Nie dali rady tego zrobić żyjący rodacy - zrobił to sam Marszałek zza światów. W rocznicę przewrotu majowego wysłał sowieckiego zbrodniarza do więzienia w piekle. Trochę go do tego piekła przygotował. Nie zabrał zbrodniarza nagle, jakimś niespodziewanym wylewem lub zawałem, dał mu wiele miesięcy czasu na przemyślenia w szpitalnym łóżku. Był miłosierny, łóżko to było wygodniejsze od betonowych posadzek, na których umierały ofiary tego ludobójcy.
Warto podziękować Marszałkowi. A i ślepowron ma za co dziękować: odchodził do piekła w komforcie. Niezmierzone jest miłosierdzie Boże. Do niego modlił się błogosławiony ksiądz Jerzy wołając podczas swoich niezapomnianych kazań: „od nienawiści strzeż mnie Boże”. Oczywistym jest, że tej modlitwie i wstawiennictwu błogosławionego księdza Jerzego, zawdzięcza ślepowron litość, jaką okazał mu Stwórca.
Jednak Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który dobre wynagradza, a złe karze. I dlatego już dziś wiemy, że pomimo licznych wysiłków tych, którzy zaprzedali duszę diabłu, ślepowron przeminie na zawsze i nikt o nim pamiętać nie będzie, tak jak zaginęła pamięć o wszystkich innych kacykach czerwonej mafii. Wielu z nich chowano przy werblach i fanfarach, po niektórych ludzie nawet płakali na ulicy. Ich czas jednak przeminął, a groby pokryły pajęczyny, ponieważ sami, z własnej, nieprzymuszonej woli, wybrali piekło i oddali dusze czerwonemu diabłu.
Podczas gdy każdego roku w kwietniu, na Wawelu ustawiać się będą kolejki z białoczerwonymi kwiatami do złożenia na grobie Lecha Kaczyńskiego, a w maju na grobie Marszałka, nad szczątkami ślepowrona co roku biegać będą myszy, a odchodów jakie zostawią na grobie wrony, nie będzie miał kto posprzątać.
Czyż nie jest to piękny dzień?
Duch Marszałka objawił się jeszcze w innej postaci. Ślepowron trafił do kotła tego samego dnia, w którym panujący reżim stracił w wyborach przewagę nad opozycją. Razem ze ślepowronem diabły wzięły na rożen palikociarnię, szen—szczyny i inne pra-szczuki. Po klęsce w wyborach cierpią nie mniej niż ich ślepowron w piekle. Czyż nie jest to na prawdę piękny dzień?
Warto podziękować Marszałkowi!
~~~~
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3111
"Nie może być dobrze w państwie,
gdzie jest za dużo nieprawości"
- to słowa Józefa Piłsudskiego, jakże bardzo znienawidzonego
wyszydzanego i zakazanego przez towarzyszy komunistów.
A to dlatego, że nie zginał karku przed imperialistycznym tronem moskiewskim.
Chwała Jerzemu Waldorffowi, że zdołał doprowadzić do tego,
aby godny Józefowi Piłsudskiemu pomnik stanął tuż przy Belwederze,
gdyż ten wystawiony przez towarzystwo wzajemnej adoracji na Placu Piłsudskiego przypomina,
jak twierdził Waldorff - " parkingowego".
Kto z kim przestaje, tak samo powie
Jak zdefiniować zdradę Panowie
Zdrajcy pluj w twarz, pada - odpowie
Pluli na Zachód w czerwonej zmowie
Zdradzili Engelsa, Marksa, Lenina
Nóż w plecy wbija ręka Stalina
I "gruba kreska" ich nie zasłoni
Naród pamięcią zawsze dogoni
*************
Obecnie - po wieloletnim opluwaniu kapitalistów - należałoby
opluwać Marksa, Engelsa i po kolei Lenina, Stalina,
oraz ich polskich namiestników
i magdalenkowych zdrajców.
"...... Po klęsce w wyborach cierpią nie mniej niż ich ślepowron w piekle. Czyż nie jest to na prawdę piękny dzień?
Warto podziękować Marszałkowi!"
Piękny artykuł, dopowiem tylko, że "nie ma złego co by na dobre nie wyszło".
Pozdrawiam.