Dane:
Prędkość początkowa: v0 = 90 m/s
Przyspieszenie: a = -100*g= -891 m/s2 ~ -900 m/s2
Obliczyć czas t do całkowitego zatrzymania i drogę hamowania s.
Rozwiązanie:
t = -v0/a ~ 90/900 = 0.01 s
s = v0*t + a*t2/2 = 90*0.01 - 900*0.012/2 = 0.9 - 0.045 = 0.855 m
Odpowiedź:
Czas potrzebny do całkowitego zatrzymania od chwili włączenia siły hamującej wynosi 0.01 sekundy. Droga hamowania wynosi 0.855 metra.
Inspiracja:
Raport MAK, grupa 8. pkt 6:
“Badania medyczno-śledcze wykazały, że w chwili zniszczenia konstrukcji samolotu w odwróconym położeniu na pasażerów działały przeciążenia wielkości około 100 g [stukrotnie większe od ciążenia ziemskiego]. Przeżycie tego wypadku było niemożliwe.“
Dopisane po komentarzach.
W przedstawione rachunki wkradło się parę błędów, które zauważyli komentujący. Bardzo mnie to cieszy, bo dowodzi, że ze znajomścią elementarnej fizyki i rachunków mimo zniesienia matury z matematyki nie jest źle. Oczywiście przepraszam za swoje błędy i nie mam żadnego dla nich wytłumaczenia. Poprawna notka wygląda tak:
Dane:
Prędkość początkowa: v0 = 80 m/s
Przyspieszenie: a = -100*g= -981 m/s2 ~ -1000 m/s2
Obliczyć czas t do całkowitego zatrzymania i drogę hamowania s.
Rozwiązanie:
t = -v0/a ~ 80/1000 = 0.08 s
s = v0*t + a*t2/2 = 80*0.08 - 1000*0.082/2 = 6.4 - 3.2 = 3.2 m
Odpowiedź:
Czas potrzebny do całkowitego zatrzymania od chwili włączenia siły hamującej wynosi 0.08 sekundy. Droga hamowania wynosi 3.2 metra.
Dodane po pojawieniu się komentarzy osoby podpisującej się Kogi.
Przedstawione obliczenia z oczywistych, miałem nadzieję, powodów (skrajne uproszczenie czytelne dla każdego) nie rościły pretensji do oddania całej złożoności ostatniej fazy lotu samolotu. Nie było nawet takiego zamiaru! Tymczasem Koga usiłuje dyskutować w taki sposób by postronny obserwator miał wrażenie, że jest inaczej. To jest manipulacja, nie wiem czy świadoma czy nie, nie ma to znaczenia.
Z jakich powodów zatem umieściłem ten rachunek? Byśmy nie bali się i próbowali spojrzeć na raporty własnymi oczami, byśmy wyszli poza bierne obserwowanie pozornie symetrycznego starcia dwóch grup ekspertów. Co nam w tym przeszkadza? Wiele rzeczy w tym także pojęcia, z którymi nie wiążą się ugruntowane intuicje. Dla bardzo niewielu osób wyobrażenia o katastrofach lotniczych zbliżone są do rzeczywistości i nie ma w tym nic dziwnego. Fakt ten ułatwia osobom uwikłanym w różny sposób, od zaniedbań po zacieranie śladów, w katastrofę smoleńską utrzymywanie dezinformacji na poziomie pancernej brzozy, beczki na 6 metrach, uderzenie pod bardzo małym kątem w bagnisty teren powodujące przyspieszenie 100g WSZYSTKICH ofiar zabijające je, pijanego dowódcy wojsk lotniczych, infantylnego prezydenta i nieumiejących latać pilotach, itd. itd.
Jedną z takich wielkości, dla której nie mamy intuicji, jest opóźnienie w czasie zderzeń, wypadków. 100 g w czasie zderzenia - dużo to czy mało? Przedstawiony rachunek tłumaczy 100g na wielkości, które dobrze rozumiemy: 0.08 sekundy czy 3.2 metra. Wiemy też co to jest 90 ton i 50 metrów. Zestawiając te wielkości możemy próbować ocenić wiarygodność przekazów. Wątpliwości powinny zaś skłonić do zapoznania się z pracami niezależnych ekspertów. W przypadku kinematyki i dynamiki ostatniej fazy lotu istnieje opracowanie dr Szuladzińskiego zamieszczone w raporcie ZP nr 458 z lipca 2012 r.. Przypomnę, że dr Szuladziński został wciągnięty do badań nad katastrofą smoleńską przez zespół rządowy po tym jak sceptycznie odniósł się gdzieś chyba w internecie do wyników prof. Biniendy. Komisja rządowa zrezygnowała z jego fachowości gdy okazało się, że jego wyniki przeczą raportom MAK i Millera. Temat prezentowany był także na wczorajszej sesji II Konferencji Smoleńskiej, z której materiały dostępne są na portalu Telewizji Republika i na portalu niezalezna.pl.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 22736
"Wszystkie obliczenia z prostych wzorów można sobie o kant potłuc". Nie zawsze. By stwierdzić tak grube oszustwa i kłamstwa z jakich składają się oficjalne raporty komisji Putina i komisji Tuska wystarczą nawet zgrubne rachunki. Powinny pobudzić wyobraźnię i powstrzymać łykanie wszystkiego co podają zaprzyjaźnione media.
Jeśli zainteresowany jest Pan dokładniejszymi obliczeniami to jutro rozpoczyna się II Konferencja Smoleńska, która z pewnością będzie transmitowana przez internet. Tylko dla tego jednego wydarzenia warto zakupić karnet Telewizji Republika.
100g nie było z sufitu. Na tego rzędu przyspieszenie wskazują wszystkie znane dowody i nikt ich nie podważa, bo nie da się podważyć ani ukryć (są to m. in. ciała ofiar). Mamy tu zgodne opinie oficjalnych komisji i ZP Antoniego Macierewicza.
Dziękuję za poprawkę.
Doprawdy nie wiem kto te brednie nawkładał do głów, bo nie pierwszy to głos taki.
Nawiązując do gałęzi przez okno wlatujących i zabijających pasażerów: w jaki sposób kilkanaście g wyrwało fotele i rozbiło samolot w drobny mak?