O S T R Z E Ż E N I E !!!
Jakiś czas temu odbiło mi okrutnie. I teraz mam za swoje.
Podaję tutaj tą informację, by ostrzec innych internautów, by nie popełniali takiego samego błędu.
JAK TYLKO MOŻESZ CHROŃ SWOJĄ ANONIMOWOŚĆ W SIECI. TYLKO TAK OCHRONISZ SIEBIE I SWOJĄ RODZINĘ.
Myślę sobie tak – kim ja tam jestem? Mały żuczek. Marynarz siedmiu mórz i oceanów. Niewinny, przyzwoity, z dobrej rodziny. Co tu ukrywać? Dumny jestem ze swojego nazwiska, swojej historii, swojej rodziny i swoich przodków. Po co mam się maskować pod wydumanym awatarem i pseudonimem. Nie jestem żadną osobą publiczną...
Bład jak cholera. Nie uwzględniłem mojego wrednego charakteru. Już w nagłówku ostrzegam, że jestem weredykiem i walę prosto z mostu. (Jest to tak potworne w naszej cywilizacji politpoprawności, że nie ma nawet hasła w Wikipedi !!! Tylko notka słownikowa - osoba, która ma zwyczaj mówić innym to, co myśli prosto w oczy). Czyli mam stałą tendencję do tworzenia rzeszy wrogów, bo ludzi oczywiście najłatwiej zrazić mówieniem im prawdy.
Wrogowie, jak wrogowie... Każdy ich ma. Bez tej przypadłości żyć się nie da. Wrogów miał JPII, święta Teresa z Kalkuty, czy Gandhi (a nawet Budda podobno).
Lecz u niektórych ludzi wrogość przeradza się w coś jeszcze. Gorzką i gryzącą nienawiść i chorobę...
Myślicie, że wśród nas nie ma chorych psychicznie? Że wszyscy siedzą pozamykani w zakładach psychiatrycznych bez dostępu do internetu? To się grubo mylicie!
UWAGA!!! PILNUJ SIĘ UWAŻNIE Z KIM ROZMAWIASZ !
Szokujące dane...
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/niepokojace-informacje-okolo-8-milionow-polakow-cierpi-na-zaburzenia-psychiczne_332409.html
Szokujące statystyki - około 8 milionów Polaków cierpi na zaburzenia psychiczne W najnowszym numerze "Newsweek" podaje alarmujące statystyki - 8 milionów obywateli naszego kraju, czyli aż jedna czwarta Polaków, cierpi na różnego rodzaju zaburzenia i problemy psychiczne. Te niepokojące dane pochodzą z najnowszej publikacji Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Tematem badania ekspertów była kondycja psychiczna mieszkańców Polski w wieku od 18 do 64 lat. Profesor Aleksander Araszkiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrii z Torunia, mówi wprost: Sytuacja jest katastrofalna! http://www.pzh.gov.pl/page/fileadmin/user_upload/statystyka/Raport_stanu_zdrowia_2012.pdf http://www.kserozawisza.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=31:osoby-chore-psychicznie-w-polsce-statystyki-i-prognozy&catid=14&Itemid=113 Osoby chore psychicznie w Polsce - statystyki i prognozy Ponad 1,5 mln. osób w ciągu roku trafia w Polsce do szpitali psychiatrycznych. Niepokojący jest fakt, że zanotowany w latach 1990-2004 wzrost o ok. 900 tys. stanowi największy odsetek w Europie. http://natemat.pl/47359,chorych-psychicznie-wciaz-przybywa-psychiatrzy-to-cena-za-kapitalizm-i-wyscig-szczurow Chorych psychicznie wciąż przybywa. Psychiatrzy: To cena za kapitalizm i wyścig szczurów ************* I ja, jak dureń, ujawniając moje dane osobowe wystawiłem siebie i rodzinę na pastwę tych 8 milionów chorych psychicznie obywateli naszego kraju. Dodam jeszcze, że systematyka medyczna nie zalicza psychopatów i socjopatów do chorych psychicznie. Także, jak się dowiedziałem, osób cofniętych, bądź zatrzymanych w rozwoju. Lecz mamy jeszcze olbrzymią grupę ludzi z depresją, ludzi z nerwicami, no i "zwykłych" schizofreników, paranoików, borderline i bi-polar (kto chce, to sobie przetłumaczy) Przez parę lat działalności w internecie, blogowania i komentowania zetknąłem się co najmniej z kilkunastoma osobami chorymi psychicznie. W tym nawet z jednym chorym doktorem psychiatrii! Przykro to mówić, ale w tej grupie przeważają kobiety. Faktycznie, mają one znacznie cięższe życie, są delikatniejsze, dodatkowo wszystkie te hormony i zależność od mężczyzn... Jednakże, że tak powiem, zwichrowani psychicznie mężczyźni są bardziej, pardą mua, upierdliwi. I to w długim dystansie. Podczas, gdy jedna taka nieszczęśliwa kobieta, obsmarowała mnie z imienia i nazwiska w sposób, gdybym ja z kolei cierpiał na pieniactwo, nadający się do cywilnego pozwu sądowego to jeden taki inny bloger, poważnie zaburzony, założył specjalny blog na mój temat, zbiera wszystkie szczegóły mojego życia i mojej rodziny, w tym również zmarłych, czyta i analizuje wszystkie moje teksty, a następnie przepuszcza przez swój chory mózg, konfabuluje, zmyśla, przeinacza, byle by tylko dać wyraz swojej nienawiści, poniżyć, naubliżać i zaszkodzić. Na jego wypocinach pasą się z kolei następni nienawistnicy, hejterzy i stalkerzy ( w tym jeden zdecydowany psychopata, będący na dodatek administratorem jednego portalu). Generalnie współczuję tym ludziom, bo ja raczej nie potrafię nienawidzić i mam dosyć sporo empatii. Więc jestem w stanie pojąć, jak oni się muszą z mojego powodu męczyć. A wszystko to tylko przez naiwność i głupotę, co doprowadziło do przedstawienia się całemu złu tego świata (choć właściwie tylko jego małemu fragmentowi). Więc ponownie ostrzegam – jeżeli nie jesteście osobą publiczną i nie zależy wam na reklamie siebie samego, NIGDY nie ujawniajcie swoich danych osobowych i rodzinnych sekretów. Nigdy nie będziecie pewni, kto i kiedy to wykorzysta w złych zamiarach i z cała logiką chorego psychicznie idioty.
Nie... Piszę w MSWordzie. I jak stosuję, różne copy&paste, to program portalu wyczynia dziwne rzeczy, a ja nie wiem, jak to poprawić.
Pzdr
Tak, to jest dosyć przykre, ale pisać nie przestanę.
Lecz tu właśnie chciałbym, aby blogerzy się zdecydowali, zanim na coś takiego się zdecydują.
Pozdrawiam
Osoby słabe psychicznie mogą być łatwo zmanipulowane.
To stary ubecki schemat napuszczania jednych na drugich.
Pozdrawiam
Nie życzę tego Panu, lecz gdyby Pan przeszedł, jak żołnierze w Iraku, czy w Afganistanie, PSD (Posttraumatic Stress Disorder), to niewątpliwie mówiłby Pan co innego.
Pozdrawiam
To może powodować te choroby, sądzę.
To prawda, nie ma i nie będzie, bo tak już jest, że każde życie kończy się śmiercią.
Jednakże, jak Tatarkiewicz napisał w swojej wspaniałej książce "O szczęściu", każdy człowiek ma swój swoisty poziom szczęścia i poczucia bezpieczeństwa. Jeżeli, tak, jak w tym roku, tego poziomu nie jest w stanie tego poziomu osiągnąć, jest zaburzony, sfrustrowany i właśnie z tendencją do choroby.
W ten sposób niewątpliwie da im to coś do myślenia. Chociaż po sposobach ich ataków wiem, że to są głownie małe tchórze, dobrze schowani za podwójną gardą.
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------
Ja też mam takiego świrusa, który chyba nic innego nie robi poza śledzeniem moich tekstów w cyklu całodobowym, wyciąganiem z kontekstu oderwanych zdań i rozsyłaniu ich z odpowiednio zmanipulowaną interpretacją po całej Polsce. Tylko w tym roku przysłał mi ponad setkę obraźliwie prowokacyjnych mejli, niektórych na kilkanaście stron. Nie czytam tego oczywiście, bo szkoda mi czasu.
Sęk jednak w tym, że ów poważnie zaburzony jegomość jest wielce utytułowanym idolem krakowskiego "salonu", który się żarłocznie rzuca na te jego brednie. Takie mamy w Krakowie elity. Tylko się pochlastać!
Serdecznie pozdrawiam.
To co podałem o rozprzestrzenianiu się zaburzeń psychicznych, to nie fanaberie. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że coś jest nie tak, aż jest za późno.
Niewątpliwie pamięta Pan biednego śp. Marka Grechutę. Zmarł z powodu depresji. Podejrzewam, że większość samobójstw w Polsce, których liczba jest ogromna, przekraczająca ilośc ofiar wypadków drogowych, jest właśnie z powodu zaburzeń psychicznych. Czasami człowiek nie wie, jak się zachować, bo okazuje się, że rozmawia się z wariatem. Szczególnie, tak, jak w Pana wypadku, zaburzenia kompulsywno - obsesyjne są zmorą. Ten pański prześladowca niewątpliwie na to cierpi. Tylko, jak go odciąć? Polski system prawny jest jeszcze niegotowy na takie ataki.
Pozdrawiam i proszę się trzymać.
Ps. Z pewnej dziwnej strony to jest tak, że tylko wybijające się osobowości uzyskują osobistego dręczyciela. Jeżeli to może w czymś pocieszyć.