Własnym oczom nie wierzę, czytając raz po raz sowiecką pogróżkę, przekazaną krwawiącej Ukrainie przez zarządzającego polskim ministerstwem: „albo poprzecie porozumienie, albo będziecie martwi”. Coś takiego powinno skutkować natychmiastowym usunięciem ministra ze stanowiska – i to nie przez Sejm, ale przez premiera. A co mamy? Zachwyconego „zawarciem porozumienia” prezydenta. O reszcie nawet nie warto wspominać.
Pamiętajcie Bracia, zapamiętaj Ukraino, jak polska „władza” rozmawia z narodem.
Tu,w Polsce, z nami rozmawiają tak samo. Ten sam człowiek przed tragedią smoleńską wykrzykiwał „jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy!” Nie dziwcie się, że Was widzi martwych. Nas też.
Myśmy im na to pozwolili. Wy nie musicie. Jeszcze nie.
A jeśli…
Będą Was wychwalać pod niebiosa. Wasz pragmatyzm, realizm, poczucie odpowiedzialności. Zbiją z paru trumiennych desek stół, za którym nakażą Wam zasiąść wmawiając, że jest okrągły. Zadbają o Waszą przyszłość, ofiarowując jakieś paciorki i parę symboli. Będą Was przekonywać, że nie potraficie rządzić w swoim własnym kraju. Zaoferują pomoc „profesjonalistów”, skrzętnie ukrywając powróz, na którym prowadzi ich Moskwa. Za jedną hrywnę przejmą Wasz majątek. Stworzą fasadę państwa filmowaną obsesyjnie przez ICH media. Stworzą pozory wolności i śmiejąc się w kułak będą wrzeszczeć we wszystkich współczesnych kukuruźnikach, że to wolność prawdziwa.
Wypuszczą na Wasze dzieci zdemoralizowaną hordę „autorytetów” udowadniających bezsens patriotyzmu i pamięci. Ludzi broniących Waszego honoru nazwą oszołomami. Wyłowią spośród Was tych, którzy nie są dość mocni, żeby zaprzeczyć kłamstwu. Będą ich obnosić jak sztandar, dając za przykład. Z garściami pełnymi błyskotek wejdą w do Waszych domów. Pokażą, jak łatwo jest żyć. Postarają się, żebyście już nigdy nie mogli mówić własnym głosem.
„Ucywilizują” Wasz gniew, zamieniając go w farsę. Ogłoszą, że krew płynąca ulicami Kijowa była filmowym trickiem. Wmówią światu, że Bohaterowie Majdanu padający od kul byli wynajętymi aktorami.
Zabronią Wam czcić pamięć poległych. Waszą modlitwę za ich dusze zagłuszą sprośnymi wrzaskami wynajętej tłuszczy. Krzyże, które Wy postawicie wyrwą pod osłoną nocy; kwiaty, które Wy położycie wyrzucą na śmietnik; znicze, które Wy zapalicie zaleją uryną lub rozdepczą. Jeśli poległym bohaterom postawicie pomniki, będą je niszczyć jeden po drugim. Wołający o prawdę i świadczący prawdę „popełnią samobójstwo”. A oni będą rechotać na widok Waszych łez. Każde Wasze słowo nazwą „mową nienawiści”, karaną bez litości.
A kiedy już uda się im zamknąć Was w łagrze strachu, kiedy zabiją w Was pamięć Ojczyzny i zrozumiecie czego od Was chcą, pokażą Wam Waszych oprawców jako mężów opatrznościowych i zażądają, żebyście ich pokochali tak, jak miliony Polaków pokochały Jaruzelskiego...
… „albo będziecie martwi”.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5335
Serdecznie pozdrawiam