Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Mówić co się wie?

Jan Kalemba, 21.11.2016
Uważam, że jednym z czołowych wydarzeń ubiegłego tygodnia było zdanie wygłoszone przez Jarosława Kaczyńskiego – „Są na pewne cele pieniądze, a przedsiębiorcy związani z partiami opozycyjnymi nie chcą podejmować różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych. Zyskownych dla nich, bo uważają, że lepiej zaczekać, aż wrócą dawne czasy.”
 
No i zaczęła się jazda:
GazWyb – „Gospodarka spowalnia, więc prezes Kaczyński wietrzy spisek i obraża przedsiębiorców”;
Balcerowicz (uczony z Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu przy KC PZPR) – „Jeżeli rzeczywiście Kaczyński w to wierzy, to jest niepokojący objaw paranoi, a jeśli nie wierzy, a mówi, to objaw głupoty, bo nawet najciemniejszy lud nie uwierzy, że przedsiębiorcy nie inwestują na złość Kaczyńskiego ani PiS-owi...”
 
Do tego wdzięcznego chóru dołączyli ochoczo waszmościowie Warzecha i Ziemkiewicz uważający się za przedsiębiorców z powodu umów cywilnoprawnych na których pracują. W końcu tygodnia biegali po wszystkich mediach elektronicznych, papierowych i internetowych i chichocząc donośnie nabijali się z prezesa, który – według nich – brednie wygaduje...
 
Jarosław Kaczyński ma – delikatnie mówiąc – szerszy dostęp do informacji ale przyznam się, że gdy dowiedziałem się o tej wypowiedzi też się trochę zdenerwowałem – „Po jaką cholerę on to mówi, gdy g...a się nie rusza, to nie śmierdzi!”...
 
Przypomnijmy sobie jednak kim są krajowi przedsiębiorcy, z czego oni wyrośli? Zaczęło się to w tatach 80. od przedsiębiorstw tzw. polonijno-zagranicznych, przyssanych do gospodarki uspołecznionej jak pijawka, a bez odpowiednich koneksji byłoby to niemożliwe. Na przykład czołowe takie przedsiębiorstwo z branży przetwórstwa spożywczego i wyrobów kosmetycznych miało dział sprzedaży, którego podstawą byli wojewódzcy przedstawiciele wynagradzani w formie prowizji. Wszyscy oni jak jeden mąż byli krewnymi, lub powinowatymi kogoś z wojewódzkiego zarządu Związku Spółdzielni Spożywców „Społem”. Nie trzeba chyba dodawać, że głównym dystrybutorem wyrobów tego przedsiębiorstwa było właśnie „Społem”...
 
Pan Warzecha takich niuansów nie przyswajał na bieżąco, bo był wówczas pacholęciem noszącym koszulę w zębach – jak to się onegdaj powiadało. Ale pan Ziemkiewicz, już jako człek dorosły, powinien wtedy coś skonstatować, o ile interesowały go bieżące realia gospodarcze.
 
Wzmiankowani panowie redaktorzy chichotali jakby nie słyszeli nigdy o uwłaszczeniu nomenklatury i fortunach wyrosłych pod patronatem „służb”. Nie zauważyli jednej z największych firm farmaceutycznych w Polsce stworzonej z pozostałości ww. firmy polonijnej. Nieznany jest im przykład zakupu „Polmosu” za pieniądze pożyczone od „Polmosu”, nie słyszeli o firmie ochroniarskiej założonej przez zięcia wysokiej rangi ubola, która zatrudniała emerytowanych i czynnych oficerów policji (nawet w stopniach generalskich) jako „konsultantów”. Przez to możliwe było ignorowanie różnych przepisów, np. Kodeksu pracy ale również Ustawy o ochronie osób i mienia.
 
Ilu jest takich przedsiębiorców, których podstawą bytu są koneksje z – nazwijmy to – establishmentem? Z tego tytułu mieli fory w stosunkach z podmiotami publicznymi oraz mogli uchylać się od płacenia podatków. Obecny rząd już uderzył w ich interesy i zwiększył w skali roku ściągalność podatków o ok. 7%, ok. 12 mld., w tym 3,5 mld. z tytu VAT. Ci – dajmy na to – przedsiębiorcy z definicji nie mogą być zwolennikami PiS, bo ta opcja chce ukrócić korupcje i inne praktyki niezgodne z prawem, a oni przyzwyczaili się, że biznes to takie właśnie praktyki.
 
Panowie Warzecha i Ziemkiewicz może nie potrafią dostrzec niuansów krajowej przedsiębiorczości, ale na przykładzie własnym i swojego środowiska powinni przekonać się jak „racjonalnie” ale na zlecenie polityczne potrafią postępować przedsiębiorcy. To przecież na ich oczach zakupiony został jeden z najpopularniejszych tygodników opinii „Uważam Rze”. Pan biznesmen wyrzucił z pracy najlepszych dziennikarzy, w tym pana Ziemkiewicza i  przerobił nie przypadkiem wielkonakładowy tygodnik w niszowy miesięcznik o mikroskopijnym nakładzie, przeznaczony notabene dla przedsiębiorców właśnie...
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5121
Jabe

Jabe

21.11.2016 17:55

Przedsiębiorcy nie chcą zarabiać, bo się obrazili, bo są źli i przyssani.
jan.kalemba

Jan Kalemba

21.11.2016 18:40

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Przedsiębiorcy nie chcą

Byli przyssani, a teraz nadszedł czas odcinania ryjów od koryta
Jabe

Jabe

21.11.2016 19:58

Dodane przez jan.kalemba w odpowiedzi na Byli przyssani, a teraz

Czyli to dobrze, że „nie chcą podejmować różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych”, nawet „Zyskownych dla nich”? Powstaje pytanie, jak Pan wyobraża sobie gospodarkę bez dążących do zysku przedsiębiorców. No a zwłaszcza jak sobie ją wyobraża prezes Kaczyński. Przedsiębiorcy mają być stratni, jak państwowe koleje i kopalnie? Czy mają być zastąpieni przez przedsiębiorstwa kierowane przez biurokratów, bądź ludzi z ich nadania? Wina leży po stronie państwa, po stronie urzędników i organizacji ich pracy. Jeśli do prowadzenia przedsiębiorstwa trzeba być skumanym z władzą, problem leży po stronie władzy. Ale o tym ani słowa. Okazuje się, że to nie państwo jest winne, tylko prywaciarze. Kolejny sygnał, że władza ludowa im się do ryjów dobierze. W tej sytuacji rzeczywiście rozsądniej przeczekać.
jan.kalemba

Jan Kalemba

21.11.2016 21:39

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Czyli to dobrze, że „nie chcą

Wyobrażam sobie gospodarkę normalną to jest taką, w której zyski czerpie się z wykonania wyrobów lub usług, a nie kombinacji niezgodnych z prawem
Jabe

Jabe

21.11.2016 22:27

Dodane przez jan.kalemba w odpowiedzi na Wyobrażam sobie gospodarkę

W tym kraju jest chyba taki podział pracy: Jedni specjalizują się w wygrywaniu przetargów, drudzy w ich realizacji. Jeśli ci pierwsi zastrajkowali, czemu ci drudzy ich nie ominęli? Powinno to też być zyskowne, nawet bardziej. A jednak chyba też się nie kwapią, skoro prezes narzeka. Zatem o co chodzi? Zapewne układy są, jakie były, a do tego doszło straszenie. W tej sytuacji lepiej poczekać i zobaczyć, do jakiego stopnia władza będzie ryje odcinać. Przypuszczam, że niezwiązana z tym drobnica oberwie najbardziej, przynajmniej fiskalnie.
Domyślny avatar

jaja -cek

21.11.2016 20:04

nie wiem czy Prezes mówił o faktach, bo nie wiem Ale wiem (bo pracuję w spółce energetycznej w inwestycjach i tych inwestycji robimy co roku dużo, dużo), że jeszcze niedawno na przetargach jakie były organizowane przez to nasze konsorcjum Takie przetargi robimy na zasadzie "zaprojektuj i wybuduj" (zresztą zgodnie z prawem) - i tak naprawdę my jako Inwestor nie wiemy ile taka konkretna inwestycja powinna kosztować, no bo skąd?. Ani projektu ani wstępnego kosztorysu inwestorskiego. Wygrywa (zgodnie z prawem) ten - co chce najmniej czyli tzw. "najtańsza oferta" Oferenci składali w zalakowanych kopertach oferty pisemne na wykonanie jakiejś roboty np. za 2.000.000zł Po ich otwarciu czasem się zdarzało, że na taki przetarg jakiś drugi "obcy" wykonawca składał swoją ofertę za 1.500.000zł No i podczas drugiej tury negocjacji (też zgodnie z prawem) ten pierwszy wykonawca "schodził" z ceny 2.000.000 - np. do 1.000.000zł Wszyscy się cieszyli i nawet dyrektorzy brali premie extra za takie sprawne działanie i za ekstra "uzyski" ale zastanawiało mnie jak taki wykonawca skalkulował te roboty skoro mógł zrobić robotę za niemal połowę ceny? Kiedyś zrobiłem taki kosztorys powykonawczy i wyszło mi, że taka inwestycja nie powinna być droższa aniżeli 700.000 zł ps teraz też robimy te przetargi i też jest ich dużo, dużo - ale jakoś "chętnych" jest zdecydowanie mniej zastanawiam się dlaczego?
Domyślny avatar

Galiński

22.11.2016 13:42

Autentyk: Rewaloryzacja zabytkowego parku w mieście 50 tysięcznym.Jest do wydania europejskie 12 Milionów PLN. System projektuj i buduj!!!Wygrywa firma budowlana , która wogóle nie powinna być dopuszczona do przetargu, nie mająca żadnego doświadczenia w tej materii. Konsumuje te 12 baniek na co chce, bo sami projektują! Sąd uniewinnia prezydenta, prokurator się nie odwołał. Pytanie; czy staną do następnego przetargu?
Jan Kalemba
Nazwa bloga:
Ciąg Dalszy Nastąpi
Zawód:
ekonomista
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 424
Liczba wyświetleń: 1,112,684
Liczba komentarzy: 1,104

Ostatnie wpisy blogera

  • Pedofilia w Polsce - liczby
  • Pycha kroczy przed upadkiem
  • Ustępstwa i zwłoka tylko szkodzą

Moje ostatnie komentarze

  • Jednak tutaj chyba nie ma cenzury
  • Tylko durnie (z obu stron) mogą podpisać traktat niezgodny z konstytucją!
  • "...oto jest pytanie"

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Co się dzieje w pałacu prezydenta
  • Pedofilia w Polsce - liczby
  • Łysiak Uważam Rze przerabia na GW

Ostatnio komentowane

  • Tomaszek, Piszę o Bonim  ,Cimoszewiczu , Kwaśniewskim , Millerze i całej reszcie znanych i nieodkrytych twoich ulubieńcach ,  o  Piotrowiczu tęż . Tak to bywa , krowa tonie , łańcuch pływa .…
  • paparazzi , https://www.youtube.com/…
  • tricolour, @xena Tak przemówil arcybiskup i Prymas: - Jednym z konkretnych wezwań będzie to, że w najbliższym czasie, 22 maja będzie też Rada Stała [Episkopatu], a więc od razu arcybiskup [Stanisław] Gądecki…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności