
Nie, moi mili PT Czytelnicy, tytuł nie ma nic wspólnego ze słynną komedią i słowa „podejdź no do płota” tu nie padną. Nie o płoty symboliczne tu chodzi , tylko o prawdziwy płot, nota bene wysokości 20 m. Dobrze Państwo widzą, nie długości, a wysokości, 20 metrów, czyli tak na oko ponad sześć pięter normalnego bloku.
Takim właśnie płotem postanowił architekt ogrodzić całą działkę przeznaczoną dla nowej siedziby Sinfonia Varsovia, można to obejrzeć TUTAJ.
I tu muszę przeprosić pana Wiktora Świetlika, bo jednak znalazł się jeden „sprawiedliwy” >
opisana przeze mnie dwa dni temu, słynna awantura sejmowa z posłem Szczerbą dotyczyła właśnie tej poprawki do budżetu (nr 3), w której chodziło o dofinansowanie budowy obiektu dla Sinfonii.
Wtedy nie znałam jeszcze tekstu Świetlika (WSieci) i nie wiedziałam, w czym rzecz, dziś już wiem. Otóż ogłoszono konkurs na nową siedzibę filharmonii, czyli Europejskiego Centrum Muzyki przy ulicy Grochowskiej w Warszawie (dawna weterynaria SGGW) i wygrał projekt z tym płotem właśnie, czyli oprócz pieniędzy na budowę samego obiektu i zagospodarowanie jego otoczenia trzeba jeszcze kasy na płot, albowiem miejsce tak wysoce kulturalne i europejskie trzeba oddzielić od tej strasznej, robotniczej Pragi Południe.

No i wychodzi na to, że państwo się nam rozpadnie z powodu niezrozumienia tych prostaków z PiS dla potrzeby tworzenia przestrzeni wydzielonych dla wybrańców. A przecież nie można dopuścić do tego, żeby europejskie elity mieszały się jakąś hołotą z Pragi!
Panie Prezesie kochany, dajcie im na ten płot, ale pod warunkiem, że będzie szczelny, z wieżyczkami strzelniczymi i lądowiskiem dla helikopterów wewnątrz! I niech tam sobie mają w środku tę swoją Europę, to niewielka cena za święty spokój :))
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Update 15:00
Dlaczego nikt tej hołoty nie wyniesie na kopach, ups..., sorki.... przy pomocy straży marszałkowskiej z sali plenarnej? Bo będzie wojna z Rosją!!!
A nie, przepraszam, inna narracja – będzie wojna z UE!!!
I co, jakieś wojska nas najadą? Nie, ale kasy nam nie dadzą!!!
No i co z tego – to my im też nie damy i wyjdziemy na zero, przy czym wydamy sobie tę kasę u siebie po swojemu, gdzie problem? No bo, no bo......