W klipie nic nowego. Żadnych pomysłów na dotarcie do wyborcy, który od dwudziestu paru lat demokrację ma gdzieś, bo polityki nie rozumie, bo polityka kojarzy mu się z nudziarstwem i niepotrzebnym marnowaniem czasu. Żadnego przełomu w prezentowaniu programu partii, która chce i MOŻE położyć kres tragicznym rządom speców od propagandy. Rządom, podczas których w niewyjaśnionych okolicznościach życie straciło kilkuset wybitnych ludzi, z Prezydentem na czele.
Jeśli traktować ten pierwszy klip wyborczy PiS jako wstęp do kampanii, po którym nastąpi jej bardziej dynamiczna część – to pół biedy. Jest szansa, że wyborców nie zdąży wkurzyć forma i argumentacja żywcem wzięta z początku lat dziewięćdziesiątych. Ale jeśli taka ma być cała kampania, to może lepiej z niej zrezygnować, bo 30 procent będzie tak czy inaczej (na pewno zagłosujemy, jak zawsze), a udowadniać, że partia nie ma żadnych pomysłów na autoprezentację - nie warto. I szkoda Jarosława Kaczyńskiego, którego tytaniczną pracę zniweczą zawodzenia i jęki posłanek o źle ustawionych głosach.
Dlaczego piszę o głosach?
Jeśli ktoś myśli, że na końcowym etapie kampanii do potencjalnego wyborcy trafią wyłącznie argumenty, to się myli. Do człowieka, który zalega przed telewizorem i z lenistwa nie użyje pilota kiedy pojawiają się na wizji politycy, trafia wyłącznie tembr głosu i jego emocjonalny przekaz. Nie chodzi o emocje, którym podlega mówiący . Chodzi o budzenie emocji u słuchacza, o spowodowanie, że nie tylko zechce się sprzed tego telewizora podnieść , ale że zechce też uwierzyć i zaufać.
A co ja słyszę?
Zamiast klarownie podanego tekstu - żałośliwe zawodzenie, w którym nikt niezorientowany w polityce nie będzie się dopatrywał sensu. Raczej pokona lenistwo i użyje pilota, żeby nie czuć dyskomfortu. Jak, chcecie, na miłość Boską, edukować wyborców, dysponując taką dykcją?! Puszczacie w pierwszym klipie osobę wybitną – zgoda. A dlaczego nic nie zrobiliście, żeby pomóc jej się pozbyć fatalnego nosowego brzmienia?! Głos jest narzędziem polityka , a jego umiejętne używanie elementem wiedzy! Praca nad głosem nie jest żadną fanaberią. Jest koniecznością!
Czy po tym pierwszym klipie mam sądzić, że Prawo i Sprawiedliwość stać na pozostawienie kanapowców na kanapach? Bo moim zdaniem tych ludzi trzeba przywrócić Polsce, bo inaczej Polska zginie. Wrogiem PiS, większym niż Platforma i wszystkie sowieckie służby razem wzięte jest nieświadomość wyborców. Jak chcecie ich edukować, jeśli nie jesteście w stanie wyłonić reprezentacji spośród najlepszych mówców w partii? Czas najwyższy porzucić mrzonki o budzeniu lemingów. Tylko pospolite ruszenie całego narodu może wszystko zmienić. Nie spowodujecie pospolitego ruszenia nieudolnie klepiąc standardowe formułki w klipach wyborczych. Jeszcze raz powtarzam – jeśli tak to ma wyglądać, to szkoda pracy Jarosława Kaczyńskiego, szkoda Jego wizerunku wykorzystywanego w takich „dziełach”.
Albo wszystko zmieńcie, albo dajcie sobie spokój z kampanią.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7079
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
P.S.
Nie napisałam ani jednego złego słowa o Premierze Kaczyńskim - wręcz przeciwnie! Proszę sprawdzić.
Serdecznie pozdrawiam.