Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Samolot do Londynu pełen dzieci

Marcin Tomala, 11.01.2014
Nowy rok przywitałem w kraju. Moi niesamowici rodzice sprawili, że krótkie, polskie wakacje były dla mnie i mojej żony przeżyciem cudnym, jak zawsze zresztą. Starałem się unikać jak ognia polskiej polityki, by sobie tego wrażenia za mocno nie popsuć. Nie dało się rzecz jasna, skoro na każdym kroku byłem (jestem) bombardowany doniesieniami mediów, jak wspaniali i jednomyślni politycy bronią mnie i innych emigrantów przed krwiożerczym premierem Wielkiej Brytanii, Davidem Cameronem. Lokalne radio, blogi, premier, opozycja - dosłownie wszyscy i wszędzie kreowali taki obraz represji, że aż ogarnął mnie szczery strach, iż po powrocie do UK na lotnisku mnie nie przepuszczą albo co gorsza od razu wyślą do jakiegoś polskiego obozu pracy.

Żebyśmy mieli jasność - premier Cameron w sprawie zasiłków dla dzieci emigrantów palnął populistyczną głupotę. Co gorsza, wymienił z imienia jedną z nacji, Polaków. Szukając głębszego dna warto się zastanowić, na jakim poziomie wylądowała polska racja stanu, skoro dla ratowania nadszarpniętej popularności z założenia poważny polityk podciera sobie tyłek akurat naszym krajem. Telefony się na Downing Street z Polski rozdzwoniły teraz, szkoda, że premier Tusk i minister Sikorski nie byli tacy zdecydowani w sprawie niektórych brytyjskich tabloidów (polskie obozy pracy), czy też, przechodząc na poważniejsze tematy, w przypadku śledztwa smoleńskiego (pomocy dyplomatycznej). Skoro zresztą na porządku dziennym znani Polacy, celebryci, cenieni eksperci obrażają własny naród, z pamięcią tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego włącznie - to w sumie naprawdę nie rozumiem nagłości zamieszania.

Cameron strzelił sobie w stopę. Szukając głosów sceptycznie nastawionych do Polaków i emigracji angielskich leni i obiboków stracił w oczach wielu "normalnych" Brytyjczyków. Tych, którzy potrafią realnym okiem ocenić ekonomiczne dane i zdają sobie sprawę z realiów brytyjskiego rynku pracy. Zresztą, warto zacytować jednego z satyryków: "(...) jeśli ktoś, emigrant, kto nie zna dobrze języka, nie ma oszczędności, wielkich kwalifikacji, znajomości - zabiera ci pracę, to nie oszukujmy się, w sumie to jesteś do dupy". Nie zapominajmy także o Polakach posiadających na Wyspach prawa wyborcze. Tak czy siak, populistyczna zagrywka Camerona, czy ma głębsze dno czy nie, obróci się przeciwko niemu. 

Bawi mnie w tym wszystkim jednakże zajadłość polskich mediów, polityki. Kreowanie obrazu represji z jednoczesnym ukazywaniem polskiej sielanki, bajkowości. Nie będę się bawił w głębsze analizy, każdy, kto żyje w Polsce, a ma odrobinkę zdrowego rozsądku, zdaje sobie sprawę, jak groteskowo wygląda ta sielankowość. Nie wyjechałem do UK bo życie tutaj jest szczytem moich marzeń, uwierzcie na słowo. Tutaj także daleko do bajkowości, zmagamy się z normalnymi, codziennymi kłopotami, a za darmo nikt niczego człowiekowi nie da (możemy porozmawiać o lukach angielskiego systemu benefitów, ale to już inna historia).

Tylko, że w tym brytyjskim piekle, gdzie mnie tak nie lubią, do lekarza specjalisty umawiam się bez najmniejszych kłopotów, przestałem się bać szpitali i lekarzy, z urzędem podatkowym utrzymuję kontakty wzorcowe i szczątkowe, rachunki, mimo iż  wysokie, nie przyprawiają mnie o zawrót głowy a robiąc zakupy kupuję to, co potrzeba, a nie to, na co mnie aktualnie stać. W sklepie przed Świętami mimo tłoku nikt na siebie nie warczy, a od angielskich sąsiadów i znajomych dostałem taką liczbę kartek świątecznych, że nie było ich gdzie wyłożyć. Na ulicy nie boję się, że jakiś pędzący, pijany wariat przemknie obok mnie, a morderca dzieci, z powodu niedoskonałości prawa właśnie wychodzi z więzienia. Ot, represje i strach na każdym kroku - już wracam, ministrze Sikorski!

Byłoby naprawdę miło, gdyby polska elita polityczna podjęła chociażby trud stworzenia takich warunków, by polscy emigranci, skoro mają powód, mogli pokazać z całą mocą populistycznym zagrywkom Camerona środkowy palec. W zamian mamy tani festiwal bez odrobiny refleksji nad stanem polskiej państwowości.

Co najciekawsze, naprawdę wrócić chciałbym. Tylko nie wiem, czy dałbym radę, zdrowotnie. Z jednej strony polska służba zdrowia - moja siostra, której lekarz zaleca spotkanie ze specjalistą, a 3 stycznia okazuje się, że miejsc na ten rok już nie ma. Przesympatyczna babcia mojej drugiej połówki rozpaczliwie potrzebuje rehabilitacji. Dostępna za pół roku, jak dobrze pójdzie, z ograniczoną liczbą zabiegów. Moja mama zwykłej recepty od tygodnia nie może się doprosić, a w przychodni odkładają słuchawkę (gdy pójdzie się osobiście - numerków nie ma, dzwonić!). Za to aptek mamy dużo, Polaku - lecz się sam! Jak masz za co. Dodajmy do tego wzorcowy system emerytalny i pewność, że po uczciwym przepracowaniu całego życia dostanie się 800 złotych. Bajka.

Z drugiej strony zdrowie psychiczne. Naprawdę idzie zwariować, gdy człowiek na co dzień ma do czynienia z polskimi, "resortowymi mediami", politykami, którzy na każdym kroku robią sobie ze mnie regularne jaja, a wybrany tłum lemingów szczerze im przyklaskuje (kibicuje). Z daleka łatwiej to komentować, naprawdę. Szczerze podziwiam i współczuję tym, którzy w polskim piekiełku muszą radzić sobie bezpośrednio. Czasem najłatwiej chyba wyłączyć telewizję, nie wiem ile żyłek może pęknąć w ludzkim ciele, jak się słucha Palikota mówiącego o standardach moralnych, Lisa nawołującego księży do potępienia kolejnej zbrodni przeciwko ludzkości ("Resortowe dzieci"), czy telewizji publicznej, która znalazła sobie nowego diabła w postaci braci Karnowskich (tak się z ciekawości zapytam, to oni tak schorowanemu człowiekowi jak dziennikarz Turski pozwolili długo i ciężko pracować?). 

Na okrasę premier, którego rządzenie jest władzą marketingową. Od wydarzenia do wydarzenia. Odpowiadanie na kwestie trudniejsze i niewygodne pomijamy, zostawiając brudną robotę dziennikarskim krzykaczom. Wspominałem już nieraz, przeszło śledztwo smoleńskie - przejdzie wszystko. 

Obawiam się jednak, że coraz więcej Polaków tego cudu gospodarczego i sielanki konsumować nie zamierza. W samolocie do Londynu, którym wczoraj wracałem, leciało mnóstwo malutkich dzieci. Dziwni jacyś ich rodzice, skoro do tego Camerona wstrętnego lecą, a Tuska i Sikorskiego nie słuchają. Chyba, że boją się o te zasiłki. No cóż, okazuje się, że nawet w populistycznych zagrywkach brytyjski premier jest skuteczniejszy od polskiego. Biedny ten nasz Donald, jest jeszcze coś, w czym mógłby się wykazać?



 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7937
Domyślny avatar

Basia

11.01.2014 11:04

uczciwy tekst. Tak właśnie jest. Ja zachęcam z całych sił moje dzieci żeby jak najszybciej zostawiły ten "cudny" kraj i urządziły sobie normalne życie z dala od Polski.
Domyślny avatar

Joanna K.

11.01.2014 11:27

Dodane przez Basia w odpowiedzi na Prawdziwy

Ją pani ulokować? Chyba wiem ....bo jest nacja, która chętnie przywiezie tu swoje fundusze, pod warunkiem jednakowoż, że będzie mieć tu dostateczną ilość niewolniczej siły roboczej. Ale żeby tak się stało, takich pań Baś musi być coraz więcej, muszą wypchnąć nas w siną dal, rozproszyć po świecie a Polskę jak najszybciej zamienić na Judeopolonię. Odpowiadam, gdyby się pani jednak nie domyślała: takiego wała jak Polska cała, ja tu zostaję i będę walczyć, jak trzeba to z bronią w ręku. Moja rodzina także.
Józef Darski

Józef Darski

11.01.2014 12:58

Dodane przez Joanna K. w odpowiedzi na Pani Basiu, to KOMU zostawi pani Polskę? W czyje łapy zamierza

nie na tym portalu.
Emigracja z Izraela istniej i spora ale do USA. Emigracja netto na korzyść przyjazdów do Izraela wyniosła w 2013 roku ok. 20 tys.
Emigracji do Polski nie ma.
Izrael jest krajem ludzi biednych. Bogate jednostki są w każdym państwie. W Kamerunie też.

Domyślny avatar

Joanna K.

11.01.2014 14:26

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Brednie o Judeopolonii w XXI w.

uzbrojeni z Mosadu. A flagi Judeopolonii wywiesił ostatnio ktoś na pl.Piłsudskiego pod pomnikiem NIeznanaego Żołnierza./służę zdjęciami/.Izraelczycy codziennie odbierają polskie paszporty. W ub.r. w moim miescie samochodami oznakowanymi jako VIP przebywało 400 młodych Żydów deklarując "sentymentalną" i rodziną podróż. Moje miasto wydaje rocznie kolosalne pieniądze na utrzymywanie i wystawianie różnych "mniejszościowych" imprez.Dostają kasę na pstryknięcie palcem - kiedy żadna polska narodowa wystawa nie może doprosić się dofinansowania. Pozdrawiam niepoprawnie.
Domyślny avatar

wiechu29

11.01.2014 13:58

Dodane przez Joanna K. w odpowiedzi na Pani Basiu, to KOMU zostawi pani Polskę? W czyje łapy zamierza

Szanowna Joanno K. broń jest teraz niemodna.Do kałasznikowów z targowiska może zabraknąć amunicji bo Putin wstrzyma dostawy.Kosy i sierpy mają mały zasięg.Emigracyjna "Judeopolonia "jak nas pani nazywa ,da pani pracę i możliwość życia w dobrobycie o ile lenistwo nie przeszkodzi.Czy partyzantka jest lepsza?????
Domyślny avatar

Joanna K.

11.01.2014 14:34

Dodane przez wiechu29 w odpowiedzi na jak trzeba to z bronią w ręku!!!!!!!!!!!!!!!!!

"Emigracyjna "Judeopolonia "jak nas pani nazywa ,da pani pracę i możliwość życia w dobrobycie...: - niech pan swoim oferuje ...żegnam bez odbioru.
Domyślny avatar

Magdalena

11.01.2014 11:14

jednak, że większość tych rodziców zabierała kilka lat temu babci dowód ... Przecież widać było już wtedy do cholery że mamy do czynienia z chorymi na władzę populistami ... I nie, nie mam 60 lat ani nie słucham RM, Nasz Dziennik też nie jest moim ulubionym periodykiem ... Polactwo wszędzie poleci gdzie sypną kasą, jak wróble do ziarna ... proszę wybaczyć Autorze, to nie do Pana.
goral

goral

11.01.2014 13:02

Dodane przez Magdalena w odpowiedzi na Nie zapominajmy

Alez jest pani Magdaleno dla Nich mila.. W mojej skromnej opini ci "populistyczni miski" to najgoszego asortymentu kanalie i kryminalisci. Nawet nie sila sie na wlasna inicjatywe. WSZYSTKIE ich dzialania to wykonywanie rozkazow i instrukcji dostarczanych im z Central..
goral

goral

11.01.2014 11:32

Witam serdecznie i korzystajac z okazji zycze panu i rodzinie Szczesliwego Nowego Roku. Przyjemnie dla odmiany ,czyta sie komentarze z innej perspektywy niz "politycznie poprawnej" czyli "Warszawki"..:)) Nie trudno rowniez zauwazyc ,ze zaciera sie w naszym codziennym zyciu roznica pomiedzy "zyciem u siebie w kraju" a zyciem "na emigracji" Jednym z powodow w mojej opini jest fakt ,ze Polska dla Polakow mieszkajcych w UK jest czescia Commonwealt..:) Polska panstwowosc jest juz tylko fasada. Wiecej w Polsce do powiedzenia maja Brytyjskie Korporacje ,Banki, CITY oraz Brytyjskie Grupy Interesow niz rodzimi politycy,ktorzy przez nie "oplacani" wykonuja tylko polecenia i instrukcje w interesie powyzszych...:)) Mimo wszystko latwiej i przyjemniej jest zyc w Imperium niz w jakies zasciankowej Colony na wschodnich obrzezach Imperium..:))
Marcin Tomala

Marcin Tomala

11.01.2014 13:50

Dodane przez goral w odpowiedzi na Punkt widzenia.

Dziękuję serdecznie za życzenia i również wszystkiego najlepszego w nowym roku! Szczerze!
Z nieukrywaną przyjemnością odkrywam zawsze, że zagląda Goral czasem na moje wpisy, serio :) 
Pozdrawiam!
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

11.01.2014 11:56

jest dziecięca https://www.facebook.com… metoda ;-)
goral

goral

11.01.2014 12:02

.."KOMU zostawi pani Polskę? W czyje łapy".. Szanowna pani Joanno. Prosze pozbawic sie zludzen.Polski jako Panstwa nie ma od 1939 do dzisiaj. To co pani uznaje za Polskie Panstwo to atrapy..aby stworzyc iluzje lub jak ktos woli scenografie.. Owszem,przetrwalismy jako Narod. Narod,ktory teraz przez prawdziwych wlacicieli tego obszaru geograficznego w Europie jest poprzez celowe polityke depopulacji i demografi rozrzucany jak nawoz po calym swiecie. Jest tylko kwestia czasu (2pokolen) ,ze przestaniemy istniec jako Narod ,jak sprawy beda sie toczyc w kierunku w ktorym sie tocza..
Domyślny avatar

Matti

11.01.2014 12:12

Dodane przez goral w odpowiedzi na re: Joanna K...

Można więc napisać "w czyje łapu zastawimy nasz kraj". Bo on jeszcze ciągle istnieje. "Póki my żyjemy ona żyje też"? Najwyższy czas zakończyć ten jazgot emigracyjny i zacząć coś robić.
Domyślny avatar

Matti

11.01.2014 12:09

Masa moich znajomych wróciła do Polski na święta i tuż po 1.01.2014 r. powróciła za granicę (najczęściej do UK). W czasie krótkiego pobytu w Polsce - 1. udawali się do lekarza prosząc o zapisanie przeróżnych leków (dlaczego tego nie robili w UK?), 2. leczyli zęby (nie ma w UK dentystów?). To tylko w kwestii służby zdrowia. I żeby mnie Pan źle nie zrozumiał. Ja nie bronię tego bandustanu co nam tutaj politycy urządzają. Pytam tylko dlaczego ci emigranci nie leczą się u siebie? A i co do tych dzieci. Rozmawiałem ostatnio z paroma znajomymi, którzy byli w UK i już wrócili lub tam jeszcze są. Twierdzą oni, że Polki decydują się na dzieci tylko dla kasy. Że "puszczalstwo" jest domeną Polek i Polaków. I na koniec. Kiedy Pan wraca? Bo jak Pan nie ma zamiaru wracać to po jakiego Pan pisze o sprawach, które Pana nie dotyczą?
goral

goral

11.01.2014 12:47

Z ignorantami nie polemizuje...sorki:))
Domyślny avatar

Matti

11.01.2014 13:28

wyjechała masa patologii. nie wszyscy co wyemigrowali to jakas elita. ludzie ci najczesciej nie umieja zadnego obcego jezyka stad wizyty u lekarzy w polsce. czesto mieszkaja po kilka osob w jednym pokoju. ot wiekszosc emigracji... .
Marcin Tomala

Marcin Tomala

11.01.2014 13:48

Dodane przez Matti w odpowiedzi na wyjechała masa patologii. nie

Pan tak sam z siebie powiela ten schemat? Emigranci to nie elita (a gdzie ja tak napisałem?), nie macie prawa się wypowiadać, jeśli nie wrócicie, wyjechaliście dla kasy i tam też w ciasnych mieszkaniach się gnieździcie.
Schemat, nuuuuudy, zieeeeew.
A bardziej serio, czy mój tekst nawołuje do bojkotów, kłótni? Czy nie sądzisz, że twoje komentarze właśnie tak? Staram się szczerze, nie ukrywając nazwiska, wyrażać własne opinie i refleksje, a zadawanie mi pytań typu "kiedy wrócisz, a jak nie, to nie pisz" uznaję za groteskowe.
Ostatni raz na coś takiego odpisuję, szkoda klawiatury. Jak wymyślicie jakiś nowy argument, to się odniosę ;)
goral

goral

11.01.2014 17:09

W ramach zaplanowanej depopulacj obszaru geograficznego w Europie Srodkowo-wschodnie,ktory ktos dla zartu nazwal Polska,aby przezyc,etniczni mieszkancy sa zmuszani do opuszczania tych terytoriow i wyjazdow glownie jako tania sila robocza. Glownie ale nie tylko. Etykiekowanie tych nieszczesnych a czesto mlodych ludzi mianem "patologia" jest chamstwem najwyzszego rzedu i autor tego sformulowania ma u mnie przej...e jak to czesto okreslaja ci wlasnie mlodzi ludzie. Latwo zauwazyc ,ze gdyby osoby odpowiedzialne za ksztaltowanie na wyzej wymienionym obszarze dynamiki procesow spoleczno-ekonomicznych,spelnialy to zadanie ,za ktore sa sowicie oplacani,nie istnialby temat zwany "emigracja" i cala jej kompleksowoscia. Pozostawienie obywateli kraju od okresu przeszkola do wieku wczesnej mlodosci wlasnemu losowi jest przestepstwem przeciwko Konstytucji i jako takie powinno byc traktowane a ludzie partycypujacy w tym przestepstwie (vide Tusk,Komorowski,Miller,Paliglupi SA.)powinni zostac surowo ukarani..
Domyślny avatar

Matti

11.01.2014 19:06

Dodane przez goral w odpowiedzi na Ludzie a "patologia"

Patologia!!! Zasiłek, żyganie po ulicach, chlanie, imprezy... . Oto patologia na emigracji!!!
goral

goral

11.01.2014 19:33

Dodane przez Matti w odpowiedzi na Patologia!!! Zasiłek, żyganie

Beadac na obszarze zwanym Polska ,widze to niestety codziennie. Probowalem wielokrotnie pomoc tubylcom. Wiekszosc odrzucala moje oferty pracy. Poza przyuczeniem do niezwykle ciekawego zawodu i bardzo dobre jak na warunki Polskie wynagrodzenie,zainteresowani byli tylko szybka "kasa" na pare dni.. Nie winie ich za to. Nikt nie urodzil sie pijakiem,przestepca,ignorantem. Od wczesnego dziecinstwa zostali okradani z czlowieczenstwa i godnosci wlasnej. Przygotowni byli przez zarzadcow tego folwarku do roli tanich i masow konsumentow oraz bycia tanim bydlem roboczym. Odebrano im nadzieje i wiare w samych siebie i wlasne czlowieczenstwo..
AnnaE

AnnaE

16.01.2014 00:28

Przynajmniej dzieci będą ze swoimi rodzicami. Dla dzieci nie ma nic lepszego.
Marcin Tomala
Nazwa bloga:
Okiem emigranta
Zawód:
Tęskniący, sceptyczny marzyciel
Miasto:
Marden

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 314
Liczba wyświetleń: 1,698,730
Liczba komentarzy: 1,900

Ostatnie wpisy blogera

  • Czas pogardy wg PiS-u
  • Gdy (jeszcze raz) opowiem córeczce o Smoleńsku...
  • 500 plus, czyli bezprawie i niesprawiedliwość?

Moje ostatnie komentarze

  • Jeśli zagubienie ma oznaczać samodzielność ocen to wolę się jednak zgubić. Nie mogę się doczekać odpowiedzi na konkretne pytania, w zamian się mnie obraża lub wykazuje arogancja. Co więcej te…
  • Pani umie czytać ze zrozumieniem? Czy ja uznaje pomoc dla dzieci za niesprawiedliwa czy to,że jedne dzieci na to pomoc wg państwa zasługują a inne nie? I te lepiej sytuowane są stawiane ponad biedne…
  • Nieufnie mnie się wyzywa od wrogów ojczyzny, matek, dzieci; idiotów, zdrajców itp. Nieufność, hmm.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • 500 plus, czyli bezprawie i niesprawiedliwość?
  • Polska na skraju wojny domowej?
  • Jak naga Radwańska wykiwała mainstreamowe media

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Tak nie jest, bo to zamieszanie szkodzi PiS-owi, a nie pomaga. Nawet miernota to pojmie.
  • mjk1, Panie Marku, co Pan za farmazony plecie. Polska z Litwą miała kiedyś wspólną armię. Które z tych Państw straciło suwerenność? Dlaczego niby nie możemy przyjąć prawa, czy jakichkolwiek rozwiązań,…
  • Anonymous, Ponieważ własne siły zbrojne są elementem koniecznym suwerenności nie możemy mieć armii wspólnej. Tak samo prawo i inne dziedziny musimy zbudować, nikt za nas tego nie zrobi. W sprawie podatków nikt…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności