Od razu zastrzegam, że nie mam na myśli jedynie rezygnacji Jarosława Kaczyńskiego z rewanżu na Bronisławie Komorowskim, bo to akurat jedyna rozsądna w tej sytuacji decyzja jest.
Jej alternatywą byłaby kolejna przegrana Jarosława Kaczyńskiego z lokatorem Dużego Pałacu, co oczywiście brzmi niesympatycznie, ale prawda, jak to prawda – jest zwykle nieprzyjemna:
z Bronisławem Komorowskim Jarosław Kaczyński miał jedną, jedyną szansę wygrać w 2010 roku (czas leci...) i już następnej szansy nie dostanie.
Oczywiście żaden, wyciągnięty na chybcika z kapelusza inny kandydat PiS też z Bronisławem Komorowskim nie wygra, bo taka jest logika (tego) konfliktu (no skąd, a raczej od kogo zaczerpnąłem ten grepsik śliczny? Hm?).
4 lipca 2010 roku, w kilka godzin po przegranej Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich napisałem tak:
„Już nigdy, żadne wybory, nie będą się odbywały tuż po takiej hekatombie, jak ta, spod Smoleńska, która wyzwoliła tak ogromny ładunek patriotycznego - tak, nie wstydźmy się tego słowa - uniesienia.
- Już nigdy, żadne wybory, nie będą się odbywały tuż po dwukrotnej, niszczącej wiele miejscowości, powodzi.
- I już nigdy, żadne wybory, nie będą mały miejsca w sytuacji, gdy przynajmniej jeden kanał telewizyjny (TVP1), zachowywał się przyzwoicie i nie wspierał wszelkimi możliwymi i niemożliwymi metodami kandydata establishmentu.
JUŻ NIGDY!
Każde następne wybory będą odbywały się w warunkach skrajnie nierównych szans, zaoferowanych Opozycji przez Władzę.
Bez jakichkolwiek pozorów równego traktowania stron, o kontroli nie wspominając.”*
Czyli – z prezydenturą Polski jest pozamiatane i to pozamiatane od 4 lipca 2010 i te „prawybory” czy inny casting na kandydata PiS radzę Państwu zwyczajnie olać, bo na to czasu szkoda i lepiej sobie jakąś ciekawą książkę przeczytać, zamiast słuchać kolejnych bajdurzeń „naszych” dziennikarzy i analityków.
***
Po tym dygresyjnym, acz koniecznym wstępie już wyjaśniam, że mnie chodzi o oddanie przez PiS walkowerem prezydentur Krakowa, Wrocławia i innych dużych miast.
Hofman zdradza taktykę PiS na najbliższe wybory samorządowe. Partia odpuszcza walkę o największe miasta, w których od lat rządzą niezależni prezydenci cieszący się dużym poparciem. PiS chce skupić się na wyborach do sejmików wojewódzkich. - W dużych miastach są prezydenci, którzy w tej chwili funkcjonują i bardzo mało prawdopodobne, żeby ktokolwiek, czy z PiS, czy z PO odebrał np. Dutkiewiczowi Wrocław – mówi Adam Hofman.” **
No słodkie zupełnie:
wyobrażacie sobie Państwo, że taki Viktor Orban ogłasza, iż jego partia rezygnuje z obsadzenia stanowisk merów Budapesztu, Miszkolca, Szegedu, Debreczyna i innych, kluczowych, węgierskich miast, „bo i tak z rządzącą obecnie kliką nie wygra” ?!
No właśnie – nawet Wasza, pisowska wyobraźnia aż takiego szpagatu zrobić nie potrafi.
Może, idąc dalej, PiS ogłosi, że odpuszcza sobie walkę o mandaty parlamentarne na wspomnianym Dolnym Śląsku? Albo na Pomorzu Gdańskim? I na Zachodnim też?
Bo i tak nie dadzą rady?
Fakty są okrutne:
„największa partia opozycyjna” przez 4 lata tyłków nie ruszyła, żeby wykreować kandydatów
mogących zagrozić lokalnym, metropolitalnym sitwom (a co – może to nie sitwy?).
Taaa...
W tym i Układowi Warszawskiemu, gdzie wyznaczony raptem parę tygodni temu kandydat PiS, Jacek Sasin - jak to red. Warzecha mojemu ulubieńcowi, Hofmanowi ośmielił się powiedzieć - to charyzmy nie ma i do tego nierozpoznawalny jest.
Redaktor Warzecha jak zwykle się myli, bo charyzmę każdy ma, nawet taki van Rompuy i choć w jego przypadku jest to charyzma mokrej szmaty, to jednak zawsze jakaś jest (dosłownie: You have the charisma of a damp rag).***
Hofman, oczywiście, jak na prawdziwego aparatczyka przystało, szedł w zaparte i jechał klasykiem w stylu „Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne.”
I że Sasin o drugą turę powalczy, a w drugiej turze wszystko jest możliwe, gaworzył.
Słuchać takich bzdur szkoda, bo HGW ma prezydenturę w kieszeni, a PiS niech na mszę daje, żeby w drugiej turze się burmistrz mojego Ursynowa Piotr Guział nie znalazł, bo wtedy to już będzie obciach prawdziwy.
Tak swoją drogą:
dlaczego PiS tak Warszawy nie lubi, że po operetkowym (taka prawda – operetkowym) Czesławie Bieleckim, wystawia teraz tego Sasina?
Ale skandalem zupełnym jest wybranie na pisowskiego kandydata na prezydenta Krakowa faceta, który przez kadencję był radnym z ramienia Platformy, a teraz, postanowił zrobić zwrot i pożeglować sobie pod banderą pisowską.
Tu mamy smaczek dodatkowy:
oprócz tego, że przez 4 lata największa partia opozycyjna nie zdołała wykreować kandydata na prezydenta kluczowego (a co – może nie kluczowego?) miasta i na 1,5 miesiąca przed głosowaniem z łapanki bierze, to jeszcze z łapanki wśród platformerskiego zasobu :-D
Co, że skoro facet formalnie w PO nie jest a „jedynie” z jej ramienia ma fuchę radnego, to niby nie platformiarz?
Wy naprawdę wierzycie w takie bzdety?
No tak – wierzycie.
To sobie wierzcie.
Na koniec: PiS nie ma wizji samorządu terytorialnego, nie ma będącego konsekwencją tej wizji planu i nie ma kadr.
To znaczy ma: scharakteryzowała te kadry prof. Staniszkis:
„gamonie, ta grupa nieudaczników nie ma innej alternatywy, nie umie inaczej zarabiać pieniędzy.” ****
---------------------------------------------
* http://ewarystfedorowicz.salon24.pl/203620,jak-sztab-przerznal-prezesowi-wygrane-wybory
**http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Adam-Hofman-dla-WP-o-prawyborach-w-PiS-to-sposob-na-wypromowanie-kandydata-przy-mniejszych-srodkach,wid,16878221,wiadomosc.html
*** https://www.youtube.com/watch?v=bypLwI5AQvY
**** http://media.wp.pl/kat,1022939,opage,9,title,Jadwiga-Staniszkis-w-PiS-sa-gamonie-Kaczynski-nimi-gardzi,wid,16836109,wiadomosc.html
1. Proszę Pani, mój tekst nie jest o emigracji i braku alternatywy, ale o NIEKOMPETENCJI I LENISTWIE (dodałbym jeszcze bezideowości) aparatu PiS, który prof. Staniszkis posumowała jak w puencie mojego wpisu.
2. Owszem, po wielu latach popierania PiSu (czynnego, pod nazwiskiem) dochodzę do wniosku, że nawet, jak się do tej władzy dopchną w końcu, to i tak wszytko , przepraszam - spieprzą, bo kadry mają jak w punkcie 1 a na koncie mają takie eksperymenty jak Marcinkiewicz, Kluzikowa, Poncyliusz, Kaczmarek, Misiek Kamiński< Bielan, Migalski, Netzel, Lipiec, Jakubiakowa, Kurski....itd itd itd...itp.
3. Nie przygotowali się do wyborów samorządowych - i za to powinni być przez wyborców rozliczeni, bo sami sobie monopol na reprezentowanie przyzwoitych ludzi przyznali.
I proszę nie pisać o niedobrych mediach, bo to już zdarta płyta i nie działa: ludzie mają pusto w kieszeniach a widzą, że PiS ma ich tam, gdzie PO i PSL. czyi w sempiternie.
Nie mam zamiaru głosować na RN, bo mi zwyczajnie z endecją nie po drodze.
A że w PiS młodzieży nie ma - to nieprawda: jest Adam Hofman i jemu podobni.
Jeśli chodzi o Kraków, to mam coraz większe wrażenie, że władze PiS robią tutaj wszystko, ażeby wyborów nie wygrać.
pozdrówka za ten tekst....a adaś niech idzie w PIS-du
@All
Na wstępie bardzo dziękuję za rzeczowe, konstruktywne komentarze i ze zdziwieniem prawdziwym stwierdzam, że żaden troll sie wśród nich nie zaplątał - pewnie dyspozytor zaspał :-D
A podsumowując:
1. nieprzygotowanie jakiejkolwiek partii w jakimkolwiek kraju do wyborów jest skandalem i kompromitacją.
2. ten skandal i kompromitacja jest wynikiem poczucia totalnej bezkarności ludzi, którzy w PiS za to przygotowanie byli odpowiedzialni (bo jacyś chyba byli?).
3. to między innymi o nich profesor Staniszkis: napisała „gamonie, ta grupa nieudaczników nie ma innej alternatywy, nie umie inaczej zarabiać pieniędzy.”
Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia!