Tango Milonga...

https://ostatniakohorta…

Ludzie są głupi i próżni, a piłkarze to lamusy, zblazowane primadonny z wielką kasą na którą nie zasłużyli. Rządzą tym interesem stare dziady, zeżarte przez łapówkarstwo, dziwkarstwo i lizydupstwo, dodatkowo i szczególnie lubiące kłaść się w roli podnóżka przed różnymi zbrodniarzami. W Polsce piłką nikt nie rządzi, bo nikt nie ma charakteru, za to systematycznie i co kilka lat, są przeprowadzane różnego rodzaju 'reorganizacje' lig; co w połączeniu z tzw. 'nieprzyznawaniem licencji', karnymi punktami, kupowaniem lig dla klubów z jakichś wsi, daje obraz kompletnego bezhołowia i burdelu – i taki ma właśnie obraz dawać, gdyż nie dzieje się przypadkowo.

Cały 'patent' polega na tym, że ogólny obraz Polski w detalach i całościowo, ma się prezentować jako pejzaż upadku, niepewności, biedy, złodziejstwa i braku fundamentów. Tyczy to tak samo piłki i sportu, jak przemysłu, edukacji, kultury, polityki. To po prostu taki plan 'Generalnej Guberni 2', wymyślony po to, by w parze z deprawacją, doprowadzić do zaniku więzi i oczekiwań Polaków w stosunku do własnego państwa, co w konsekwencji miało owocować wynarodowieniem, a więc identyfikacją nie ze swoją ojczyzną, a jakąś tam 'Europą'.

Jest to plan niemiecki, bo i Niemcy najsilniej zinfiltrowały polskie państwo od czasu 'upadku komuny'. Tusk i cała reszta renegatów, usilnie i od lat ( skutecznie ) wprowadzali ten plan demontażu w życie.

Ale nie wprowadzili, gdyż okazało się, że Polacy sercem i duszą związani są z prawdą i normalnością i okazało się nie po raz pierwszy.

Niestety jednak, pokolenie ludzi 'wychowanych' przez 'czecią erpe', to generacja do szczętu zainfekowana destrukcją, niezdolna do rozpoznania wartości i poprawnej oceny moralnej – stąd tyle lat nierządów PO. Teraz zajmie nam ( jeśli Bóg Da ) kolejne 25 lat, by przyzwoitych i prawych ludzi wychować. Teraz my będziemy mieli nasze drugie dwudziestolecie – oby nie międzywojenne.

Świat zewnętrzny wokół, jest niestety całkowicie zniszczony, więc można powiedzieć że – wraz z kilkoma mniejszymi państwami regionu – jesteśmy wyspą. Trzeba budować falochron.

Falochron przed deprawacją i bluźnierstwem. Falochron przed nihilizmem, satanizmem, muzułmanizmem i 'niemczyzmem' – a więc totalną pogardą, totalnym próżniactwem i nienawiścią. Bo takie właśnie 'wartości' reprezentują Niemcy jako naród, co piszę bez cienia zażenowania. Kto nie chce, niech nie wierzy.

Tymczasem nasi piłkarze, są takimi samymi lamusami, jakimi jesteśmy i ja i – bez urazy, ale szczerze – ty. Reprezentują taki sam brak wiary, słomiany zapał, grzanie kompleksów i nadziei na jednym ogniu, tak samo łatwo ich wyciągnąć z szeregu za nos łechtając pychę.

Jeśli się ze mną nie zgadzasz to dobrze, bo i ja się sam z sobą czasem nie zgadzam, co też dobrze. Natomiast znam swoje słabości i także nie chcę już oglądać 'meczu otwarcia, meczu o wszystko i meczu o honor'. Po prostu mierzi mnie pompowanie balona i drażni. Dlatego na wstępie napisałem o głupich ludziach, gdyż od wielu tygodni w mediach obserwujemy bezrefleksyjne targowisko próżności, dzielenie skóry na niedźwiedziu, kolorowy świat komercji, czyli nieprawdy.

Ludzie 'czeciej erpe' to kupują, a potem pomalowane na biało czerwono twarze są smutne, farba rozmazana, kolejny wąsaty dziad zwolniony ze stanowiska selekcjonera...aż do następnego razu…

Bo nie ma prawdziwej wiary i spokojnej pewności, że naprawdę możemy i grać skutecznie przeciwko każdemu i...np. odbudować stocznie, odzyskać media, oddać Polakom godność, zapewnić dzieciom godną edukację i wychowanie, wyrzucić wreszcie zdrajców i zboczeńców! W takim połączeniu zagadnień nie ma nic niestosownego, gdyż są to części tego samego planu 'Generalna Gubernia 2', od lat realizowanego.

Polak ma czuć się podle w Polsce i jako Polak. Polak ma być co jakiś czas bity po twarzy i poniżany. Polak ma nie mieć nadziei na szacunek do samego siebie i zawsze patrzeć z nadzieją na zachód. Polak ma się cieszyć z tego, że jednym z nielicznych atrybutów jego polskości jest pomalowana akwarelami twarz...I praktycznie na tym mają się te atrybuty kończyć!

Tak było i to jest to, nad czym pracowali w Berlinie od lat, a co gorliwie realizował ten śmieć Tusk i jego parszywa banda, która oby poszła siedzieć na dożywocie jak najszybciej!

I teraz stoimy przed duchowym wyborem, z którego lepiej byśmy sobie sprawę zdali już teraz. Albo uwierzymy, że naprawdę możemy odbudować te stocznie, zmienić szkolnictwo, sądy, instytucje...grać w piłkę z innymi narodami i wygrywać spokojnie…

Lub po raz kolejny pożyjemy chwilę złudzeniami bez prawdziwej wiary, by zostać zaraz zbitymi po twarzy przez Niemców, którzy jeszcze nam wmówią, że to wszystko wina Kaczyńskiego.

I Nawałki.

Jest nas 40 milionów, lub więcej. Mamy taką historię, jakiej nie ma żaden naród na świecie i takie cechy demograficzne i charakteru, iż stać możemy się po raz kolejny wybawcami świata. Możemy tak wszystko zmienić, iż będziemy z siebie naprawdę dumni. Możemy praktycznie wszystko – a nie mogą tego Niemcy, bo nie mają sił.

Musimy tylko zdać sobie z tego sprawę i do tego nie są nam potrzebne komplementy ze szklanego ekranu. Gdy zrozumiemy tę wyjątkową sytuację, zdolni będziemy do dokonania zmiany, którą z całą pewnością nazwać będzie można dobrą!

Jak to się robi? 'Normalnie. Siądzie człowiek, pomyśli i wymyśli' – jak definiował Nikodem Dyzma ;)

Usiądźmy więc chwilą do takiej najgłębszej refleksji, a potem do dzieła! Na początek sądy i więzienie dla zdrajców, oraz wygrana z Irlandią Północną! :)

Tango Milonga, tango mych marzeń i snów...niech nasze serca rozkołysze…!


                             Optymista1930