Bojowa pani Kopacz

Do prasy przeciekły już pierwsze informacje ze spotkania aktywu partyjnego PO w Jachrance. To była burza mózgów porównywalna tylko z burzą na Saturnie. To że Zalew Zegrzyński nie wyparował jest chyba tylko zasługą chłodnej tegorocznej wiosny. Były Sekretarz KC PZPR, obecnie szeregowy członek PO, Marcin Święcicki stwierdził, że było " bojowo i mobilizacyjnie " Ech ! ci byli członkowie PZPR, oni zawsze muszą  używać języka pola walki. A jakiego mają używać kiedy korzenie spod Lenino ?

To dobrze, że pani premier popędziła kota tym nierobom i wszystko wskazuje na to, że pani premier odzyskuje powoli " jaja " którymi obdarzył ją mainstream, kiedy obejmowała funkcję premiera po swoim pryncypale, służącym obecnie całej ludzkości. Dziwiłem się, że pani premier jakaś mało aktywna ostatnio, a tu proszę taka niespodzianka. Ja to nawet podejrzewałem jakieś wnętrostwo z tymi " jajami " Wyzłośliwiając się przed kolegami w pracy powiedziałem nawet, że gdybym to ja miał takie " jaja " dziś pewnie moje zdjęcie byłoby na pierwszej stronie " Vanity Fair " a nie zdjęcie Caitlyn Jenner. Na szczęscie myliłem się, pani premier ma " jaja "

Szef klubu parlamentarnego PO poseł Grupiński, jak każdy człowiek nie będący cyklopem, patrząc jednym  okiem powiedział " Rozmawialiśmy o ofercie dla wsi polskiej, o jej rozwoju, musimy mocniej docierać do mieszkańców wsi " ale czy do całej wsi ? bo jednym okiem to widać tylko pół wsi. Co z drugą połową wsi ? znowu mają ten ugór zagospodarowywać pisowcy ? Niedoczekanie ich.

Największy jednak aplauz wzbudził poseł Szejnfeld, który zaproponował przesiedlenie wszystkich pisowskich sqiurvensenów do Norwegii. Wtórował mu prof. Czapiński, który powołując się na swoje badania stwierdził, że Polska ma za dużo młodzieży, która już wkrótce może Polskę rozwalić. Rzadko się z profesorem zgadzam, jednak w tym konkretnym przypadku zgadzam się. Każdy kto wychowywał dzieci wie jaki kłopot jest z dorastającą młodzieżą, oni wszystko rozwalają. Moja 17 - letnia córka miała nieraz tak w swoim pokoju porozwalane, że wejść się nie dało. Syn nie lepszy, też w pokoju miał porozwalane, a dodatkowo podpadł jeszcze ideologicznie. W wieku 16 lat zakomunikował, że idzie do kościoła. W domu była całkowita światopoglądowa wolność : chcesz ? idziesz, nie chcesz ? twoja sprawa. Cieszyłem się nawet, że odnalazł drogę. Do pewnej niedzieli, kiedy musiałem pilnie jechać do pracy. Owszem w kościele się odprawiało, przez otwarte dźwierza dało się słyszeć Kyrie Eleison, niestety mój syn i reszta podwórkowych świętoszków stali na przystanku, który dymił jak elektrociepłownia Żerań. No i co ja miałem synowi zrobić jako uczciwy ojciec ? Nic nie mogłem zrobić, bo ja robiłem dokładnie to samo.

Dlatego postanowiliśmy wyemigrować całą rodziną, żeby nie przykładać ręki do rozwalania Polski, dla takich rozwalaczy jak ja i moje dzieci nie ma odpowiedniej rubryki w ankietach prof. Czapińskiego. Na dobrą sprawę w mojej rodzinie to tylko żona pochodzi z porządnej  rodziny. Ja z dziećmi to kompletna poruta. Wszystko byśmy rozwalili. Dlatego apeluję do tych  wszystkich, którzy potraktowali słowa pani prezydentowej prawie jak apel pułkownika Umiastowskiego, widzą w tych słowach  szansę dla siebie i chcą emigrować : zabierajcie rodziców, będzie raźniej, będzie komu zajmowac sie wnukami, a ZUS będzie naprawdę usatysfakcjonowany.

Podczas narady aktywu odczytano równiez apel ludzi kultury,  min. A. Wajdy i A. Holland, do pani premier nawołujacy do zwrócenia mediów publicznych obywatelom. Czy to wypada ? czy tak postępują przyjaciele ? najpierw sie z telewizją publiczną zaprzyjaźniają, nacieszą się, a potem jak niechcianego sznaucerka oddają w ręce jakichś nieodpowiedzialnych obywateli. Nieładnie pani Agnieszko, nieładnie panie Andrzeju.

Na koniec wystąpił zaproszony gość redaktor Michnik, który w bardzo emocjonalnym wystąpieniu oskarżył Jarosława Kaczyńskiego o zabójstwo prezydenta Narutowicza. Zapowiada się bardzo gorąca jesień, jak zwykle przyjeżdżam jak przystało na zatwardziałego pisowskiego squirvensena ( copyright by poseł Szejnfeld )