków, a w tym roku liczba ta jest znacznie wyższa. Trzeba jednak pamiętać, że to efekt ostatniej fali emigracji, a przecież wcześniej były inne emigracje wynikające z przyczyn politycznych i ekonomicznych, co spowodowało, że obecnie już co trzeci Polak mieszka poza granicami kraju ojczystego” – wskazywał senator.

Jak przekonuje, gigantyczna skala emigracji powoduje negatywne skutki społeczne, między innymi dezintegrację rodzin, a często rozwody i rozpad podstawowej komórki społeczeństwa.

„Wyjeżdżają ludzie aktywni i dynamiczni, wykształceni na koszt całego społeczeństwa, a teraz pomnażający PKB i tak już bogatych krajów. Szacunkowy koszt wychowania i wykształcenia jednego obywatela to ok. 100 tys. dolarów, a jeśli się tę kwotę pomnoży przez miliony opuszczających kraj, to widzimy, jak Polska jest drenowana z kapitału ludzkiego. Kraje, do których jadą Polacy korzystają z już gotowego „produktu”, czyli zazwyczaj tańszej siły roboczej”.

Według niego miliony wyjeżdżających oraz rekordowo niski przyrost naturalny powodują, żePolska się wyludnia i starzeje. „Należy przy tym pamiętać, że wzrost PKB jest stymulowany przede wszystkim przez młode pokolenia, do 35 lat, a kiedy średnia wieku wzrasta i przekracza 45 lat, to PKB spowalnia. Ponadto następuje załamanie systemu emerytalnego i systemu ochrony zdrowia, gdyż proporcja między młodymi osobami pracującymi w Polsce a tymi, które odbierają emeryturę, niekorzystnie się zmieni”- pisał Jackowski.

Imigracja oznacza w jego opinii kolejne problemy, przede wszystkim społeczne, ekonomiczne, a także polityczne. „Ze względu na brak środków na inwestycje życie w miastach jest gehenną, dojazd do pracy zakorkowanymi, pełnymi dziur ulicami często zajmuje 2-3 godziny. […] dochód na mieszkańca jest tylko nieznacznie wyższy niż w Albanii”.

To pokazuje jego zdaniem jak ważna jest gruntowna zmiana polityki społecznej i gospodarczej, bo od tego zależy nasza przyszłość.

/źródło: http://www.naszdziennik.pl/mysl-felieton/115783,emigracja-migracja-przyszlosc.html?d=1

Gazeta Prawna rok temu pisała:

"W ubiegłym roku przyszło na świat w naszym kraju ok. 372 tys. dzieci – o 3,5 tys. mniej niż w roku poprzednim. Nie pomogło więc wprowadzenie w 2013 r. rocznego urlopu rodzicielskiego, który miał między innymi zachęcić rodziny do posiadania potomstwa.

Demografowie są zgodni, że Polska będzie się nadal wyludniać. Bo już od ponad 20 lat liczba urodzeń nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń. Tak zwany współczynnik dzietności wynosi ok. 1,3, co oznacza, że na 100 kobiet w wieku rozrodczym (15–49 lat) przypada niespełna 130 urodzonych dzieci. Korzystna sytuacja demograficzna byłaby dopiero wtedy, gdyby na 100 kobiet w wieku rozrodczym przypadało 210–215 urodzonych dzieci".

/źródło: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/919872,gus-gospodrka-demografia-polska-2015.html

Zygmunt Kuźmiuk (https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Ku%C5%BAmiuk) napisał kilka dni temu:

"W 2016 roku urodziło się o 15 tys. dzieci więcej niż rok wcześniej (...) . W TVP Info minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska poinformowała, że w okresie styczeń-listopad 2016 urodziło w Polsce 353,3 tysiąca dzieci i doliczając średnią urodzeń z poprzednich lat za miesiąc grudzień (30-33 tys. urodzeń), w całym roku przyszło na świat 383 do 386 tys. dzieci.

W związku z tym, że w roku 2015 urodziło się niewiele ponad 370 tysięcy dzieci wszystko wskazuje na to, że w roku 2016 urodziło się o przynajmniej 15 tysięcy dzieci więcej i jest to najlepszy wynik, od co najmniej 5-lat (mimo tego, że w wieku rozrodczym jest coraz mniej kobiet z wyżu demograficznego lat 80-tych).

Minister Rafalska stwierdziła, że według informacji spływających do resortu coraz więcej rodzin deklaruje chęć posiadania większej liczby dzieci i jest to jej zdaniem rezultat przede wszystkim programu Rodzina 500plus, stabilnej sytuacji na rynku pracy, rosnących wynagrodzeń i wzrost poczucia bezpieczeństwa nie tylko materialnego wśród rodzin".

/źródło: http://naszeblogi.pl/65478-w-2016-roku-urodzilo-sie-o-15-tys-dzieci-wiecej-niz-rok

Niestety, to wciąż zbyt mało... Jak już przytoczyłem wcześniej - Polska będzie się nadal wyludniać. Bo liczba urodzeń nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń...

- zob.: http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/

Napisałem wtedy w formie komentarza:

"Wszelkie działanie rządu na rzecz zwiększenia populacji Polski są na wagę złota. Program 500+ jest krokiem we właściwym kierunku. Oczekiwał bym teraz kolejnych działań. Przede wszystkim polskie rodziny muszą zyskać bezpieczeństwo ekonomiczne.

W przypadku, gdy jedyny żywiciel rodziny straci pracę lub podstawowe źródło utrzymania to musi zyskać ochronę państwa w spłacie kredytów, płacenia czynszu, wydatków na jedzenie, itd. Innymi słowy w takim wypadku płatności powinny zostać zamrożone, albo płacenie należności powinno przejąć państwo.

W żadnym przypadku nie może dochodzić do sytuacji, że jakieś egzekucje komornicze, pozbawianie mieszkań mogły by być konsekwencją braku dochodów.

To rzecz podstawowa, ale nie jedyna. Polskie rodziny muszą mieć zagwarantowane konstytucyjnie prawo do posiadania mieszkania. Jeżeli kogoś nie będzie stać na jego kupno, powinien otrzymać je od gminy lub państwa nieodpłatnie lub na preferencyjnych warunkach; oczywiście każdy powinien tyle płacić ile go stać. Jak go nie stać, to powinien otrzymać mieszkanie za darmo. Analogicznie powinno być z płaceniem czynszu. Reasumująckażda rodzina powinna mieć gdzie mieszkać i za co mieszkać i normalnie funkcjonować, niezależnie, czy dana rodzina ma dochody czy nie.

Kolejnym krokiem powinno być powiązanie ilości posiadanych dzieci od wspomagania państwa, m.in. w postaci zasiłków. Czyli im więcej dzieci tym więcej pieniędzy dana rodzina powinna otrzymywać. Przy posiadaniu np. 4-ro dzieci wysokość zasiłków powinna być taka, że nie opłaca się pracować, bo na wszystko wystarcza, no chyba że ktoś chce.

Oczywiście skądś pieniądze dla rodzin wielodzietnych trzeba będzie wziąć, więc naturalną rzeczą jest, aby zwiększone podatki płaciły osoby dorosłe, które jeszcze nie założyły rodziny oraz takie rodziny, które posiadają tylko jedno dziecko. Innymi słowy model 2+1 nie tylko nie powinien uprawniać do świadczeń, ale także powinien skutkować oddawaniem dużej części swoich dochodów w postaci podatków dla rodzin posiadających więcej dzieci.

Polska także powinna zintensyfikować wysiłki w celu zachęcenia do przyjazdu do Polski obywateli, którzy mieszkają poza jej granicami, oraz posiadającymi polskie pochodzenie. Na takie osoby powinno czekać mieszkanie, praca lub bezpłatne studia oraz odpowiednia kwota na zagospodarowanie. Polska powinna także prowadzić mądrą politykę imigracyjną, tzn. naukowcy, specjaliści, biznesmeni z innych krajów powinni być zachęcani do osiedlania sie w Polsce. Oczywiście przy założeniu, że przyjezdni podzielają nasze wartości, tradycje, religię i nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa i ludzi. Myślę zwłaszcza o państwach ościennych, jak Ukraina, czy Białoruś - Polska już dziś powinna myśleć o przyjęciu kilku milionów obywateli z tych państw, którzy swoje plany życiowe będą chcieli związać z Polską".

/źródło: http://naszeblogi.pl/comment/reply/65478/1064931

To nie są "marksistowskie" mrzonki, jak mi tutejsi liberałowie zarzucali, tylko chłodna kalkulacja i próba znalezienia antidotum na to co ich ideologiczni koledzy z PO zepsuli.

Wygląda na to, że trafiłem w sedno, a rząd być może skorzystał z moich rad :). Otóż dowiadujemy się, że rząd RP przechodzi do konkretów, jeśli chodzi o przyciągnięcie osób z tzw. bliskiej zagranicy, które chciały by zamieszkać w Polsce, aby tu żyć, pracować i wiązać z Polską swoje plany życiowe. Skutkiem tego ma być budowa dużej mniejszości ukraińskiej w Polsce.

Ja widział bym w tym programie także i inne narodowości, szczególnie Białorusinów, ale dobrze, że są przynajmniej Ukraińcy - od czegoś trzeba zacząć.

"Zapowiedziano cztery dodatkowe przejścia graniczne i ułatwienia dla Ukraińców w przekraczaniu granicy z Polską. Zatem utrwalony zostanie proces imigracji z Ukrainy do Polski, który już w chwili obecnej liczony jest na 1,5-2 miliony, co w istotny sposób prowadzi do zmiany demograficznej w Polsce po przesiedleniach w drugiej połowie lat czterdziestych XX wieku i zmiany oblicza etnicznego naszego kraju.

Obecnie otrzymaliśmy od rządu zapowiedź oficjalnego programu. Dziennik Gazeta Prawna z 18.01.17 podaje m.in. następujące pomysły rządu w tej kwestii:

– nowa polityka migracyjna nastawiona głównie na Ukraińców ma być skuteczną receptą na demograficzne kłopoty Polski.

– rząd stawia na młodych. Większość Ukraińców przyjeżdża do Polski w ramach procedury oświadczeń. Maksymalnie mogą zostać przez pół roku. Rząd myśli o wprowadzaniu ułatwień w dawaniu wiz na dłuższe pobyty.

– ułatwienia dla rodzin. Dzieci imigrantów zyskają szerszy dostęp do edukacji. Niewykluczone, że dzieci osób z pozwoleniem na stały pobyt w Polsce zostaną np. objęte programem 500 plus.

– rząd będzie zachęcał Ukraińców do uzyskiwania kart stałego pobytu oraz obywatelstwa.

/źródło: http://finanse.wp.pl/kat,1034079,title,Dziennik-Gazeta-Prawna-Imigranci-Zapraszamy,wid,18677934,wiadomosc.html?ticaid=1188b0

Z całą pewnością jeszcze silniej od deklaracji politycznych zwiąże to Polskę i Polaków z interesami i planami Ukraińców. Już od jakiegoś czasu na uczelniach, w sklepach, wśród ekip technicznych jest coraz więcej Ukraińców, a teraz jeszcze mają uzyskać dodatkowe ułatwienia i to głównie ludzie młodzi. Jednak gra jest warta świeczki, bo to bodaj główny sposób, aby proces wyludnienia Polski zatrzymać.

No bo czy można w tej kwestii liczyć tylko na polskie kobiety? - Pamiętamy przecież, co pisał Tadeusz Boy-Żeleński: "z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz".

Mind Service
Zapraszam na mój blog: 1do10.blogspot.com
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 12151
Jabe

Jabe

31.01.2017 18:40

„Swoistym kuriozum jest, że emeryci, którzy zdołali wychować jedno lub dwoje dzieci, oczekują jeszcze emerytur od państwa”. – Czyli musieli płacić składki, ale emerytury im oczekiwać nie wolno. „W przypadku, gdy jedyny żywiciel rodziny straci pracę lub podstawowe źródło utrzymania to musi zyskać ochronę państwa w spłacie kredytów, płacenia czynszu, wydatków na jedzenie, itd.” – A państwo go bezlitośnie złupi, by za to wszystko zapłacić i opłacić legiony urzędników, którzy to będą realizować. „Polskie rodziny muszą mieć zagwarantowane konstytucyjnie prawo do posiadania mieszkania”. – Państwo im mieszkania wybuduje. Wykarmią się przy tym urzędnicy i skumani z nimi deweloperzy. Władza tubylców będzie bezlitośnie łupić, przez co nie będzie ich stać, by mieszkać na własnym. „zwiększone podatki płaciły osoby dorosłe, które jeszcze nie założyły rodziny oraz takie rodziny, które posiadają tylko jedno dziecko” – Innymi słowy, trzeba ludzi na dorobku dyskretnie zachęcić do emigracji. „rząd będzie zachęcał Ukraińców do uzyskiwania kart stałego pobytu oraz obywatelstwa”, które pozwoli im wyjechać do Niemiec. Emerytury powodują, że demografia staje się być albo nie być państwa. Zaczynają się programy hodowlane zasobów ludzkich. Bo człowiek jest zasobem państwa – przedmiotem. I, dziwna rzecz, jakoś nie chce się w tej sytuacji rozmnażać – jak miś panda. W takiej sytuacji zwala się wszystko na kapitalizm i ogłasza, że jedynym rozwiązaniem jest więcej tego samego. Jedynym rozwiązaniem jest likwidacja socjalu. To rodzina ma zapewniać bezpieczeństwo. Wtedy będzie przyrost naturalny, jaki był, nim wyniesiono bezpieczeństwo socjalne na ołtarze.
Mind Service

Mind Service

31.01.2017 19:03

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na „Swoistym kuriozum jest, że

@Jabe - "Jedynym rozwiązaniem jest likwidacja socjalu". - To już było. Ten "wynalazek" liberałów obowiązywał przez ostatnie 20 lat i stał się jedną z głównych przyczyn zapaści demograficznej współczesnej Polski.
Wymyśl coś innego na obronę utopijnych liberałów.
Domyślny avatar

Domasuł

31.01.2017 21:46

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na „Swoistym kuriozum jest, że

Jabe, jesteś wiecznym cynikiem. Twój swiat musi być czarny jak sumienie faszysty, zamiary polskiego pana i polityka angielskiego ministra.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

31.01.2017 20:29

Natyrałes sie jak wół aby zagrac starą śpiewkę-obcokrajowcy i multi-kulti.Napływ Ukraińców należy ograniczać tak samo z pozowoleniami na pobyt stały a już zapomnieć o nadawaniu obywatelstwa i nigdy nie dpuścić aby ich ilość nawet nie zblizyła sie do 8 % bo wtedy zaczną sie dopiero kłopoty. Sam sie przyłóż do dzietności bo inaczej czeka cię wysokie bykowe
smieciu

smieciu

31.01.2017 20:40

Męczy mnie ta teoria jakoby potrzeba dzieci by były emerytury. Ok tak może być ale trzeba się na to zdecydować. Czyli nie robimy składki emerytalnej, zamiast tego niech dzieci utrzymują swoich starszych rodziców.
Natomiast jeśli zostawiamy składkę to co? Z góry zakładamy że jest ona oszustwem, piramidą finansową, opartą na tym że nowi członkowie sfinansują starszych?
Tak jest obecnie, jawne oszustwo jest podstawą do wysnuwania jakichś dziwacznych praw demograficznych.
Oczywiście to prawda że polska emigracja jest złym zjawiskiem dla Polski. Jednak ma ona to samo podłoże co złodziejski ZUS oparty na jawnym przekręcie. To cały szereg zjawisk, który ostatecznie prowadzi do okradania nas z efektów naszej pracy. Do tego że pracujemy na innych. I niestety nie są to polscy emeryci.
Jedyne czego potrzebujemy to by nasza praca zostawała u nas. Na poziomie zwykłego pojedynczego człowieka oraz na poziomie państwa, by praca Polaków zostawała w Polsce. Wtedy żadne dzieci ani emerytalne systemy ani dziwaczne teorie oraz programy w stylu 500+ nie będą potrzebne. Nie będzie emigracji ani potrzeby jeszcze głupszej ukraińskiej imigracji.
Dzieci będą mieć ci co je chcą, którzy zajmą się nimi z własnej woli oraz potrzeby. A nie dlatego że są źródłem państwowej kasy bądź koniecznością podtrzymania emerytalnej piramidy finansowej.
Mind Service

Mind Service

31.01.2017 21:25

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Męczy mnie ta teoria jakoby

@Smieciu - No własnie piszę o tych patologiach i absurdach obecnego systemu, co wszyscy widzą i na co głośno pomstują. Nie sposób też wymienić wszystkiego, co nas boli. Ale ja wyraźnie wskazuję winnych - to utopijni liberałowie są za to wszystko zło odpowiedzialni. Komuna była ćwierć wieku temu, więc nie sposób zwalać wszystko na PRL. Potem rządy objęli liberałowie z Balcerowiczem na czele, z małą przerwą na PiS. To poronione eksperymenty liberałów głównie przyczyniły się do powstania klik, układów, drożyzny, byle jakości, nie liczenia się z człowiekiem, zwłaszcza biednym, zapaści w służbie zdrowia, systemie emerytalnym, wyprzedaży majątku narodowego, bankructw kluczowych gałęzi przemysłu w Polsce, itd. Jak teraz jeszcze słyszę argumenty tych liberałów, że było dotąd za mało wolnego rynku i trzeba wszystko sprywatyzować i zlikwidować wszelkie zasiłki, to aż mną trzęsie.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.01.2017 23:09

Kilka użytecznych definicji: 1) https://www.ksiegarnia.b… 2) http://repozytorium.p.lo… 3) http://pressik.pl/rodzaj… 4) https://www.knf.gov.pl/I… Zauważyłem, że w artykułach o systemach emerytalnych bardzo trudno znaleźć jakiekolwiek odniesienie do modelu, na podstawie którego autor wyciągał wnioski. Bez podania modelu cała dyskusja jest zwykłym ideologicznym machaniem rękami. A tu proszę... : http://gospodarkanarodow… http://primage.tau.ac.il… https://pdfs.semanticsch… http://www.systemdynamic… Po prostu rewelacja :)
Domyślny avatar

Domasuł

01.02.2017 00:03

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Kilka użytecznych

Panu się to wszystko chce czytac?
Mind Service

Mind Service

01.02.2017 01:07

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Panu się to wszystko chce

@Domasuł - Ja też nie rozumiem po co te linki? Poza tym odnoszę wrażenie, że notka jest za długa i chyba nikt nie doczytał do końca. A - przypomnę - nie tylko w niej chodzi o niewydolny system emerytalny, ale i dzietność jako ważny element funkcjonowania i istnienia państwa, by zakończyć to wątkiem imigracyjnym - czyli potrzebą przyjmowania przez Polskę milionów przesiedleńców z Ukrainy, Białorusi i innych krajów, co rząd RP już zaczął realizować. W związku z tym chciałem uczulić na potrzebę wysiłku wszystkich Polaków w celu wybudowania darmowych mieszkań, przygotowania miejsc pracy oraz pieniędzy na zagospodarowanie dla tych, którzy zechcą do nas przyjechać, aby tu żyć i realizować swoje marzenia. No i wydźwięk notki, wysoce negatywny w stosunku do różnej maści liberałów, którzy mimo kompromitacji liberalizmu gospodarczego nadal marzą o wolnym rynku w Polsce, prywatyzacji wszystkiego i zapewnienia Polakom płacenia za wszystko. Ale jak rozumiem krytyka jest tak przytłaczająca, że siedzą cicho i boją się odezwać, bo nie mają żadnych argumentów. A przypomnę, że jeszcze dwa dni temu nie podobała im się likwidacja prywatnych karetek w Polsce i mieli tyyyylllle do powiedzenia :)
Jabe

Jabe

01.02.2017 01:58

Dodane przez Mind Service w odpowiedzi na @Domasuł - Ja też nie

Skoro potrzebny jest wysiłek, mieszkania nie będą darmowe. A skoro będą się tym zajmować urzędnicy, będą droższe. Wreszcie skoro to ma być powszechne, także sami beneficjenci za to słono zapłacą. Do lewicowców to nie dociera.
Mind Service

Mind Service

01.02.2017 02:42

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Skoro potrzebny jest wysiłek,

@Jabe - Czy liberałowie nie posiadają zdolności do logicznego myślenia? Aż nie chce mi się w to wierzyć, ale Ty sam to potwierdzasz. Skup się! Jak ci "beneficjenci", jak ich nazywasz, a mają to być imigranci z takich krajów jak Ukraina czy Białoruś będą mieli za mieszkania zapłacić, skoro przyjadą tu bez pieniędzy? Mieszkań nie będą mogli kupić, ani nawet czynszu nie będą mieli jak zapłacić i trzeba będzie im to fundować. Mieszasz jeszcze urzędników i jakiś wysiłek, jakbyś się urwał w choinki. Chcesz pouczać jakiś "lewicowców" (nie wiadomo kogo masz na myśli, bo lewica, czyli SLD to praktycznie margines w RP, i co to nas obchodzi), a sam nie potrafisz z sensem złożyć dwóch zdań...
Imć Waszeć

Imć Waszeć

01.02.2017 14:50

Dodane przez Mind Service w odpowiedzi na @Domasuł - Ja też nie

Weźmy na tapetę link 1. Jest tam na początku takie zdanie: "Czym zatem jest współcześnie okres emerytalny? Wydaje się, że w sposób najprostszy można go postrzegać jako okres, w którym >>> nabywamy prawo do świadczeń (zwanych emerytalnymi), za co zapłaciliśmy wcześniej, rezygnując z części konsumpcji w okresie aktywności zawodowej. <<< Warto nadmienić, że w praktyce nie musi występować równowaga aktuarialna między kosztem nabycia tego świadczenia (którym są składki emerytalne lub podatki) a oczekiwaną lub faktycznie wypłaconą skumulowaną wartością tego świadczenia." Zauważył Pan ten zaznaczony środkowy fragment? Jabe ma sporo racji w tym, co mówi, ale nie potrafi tej racji zlokalizować ani wyartykułować zwięźle (chodzi o zwięzłość argumentacji, a nie wypowiedzi), tylko strzela po wszystkim - od Annasza do Kajfasza. Gdybyśmy bowiem stworzyli model systemu emerytalnego, w którym ogranicza się obowiązkowe daniny na rzecz systemu emerytalnego, by w ten sposób zwiększyć konsumpcję doraźną zwiększającą obroty i dochody w gospodarce, to tę utraconą część składki państwo mogłoby pokrywać ze zwiększonego PKB. Równowaga w modelu zostałaby zachowana, pomimo pozornie nielogicznego zachowania. Liczy się po prostu obrót pieniądza w gospodarce, a nie stan środków zgromadzonych na koncie. Zresztą takie były pierwotne plany dla trzech filarów w Polsce. To realizacja okazała się kompletną porażką i hańbą, bo z jakichś chorych względów ideologicznych zabroniono milionom Polaków pracować i/lub otrzymywać uczciwą zapłatę. W tym hipotetycznym modelu, który tu rozważam, byłoby to wybicie trajektorii rozwiązania z obszaru stabilności i zmuszenie do pikowania do jakiegoś atraktora niżej poziomu, na którym jest jeszcze jakiś sens dla systemów emerytalnych. Poniżej poziomu państw afrykańskich. Dlatego właśnie wyraziłem kiedyś swoje podejrzenia, że ten liberalizm KLD, za pieniądze niemieckiego CDU, mógł być po prostu wstępem do wojny gospodarczej przeciwko Polsce, a nie finansowaniem "demokracji". Pamiętam też uczenie ekonomii na kompletach w podejrzanych kamienicach - był tam też Związek Brydża Sportowego, na przeciw dworca W-wa Śródmieście, kilka domów dalej był "British Council", gdzie korzystałem z biblioteki. Mój rocznik jako pierwszy miał mikro- i makroekonomię na studiach. Egzamin zdawałem w ministerstwie u Żylicza.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

01.02.2017 13:28

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Panu się to wszystko chce

Tak. Czytam to wszystko za was. Słyszał Pan może o takim zawodzie zza oceanu jak aktuariusz? To co piszę, to jest właśnie podejście aktuariusza, a nie typowego politruka poprzedniego systemu. https://pl.wikipedia.org… Aktuariusz to matematyk, który jest dodatkowo świetnie obeznany z dziedzinami takimi jak: ekonomia, socjologia, statystyka, informatyka. Jego rola sprowadza się właśnie do modelowania takich "socjalów", żeby były możliwe do realizacji w jakiejś organizacji. Nie dotyczy to jedynie systemów emerytalnych w państwach, ale także systemów ubezpieczeń, systemów bonifikat i umów z menedżerami w korporacjach, aż po wymyślanie gier losowych w kasynach. Chodzi o wszystkie zagadnienia, które należy najpierw modelować, żeby z wyników testowania modeli wyciągać potem wnioski. Tymczasem jazgot liberałów o "złym socjalu" bez żadnych podstaw teoretycznych, to jest nic innego jak parafrazowanie dzieł Maksa i Engelsa. Jak widać, nie wystarczy nazwać się liberałem gospodarczym, żeby wyzbyć się metod i poglądów marksizmu-leninizmu.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

01.02.2017 06:13

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Kilka użytecznych

Autor nie pisał o zadnym modeluów ,to co napisał to dotyczy jedynie konieczności zwiększnia ilości Ukraińcóe na naszej ziemi skoro nie wypaliło z muslinami. Nalezy samemu czytać teksty innych ze zrozumieniem nim innym zaordynuje się listę linków
Imć Waszeć

Imć Waszeć

01.02.2017 13:29

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Autor nie pisał o zadnym

A czy ja piszę o czytaniu tego tekstu? Odnoszę się tylko do stałego elementu wystroju na tym forum, czyli do jazgotu z kurnika, gdzie jedni glebią liberalizm, zaś drugich wkurza (i słusznie) nazywanie wszystkiego socjalem. W tych linkach widać, że w USA podchodzą do zagadnienia poważnie, a nie tak jak u nas per noga.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

01.02.2017 14:44

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na A czy ja piszę o czytaniu

W USA gdy dochodza do władzy demokraci to zaczyna się socjalizm w czystej postaci ale dla biedoty i to nie kumatej w czym rzecz. Nasi liberałowie z powodu ubóstwa językowego to co czyni PIS nazywają socjalizmem myląc z solidarnością społecznę PIS. Ntka to tekst typowego zadaniowca a juz krańcowa bezcelnościa jest pomysł aby Ukraincom budowac mieszkania ,przy takiej ich ilości to należałoby wybudowac całkowicie nowe miasto wiekosci Poznania i Wrocławia połączonych razem z całą infrastrukturą. Tubylcy a duża to część mają gnić dalej w norach...nieprawdaż !?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

01.02.2017 15:06

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na W USA gdy dochodza do władzy

Mała poprawka, bo w efekcie nie zamieściłem linków z uczelni w USA, tylko przegląd uczelni z całego świata: Warszawa, Edynburg, Tel Awiw, Moskwa. Linki z USA za bardzo przypominały bowiem "Grupę Laokoona" od tych wszystkich węży szeregów, estymatorów i całek. Choć na naszym podwórku i tak dominuje bardziej wizja grupy "Lejo konia" :) To co piszę, nie zależy w jakiś specjalny sposób od tego, czy rządzą tam demokraci lub inni socjaliści. To jest po prostu matematyka aktuarialna. Nasi liberałowie to głównie humaniści. Takie więc jest też ich pojmowanie modelu. Co do Ukraińców, to należy rozważyć trzy tematy: 1) Co my w ten sposób chcemy finalnie osiągnąć? 2) Co się w ten sposób zmieni na Ukrainie w sensie naszych interesów? 3) Jakie są plany światowych rozgrywających wobec całego regionu? Punkt pierwszy i drugi, to właśnie ziejąca w Polsce dziura w miejscu, w którym poważne kraje mają swoje doktryny polityczne, gospodarcze czy militarne. Punkt trzeci, to jest wybór pomiędzy podmiotowością w polityce światowej, a "murzyńskością". Czyli na co nas stać i na co nam pozwolą. Oczywiście mamy prawo wyobrażać sobie, że stać nas na dużo więcej niż to jest możliwe, a także nie przejmować się ograniczeniami, które inne państwa starają się nam narzucać. Na tym właśnie polega suwerenność. Zacytuję na koniec "Choice. The problem is Choice" ;)
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

01.02.2017 17:42

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Mała poprawka, bo w efekcie

Nie podejme dyskusji z kims co posługuje sie matematyką w polityce bo to do niczego nie doprowadzi.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

01.02.2017 18:49

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Nie podejme dyskusji z kims

Kiedyś była taka sztuka rosyjska w teatrze telewizji, w której jedną z głównych ról grał Jerzy Kamas. Jego rozmówca właśnie mówił takie podniosłe teksty, że wszyscy będą się kochać, miłować pokój, nie będzie trzeba interesować się wojną na Krymie, czyli polityką. Kamas wtedy zaczął wtórować radosnej wypowiedzi swego znajomego tak: "Cip, cip, cip, cip...". Tamten zirytowany wreszcie krzyknął "Przestańże pan, co ty znowu z tym?". A Kamas powiedział tylko jedno słowo: "Pularda". No i rzeczywiście to, co rzekomo do niczego nie prowadzi, zazwyczaj kiedyś staje się kamieniem u szyi wszystkich, kiedy wreszcie jakiś Tusk zaskoczy i zamiast zajmować się tym co umie po szkole, czyli historią, nagle próbuje wszystkim ukwiecić życie swoim wyobrażeniem ekonomii. Ja kiedyś przed wyborami próbowałem namawiać do głosowania brata z bratową. Oni tak samo twierdzili, że to do niczego nie prowadzi. Typowe lemingi i fataliści. Dopiero jak zaczęły się kłopoty z pracą, pieniędzmi, instytucjami itp., to zrozumieli o czym ja wtedy mówiłem. Okazało się, że wszystko jest polityką, a ich kłopoty, to jedynie skutek ich błędnych decyzji, podjętych wcześniej na bazie fałszywego wyobrażenia o polityce. Wszystko jest polityką i wszyscy bierzemy w niej udział, czy tego chcemy czy nie. Tylko że jedni biorą udział jako drapieżniki, a ci drudzy jak pozbawione mózgów pulardy. W efekcie pierwsi omamiają tych drugich, a ci drudzy miotają się w bezsilności. Bo nie widzą związku. Związek jest. Jak oni nie zajmą się polityką, to żaden problem, bo polityka zajmie się nimi bez pytania kogokolwiek o zdanie. A co do matematyki, to chciałbym, żeby wreszcie decyzje polityczne i gospodarcze zaczęto podejmować w oparciu o dostępne i weryfikowalne fakty, w tym modele. To tak, jak z oprogramowaniem: albo wierzy się jakiemuś Microsoftowi, że on rzeczywiście nie umie czegoś zrobić lepiej, albo wierzy się w wolne oprogramowanie z dostępnym kodem źródłowym, gdzie każdy MOŻE sobie to sam sprawdzić i sam przerobić na własne potrzeby. Może, to nie znaczy umie. Wspominałem już kiedyś, że taki świat jest sprawiedliwy, ale nie jest demokratyczny.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

01.02.2017 22:03

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Kiedyś była taka sztuka

Modele najlepiej prezentuja sie na wybiegu a modele ekonomiczne biora w łeb gdy kraj dotknie klęska zywiołowa na wieką skalę czy pęknie jak w USA bańka na rynku nieruchomości. Dostępne i weryfikowalne fakty to zaistniały wczoraj ,co będzie jutro nikt nie jest w stanie przewidieć .
Imć Waszeć

Imć Waszeć

02.02.2017 17:38

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Modele najlepiej prezentuja

A zna Pan jakąś lepszą metodę na forecasting? Wróżenie z jelit, pytanie szeptuchy z Syberii, sny Tuska? A tak na poważnie, to modele mogą modelować również bańki. To nie z tym jest tu problem, tylko ze złożonością obliczeniową, żeby obliczenia zakończyły się wynikiem jeszcze w tym stuleciu.
Mind Service

Mind Service

02.02.2017 20:49

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na A zna Pan jakąś lepszą metodę

No tak... A co z szukaniem rozwiązania, które jest niestandardowe i nie zostało jeszcze opisane? Poza tym skąd pewność, że mamy już wszystkie dane wejściowe i żadnego istotnego czynnika nie pominięto?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

02.02.2017 21:18

Dodane przez Mind Service w odpowiedzi na No tak... A co z szukaniem

Uważa więc Pan, że niepewność należy zwalczać za pomocą palenia książek z modelami? Pewność w nauce osiąga się poprzez prowadzenie badań, a nie za pomocą głosowania. Po wykonaniu określonej naukowej roboty, można nawet udowodnić, że znamy już wszystkie rozwiązania modelu. Tak właśnie działa fizyka i kosmologia. I co, udaje się? Jeśli od razu odrzuca się modelowanie i badania zastępuje ustawami pisanymi na kolanie przez historyków, to nie dziwmy się potem, że to po prostu nie działa i jest czeski film. Nikt nic nie wie i za nic nie ma zamiaru odpowiadać. To tak jak z dużą firmą, w której jakiś idiota właściciel wyznacza zarząd ze sprzątaczek i ochroniarzy. Myśli Pan, że taka firma jest w stanie wejść na giełdę lub w inny sposób zrealizować cele oczekiwane przez akcjonariuszy? Profesorowie do grabienia siana i kobiety na traktory już testowaliśmy. I co? Może teraz spróbujmy odwrotnie, tylko najpierw pozbądźmy się traktorzystów z uczelni.
Mind Service

Mind Service

03.02.2017 01:21

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Uważa więc Pan, że niepewność

@Imć Waszeć - "Tak właśnie działa fizyka i kosmologia"
- a co jeśli np. wzór E-mc2 jest nieprawdziwy?
Ale zostawmy nauki ścisłe, i zapytajmy czy takie same reguły możemy zastosować do biznesu, marketingu, zarządzania, polityki, socjoligii, psychologii, medycyny? Rzeczywiście możemy być pewni, że już wszystkie dane wejściowe są nam znane i najlepsze metody też są już ustalone, więc jedyne co nam pozostaje to realizacja zadania, albo rozwiązywanie problemu wg powszechnie obowiązującego modelu?
Naprawdę, każda sytuacja kryzysowa, która posiada zazwyczaj więcej niewiadomych niż wiadomych i nie ma jeszcze opracowanych procedur postępowania daje się rozwiązać jakimś uniwersalnym modelem?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

03.02.2017 15:03

Dodane przez Mind Service w odpowiedzi na @Imć Waszeć - "Tak właśnie

Przecież Pan już zna odpowiedzi. Wzór wiążący masę i energię istnieje w szczególnej teorii względności jako wniosek z transformaty Lorentza. Niech Pan sobie weźmie karteluszek i przeliczy. W ogólnej TW, gdzie istnieją już masy zakrzywiające czasoprzestrzeń, tak prosto nie jest. Chce Pan porozmawiać o tensorach? Ad. marketing, zarządzanie itd., to właśnie tam się je współcześnie stosuje. Pozwalają one na wyprowadzanie wniosków i sprawdzanie wynikających z nich własności, unikając przy tym humanistycznego bredzenia, gdyż wiedza może być ukryta przed bezpośrednią obserwacją i filozoficzną "analizą". Chce Pan porozmawiać o systemach eksperckich i dlaczego stosuje się w nich logiki inne niż klasyczna binarna? Co do medycyny, to ostatnie postępy są ściśle związane z poznaniem mechanizmów funkcjonujących na poziomie wiązań międzycząsteczkowych w białkach, a nie z jakimś szamaństwem podającym małpkom kolejne roztwory związku chemicznego, w celu znalezienia tego właściwego. W modelu nigdy nie będziemy pewni, że znany i uwzględniamy już wszystkie czynniki i nieznane parametry. Dane wejściowe są ustalone w modelu, więc nie ma tu problemu. Jednak nawet w takim przypadku, gdy jakieś zagadnienie pozornie nieskończenie wymiarowe redukujemy do małego wymiaru, daje się wyciągać z modelu użyteczne wnioski. Przykład transformaty falkowej, która pozwala rozpoznawać osobę po głosie w telefonie, statek po hałasie robionym przez śrubę, itp. Modele są po to, żeby je rozwijać i badać. Są one właśnie synonimem metody, a nie wyrocznią, która daje wszystkie odpowiedzi na wszystkie pytania. Na pewno lepszą metodą niż jakiś profesor Wydukaj, który pierwszy nawieje w sytuacji kryzysowej, a dopóki może będzie blokował wszelki postęp w dziedzinie, żeby mu koryto nie odjechało.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Mind Service
Nazwa bloga:
Tylko prawda jest ciekawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 17
Liczba wyświetleń: 171,148
Liczba komentarzy: 336

Ostatnie wpisy blogera

  • Wypadek z Beatą Szydło jak opera mydlana z Mamą Madzi
  • Spirala nienawiści
  • Jest dużo lepiej

Moje ostatnie komentarze

  • A tu komentarz specjalnie dla Pomidorowego Alfonsa, który ma zwidy i urojenia od chlania, he he he!
  • Nie bądź taka pewna. Analizy i opinie różnych ekspertów z dziedziny prawa, w tym tego o ruchu drogowym, a także przeważająca część opinii publicznej jednoznacznie widzą winę kierowcy (-ów) BOR-u,…
  • Nie gram żadnej gry i nie zostałem "odpalony", zaś piszę o prawdzie, a ta nie podlega kompromisom. Przykro mi, że niektórzy brną dalej na przegrane pozycje i ciągną w przepaść nas wszystkich, czyli…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bydło, za które musimy się wstydzić
  • Spirala nienawiści
  • Upadek Rosji tuż tuż

Ostatnio komentowane

  • Mind Service, A tu komentarz specjalnie dla Pomidorowego Alfonsa, który ma zwidy i urojenia od chlania, he he he!
  • Imć Waszeć, To się czasem nazywa BB code: [i]kursywa[/i], [b]pogrubienie[/b], [u]podkreślenie[/u], [url=""]link[/url]
  • Jabe, @admin Ja bym jeszcze nieśmiało poprosił <i>kursywę</i> w komentarzach.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności