
......................................
UE powinna utworzyć unię energetyczną aby zabezpieczyć sobie dostawy gazu ponieważ obecna zależność od rosyjskich dostaw surowców energetycznych powoduje słabość Europy - napisał premier Donald Tusk w artykule opublikowanym we wtorek w dzienniku "Financial Times"
NIE MA żadnej takiej opcji, jak jakaś "energetyczna solidarność" z tego samego powodu, z jakiego nie będzie żadnych "euroobligacji": Niemcy musiałyby zaakceptować płacenie więcej zamiast tego, co płacą teraz; w tym przypadku za gaz czy ropę, w tamtym - za zaciągany dług Republiki Federalnej. NIE zgodzą się. Dlaczego miałyby się zgodzić?
Niemcy we współpracy z sowietami ustawili się w Unii Europejskiej na pozycji rozgrywającego w energetyce.
Całość ruskiego surowca idzie przez Niemcy. I to my im to umożliwiliśmy... no, dobrze: nie my jako my, ale wstawiony U NAS Zarząd Generalnej Guberni. Nie tylko zgodziliśmy się na północną rurę, ale jeszcze zapewniliśmy jej finansowanie (tak, tak!) i zablokowaliśmy powstanie wszelkich rurociągów północ-południe w Polsce, czyli nie wyeksportujemy żadnego gazu łupkowego statkami z miejsc wydobycia na południe od sowieckiego rurociągu. Zresztą i tak położyli już łapę na złożach. No, i przyjęliśmy blokadę portów bez słowa sprzeciwu.
Niemcy także wymuszają w Unii korzystne dla siebie ustawodawstwo o różnych fikuśnych sposobach pozyskiwania energii, głównie o koszcie energetycznym powyżej uzysku. Za to blokują wydobywanie gazu łupkowego. Czyż nie jest oczywiste, dlaczego?
Tak więc ryży Kaszub, a niektórzy twierdzą, że Niemiec, pozoruje jakieś działania, nie podejmując w istocie żadnych. A już na pewno nie na jakąkolwiek niekorzyść niemieckiej macierzy.
W końcu nie po to wstawiono go na pozycję Zarządcy Generalnej Guberni.