Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Postępaki zadeptują film o resortowym dziecku

Teresa Bochwic, 22.03.2015
Od grudnia zeszłego roku szukałam nowego filmu „Obce ciało” Zanussiego. Zachęciła mnie wieść o niesłychanym chamstwie krytyków filmowych, również mediów publicznych, na pokazie prasowym; rechotali, zakrzykiwali. Lubię obejrzeć aktualne filmy, protesty nie zniechęciły mnie do samodzielnego obejrzenia „Idy” (przyłączyłam się do petycji, by poprzedzić ją planszą z historycznym info). Obejrzałam „50 twarzy Greya”, smutną historię o nieumiejętności kochania. I różne inne.
Zaintrygowało mnie, że w internecie niezmiennie wyświetlała się na temat „Obcego ciała” informacja: „brak seansów, w tej chwili nigdzie nie można obejrzeć tego filmu”. Co jest, do licha? Film mignie z rzadka w kinie „Luna”, ale akurat nie wtedy, kiedy mam czas. Potem zniknął. W Multikinie wyjaśniono mi, że film nie sprzedaje się, więc go nie wyświetlają. A skąd wiedzą, że się nie sprzedaje, skoro nie wyświetla się go praktycznie nigdzie?
Sięgnęłam do recenzji. Na Filmweb już sam tytuł starcza za recenzję: „Wciąż bardziej obcy...” (Michal Walkiewicz o Zanussim): temat „ograły thrillery erotyczne dwie dekady temu”, „intrygi rodem z bazarowych powieści szpiegowskich”. Informacje komentatorów, gdzie czasem można film obejrzeć, są ukrywane.
Bloger: „Tak złego filmu dawno nie widziałem. Bolało  mnie całe ciało”. Bolało? No, to chyba jesteśmy blisko... Ciało zna odpowiedź!
„Zanussi w czyśćcu” – to Sobolewski w „Wyborczej”, i dalej:  „trudne doznanie dla widza, dla którego kino Zanussiego wiele znaczyło i wciąż jeszcze znaczy. O co dziś chodzi autorowi "Iluminacji"?” „Frazesy o zepsutym świecie”. Frazesy? To rosyjskie więzienie, to też frazesy? Śmierć, na którą skazywała bohaterów AK przepiękna i stalinowska pani sędzia, przybrana matka nieszczęsnej bohaterki, niszczącej każdego, z kim się zetknie?  Notabene, w tej roli Ewa Krasnodębska, czas tak nielitościwie mija... Że tyle tam perwersyjnego seksu i znęcania się nad ludźmi? Co najmniej od czasu „Adwokata diabła” kino wie, jak wąski jest repertuar szatana: perwersyjny seks, panowanie nad ludźmi, pieniądze, narkotyki i inne puste obietnice. A czyste zło w osobowej postaci może tylko dręczyć, nurzać się w rozpuście i poniżać innych. Tylko tyle.
Alicji Sternie z Onet.film „w głowie roi się szereg pytań o spełnienie zawodowe kobiet i pretensji o zbyt łatwe kategoryzowanie tego, co męskie i kobiece”. No tak, wszak płeć to tylko produkt kulturowy i trudno się w tym tak od razu rozeznać. Film ma „nominację” do Polskich Węży (odpowiednik Złotych Malin, dostają najgorsze filmy).
I tak dalej, i tak dalej. Mainstream w wydaniu wielotomowym.
Więc poszłam obejrzeć, co ten Zanussi tak nisko upadł, dlaczego taki ten jego film zły. I co zobaczyłam?
Moralitet? Esej? Współczesny film obyczajowy? Krytyka systemu łamania ludzi w korporacjach? Też. Film o resortowym dziecku. Zobaczyłam trochę inną wersję „Idy”. Niektóre sceny wręcz bliźniaczo podobne, zdumiewające, niektórzy uważają, że jest coś w rodzaju ducha czasów czy miejsca, i w obu filmach najwyraźniej on jest. Ale w „Idzie” tylko jedna postać – stalinówki Żydówki, mordującej polskich „tzw. bohaterów”, jak sama ich określa, jest wielowymiarowa i tylko ona ma prawdziwą motywację, w końcu umie też sama wymierzyć sobie sprawiedliwość. Inne postaci są narysowane bardzo grubą kreską: nawet młoda „Ida”, z niejasną motywacją pójścia do klasztoru, jej chłopak z kapeli, może trochę głębsza rola przeoryszy; ani polski chłop, co zamordował przechowywaną rodzinę żydowską, ani jego syn, motywacji nie mają, ot, chcieli forsy, o Niemcach się milczy. Dla środowisk żydowskich wielkie przeżycie – przełomowe zaakceptowanie faktu, że w UB wielu Żydów znajdowało ujście dla zemsty za zmarnowane życie. Korzenie zbrodni jednak nie leżą w żydostwie, ale w zdradzie i w agenturze. Leżą też w utopii.
W filmie Zanussiego, który być może ma jakieś wady narracyjne czy artystyczne, nie wiem, nie znam się, uderzyła mnie wielowymiarowość każdej postaci. Każdy tam ma swoje doświadczenie kształtujące, swoje przemyślenia, przeżycia, system wartości, próby dostosowania się, swoje indywidualne wybory. Motywacja wybrania welonu przez Buzkównę, ale i przez Idę z pierwszego filmu, wyjaśniona zostaje w rozmowie bohatera z mnichem prawosławnym: do niedawna był rozrywanym przez kobiety piłkarzem, ale „Bóg go wybrał”; porzucił swój świat i pogodził się z tym wyborem Boga, by żył w czystości w monastyrze. Widocznie tamte dwie dziewczyny też „Bóg wybrał”. Czy może to pojąć ktoś, dla kogo Bóg to przesąd, a właściwym bogiem jest forsa i użycie? Łatwo się śmiać, ale może pomyśleć? Każdy pewnie zna osobę, którą nagle „oszalała” i wybrała nierozsądnie, nie wiadomo dlaczego, oddając życie dla czegoś, co dla wielu było tylko fantomem. Nawet ci straszliwi faceci w rosyjskim więzieniu (dla samych tych scen warto obejrzeć film Zanussiego), mają prawdziwą motywację swego sadyzmu: beznadzieję życia, w którym nigdy nic nie wiadomo i chodzi już tylko o pozycję w hierarchii przegranych.
Mamy tu też dalszy ciąg ciotki Idy, czyli bohaterkę z korporacji. Jej przybrana matka opowiada z ogniem w oczach o ideach komunizmu, jako lepszego życia „dla całego świata”, co pchnęło ją logicznie do zbrodni. Córka też gotowa jest na wszystko, tylko mniej ideowa, bo wszystko zrobi dla pieniędzy i władzy: o planowanej zbrodni na szczęście już tylko opowiada.
Nie będę zdradzać szczegółów. Film jest niezwykle prosty. Każdy zostaje poddany próbie i każdy przechodzi przez nią zgodnie z kierunkiem swego życia, co nie znaczy, że wszystko wiadomo od pierwszych scen.
A recenzje? No cóż, wyjaśnienie „resortowe dzieci” w mediach z pewnością byłoby i za proste, i często krzywdzące.
Ale jest coś z tej atmosfery w opętanej nagonce na film, który musi być im nie w smak.
-------------------------------------
Felieton ukazal się w sobotę na portalu sdp.pl
----------------------------------------
www.AndrzejDuda.pl
www.facebook.com/Andrzej…
www.twitter.com/AndrzejD…
www.youtube.com/c/andrze…
www.instagram.com/Andrze…
wystąpienia Andrzeja Dudy: www.youtube.com/watch?v=…
spot: Andrzej Duda - Przyszłość ma na imię Polska: www.youtube.com/watch?v=…
wystąpienie programowe Andrzeja Dudy: https://www.youtube.com/…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7945
Domyślny avatar

Kaciszek

22.03.2015 23:11

z mojego doświadczenia w poszukiwaniu seansu (w Warszawie) "Obcego ciała" Zanussiego wynika, że film ten jest bojkotowany przez lewactwo, które obsiadło przemysł filmowy i rozrywkowy. "Obcego ciała" nie sposób znaleźć w normalnym toku poszukiwań.
jazgdyni

jazgdyni

23.03.2015 07:09

Serdecznie witam
Pozwolisz, że się trochę powymądrzam?
Pierwszy raz spotykam kobietę, która recenzuje filmy. ;-)
Niestety od wieków już nie oglądam filmów Zanussiego. Nie podoba mi się jego narracja, dobór aktorów i prowadzenie kamery. Wg. mnie, kiedyś ktoś trafnie go nazwał Zanudzi.
Lecz piszesz tu również o Idzie tak, że ja nie mogę się z tym zgodzić.
Należy sobie przemyśleć i pojąć, że film to całkiem odrębny rodzaj sztuki. To nie książka, teatr, czy obraz. Wszystkiego jest po trochu, a o talencie reżysera świadczy odpowiednie wyważenie proporcji.
Nie ulega jednak wątpliwości, że filmom najbliżej do obrazów. Jest to przecież przekaz wizualny, przemawiający ruchomym obrazem. Reżyser "rysuje" akcję, wydarzenia i bohaterów.
Wobec tego twoje doszukiwanie się głębi w każdej postaci, w każdym filmie jest przedsięwzięciem chybionym. Tyle w postaci jest głębi ile reżyser zamierzał jej dać. A ma byc tak, by obraz i cały film był spójny i głęboko poruszający. Ida taka jest, pozostawiając niedosyt, który zauważasz. I to jest miara wielkości.
Przemawianie obrazem i ta synergia, która powstaje w dobrym filmie, gdzie scenariusz idealnie współgra z aktorami i scenografią, a to wszystko ma jeszcze odpowiednie tempo i muzykę, jest właśnie nową sztuką - filmem.
Pozdrawiam
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

23.03.2015 07:50

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Serdecznie witam Pozwolisz,

KOBIETĘ, która recenzuje filmy? czy ty się dziwisz, że istnieją feministki? Wrzuć sobie do internetu jakiś zręcznie sformułowany temacik, znajdziesz aż nadto kobiet, recenzujących filmy. Poza tym ja nie recenzuję, ja piszę o swoich wrażeniach po tych dwóch filmach. Nie jestem krytykiem, nie mam warsztatu.
Co do filmu - polecam obejrzeć, a potem się "wymądrzać". Film głęboko mnie poruszył, obraz był całkowicie spójny moim zdaniem. To prawda, Zanussi lubi powiedzieć ze dwa zdania za dużo. Ale... Czy nie dopuszczasz mozliwości, że ktoś produkuje dzieła raz lepsze, raz gorsze, że ludzie się rozwijają i uczą na własnych błędach? Zanussi też.
jazgdyni

jazgdyni

23.03.2015 08:25

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na KOBIETĘ, która recenzuje

Po takiej rekomendacji muszę go obejrzeć. Może rzeczywiście pan Z. dojrzał?
Nie zrozumiałaś mnie z tymi recenzjami. Ja po prostu nie znam kobiecych recenzentek. A strasznie mnie to ciekawi, bo podejrzewam, że panie mogą mieć inny punkt widzenia, inną wrazliwość i percepcję.
A, że są lepsze i gorsze dzieła widzę po moim ulubionym Tarantino, cz Coenach. Choć poniżej pewnego poziomu nigdy nie spadają.
Pozdrawiam
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

23.03.2015 11:33

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Po takiej rekomendacji muszę

No tak, ja w ogóle rzadko coś rozumiem. Tera nastawilam obiad, oporządziłam dzieci i krowy i pomyślałam se, że warto sprawdzić się w recenzjach. Faktycznie, może się Zanussi okazał nie dość doskonały, to dali mu zakaz i żeby go nie puszczać. Słusznie. Nie idź. Niechta ludzie oglądają "Lejdis" i temuż podobnież.
Ciotki mówiły jednak, że trzeba obejrzeć czy przeczytać samemu...
;-)) Z całą sympatią...
Janusz Morski

Janusz Morski

23.03.2015 16:55

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na No tak, ja w ogóle rzadko coś

Szanowna Pani Tereso pozwolę sobie nawiązać do słów jakie Pani napisała – „ ktoś produkuje dzieła raz lepsze, raz gorsze, że ludzie się rozwijają i uczą na własnych błędach?” W odniesieniu do twórców, artystów trudno jest mówić o błędach. Oczywiście można i należy mówić o jakiś fazach rozwoju, jakiś okresach twórczości stanowiących odbicie zmieniających się myśli, ocen, wrażeń itp. Posłużę się przykładem wielkiego artysty malarza El Greco. Posiadał wadę wzroku. Jego obrazy zawierają w sobie tą właśnie wadę. Prymitywnie rzecz ujmując wszystkie zawierały ewidentny błąd. Ale ten „błąd” ta „wada” zadecydowała w znacznej mierze o oryginalności i wielkości jego malarstwa. Paradoksalnie rzecz ujmując błąd popełniany przez wielkiego artystę przestaje być błędem.. Sztuka nie dzieje się w kategoriach błędu, czy wady. Istotą Sztuki jest to co Pani pięknie ujęła w tym zdaniu – „Film głęboko mnie poruszył” Może być tak, że jakiś film mimo jakiś swoich słabych stron właśnie głęboko wniknie w nas, poruszy coś w nas, wyniknie jakiś głęboki rezonans uczuciowy czy intelektualny. I to zadecyduje czy jest coś wart. Artysta to takie nierealne okno na nierealny świat. Oglądając ten świat możemy dzięki niemu zobaczyć w tym realnym świecie coś co wcześniej w ogóle dla nas nie istniało. Pana specjalistę od recenzji w wystarczający sposób charakteryzuje zdanie – „Może rzeczywiście pan Z. dojrzał?” Pani odpowiedź –„Tera nastawilam obiad, oporządziłam dzieci i krowy” Jest jednak jak mniemam, zbyt subtelna.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

23.03.2015 21:16

Dodane przez Janusz Morski w odpowiedzi na Szanowna Pani Tereso pozwolę

Bardzo mi miło, dziekuję!
Janusz Morski

Janusz Morski

24.03.2015 18:24

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Bardzo mi miło, dziekuję!

To ja Pani dziękuję. Bo następstwem - przy niestety bezowocnej próbie ściągnięcia filmu „Obce Ciało”- było obejrzenie filmu „Constans”. Było by o wiele lepiej w Polsce gdyby była w niej liczniejsza rzesza takich ludzi jak bohater tego filmu.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

26.03.2015 10:31

Dodane przez Janusz Morski w odpowiedzi na To ja Pani dziękuję. Bo

Lada tydzień film Zanussiego będzie dostępny na DVD. trzeba łowić, bo podobno na krótko, parę tygodni. Tajemnicza historia, chyba nieźle ja wyjaśnia wpis pana na samym dole.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

23.03.2015 09:05

PO tych rechotach POstępaków „Obce ciało” Zanussiego obejrzę ;-)
Domyślny avatar

Kaciszek

23.03.2015 23:33

Absolutnie nie potrafię zrozumieć Polaka, który tak myśli o sztuce Zanussiego. Zanussi to jeden z najmądrzejszych i najlepiej rozumiejących Polskę artystów. Do tego - co jest już wyjątkową cechą w polskim filmie - Zanussi jest AUTENTYCZNY i z jego filmów nie bije sztuczność tak jak to ma miejsce w 90% wydumanych dzieł innych reżyserów lub kretyński, nabzdyczony patos Wajdy. Zanussi jest jak muzyka kameralna - on w swoich filmach przemawia półgłosem do swojego Narodu mówiąc mądre i odważne rzeczy bez krzyku, hałasu i wielkiego dzwonu. Dlatego niektórym niewyrobionym widzom cicha narracja Zanussiego może mylić się z nudą. Ale to poczucie nudy jest właściwe tylko tym, którzy nie rozumieją w ogóle o co chodzi bo nie mają dość wrażliwości aby pojąć Zanussiego - jak to się kiedyś mawiało: "g..wno chłopu nie zegarek"
Domyślny avatar

RobertJerzy

24.03.2015 13:19

Zachęcony Pani świetnym tekstem chciałbym opisać moją przygodę z filmem Zanussiego. Zacząłem od recenzji; na większości polskich portali pełna dyskwalifikacja filmu i takież mini-recenzje:"parodia, oderwany od rzeczywistości, kiczowaty i śmieszny, woła o pomstę do nieba"etc.Pomyślałem wówczas, że skoro zdanie większości recenzentów jest jednomyślne, to może rzeczywiście szkoda czasu na ten film. Zastanowiły mnie jednak dwie sprawy. Pierwsza z nich to doborowa obsada aktorska, druga to producenci. Ze zdziwieniem skonstatowałem, że jest ich aż trzech; Polska, Włochy i Rosja.Kto, przy zdrowych zmysłach wyłożyłby półtora miliona euro na kiepski film? Zatem kolejny krok to kwerenda rosyjskich portali w poszukiwaniu recenzji(włoskiego, niestety nie znam). I tu niespodzianka.Oto krótkie streszczenia przypadkowo wybranych recenzji. Kinopoisk: "W Rosji wyrosło już całe pokolenie myślące dogmatycznie, niezdolne do "dialektycznej analizy pojęć". Stanowi ono mentalną gwardię przyboczną, społeczną grupę wiernie wspierającą rządzącą bandę. W Polsce chyba jest podobnie"[...]Przecież podstawowym warunkiem sukcesu reżysera jest klucz do widza. U nas(w Rosji)znalazł go Michałkow. Zanusi, zdaje się,znalazł też. Jest nim odpowiednie kino dla odpowiednich ludzi(правильное кино для правильных людей)." I jeszcze jedna recenzja, z portalu Megaobzor:"Film o kulturze korporacji i o czarnym humorze Boga. Trzeba na wstępie powiedzieć,że "Obce ciało" nie jest filmem rozrywkowym ale żałować straconego czasu po jego obejrzeniu nie będziemy. Jest za to o czym pomyśleć[...] W pokazanym przez Zanussiego światku mamy do czynienia z niesprawiedliwością, zdradą, intrygami, uwikłaniem niewinnego w przestępstwo, złośliwym sarkazmem. I, co najważniejsze, cały ten pasztet przygotował sam Pan Bóg, który nie wiadomo, czy okrutnie sobie żartuje, czy może mądrze uczy i prowadzi, zsyłając na swoje dzieci tylko tyle, ile mogą wytrzymać." Po przeczytaniu tych recenzji zająłem się poszukiwaniem filmu. I tu klops. W Warszawie nie jest obecnie grany. Na Youtube zablokowany. Na płatne, "telefoniczne" portale nie ośmieliłem się wchodzić. Znowu zajrzałem do ruskich. Jest! Wprawdzie po rosyjsku ale dostępny. Bezpłatnie. Obejrzeliśmy z żoną. Jej komentarz: "-Ida nie umywa się do tego filmu. Ale dranie!-"
Domyślny avatar

RobertJerzy

24.03.2015 16:44

Przepraszam za błąd w tłumaczeniu. Zamiast "złośliwy sarkazm" (masło maślane) winno być "złośliwa ironia" lub "złośliwa drwina" (w oryginale "злая ирония").
Teresa Bochwic
Nazwa bloga:
Blog Teresy Bochwic
Zawód:
Sokole Oko
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 589
Liczba wyświetleń: 2,330,144
Liczba komentarzy: 2,793

Ostatnie wpisy blogera

  • O Konkursie Chopinowskim inaczej – rzut oka wstecz
  • Jeszcze raz "Pieśń wigilijna 1951". Uzupełniona
  • Opowiadanie świąteczne, przyda się przed Wigilią

Moje ostatnie komentarze

  • Brawo!
  • Nie znam się, ale przykład wydaje się bzdurny. Szewc nie kupuje KAŻDEJ pary wyprodukowanych u siebie butów 
  • Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Chcieli Europy, wybrali polski los
  • Poradnik męża zaufania wybory samorządowe 2014
  • Gdzie było nieproporcjonalnie dużo nieważnych,wysokie ryzyko

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…
  • Zbyszek, Wydaje mi się, że o awansie do kolejnych etapów decydują punktu i ich średnia ważona. Zwycięzcę wyłania się faktycznie w głosowaniu na najlepszego w finale.Ten konkurs to jest może największa…
  • NASZ_HENRY, .....................Konkursy i zawody służą głównie reklamie i marketingowi produktów!!!😉 Konkurs Chopinowski służy głównie reklamie fortepianów: Steinway, Yamaha, Kawai, Fazioli oraz Bechstein oraz…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności