Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Targowica zaczęła odnowę

Józef Darski, 26.01.2015
Rozgrywkę jaka toczy się w Polsce można analizować na kilku poziomach. Dlatego wyjaśnienia z niższego, gdzie występują interesy lokalne i mafijne oligarchów, nie są sprzeczne z analizą czynników występujących na wyższym poziomie, ale je uzupełniają. Dla zdrowia i karier niepokornych analityków jest oczywiście korzystniejsze zatrzymywanie się na najniższym szczeblu gry.

Lenin przewidywał, iż w komunizmie rządzenie stanie się tak proste, że będą mogły zajmować się nim kucharki. I oto słowo ciałem się stało – mamy rząd kucharek. Nie zajmują się one jednak ani rządzeniem, ani nawet zarządzaniem, ale stanowią jedynie bezrozumny parawan dla dalszego rozszarpywania Polski: złodzieje mogą bezkarnie kraść i co najwyżej toczyć boje o kość, a dwa państwa ościenne realizować swoje interesy. I w tym kontekście należy umiejscowić ostatnie wydarzenia.

Miernota miernot

Kopacz została premierem nie dlatego, że nie było nikogo innego, ale ponieważ jej przysłowiowa inteligencja była wygodna dla wszystkich. Biedaczka nie tylko niczego nie rozumie i nie wie co się dzieje, ale zapewne wzorem Nerona w dniu dymisji krzyknie: jakaż premiera ginie we mnie!

Miernota miernot dawała gwarancję, że mafie będą mogły kraść bez ograniczeń i robić co chcą, Niemcy dostaną co potrzebują, a orientacja rosyjska gładko przejmie całkowitą kontrolę nad Polską.

Importerzy węgla rosyjskiego chcą likwidacji kopalń, co jest zarówno w interesie rosyjskim jak i niemieckim, ale to nie oni decydują. Niemcy narzuciły tę decyzję w związku z pakietem klimatycznym i dążeniem do sprzedaży technologii ekologicznych, np. wiatraków. Kopalnie będą więc zlikwidowane później, stopniowo i po cichu, ale najpierw posłużą do pozbycia się Kopacz. Starcie jeszcze się nie skożczyło a tylko zostało nieco przesunięte w czasie.

Szybko załatwić sprawę kopalń, żeby do wyborów wszyscy zapomnieli o konflikcie, a Niemcy byli zadowoleni - to wersja dla Kopacz biorąca pod uwagę zalety jej intelektu. W rzeczywistości ekipa prezydencka rozpoczęła kompromitowanie rządu i przetestowała operację buntu kontrolowanego. Dzięki Bolkowi Dudzie, który legenduje się ostrymi wypowiedziami i stabilizuje sytuację decyzjami, kontrola była skuteczna. 

Procedurę buntu zakończono, gdy zagroziło jego rozlanie się i to nie ze strony opozycji, która nie poparła czynnie górników organizując pikiety i demonstracje. Wprost przeciwnie, wszyscy, zwłaszcza nieprzejednani blogerzy, czekali aż górnicy zrobią wszystko za nich i będzie można przyjść na gotowe. 

Kto więc będzie odnowicielem i zbawcą?   

Schetyna jako jedyny został zmarginalizowany ale nie „zabity”, co oznacza, że miał kryszę. Ktoś potężny czuwał, żeby Tusk nie mógł usunąć Schetyny, a więc był komuś potrzebny do realizacji zadań w przyszłości i właśnie przyszłość nadeszła.

Teraz, po deklaracji lojalności wobec USA w sprawach, które są na rękę Rosji i zalegendowaniu się po sprawie Oświęcimia jako śmiertelny wróg Putina, Schetyna jest już przygotowany do przejęcia w porozumieniu z ekipą Komorowskiego rządu przed wyborami i poprowadzeniu do nich „odnowionej PO”, która razem z kucharkami pozbyła się błędów i wypaczeń i znów nawiązała kontakt z narodem. Jedynie Siemoniak może mu się śnić po nocach. Dogrywka na trupie Kopacz będzie więc konieczna.

Wasza władza – nasza gospodarka

W związku z przewidywanym przejęciem całej władzy politycznej w Polsce przez Rosję, nad interesami której czuwać będzie ekipa firmowana przez Bronisława Komorowskiego, Niemcy przyspieszyły „reformę” naszego górnictwa. Nie chodzi przy tym, o same kopalnie tylko likwidację energetyki opartej na węglu. To właśnie ona jest głównym celem operacji. Skutkiem ubocznym będzie przedstawienie polityki PO jako wymierzonej przez Polskę w Śląsk. RAŚ może więc zacierać ręce.

Niemcy rozumują w kategoriach zachodnich – kontrola nad gospodarką pozwala decydować o polityce. Rosja natomiast, jak zawsze, władzę polityczną traktuje jako decydującą o gospodarce.

Rosja musi mieć pewność, że nowa ekipa jej się nie wymknie, gdyby zaczęli ją kusić Amerykanie, a nie jest to okres resetu, gdy agentura mogła współpracować z USA bez sprzeciwu Centrali.

W normalnej sytuacji, jak to było w wypadku Kwaśniewskiego, sąd nie odważyłby się nawet pomyśleć o przesłuchaniu Komorowskiego, a gdyby ktoś niekumaty na to się zdobył, prezydent oświadczyłby, że nie ma czasu, bo idzie na polowanie do Murmańska i policjanci medialni uzasadniliby ten krok Konstytucją i dobrem powszechnym.

Fakt złożenia zeznań, a nie brak relacji, jest tu zagadką. Zeznania zostały sfilmowane i gdyby zaszła taka potrzeba, będą użyte, a wtedy pozbycie się Komorowskiego zajmie kilka dni. Wystarczą cogodzinne flesze w TVN z kilku cytatami typu: nie pamiętam, nic nie rozumiem. I nagle okaże się, że prezydent jest niezdolny do sprawowania jakiegokolwiek urzędu z powodu demencji. To tak na wszelki wypadek, gdyby pomyślał, że można pójść do amerykańskiej ambasady.

Znaki

Gdy w dyktaturze media nagle krytykują rząd, sądy zamiast skazywać opozycjonistów i dziennikarzy, ich uwalniają, a prokuratura zamiast wytaczać im procesy, zabiera się za policję, a sondaże zamiast pokazywać 150 procentowe poparcie dla rządu, wskazują na jego brak, to nie jest to dowód nagłego ataku uczciwości, tylko rozpoczęcia pierwszego etapu profesjonalnej gry w odnowę.

Odnowa wymaga kontrolowanej „spontanicznej” rewolty społecznej, ale ludzi najpierw trzeba ośmielić, bo są tak zastraszeni i stłamszeni, że bez takiej zachęty się nie zbuntują. Należy więc pokazać, że krytyka i opór są nie tylko możliwe ale nawet nagradzane.

Dlatego MO nie rozmawiała z Praczką na klęczkach, CBOS wykazał spadek poparcia, Rachonia nie pobili, Pawlickiego uniewinnili, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez policjantów, Owsiak nie wygrał procesu, Wielguckiego nie aresztowano itp., itd.

Zero kolaboracji z systemem

Opozycja powinna być przygotowana do rozpoczętej już rozgrywki, by wziąć w niej samodzielny udział, a nie jedynie pozostać pionkiem w grze. Na razie mamy propozycje powszechnej amnezji i miłości jako dźwigni zwycięstwa.

Część opozycji uważa, że trzeba być grzecznym, bo wtedy zdobędziemy głosy większości wyborców, którzy boją się jakichkolwiek konfliktów i uwielbiają miłość czterech liter z batem. Zapewne wtedy specjaliści od fałszowania wyborów się zawstydzą i ujęci albo zmyleni ową grzecznością z przećwiczonego już fałszowania zrezygnują. Dlatego temat nieuniknionego sfałszowania wyborów znikł z dyskusji niepokornych dziennikarzy i analityków, którzy rozważają co robić by wygrać rzekomo uczciwe wybory jak gdyby nie ujawniono stałego ich fałszowania jako metody zachowania status quo III RP. Tymczasem najważniejszym tematem dyskusji powinno być znalezienie odpowiedzi na pytanie: co robić by uniemożliwić sfałszowanie wyborów, a gdy to się nie uda, jak obalić nielegalnie wyznaczonych prezydenta i posłów.

Już teraz powinniśmy zacząć kampania pod hasłem: Stop fałszowaniu wyborów i natychmiast zacząć starania o sprowadzenie obserwatorów międzynarodowych.

Przede wszystkim musimy zapoznać opinię publiczną z metodami fałszerstw i technik rosyjskich, których nauczono już specjalistów znad Wisły. I nie  chodzi o sążniste artykuły i rozprawy, których nikt nie przeczyta, ale o klipy wideo pokazujące jak się fałszerstwa robi i jak im przeciwdziałać. Musimy pokazać jak oni będą fałszować wybory.

Drugim krokiem jest przejście na liczenie ręczne od punktu wyborczego do danych zbiorczych, gdyż tylko ono może nas uchronić przed systemami informatycznymi, które nawet jeśli przyjmą prawdziwe dane z punktów wyborczych automatycznie sfałszują wyniki zbiorcze. Dlatego musimy stworzyć alternatywny system liczenia, jeśli nawet nie uda się pokryć całego kraju, wystarczy skoncentrować siły w kilku kluczowych punktach i regionach. W ten sposób nie będą nas interesowały ani rosyjskie systemy i serwery, ani żadne inne, a fałszerze będą mogli działać bez przeszkód, ale my przedstawimy prawdziwe wyniki wyborów, co niewykastrowana opozycja powinna wykorzystać do mobilizacji społecznej.

Zwieńczeniem niezależnego liczenia głosów powinien być nasz własny, alternatywny wieczór wyborczy i brak udziału w cyrku wyborczym telewizji reżymowych.

Najważniejszym zadaniem dla pospolitego ruszenia powinno być obsadzanie komisji wyborczych. By tam się znaleźć, trzeba zostać skierowanym przez komitet wyborczy. I teraz nastąpi godzina prawdy. Komitety wyborcze, które odmówią skierowania do komisji członków ruchu kontroli wyborów, potwierdzą zarzuty, iż nie zależy im na wygranej, ale są elementem stabilizacji systemu.

Jeżeli wiele różnych i rywalizujących z sobą komitetów wyborczych skieruje przedstawicieli bezpartyjnego ruchu do liczenia głosów, tym bardziej nasze wyniki będą wiarygodne. W całej operacji celem są bowiem niesfałszowane wybory, a nie zwycięstwo konkretnego kandydata.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 43673
Domyślny avatar

felek

26.01.2015 11:36

Co tu dużo gadać - świetny tekst, pełna zgoda. Bardzo podoba mi się pomysł z alternatywnym wieczorem wyborczym. Rzecz w tym, jak pokazać go masowej publiczności. A niewykastrowana opozycja istnieje i jest nią PiS. Pytanie jest tylko jedno, czy istnieje społeczna zdolność do masowej mobilizacji.
epitwo

epitwo

26.01.2015 17:29

Dodane przez felek w odpowiedzi na Co tu dużo gadać - świetny

Felek, to nie musi być masowa mobilizacja. Nawet jeśli komitety wyborcze nie pozwolą obsadzić komisji, można - tak jak w ostatnich wyborach przed '89, co było następnie relacjonowane w podziemnych gazetkach - wytypować kilkanaście komisji w każdym okręgu, zebrać wyniki przez nie ogłaszane, a potem porównać z wynikami, które pojawią się w wynikach zbiorczych i pokazać to w sieci. (W wyborach sprzed 89r. chodziło przede wszystkim o udowodnienie fałszerstwa frekwencji.) Wielu jest zdania, że nic nie można zrobić, albo, że jeśli zrobi się coś niewielkiego, to nie będzie miało znaczenia. Nieprawda.
Domyślny avatar

felek

26.01.2015 19:36

Dodane przez epitwo w odpowiedzi na Felek, to nie musi być masowa

Miałem na myśli zdolność do masowego wyjścia na ulicę. Nawet niezbite dowody fałszerstwa wyborów nie odsuną Układu od władzy, bo oni ze wstydu do dymisji się nie podadzą. Nie jestem z tych,co wątpią w znaczenie działania, choćby w niewielkiej skali. Nawet małe części tworzyc mogą wielką całość.
Robert Kościelny

Robert Kościelny

26.01.2015 12:24

Panie Redaktorze,
Dlaczego nie chce Pan przyznać, że "miernoty miernot" rządzą w Polsce nie od 07 ale od 89?
Dlaczego nie chce Pan przyznać, że podobna do obecnej ekipa szykuje się do przejęcia włądzy w Polsce - PiS bęzie tak samo bronł sitw jako PO, tylko pod bardziej wzniosłymi hasłami?
Dlaczego milczy Pan, gdy piszę że Prof. Wasko, jeden z twórców programu PiS pisze co innego w niezależna.pl, a co innego zamieszcza w programie PiS?
Dlaczego nie nagłasnia Pan skandalicznej sprawy wypowiedszi pana Kaczorka na temat patoligii, jak też tego że pisowscy posłowie-profesorowie, choć znają tę wypowiedź, milczą na jej temat?
Pytanie są retoryczne a odpowiedź oczywista: Pan ich broni, bo to są "nasi" czyli wasi. Niech Pan teraz porówna swoją obronę, być może przyszłych pachanów, z moją magazyniera Jurczyka - na którą Pan tak wybrzydzał swego czasu.
Robert Kościelny
Józef Darski

Józef Darski

26.01.2015 12:36

Dodane przez Robert Kościelny w odpowiedzi na Panie Redaktorze, Dlaczego


Pan nie uznaje żadnej gradacji, ani ważności, ani miernoty. Pana celem jest tylko i wyłącznie walka z PiS. Moim zdaniem jest zasadnicza różnica między PiS a PO. PiS nie jest partią władzy, lecz bezzębną partią antysystemową. Przy czym owa bezzębność wynika częściowo z prawidłowej analizy stanu społeczeństwa, którego większość żadnej walki ze złem, żadnej Polsk itp. nie chce.
Od 1989 roku rządzili różni, ale takiej kretynki jeszcze nie było. Za czasów PiS byli różni ludzie ale w ogóle nie można tego porównywać do innych czasów.
PiS nie będzie tak samo bronił oligarchii. To jest podstawowy błąd w Pana myśleniu lub Pana zadanie.
Nie wiem o jaką wypowiedź Panu chodzi.
Jeśli ma Pan zadanie lub wolę prowadzenia kampanii przeciwko PiS, to radzę się przenieść gdzie indziej. Co innego bowiem owa bezzębność, a co innego bycie częścią systemu. 

Robert Kościelny

Robert Kościelny

26.01.2015 16:05

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Pan nie uznaje żadnej

Szanowny Panie Redaktorze,
Pan Premier Kaczyński jeszcze do niedawna potrafił kąsać, więc zęby miał. Co sie takiego stało, że mu wypadły?
Gdyby PiS był partią antysytemową (nawet bezzębną) to zauważylibyśmy to w jego najnowszym programie - a tak nie jest.
Nagłaśniałby też wszystkie patologie systemu, zwłaszcza te które dzieją się w środowiskach opinio i elito twórczych - a tak nie dość, że nie jest, to jeszcze posłowei PiS maja tendencje to zamiatania pod dywan informacji o takich patologiach.
Jestem wolnym obywatelem, dla mnie liczą się fakty i konkrety, a nie ciagłe, od lat 25, ględzenie, że tak, że owszem, że racja, ale... później, później, bo teraz są ważniejsze sprawy. Na takim kunktatorstwie wychodowaliśmy olbrzymiego pasozyta, a raczej całą kolonię pasaożytów, zwanych sitwami.
A tak poza tym, to nie wstyd Panu insynuować mi brzydkich intencji? Przecież tak nie wolno. Ja piszę ostro, ale swoje wypowiedzi opieram na jasnych założeniach, z którymi można się zgadzać, albo nie, ale nie czynią one ewentualnego polemisty bezbronnym. Natomiast pytanie - jak się bronić przed insynuacją i w dodatku najbardziej paskudną, bo co do intencji?
Józef Darski

Józef Darski

26.01.2015 16:43

Dodane przez Robert Kościelny w odpowiedzi na Szanowny Panie


programy nie mają znaczenia, nikogo, zwłaszcza Polaków, nie interesują. Liczy się praktyka, a ta musi byś dostosowana nie do Pana tylko do społeczeństwa, które żadnego kąsania nie chce, tylko zgody i spokoju.
Pana założenia należą do podstawowego instrumentarium dezinformacji uprawianej przez drugą stronę. 

Robert Kościelny

Robert Kościelny

26.01.2015 18:35

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na programy nie mają znaczenia,

Hmm, jednak nie wstyd Panu. Ale ja sie nie zrażam
Józef Darski

Józef Darski

26.01.2015 18:41

Dodane przez Robert Kościelny w odpowiedzi na Hmm, jednak nie wstyd Panu.


Hm, a Panu nie wstyd w jednym szeregu i Departamentem A?

Robert Kościelny

Robert Kościelny

26.01.2015 19:18

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Hm, a Panu nie wstyd w jednym

Dobrze, dobrze, niech Pan będzie taki dowcipny wobec Terleckiego czy Bernackiego, albo nowego niekwestionowanego autorytetu moralnego, wzorca nonkonformizmu -  Glińskiego
Obywatel

Obywatel

26.01.2015 22:05

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Hm, a Panu nie wstyd w jednym

W rzeczach koniecznych jedność, w wątpliwych wolność, we wszystkich... - powiedział kiedyś Hipponita. Nie ma żadnego "statystycznego Polaka" (naukowcy wiedzą o tym najlepiej), nie ma więc żadnych pewnych środków pozyskania "statystycznego Polaka" dla polskich spraw. Swoją robotę wykonuje dobrze i Aleksander Ścios i Józef Darski, Robert Kościelny, Piotr Lisiewicz, Ewa Stankiewicz, Piotr Gliński, Teresa Bochwic i wielu innych dzielnych ludzi. Nie skaczmy sobie do gardeł.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

26.01.2015 13:02

Brunetka na premiera, blondynka na prezydenta ;-)
Józef Darski

Józef Darski

26.01.2015 13:15

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Brunetka na premiera,


W kretynkach jest duży wybór. Polacy uwielbiają, by rządzili nimi idioci i fagasi. Tylko ludzie poważni budzą nienawiść.

Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

26.01.2015 13:36

Zbrodnia smoleńska ma wymiar podboju militarnego Polski przez Rosję i towarzyszącej podbojowi zdrady i kolaboracji, czyli znacznie poważniejszy niż fałszowanie wyborów. Nie potrafię rozstrzygnąć czy to co Pan proponuje będzie lepsze od tego co robi Andrzej Duda.  Idąc  pańskim tropem zastanawiam się jednak, czy nie należałoby i tego nie odpuszczać. Ważny byłby sposób włączenia tego formującego obecną Polskę wydarzenia i przekazu  - ograniczenie się do rzeczy powszechnie znanych: braku wraku i skrzynek, uszkodzenie nośnika JAK-40 (to jest nieznane szerzej), sekwencje kłamstw, rozdzielenie wizyt itp. Szczegółami powinni zająć się specjaliści. W przypadku Komorowskiego, trzeba dotrzeć do opinii publicznej z przekazem o banku Palucha, aferze prezydenckiej, przyjaźni z Palikotem i (PO)Radzieckimi (polowania, dacze, bigos, biesiadowanie. Przy okazji, jak Oleksemu i Kwaśniewskiemu zarzucano "biesiadowanie" z agenturą, gadzinówki ubekistanu zaczęły ocieplać wyraz "biesiadowanie" do tego stopnia, że stworzono nawet cykliczny program rozrywkowy z biesiadowaniem w tle, zupełnie tak jak ostatnio z nauką angielskiego Tuska. Brak znajomości nie stał się obciachem tylko powszechnym brakiem), wżenieniu w resortową itd. W przypadku Kopacz i Tuska należy podkreślać wszechobecne kłamstwo i pic, co z taśm jasno wynika. Przede wszystkim ludzie widzą lub czują tę kacapską beznadzieję pod medialną tapetą, trzeba więc ich utwierdzić, że to nie złudzenie tylko ponura rzeczywistość i odsłaniać ją przynajmniej w najważniejszych obszarach.
Józef Darski

Józef Darski

26.01.2015 13:59

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Zbrodnia smoleńska ma wymiar


Problem w tym, że większość Polaków panicznie boi się Rosji i ze strachu jest gotowa upodlać się bez granic. Ze strachu przed Smoleńskiem będzie popierała autorów zamachu i tuszujących śledztwo. Kampania nie może wykraczać poza sprawy polskie, bo spodlały z tchórzostwa naród padnie na kolana przed Putinem i będzie się pytał ruskiej ambasady co robić. Duda może uzyskać dobry wynik i co z tego. Liczy się wynik opublikowany, a ten ustalą w Moskwie.

Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

26.01.2015 14:56

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Problem w tym, że większość

" większość Polaków panicznie boi się Rosji i ze strachu jest gotowa upodlać się bez granic"
To wyjaśnienie jest nienajgorsze. Problem polega na tym, że w internecie (i nie tylko, także w realu) da się bez trudu zauważyć coś w rodzaju kibicowania Putinowi. Im potworniejszą zbrodnię popełni tym większą cieszy się estymą i z tym większą pogardą traktowane są ofiary. To wyraźnie było widać już w czasie inwazji na Gruzję i ówczesnej prowokacji wobec Lecha Kaczyńskiego. Pojawia się jednocześnie równie irracjonalna nienawiść do USA. To samo dzieje się z innymi narodami, przede wszystkim z rosyjskim. Mógłby ktoś powiedzieć,  że tak samo panicznie boi się kagiebowców rządzących Rosją jak my, ale czy rzeczywiście jest to mechanizm dominujący?
Uważam, że jedno i drugie kreowane jest głównie przez media, które także w Polsce są prostą kontynuacją propagandy bloku miłującego pokój przeniesinej w całości z dobrodziejstwem inwentarza. Wówczas mogło się wydawać, że ta propaganda zupełnie nie chwyta, przynajmniej na uniwersytetach. Dzisiaj rusofilskie i antyamerykańskie nuty są obecna w każdym niemal przekazie zarówno informacyjnym, publicystycznym jak i pozornie pozapolitycznym, popkulturowym.
Ta diagnoza inaczej powinna ustawić taktykę i strategię wyzwolenia Polski. Jak zatem naprawdę jest?
Józef Darski

Józef Darski

26.01.2015 16:04

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na " większość Polaków panicznie

Polacy nie myślą tylko odczuwają. Ogromną rolę odgrywa zwiedziona miłość do USA. Polacy uważali, że USA w imię dobra powszechnego powinny nam pomagać. Nie rozumieją, że liczą się tylko interesy. Chodzi więc o to by wykorzystać zainteresowanie USA, gdy w interesie Ameryki akurat nie leży sprzedanie Polski Rosji. To jest dla polskiego umysłu za trudne. Polacy i polityka to dwie skrajności, gdyż z żadną polityką pod zabiorami i pod Sowietami społeczeństwo nie zapoznało się. 
Fakt że rzeczywistość jest kreowana przez agenturalne media nie zmienia jej. Wykreowana ale właśnie taka jest. Popieram PO bo nie podskoczy Putinowi - oto zawołanie większości Polaków. Dlatego w odbiorze masowym w ogóle nie należy poruszać polityki międzynarodowej. Wyłącznie sprawy socjalne, brak awansu społecznego itp.
Robert Kościelny

Robert Kościelny

26.01.2015 16:46

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Polacy nie myślą tylko

Ale to własnie brak perspektyw, między innymi na awans, samorealizację w skostniałym i patologicznym systemie, a nie strach przed Putinem, powoduje, że pracowici i znający swoją wartość Polacy uciekają z kraju.
Józef Darski

Józef Darski

26.01.2015 18:37

Dodane przez Robert Kościelny w odpowiedzi na Ale to własnie brak


a gdzie napisałem, że strach powoduje emigrację. strach powoduje poparcie dla systemu, przed którym się ucieka, bo to nie wymaga ryzyka, a opór i walka - tak.

Robert Kościelny

Robert Kościelny

26.01.2015 19:11

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na a gdzie napisałem, że strach

"opór i walka - tak".
Proszę bardzo. Od lat walczę o systemem, z patologiami akademickimi, o których mówił dufny w swą absolutną bezkarność pan Kaczorek z CK. Od lat mówię, że powinna się nim zająć prokuratura. Od lat piszę, że Janusz Tazbir - kolejny wielki systemu akademickiego -  posługuje się w recenzjach naukowych ocenami stricte politycznymi. Od lat mówię, że w normalnym kraju po słowach Kaczorka o uwalaniu ludzi na telefon rozpętała się by wielka awantura i Kaczorek musiałby sie gęsto tłumaczyć. O patologiach poinformowałem Pana kolesiów z PiS - Terleckiego i Bernackiego i co? Nie chę się wyrażać co, więc pozostawię to Pańskiej domyślności. Sądzi Pan, że Terlecki i Bernacki z narażeniem życia, bohatersko przeciwstawiają się systemowi?
I co Pan na to powie? Że powinienem walczyć z całym systemem, żeby zasłużyć na opinię człowieka uczciwego i odważnego? Nie ja walczę na tym odcinku, który jest mi z różnych powodów bliski. A naśladowców zbyt wielu nie mam. Bo wie Pan, zamiast mówić o walce z całym światem, miejmy odwagę przeciwstawić się pachanom z własnego podwórka. Bo Putin się Panu nie odwinie, a pachan uniewrsytecki i owszem, może to zrobić.
A Pan myśli, że młody chłopak,, czy dziewczyna będą chcieli kopać się z koniem. Im na to szkoda czasu, życia im na to szkoda.
A po drugie czy Pan naprawdę sądzi, że wyjazd na zmywak, cżłowiek po studiach traktuje jak pozbawioną ryzyka ucieczkę do wloności i dobrobytu? To żarty proszę Pana.
Robert Kościelny

Robert Kościelny

26.01.2015 22:13

Dodane przez Robert Kościelny w odpowiedzi na "opór i walka - tak". Proszę

Tradycyjnie, na najważniejsze pytania Pan Darski nie raczy odpowiedzieć.
To w gruncie rzeczy zrozumiałe, bo aby wygrażać niebu śmiałków jest dość, ale żeby postawić się pachanowi, tu już chętnych. Taką "odwagę" wykpiwał już ksiądz Skarga m.in. w Kazaniach sejmowych.
angela

angela

26.01.2015 17:13

Panie Koscielny,pan sie nazywa Piekielny i wreszcie odczepi od PiSu, bo PiS to uczciwość i kompetencja, a Polacy to wyjątkowo zdolny i pracowity narod, i dac mu dobre zarządzanie, to wszelkie patologie zycie zepchnie w niebyt.Tylko Narod powinien stanąć murem za PiSem i pozbyc sie takich jak PO, oraz zamknąć jadaczki takim jak pan.
smieciu

smieciu

26.01.2015 17:26

Szczerze mówiąc myślałem że ta "odnowa" odbędzie się za udziałem PiSu. Cwaniaczek Schetyna? Nie wiem czy wypali. Bez fałszerstw wyborczych raczej nie.
Z drugiej strony ludzie są w kropce. Nie chcą głosować na PO ale na PiS też. Z wielu powodów. Często merytorycznych.
Mam wrażenie że jest wielkie grono Polaków, które z rodzajem rozpaczy wyczekuje nowego ugrupowania. Prawicowego. Jest łatwy teren do zdobycia tylko brak ludzi do realizacji. Właściwych ludzi.
Takie nowe ugrupowanie przecież nie musi być wrogiem PiS. Myślę że byłoby tylko pomocą w realizacji tego o czym tu każdy marzy. Wielu też być może tu myśli o takim świeżym ugrupowaniu, które wstrząsnęłoby skostniałym (jeśli nie gorzej) PiSem. Byłaby alternatywa i konkurencja motywująca do działania.
Ale jak stworzyć nową siłę? Jak dotrzeć do ludzi? Podpalić Sejm? Wysypać zboże? I tym samym odciąć  sobie możliwość startu w wyborach?
Józef Darski

Józef Darski

26.01.2015 18:35

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Szczerze mówiąc myślałem że

Już towarzysze z bezpieczeństwa tworzą nowe partie prawicowe. tylko czasami biorą wariatów i maniaków, a nie cyników, no i nie wypala.
Bo chodzi o to by to była prawica, która spodoba się Putinowi.
Domyślny avatar

niestety Polak

26.01.2015 18:20

Zupełnie się z Panem zgadzam . Podstawowa i najważniejsza sprawa usuwająca wszystkie inne to pokazanie w jaki sposób fałszują wybory.Myślę ,że sitwa się zabezpieczyła i nie będzie to takie łatwe tym bardziej ,że P.Kaczyński nie podjął tego fundamentalnego problemu polskiej demokracji . Bez uczciwych wyborów PiS nie będzie już nigdy rządził i w Polsce pod rządami sitwy będzie tak jak za komuny , cały czas źle tylko czasami mniej źle , a czasami gorzej. Będąc na spotkaniach z kilku posłami PiS odniosłem wrażenie ,że im nie zależy na zwycięstwie PiS , a tylko na tym żeby oni cały czas zostawali posłami. Organizacje powiatowe i regionalne PiS opanowały sitwy podobne do sitw PO. Teraz np. w organizacjach powiatowych takich jak w Zawierciu i Sosnowcu nie można się zapisać do PiS bo sitwy blokują przyjęcia. Ludzie czekają latami , poskładali wnioski i cisza , są blokowane przez zarządy regionalne i powiatowe w obawie przed dopływem świeżej krwi . Jest to towarzystwo wzajemnej adoracji ( mam na myśli zarządy powiatowe i regionalne), a podejrzewam ,że i PO ma tam swoje wtyki. Dlatego myślę ,że nie ma ratunku i Polska dalej będzie w tym miejscu gdzie jest czyli w szponach morderczego uścisku Przestępczej Organizacji.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Józef Darski
Nazwa bloga:
NOTATKI Z PRIWISLANSKIEGO KRAJU
Zawód:
Nienawistnik
Miasto:
Rosyjski brzeg Warszawy

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 45
Liczba wyświetleń: 1,046,332
Liczba komentarzy: 740

Ostatnie wpisy blogera

  • Oświadczenie Stowarzyszenia RKW w sprawie „Dobrej zmiany”
  • Szantaż Kurskiego
  • Hipoteza robocza nr 1 - Operacja "Demokracja"

Moje ostatnie komentarze

  • Wszyscy wstąpią do Gowina i PiS (w proporcji 3 do 2) i problem załatwiony. W ten sposób Zjednoczona Prawica wygra wybory samorządowe.
  • Rzecz w tym, że kapitulacja jest nie pod dyktando USA tylko Berlina wbrew USA, które jednak ograniczyło sią do gestu - zaproszenia Macierewicza, pojedzie teraz tam niezaproszony Błaszczak. śmiać się…
  • rzecz w tym, że nie zastępuje, Trump wspomaga nas tylko dobrym słowem, stąd strach i kapitulacja przed Niemcami, czego objawem jest "rekonstrukcja" rządu. Nawet Orban doradza walkę, ale jajogłowi się…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Jak wymienić zdeprawowane elity
  • Oświadczenie Stowarzyszenia RKW w sprawie „Dobrej zmiany”
  • Fasada runęła

Ostatnio komentowane

  • paparazzi , Wy jakis e-diota.
  • , Ależ tu nie chodzi o otrzymanie odpowiedzi!!! przed laty Skaldowie śpiewali " nie o to chodzi, by ZŁOWIĆ króliczka - ale by G O N I Ć go..." dokładnie jak słynnemu drrr - na zasłużonej emeryturze...
  • , Dobra kobieto Szamanko Ślepota i głupota nie bolą, zaboli dopiero przebudzenie, jak po pierwszych rządach PiS. Oby tak się nie stało tym razem. Dobra kobieto, mam nadzieję że gramy w jednej drużynie…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności