Czy damy radę?

Nigdy stawka nie była aż tak wysoka. Kandydata mamy po prostu wspaniałego, nie spodziewałam się takiego człowieka w polityce. Wszyscy widzą i wiedzą, jaki naprawdę jest i kim jest Karol Nawrocki. Widzi i doskonale wie to również strona przeciwna, stąd taka a nie inna jej reakcja - mówiąca o niej więcej niż wszystkie analizy politologów z ostatnich kilkudziesięciu lat. Podczas kampanii PO- elita ukazała się nam się w całej swojej elitarności. Kumulacja miała miejsce  25.05.2025, na trasie Plac Bankowy – Plac Konstytucji. Pokazali granicę pomiędzy sobą a wszystkimi, których istnienia nie akceptują. Kto tam pozwolił się oszukać? Kto tam udaje, że nie czeka na współczesną Cze-Ka? Kto już tego nie udaje?
Kto im uczynił taką krzywdę?
Nas, choć mamy powody, żądza zemsty nie ogłupiła. Myśmy się nie rozglądali za winnymi, po pierwsze dlatego, że ich znaliśmy i znamy. Po drugie dlatego, że stać nas, wszystkich - niezależnie od tego, czy mamy dużo pieniędzy  czy mało - na to co zrobiliśmy. Na pozostawienie „zdobywcom” łupu do czasu kiedy zostaną ukarani i  zebranie tyle, ile potrzeba na kampanię. Tak jak zebraliśmy tyle, ile potrzeba było na TV Republika i zbieramy nadal. To jest to, co dr Artur Bartoszewicz w dużym uproszczeniu nazywa demokracją bezpośrednią. Myśmy w ten sposób uwolnili Karola Nawrockiego od zależności, które mogłyby go niepotrzebnie powstrzymywać, i dzięki temu właśnie dziś poparli go wszyscy przywódcy polskich partii i ugrupowań patriotycznych. „Zdobywcy” subwencji należnych PiS sami ukręcili bicz na swoje sempiterny; stawiając przeszkody wyzwolili taki duch sprzeciwu, że już go nie opanują. Chcieli osłabić PiS, ale tu też osiągnęli efekt odwrotny od oczekiwanego. Nie ma już mediów „pisowskich”, bo żadne media od PiS nie zależą. Zależą od widzów, a ci wymagają przekazu nie obrażającego ich inteligencji. Zła wiadomość jest taka, że to inteligencja mocno przekraczająca średnią statystyczną. Zobowiązująca nie tylko szefostwa stacji (z czym akurat nie ma problemu), ale i goszczących w nich polityków. Tu kompletna katastrofa lewicowych mądrasów bełkoczących wszystkojednoco albo usiłujących wciskać jakiś patoszlam z niewiedzy, do kogo mówią. Tu wielki plus dla Marka Jakubiaka za autentyczność i szacunek dla odbiorców. Tu pewne wątpliwości, czy najbardziej zasłużeni politycy PiS wiedzą już, na czym polega zmiana i jak bardzo staliśmy się wymagający. Tu słowa uznania i nadziei w kierunku polityków takich jak prof. Przemysław Czarnek, który nigdy - ani w czasach rządów PiS, ani później nie poczęstował nas wykładem dla maluczkich ani miłosiernie złagodzonymi wersjami wypowiedzi.  

Bilans ostatniego dnia kampanii, to oprócz niesamowitego spotkania Karola Nawrockiego z mieszkańcami Gorlic jeszcze inne plusy: poparcie dr Artura Bartoszewicza i spotkanie w TV Republika z byłym ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janem Krzysztofem Ardanowskim, nieodżałowanym, znakomitym szefem tego resortu odwołanym (to moje zdanie!) zamiast twórców „Piątki dla zwierząt”, do tej pory niepotrzebnie wkurzających rolników samym swoim widokiem. J.K. Ardanowski błaga rolników o poparcie dla Karola Nawrockiego, tłumacząc dlaczego, a mówcą jest świetnym, człowiekiem inteligentnym, o wiedzy daleko wykraczającej poza średnią partyjną.

W Białej Podlaskiej na początek „Ruda wrona Orła nie pokona!” od mieszkańców.
Temat grożącego Polsce podziału Polski na linii Wisły, oddającego Podlasie na pastwę Rosji.
Na temat konkurenta: „Oni nas chcą uczyć kultury a nie wiedzą, że jak pada deszcz i żona stoi obok, to trzeba go oddać żonie, a nie samemu się pod nim schować”
Kultura, elokwencja, głos świeży, wygląd i uśmiech gwiazdora filmowego, naturalny urok, oczy radosne i raz za razem celny, nie do obrony cios w Tuska i jego zastępcę – to cały Karol Nawrocki.
Marek Jakubiak : .Jeśli w tę niedzielę nie pójdziemy do wyborów - stracimy Ojczyznę, naszą Ojczyznę. (…) My walczymy o Europę dzisiaj! O wolność dla Europy.
Śliczna Marta Nawrocka z wielkim bukietem purpurowych róż, podobnym do tego, który wczoraj Trzaskowski, mając obok swoją żonę,  podarował Tomczykowi…

U Trzaskowskiego jak zwykle: liftingujący makijaż, sztuczny uśmiech, jazgotliwy głosik, ponure szeregi smutnych młodych ludzi, ubranych w jakieś białe mundurki w czerwonawe maziaje. Karykatura kandydatury. Karykatura prezydentury?