ta, która ma na sumieniu nielicznych bez grzechu zdrady z Piwnicy pod Baranami, ta, która donosiła na Wielkiego Poetę z Krakowa, ta, która przyczyniła się do trwania PRL-u, aż do końca i dalej walczy, jak rasowy utrwalacz/ka.Ta, której nie szanują prowadzący, tak jak Lenin i Stalin ścierw służalczych nie szanowali.
Ta, która..., więcej ma za paznokciami, niźli..., ta, która z uwielbieniem, by nie tylko brylować, oddała się w służbę...
Ta śmie jeszcze nadawać na tej samej fali...
Firmuje swoim nazwiskiem ciężką pracę SB-eków dalej obecnych, a za co ?
Za niewiele, za bycie kimś, choć rzadko jej pozwalają odezwać się oryginalnym głosem, z którym poradziłby sobie w dyskusji uczciwej adept przedszkola.
Niestety, jak już kiedyś wspomniałem, wierchuszkę likwiduję się od dołu. I najlepiej zasypać ten "dół" wapnem. Jakby to nie zabrzmiało.
Można ich lekceważyć., tych ze wsi małych, siół i powiatowych posterunków.
Tyle, że chwast żyje z korzeni, które to podkradają nam soki Ziemi.
A do dzisiaj "Kwiaty Służb" mają się dobrze dzięki tymże korzeniom w całej Polsce, jeszcze długo PRL-u.
Tak jakoś łatwo wybaczamy "sędziwemu" SB-ekowi z sąsiedztwa, zapewne dalej niż na naszym podwórku czynił swoje.
Czyn Zbrojny to mało..., nie wiemy jeszcze, lecz już dzisiaj musimy ich dogonić i za dni parę być wiele wiorst przed nimi, by stracili oddech jakikolwiek.
Zła samym Dobrem nie zwyciężymy, gdy jest coraz bardziej Globalne.
Za lat kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt, będzie dalej nadawała.
Sucha Krakowska, to kiedyś była Marka i Smak, jak nie przymierzając Lisiecka. I cóż pozostało, mitomanka zasuszona być może, której roi się wielkość przez nabijanie licznika, a służby, choć dalej z nie tylko ciała korzystają, nie zapewniły "godnej" starości.
Są może, a nawet na pewno jest wielu, którzy szukają i chętnie korzystają z usług, co najmniej dojrzałych prostytutek. Jednak czar pryska rankiem, gdy szczękę widać w słoiku.
Tak, jak Wojciecha trzeba ścigać do końca jego dni, tak nie wolno odpuścić szeregowcom zasłużonym.
Gdy dalej w nadziei na awans z mieszkania socjalnego na salony lat dawnych czekają.
I nie są to pomówienia, żyją jeszcze ludzie, którzy dadzą świadectwo.
I gdyby ktoś przypadkiem nie znał kontekstu, to zapraszam do lektury...
Przyczynek do „Resortowych dzieci” - link
Młode Wilki z PO - link
Piwnica Pod Agentami - link
Ten rytm, ach ten rytmik!
W mym sercu wykrzyknik,
O słowo! To jedno słowo,
Co będzie mi przedmową.
Do życia codziennie,
To słówko niezmiennie przemową,
Gdy rozmową nie można nic
Bo słowom...
Gdzieś się zatarło, gdzieś zgubiło,
Gdy tyle innych coś odkryło,
Tyle innych przewróciło
Do góry cały świat.
Słowo swat, słowo brat, słowo sedno!
Ja nie z tych, że wszystko mi jedno,
Ja nie z tych, że lepiej milcz.
Rozkręcę, rozplęczę,
Słów szereg jak tarczę,
Gdy trzeba to na baczność,
Gdy trzeba to na wiatr.
Słów trzeba prawdziwych,
Słów trzeba życzliwych,
Bo serce tylko jedno,
I tylko jeden świat!
Niech się plączą,
Niech nie kończą,
Niech zwołają,
Niech połączą,
Długi szereg niespełnionych zdań.
Niech będą krwią,
Niech będą łzą,
Bo takie są,
Bo po to są
Bo po to... Bo po to są!
Gdy z siebie wyrzucisz,
Złą kartę odwrócisz,
Bo po co?
No bo po co?
Bo po co one są?
Do diabła ta mowa!
Gdy tkwią jak przedmowa,
A dalej... Co dalej?
No po co one są?
Nie... Nie dać ich zgłuszyć,
I nie dać ich skruszyć,
Bo po to,
Bo po to,
Bo po to one są!
Niech dźwięczą pod słońce,
Niech będą karmiące,
Bo po to,
Bo po to,
Bo po to one są!
mmm....
Ten rytm, ach ten rytmik!
W mym sercu wykrzyknik,
O słowo! To jedno słowo,
Co będzie mi przedmową.
Do życia codziennie,
To słówko niezmiennie przemową,
Przemową!
mmm...
A wcześniej, był moment, gdy był naszpikowany kapusiami i pluskwami, łącznie z prowadzącym knajpę.
Gdzie ich zresztą nie było, Jaszczury i wiele innych miejsc.
Polecam -
Kryptonim "PAJĘCZYNA" - z pamiętnika byłego oficera... - link
Bruce Lee, a służby PRL-u. - link
Taniec ze służbami - w rytmie Disco - link
Długo by o tym pisać.
Pozdrawiam