Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Trzeci przycisk

Seaman, 18.07.2011
W miejsce nacisków wchodzą przyciski, przyroda nie znosi próżni. Wersja nacisków zbankrutowała z kretesem i odchodzi do historycznego lamusa. Owszem, pojawia się czasami na łamach Gazety Wyborczej, ale powiedzmy sobie szczerze: oni nie mają innego wyjścia, stali się zakładnikami nacisków. Sami chyba jako pierwsi tę wersję podjęli, potem pielęgnowali, obficie podlewali, teraz już tylko podtrzymują rachityczną konstrukcję. Muszą podtrzymywać. Teoria o presji pierwszego pasażera na pilotów w nieszczęsnym locie do Smoleńska wali się bowiem na głowy jej promotorów.

Teraz mamy wersję o przyciskach, a piszę w liczbie mnogiej, gdyż jest ich trzy - „zachod”, glis” oraz „uchod”. A najważniejszy z nich jest „uchod”. Należy od razu koniecznie zaznaczyć, że zarówno naciski, jak i przyciski mają jeden jedyny wspólny mianownik: obie wersje obciążają pilotów. Trzeba bez ogródek stwierdzić, że wersja naciskowa jest siermiężna i przaśna jakby wprost wyjęta z serialu „07 zgłoś się” i szkoda ją nawet komentować, bo dziury ma takie, że wszyscy znają ją na wylot. Musiała w końcu zbankrutować opowieść, że załoga z obawy przed reprymendą prezydenta postanowiła runąć w nieprzeniknioną smoleńską mgłę.

Z kolei narracja przyciskowa bazuje na domyślnej tezie, że piloci rządowego Tupolewa to nieuki, ignoranci i gnuśne lenie. Według relacji tygodnika Newsweek w raporcie komisji Millera jest stwierdzenie, że przycisk „uchod” nie zadziałał nad lotniskiem, gdyż załoga nie aktywowała go wcześniej za pomocą dwóch pozostałych przycisków, co jest ponoć warunkiem koniecznym do jego użycia. Twórcze rozwinięcie tej tezy jest takie, że załoga o tym nie wiedziała, gdyż nie było tego w instrukcji TU-154M. O warunkach „uzbrojenia” tego przycisku piloci mogli się ponoć dowiedzieć jedynie ze szkoleń na symulatorach, ale niestety wojsko im takich szkoleń pożałowało.

Zatem mamy tu najwyraźniej do czynienia z wiedzą tajemną i dostępną tylko jakimś wtajemniczonym osobom. O przycisku „uchod” nie można przeczytać w instrukcji, pewnie nie uczą w szkołach, nie przekazują jej starsi stażem i doświadczeniem instruktorzy, nie pisną nawet słówka koledzy i przełożeni, nie uchylą rąbka w publikacjach eksperci i specjaliści. Tylko i wyłącznie na symulatorze można uszczknąć tajemnicy. Zaklęty krąg milczenia.

Ta narracja o otoczonym ścisłą tajemnicą trzecim przycisku – bo jak inaczej nazwać tak radykalne ograniczenie informacji na temat zwyczajnego urządzenia - w odróżnieniu od wersji naciskowej przypomina znane tytuły sensacyjnych powieści, jak „Siódma pieczęć” lub „Czwarty protokół”.

Pomijając jednak już tę groteskową niedostępność informacji, proszę sobie wyobrazić, w jakim świetle stawia to załogę samolotu. Oto mamy pilota, który w kokpicie przesiedział i wylatał tysiące godzin i w ciągu każdej z tych godzin miał przed oczami przycisk, na którym jak byk stoi napisane „uchod”, czyli odejście. I mamy uwierzyć, że się nie zainteresował, jak to ustrojstwo działa. Nie zajrzał do instrukcji, a nawet jak zajrzał i nic nie znalazł, to już nie pytał i nie usiłował się dowiedzieć. Ot – pomyślał sobie – skoro nic nie piszą w instrukcji, to pewnie nic ważnego. Co mi tam jakiś przycisk, lecę dalej.

I tak sobie latali tysiące godzin i nikt nie wiedział, jak przycisk działa, bo nikogo to nie obchodziło. Do tego sprowadza się w gruncie rzeczy teza, że piloci nie znali procedury użycia jednego z bardzo ważnych urządzeń samolotu, ale która to procedura mimo swojej ważności nie została opisana w instrukcji.

Przy tej okazji na światło dzienne wychynął ponownie polski akredytowany przy MAK pułkownik Edmund Klich. Komentując nieoficjalne informacje Newsweek`a o rzekomym nieuzbrojeniu przez załogę przycisku „uchod” Klich powiedział, że „jest to elementarna wiedza dotycząca bezpieczeństwa. Tylko trzeba popatrzeć teraz, jak to było w instrukcjach, które piloci znali”. Po czym chwilę później dodał – Pamiętam, że wielka dyskusja była już w Moskwie specjalistów rosyjskich i naszych specjalistów. Nikt naprawdę nie wiedział, jak ten samolot zareaguje, a właściwie było takie zdanie, że samolot nie odejdzie z automatu, jeśli nie ma systemu ILS.

Jakby tych dwóch wypowiedzi Klicha nie czytać, wychodzi na to, że w Moskwie zebrała się gromada rosyjskich i polskich specjalistów, którzy podobnie jak piloci nie mieli elementarnej wiedzy na temat tego przycisku. Wiedzy tej nie było także w instrukcjach, jak wynika z informacji Newsweek`a. Zatem zasady działania przycisku „uchod” nie znali piloci, nie znali specjaliści polscy ani rosyjscy, nie wiedział także producent, który pisał przecież instrukcję.

Narzucają się dwa pytania. Kto w takim razie szkolił załogi na symulatorach? Kto testował w Polsce działanie przycisku „uchod” podczas odbiorów po okresowych remontach oraz przeglądach samolotów rządowych?

http://www.polskatimes.p…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8634
Domyślny avatar

yorg

18.07.2011 22:18

Największe Asy Przestworzy nie dokonywali takich karkołomnych cudów,jakie muszą wykonywać ci panowie, aby uwiarygodnić "teorię wypadku lotniczego"
Domyślny avatar

GośćParadox

18.07.2011 23:47

Dodane przez yorg w odpowiedzi na "Cyrk Klicha" "Cyrk Millera"

Przeciek z Kancelarii Premiera? A co na to ABW?
Seaman

Seaman

19.07.2011 14:51

Dodane przez GośćParadox w odpowiedzi na Przeciek

"A co na to ABW?" No, cóż, podobno Bondaryk nadal ufa Tuskowi:) Pozdrawiam
Seaman

Seaman

19.07.2011 08:57

Dodane przez yorg w odpowiedzi na "Cyrk Klicha" "Cyrk Millera"

I bardzo się starają, a ciemny lud nie bardzo chce kupić. Ot, pieprzony los dyspozycyjnego dziennikarza... Pozdrawiam
Domyślny avatar

Marek Dąbrowski

18.07.2011 22:21

Ależ Szanowny Seamanie, w instrukcjach do Tu-154 jest opis włączania procedury "Uchod" za pomocą trzech przycisków. Co więcej, robią to przed każdym lotem obaj piloci w ramach przedstartowej checklisty :-) Szczegóły: http://niepoprawni.pl/bl… "Newsweek" najwyraźniej sobie z nas żartuje. Albo ma za skończonych idiotów. pozdrawiam MD
Seaman

Seaman

19.07.2011 09:01

Dodane przez Marek Dąbrowski w odpowiedzi na @Autor

"w instrukcjach do Tu-154 jest opis włączania procedury "Uchod" za pomocą trzech przycisków. Co więcej, robią to przed każdym lotem obaj piloci w ramach przedstartowej checklisty :-)" To prawda, ale po przeglądzie okresowym muszą chyba testować działanie w praktyce? O to mi chodziło, że ktoś, do cholery, musi się na tym znać?! Bo z gadki Klicha wynika, że to jakaś wiedza tajemna... Pozdrawiam
Domyślny avatar

senior euhenio

18.07.2011 22:30

i będą (oby szybko) musieli UCHODZIĆ super blog, pozdrawiam
Seaman

Seaman

19.07.2011 09:03

Dodane przez senior euhenio w odpowiedzi na od tych 'nacisków' i 'przycisków' nabawią się odcisków

Ja mam nadzieję, że będa szybko uchodzić, aż wszy z gaci wytrząsną, jak mawiał nieoceniony Philip Marlowe, detektyw z Los Angeles:) Pozdrawiam
Domyślny avatar

krzyh

18.07.2011 22:52

to rutyna, zapewne nawet ta załoga robiła to dziesiątki razy. Nie dziwmy się że raport Millera nie jest opublikowany - oni sondują co społeczeństwo "kupi" a na co nabrać się nie da.
Seaman

Seaman

19.07.2011 09:04

Dodane przez krzyh w odpowiedzi na Odejście w automacie

"Odejście w automacie to rutyna" Ale nie dla Ministerstwa Prawdy i Rządu Miłości... Pozdrawiam
Domyślny avatar

Irvandir

19.07.2011 22:15

Dodane przez Seaman w odpowiedzi na krzyh

Przypominam, że ta załoga tym samym samolotem przyleciała z Haiti do Polski mimo awarii autopilota. Jakoś dali sobie radę i przyciski im się nie myliły. To naprawdę boli, kiedy z tak wartościowych ludzi robią idiotów.
Domyślny avatar

Andrzej S.

18.07.2011 22:53

"Uchod" to przycisk pozwalający bezpiecznie odejść znad pasa startowego. To coś analogicznego do hamulca w samochodzie - pozwala bezpiecznie przerwać jazdę. Wyobraźmy sobie, że uruchomienie hamulca wymaga wykonania dodatkowych procedur - włączenia radia i wyłączenia klimatyzacji. Nielogiczne? Tak samo jak te dyrdymały z dodatkowymi przyciskami w Tu-154! Ale popatrzcie w TV ilu idiotów nas chce na to nabrać.
Seaman

Seaman

19.07.2011 09:06

Dodane przez Andrzej S. w odpowiedzi na Znów mają nas za idiotów. I często mają rację!

Fakt, często mają rację, bo udaje im się zrobić z ludzi idiotów. To smutne. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Sobiepan

19.07.2011 06:25

Jezeli wiadomo, ze 15 metrow nad ziemia skonczylo sie calkowicie zasilanie(eksperci posla Macierewicza), to piloci mogli naciskac, co chcieli, samolot wybuchl w powietrzu! Wynik majsterkowania przy nim w Samarze? Za jakich ignorantow uznaje sie 38 milionow Polakow, chyba, ze sama komisja Millera to zbior nieukow! Raczej sklaniam sie do tezy, ze rosyjska instrukcja "wyjasnienia " jest jednozdaniowa: "Obciazyc pilotow, albo podamy do publicznej wiadomosci, ktorzy z was sa uwiklani!" To juz nie strach przed prawda gna te wladze do takiej desperacji, to strach o przyszlosc! I racje masz, Seamanie, zaklety krag! Ale uwiklania! Dziekuje Ci za podjecie znow tego tematu. Kiedy milczymy, boli mnie bardziej!
Seaman

Seaman

19.07.2011 09:07

Dodane przez Sobiepan w odpowiedzi na Tyle juz ten rzad stworzyl, a tu znow powtorka?

"Raczej sklaniam sie do tezy, ze rosyjska instrukcja "wyjasnienia " jest jednozdaniowa: "Obciazyc pilotow, albo podamy do publicznej wiadomosci, ktorzy z was sa uwiklani!" Ot i cała prawda, trafiłeś w sedno. Pozdrawiam
Domyślny avatar

ksena

19.07.2011 08:35

zwłaszcza ekspertów od lotnictwa.W przypadku katastrofy pod Smoleńskiem są to głównie eksperci podróżnicy,jeżdżący w kółko do Moskwy po rozkazy, wskazówki i dyrektywy.Ale widać warto,skoro można w ten sposób dochrapać się generalskich szlifów,napisać książkę,czy startować do senatu.Liczba ekspertów rośnie i mamy kolejnych biegłych w postaci dziennikarzy tygodnika,, Newsweek''.Uchylając rąbka tajemnicy,, strasznie tajnego'' raportu Millera odpowiadają na apel komisji Millera-pomożecie ? pomożemy.No i pomagają dwa dzielne dziennikarskie asy w robieniu z ludzi idiotów,bo tylko idiota może być przekonany o nieznajomości przez pilotów podstawowych przepisów i instrukcji.Już odezwał się twierdząco,, espert'' E.Klich,tylko patrzeć jak zaprodukuje się w telewizji ,,ekspert'' Hypki ze stosownym naukowym wytłumaczeniem działania trzech tajemniczych i podobno nieznanych ogółowi pilotów przycisków.A że obsługa przycisków to podstawowa wiedza tym gorzej dla przycisków.
Seaman

Seaman

19.07.2011 09:09

Dodane przez ksena w odpowiedzi na ekspertów ci u nas dostatek

"tylko idiota może być przekonany o nieznajomości przez pilotów podstawowych przepisów i instrukcji." I pomyśleć, że znajdują takich mnóstwo w naszym kraju. Za granica pewnie także. Pozdrawiam
Domyślny avatar

pocztax

19.07.2011 08:56

Jeżeli piloci nie wiedzieli jak obsłużyć ten guzik to po co go naciskali, co? Seamanie! Oni nie POtrafią logicznie myśleć! No, chyba że gazetka g...o wie a się odzywa kłamiąc.
Seaman

Seaman

19.07.2011 09:10

Dodane przez pocztax w odpowiedzi na Tak się tylko zastanawiam...

"Jeżeli piloci nie wiedzieli jak obsłużyć ten guzik to po co go naciskali, co?" Wychodzi, że jak dzieci - widzą błyszczący przycisk, to naciskają. Tak z tego wynika... Pozdrawiam
Domyślny avatar

pocztax

19.07.2011 09:28

Dodane przez Seaman w odpowiedzi na pocztax

Jeżeli samolot spadł na słabiutki dach to zgoda, powinien być zmiażdżony od "góry". Ale dlaczego rozsypała się bardzo mocna podłoga? Oto zagadka! Pozdrawiam również!
Domyślny avatar

Noktowizor

19.07.2011 11:11

Dodane przez pocztax w odpowiedzi na Podobnie jest z rozsypaniem się samolotu.

Masz rację. Gdyby spadł w pozycji odwróconej na dach, to podłoga jako najmocniejszy element powinna być zachowana prawie w całości, bo jej destrukcja byłaby zamortyzowana.
Seaman

Seaman

19.07.2011 14:34

Dodane przez pocztax w odpowiedzi na Podobnie jest z rozsypaniem się samolotu.

" Ale dlaczego rozsypała się bardzo mocna podłoga? Oto zagadka! " Oni nie są od rozwiązywania zagadek, ale od ustalenia jedynie słusznej wersji. To widać, słychać i czuć... Pozdrawiam
Domyślny avatar

Noktowizor

19.07.2011 10:59

Trafiłeś w sedno rozumowania tego palanta Edzia z Klichopodobnych. Ten jego mętniacki język, te jego dysputy nt. wpływu nieobecności ILS na przyciski.Te jego niewiem, nie pamiętam, pamiętam, wiem, ble,ble,ble. Ten lampasiarz z senatorskimi ambicyjkami niczego nie wyjaśnił, tylko namieszał i zaciemnił.Dla mnie wieloletniego kierowcy samochodu osobowego, przycisk "uchod", jest tak jak przycisk katapulty ewakuacyjnej, albo hamulca lub gazu. Jego działanie nie może być warunkowe. Natomiast zwróciłem uwagę na inny fragment odpowiedzi odpytywanego omc senatora. Brzmiała ona: " naciśnięcie przez pilota przycisku "uchod przy jego niezazbrojeniu" nie było bezpośrednią przyczyną katastrofy".Klich dobrze wie co może i ma mówić i czego z ostrożności lub strachu nie mówić. Czy taka jego wypowiedż wyklucza wersję wybuchu na pokładzie lub w okolicy samolotu 15 m nad ziemią, jako bezpośredniej przyczyny jego zniszczenia? Moim zdaniem ,nie wyklucza.
Seaman

Seaman

19.07.2011 14:38

Dodane przez Noktowizor w odpowiedzi na mętniactwo omc senatora lampasowego

"Jego działanie nie może być warunkowe." To jest sedno sprawy - pilot w sytuacji podbramkowej nie może się zastanawiać, czy jest na lotnisku zamontowany jakiś ILS. A co w sytuacji, gdy system jest, a w krytycznym momencie dla samolotu zostanie odłączone zasilanie z powodu awarii? Pozdrawiam
Domyślny avatar

cogito

19.07.2011 11:57

Każda teoria wymyślona naprędce przez komisarzy ministra Millera będzie się sprowadzała do tego żeby zrzucić winę głównie na pilotów. Najwidoczniej w wyniku wielomiesięcznego tentegowania w głowach doszli millerowcy do wniosku, ze pójda na tzw "chamca", jak mawia moje dziecko, i będa twierdzić, że polski pilot to generalnie idiota i samobójca. Do tej konstatacji sprowadza się teoria przyciskowa Millera. Ale głowy do góry, oznacza to mianowicie nie mniej, nie więcej tylko przyznanie się do winy. Nie mniej , nie więcej. Ja jestem wdzięczny za takie wnioski ministrowi. Ciekawe, gdzie Tusk ma swój przycisk "uchod"?I czy wie jak go użyć. Na jego miejscu zacząłbym juz szukaći przycisku i instrukcji. W końcu z tego korkociągu w objęciach Putina trzeba się będzie jakoś ratować. Pozdrawiam C.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,223
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności