Deutsche Bank już jest bankrutem. To dlatego Polska musi zmienić Konstytucję.
Banki na Zachodzie w tragicznej sytuacji, a akcje Deutsche Banku straciły 50% wartości: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kryzys-bankowy-w-europie-oszczednosci-sa,148,0,2016404.html . Oczywiście, skończy się tym, że ECB wydrukuje pusty pieniądz, a zapłacą za to podatnicy. Skończą się pieniądze na emigrantów zarobkowych. Upadnie mit zdrowej niemieckiej gospodarki, nastąpi rozpad UE.
Co na to Polska?
Polska straciła jeden z atrybutów suwerenności, czyli prawo suwerena do drukowania pieniądza. Takie zapisy są w Konstytucji z czasów Kwaśniewskiego. Jestem zdecydowanym krytykiem mgr Rostowskiego, ale jednego z jego pomysłów nie potępiam. Chodzi o możliwość drukowania pieniądza w trakcie kryzysu, czy ataku spekulacyjnego, tak jak wiele suwerennych krajów, np. USA, Japonia, czy też UE. A Polacy? Drukarnia na Zachodzie drukuje pusty pieniądz, a Polacy płacą odsetki i nadają pustemu pieniądzowi realną wartość. A co, jak wybuchnie kryzys Na Zachodzie, w Niemczech i międzynarodowa finansjera zażyczy sobie 100 lub 200% odsetek?
Rostowskiemu, mam podstawy podejrzewać, chodziło o finansowanie w ten sposób PO, ale nominalne argumenty są prawdziwe. Gdy wybuchnie panika, klienci rzucą się na banki, to jedynie w ten sposób tę panikę można okiełznać. Oczywiście, znajdą się inteligentni inaczej, odsądzą mnie od czci i wiary, ale jak w pewnej piosence: "Nie szkoda róż, gdy płonie las". Pożga na świecie może być wielka, a nawet może być klasyczna wojna. Oczekuję, że parlament stanie na wysokości zadania i dokona stosownych zmian w Konstytucji.
Piotr Solis
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 14857
z czego ta radość że u b.dużego zachodniego sąsiada pojawiły sie problemy finansowe? Coś dobrego ma wyniknąc z tego dla was Polaków? Ostatni duży kryzys w Niemczech nie skończył się ciekawie dla Polski.
No widzisz bzdzichu sam przyznajesz ze jestesmy kolonia dla Niemiec.
A jeszcze jedno ... "dla was Polaków" ... czyli nie jestes , nie poczuwasz sie do bycia Polakiem ?!!!. To "wal" sie bzdzichu z tymi swoimi mundrosciami. Najlepiej jak to sie u mnie za mlodu mowilo ... na p....e jerza poki swierza !!!.
No masz ci !!! - jeszcze jedno ... ogarnij sie bo ci na szyji "hakenkreuz" dynda a z buciorow sowieckie onuce wysunely.
zdzichu: "dla was Polaków?" A ty kim jesteś?
Tak czy siak, miło, że napisałes "Polaków" z dużej litery.
Dobrze wyszkolony, bo w miarę poprawnie po polsku pisze.
Musi, tutaj też fach przechodzi z ojca na syna.
Ale gdyby gębę swą zechciał pokazać,wszystko byłoby jasne.Niestety,nie pokazuje.
Zmień nick na Latający Holender. Będzie wiadomo wszystkim z kim mają do czynienia.
W jaki sposób podczas ataku spekulacyjnego pomaga drukowanie pieniędzy?
Panie Piotrze sto procent racji. Prosze tylko nie pisac tak "enigmatycznie" bo tu lud nieobyty z ekonomia a juz tym bardziej ze swiatowa "banksterka".
" Niemcy na krawędzi bankructwa, wreszcie "
--------------------------
" In der Bundesrepublik boomt die Wirtschaft. Laut Statistischem Bundesamt haben deutsche Firmen im vergangenen Jahr Waren im Wert von fast 1,2 Billionen Euro in alle Welt exportiert. "
###################
W ubieglym roku Niemckie firmy wyeksportowaly towary na sume 1,2 BILIONA euro.
( 1,2 biliona to jest 1200 miliardow, suma iscie astronomiczna.)
http://www.spiegel.de/wi…
http://de.statista.com/s…
Mysle, ze wszystkie panstwa swiata chcialyby byc bankrutami z taka gospodarka.
Przecież tenże Spiegel wam Niemcom prawdę podaje traktując ją jako pojęcie względne ... w Polsce nam Polakom próbuje robić to GWno. My się już z tego skutecznie leczymy - a wy?
W razie tzw. ataku spekulacyjnego taki kraj jak Polska musiałby drukować, owszem, ale dolary albo euro.
A co do bankructwa Niemiec to, jak niżej pisze anakonda, dzisiaj jest to marzenie ściętej głowy. Niemiecka gospodarka sztucznie konkurencyjna dzięki projektowi euro ma się doskonale. Jedyne co mogłoby ich naprawdę ruszyć to likwidacja strefy i powrót do jakiejś formy dojczmarki. A na to w przewidywalnej przyszłości raczej się niestety nie zanosi.
z tym odtrąbianiem bankructwa niemców to bym sie tak nie śpieszył... maja problemy, fakt...ale wciąż są groźni...to też fakt... może warto poczekać aż Bawaria ogłosi secesję ?
Niemcy w przeciwieństwie do nas mają długookresową strategię działania. Elementami są - Mitteleuropa, podporządkowana gospodarczo Unia i strategiczne partnerstwo z Rosją. Obawiam się, że z najeźdźcami też sobie poradzą. Jak przyjdzie potrzeba to ich do pracy zmuszą. Już teraz chwalą się, ze maja 82 miliony ludzi i nie muszą wyburzać pustostanów w nieboszczce NRD. Demografia jest nieubłagana. Zgadzam się i podpisuje obiema rękami , że odzyskanie władzy nad pieniądzem powinno być priorytetem polskiej( z akcentem na polskiej ) władzy. Zmiana Art. 220 Konstytucji z 1997 r. to po prostu konieczność i mniejsze koszty obsługi długu. Pieniądz obecnie jest tylko i aż informacją i niczym więcej. Nie warto za nią płacić więcej niż jest warta. Obawiam się jednak, że nie ma politycznej woli, by NBP przestała być filią FED-u.
Jeśli niemieckie firmy są na krawędzi bankructwa to ciekawe co myślą sobie polscy eksporterzy sprzedający tam towary i usługi? Na pewno cieszą się tak samo jak Pan....
A wydawało by się ze nawet przedszkolak zrozumie ze chodzi o kłopoty banku
"Jeśli niemieckie firmy są na krawędzi bankructwa"
Tupnąć nogą czy nie?
W treści wyraźnie ie piszę o bankach i o tym, że ECB wydrukuje pusty pieniądz, za który zapłacą podatnicy.
Tupnąć ...?
W okresie paniki wydrukowanie pieniądza jest przykładem podręcznikowym, a wytłumaczenie dziecinnie proste. W postaci fizycznej w postaci banknotów jest zaledwie kilka procent pieniądza w obiegu i nie ma potrzeby drukować reszty. W czasie paniki tłumy chcą wziąć z banku pieniądz fizyczny, więc trzeba im go wydać. Nie jest to więc pieniądz pusty, tylko realny w postaci materialnej.
Tupnąć...?
Eksport Niemiec, a import to co? Liczy się saldo. A i druga sprawa, dlaczego producent eksportujący np. maszyny ma swe pieniądze oddać banksterowi?
Jak działa banksterska maszyneria?
Proszę nie przywiązywać uwagi do liczb, bo mają charakter poglądowy, wyjaśnienie kreacji pieniądza w systemie bankowym. Bank ma 1 PLN i udziela kredytu 2 PLN. Ten kredyt jest zabezpieczeniem dla dwu kolejnych kredytów 2x2PLN, a te do kolejnych ... itd. Do tego narzędzia pochodne i dajmy na to, że na tym 1 PLN jest zbudowana odwrócona piramida kredytów na 20 PLN (czyli początkowa kwota razy 20). Wszystko działa, jak wszyscy spłacają kredyty, ale co, jak 5% z nich nie będzie spłacanych? 5% razy 20 równa się 100%, czyli te pierwsze 1 PLN, na którym oparto piramidę kredytów nie ma podstawy, jest bezwartościowym śmieciem i system się wali, tak jak pod koniec 2008r. Proszę nie przywiązywać uwagi do powyższych liczb, bo to bardzo uproszczona, poglądowa konstrukcja piramid kreacji pieniądza.
Niemcy bankrutują?
Państwo Niemcy czy konkretni Niemcy, np Deutsche Bank? Wystarczy uważnie poczytać lakoniczny artykuł i zauważyć, że to drugie. Co więcej, piszę, chyba jasno, że za ratowanie banku zapłacą podatnicy, a banksterzy dzięki temu nie zbankrutują. Co więcej, te dodatkowe wysokie koszty i to jest skutek uboczny, zmniejszą strumień pieniędzy na muslimów i prawdopodobnie doprowadzą do rozpadu UE.
Pozdrawiam krytykantów, a następnym razem oczekuję merytorycznej krytyki, nie takiej, jak tym razem, wyssanej z palucha.
Pan udaje, że przez druk pieniędzy rozumie – w przeciwieństwie do reszty świata – produkcję papierowych banknotów. To jest oczywisty unik.
Niemcy uratują Deutsche Bank – źle. Polska ratuje Lot, koleje i państwowe kopalnie – dobrze.