Nie mogę zrozumieć czemu moja notka pt. "Lista Żydów" wyleciała z mojej listy wpisów. Ani portal www.naszeblogi.pl, ani www.salon24.pl nie wysilił się, by mnie łaskawie powiadomić czemu. O ile salon24 można potraktować z przymrużeniem oka, o tyle tutaj spodziewałem się więcej poczucia humoru. A już szczytem ironii jest fakt, że notka ta, podająca link do filmu o rzekomych żydowskich korzeniach i nazwiskach m.in. Lecha Wałęsy, Donalda Tuska (ten występuje pod prawdziwym, "żydowskim" nazwiskiem), Stefana Niesiołowskiego, czy Anny Suchockiej. Trudno było oprzeć się ironicznemu komentarzowi, że "my", Żydzi jesteśmy bardzo kłótliwym narodem. I notka wyleciała. Rzecz ciekawa, podobny mój wpis na Facebooku wisi cały czas, Podobnie jak ten antysemicki przecież i idiotyczny film na www.youtube.com.
Drodzy admini portalu www.naszeblogi.pl!
Nie będę już Wam zatruwał życia moimi wpisami.
- Odsłony: 9383
Zacytuję klasyka:"miała być demokracja,a tu każdy mówi co chce"-Bolek
panie kolego, a czy słuchał pan uważnie tego co pan wystawił ? mnie wystarczyło kilka minut... widzi pan, to co pan wystawił nadaje się do śmieci... ale zawsze może pan sobie stworzyć własny blog, wypozycjonować i wstawiać sobie wszystko co się panu spodoba...odczuje pan spełnienie swojej misji wyzwolenia świata spod panowania Żydów, Chazarów czy innych kosmitów...
Tobie przyjacielu 24 godzin nie starczyło, żeby zrozumieć moją kpinę z cudzego antysemityzmu komicznego (Antoni Macierewicz ma być Żydem o nazwisku Izaak Singer), bo nadal twierdzisz, że realizuję misję "wyzwalania świata od "Chazarów".
Bawcie się sami. Na salonie24 pasuje taka sama głupota wśród adminów i blogerów, ale można się chociaż powygłupiać.
Wy traktujecie swoje niepoważne urojenia śmiertelnie poważnie.
Części czytelników, którym rodzina wyszła przez komin, albo widzieli to sami, lub - nawet dawniej zajadli antysemici - mają wyobraźnię, jakieś 70 lat temu przestały się podobać szmoncesy. Antysemityzm jaki jest, każdy wie, żarciki z niego nie smakują. Mnie na przykład wcale nie. Mój ojciec - nie Żyd - często opowiadał szmoncesy, które przed wojną tak bardzo go bawiły. Nas nie bawiły, przeczekiwaliśmy, a potem traktowaliśmy jak opowieść o dawnej obyczajowości.
Może trochę za duzo było "List Żydów" i taki tytuł budzi dreszcze u zbyt wielu osób?
Po prostu Internet jest krainą dosłowności. Niewielka tylko część czytelników zadaje sobie trud zestawienia tytułu, który Pan nadał, i sarkastycznego komentarza, z treścią, do której Pan odsyła. Większość po włączeniu linku zapomina, że się Pan od zawartości solennie zdystansował.
A treść, swoją drogą, ciekawa, w tym sensie, że żyjąc sobie spokojnie i zaglądając na oswojone fora internetowe człek nie jest świadom oceanu ludzkiej głupoty i zajadłości. Warto to wiedzieć.
Bardzo Panu dziękuję za ten komentarz.
Jeżeli tzech mówi ci, że jesteś pijany, to nie sięgaj już po następny kieliszek. Robił Pan kilka podchodów z tym tekstem i zawsze było to samo - brak zrozumienia subtelności dowcipu autora. Na przyszłość niech Pan nie zmusza czytelnika, żeby odgdywał co takiego autor miał na myśli.
Postaram sie wytłumaczyć postępowanie "adminów","moderatorów" czyli cenzorów prewencyjnych na portalach.
Dawno temu...pod koniec moich studiów...była w Krakowie knajpka dla dziennikarzy,pisarzy i palestry..."Pod Gruszą".
Szefem ówczesnej cenzury w Krakowie był Bruno Miecugow...tatuś tego z TVN24...prawdopodobnie też z tego plemienia.
Będąc pod wpływem, pan Bruno juz nie mógł chodzić,ale jeszcze mógł krzyczeć...wlazł na stół i zagaił:
"CENZURA TO ZŁO! CENZOR JEST CH*** DO KWADRATU!TRZEBA BYĆ OSTATNIM SUKINSYNEM,ABY BYĆ CENZOREM! HEP...POLEJCIE!
ALE JEDNO JEST PEWNE...CENZOR NIE MOŻE BYĆ GŁUPI!!NO CO JEST?! POLEJCIE!"
Sapienti sat...:-))