W piatek, 26 lipca 2013 odbyło się w Hybrydach spotkanie n.t. "Motywy ataku na abp. Henryka Hosera" Głównym zaproszonym gościem był ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny pisma "Idziemy". Zebranie prowadził red. Tomasz Sakiewicz. Imprezę zorganizowały Warszawski Klub Gazety Polskiej oraz Klub Gazety Polskiej Wawer.
O godzinie 18:00 zebrało się w Hybrydach około 45 osób. Z ramienia organizatorów była p. Anita Czerwinska oraz Cezary Jurkiewicz z Wawra. Postanowiono poczekać kwadrans na spóźnialskich. W międzyczasie p. Czerwińska zbierała podpisy pod listem poparcia dla arcybiskupa Henryka Hosera. Treść listu można przeczytać /TUTAJ/.
O 18:15 red. Tomasz Sakiewicz rozpoczął spotkanie przedstawiając jego uczestników. Oprócz ks. Henryka Zielińskiego byli to: Piotr Mazurek ze Stowarzyszenia KoLiber oraz Wojciech Bis ze Stowarzyszenia Młodziezy Katolickiej. Potem głos zabrał ks. Zieliński. Nakreślił on pokrótce życiorys abp. Henryka Hosera. Stwierdził, iż jest on lekarzem i przez 30 lat swej pracy na misjach w Afryce w większym nawet stopniu zajmował się leczeniem ludzi niż pracą kapłana. Kierował też placówkami o. Pallotynów w Brukseli oraz w Paryżu. Były one uważane przez lewicowców za "otwarte", w przeciwieństwie do innych, bardziej konserwatywnych.
Gdy więc w 2008 r. abp. Hoser objął diecezję warszawsko-praską środowiska "GW" oraz TVN przyjęły go z entuzjazmem, zwłaszcza, że w swoim czasie przyjaźnił się on z Aleksandrem Smolarem. Zaczęto mu też suflować różne pomysły w rodzaju likwidacji pisma "Idziemy" i Radia Warszawa. Arcybiskup zorientował się jednak kto jest wrogiem Kościoła w Polsce i już w 2010 zerwał ze środowiskami lewicowo liberalnymi. Te ostatnie uznały go za "zdrajcę". To wyjaśnia zaciekłość obecnej nagonki na niego.
Były jeszcze inne powody tej wrogości. Media diecezjalne rozwineły się znacznie pod rządami abp. Hosera, a rekolekcie o. Bashobory okazaly się wielkim sukcesem. Kamieniem obrazy był też zdecydowany sprzeciw arcybiskupa w sprawie in vitro.
Potem ks. Zieliński omowił sprawe ks. Lemańskiego. Było nim głośno już w 2001 r. gdy: "W Wielki Piątek 2001 roku ks. Lemański przygotował w swojej parafii dekorację grobu Pańskiego nawiązującą do gorąco wówczas dyskutowanej tragedii Jedwabnego - figura Ukrzyżowanego leżała w zgliszczach spalonej stodoły, a pod monstrancją widniał napis: Wybaczcie." /TUTAJ/ Nie wszystkim sie to podobało i po pewnym czasie ksiądz skłócił się z całą parafią i w 2006 roku został przeniesiony do Jasienicy.
Tam też popadł w konflikt zarówno z parafianami, którzy pod wodza poprzedniego proboszcza wybudowali kościół w Jasienicy, jak i z pozostałymi kapłanami z jego dekanatu, a także z dyrektorką szkoły w której nauczał religii. Bez zgody biskupa wytoczył jej proces przed sądem świeckim /prawo kanoniczne zakazuje tego/. Arcybiskup Hoser wydał dekret przenoszacy ks. Lemańskiego gdzie indziej, ale musiał dekret wycofać ze wzgledów formalnych. W efekcie ks.Lemański stał się bardzo pewny siebie i lekceważył upomnienia swego zwierzchnika.
"GW", TVN i koła lewicowo-liberalne wykorzystały to, by zemścić się na "zdrajcy". Dodatkowym motywem była też obawa, że abp. Hoser moze w przyszłym roku zostać wybrany przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski na miejsce abp. Jozefa Michalika, któremu kończy się już druga kadencja na tym stanowisku. Ksiądz Henryk Zieliński mówił bardzo barwnie i ciekawie przez godzinę i kwadrans.
Po nim głos zabrał red. Tomasz Sakiewicz, który powiedział, że w tych lewicowych mediach wyraźnie działać musialy jakieś demony, którym abp. Hoser zalazł za skórę. Piotr Mazurek i Wojciech Biś wyrazili swe gorące poparcie dla arcybiskupa. Potem przyszedl czas na pytania z sali.
Ja zapytałam o to , co skłoniło ostatecznie ks. Lemańskiego do podporządkowania się arcybiskupowi. Ks. Zieliński odparł, że była to perswazja ze strony jednego z jego przyjaciół z Rady Chrześcijan i Żydów. Przyjaciel ów zaznajomił się z ekspertyza dotyczącą prawa kanonicznego i przekonał ks. Lemańskiego, iż powinien opuścic parafię i czekać na wynik swego odwołania do Watykanu.
Spytałam też, czy problem z in vitro nie jest przypadkiem tylko sprawą wadliwej technologii. Ksiadz Zieliński powiedzial, że gdyby nawet niezawodnie powstawał tylko jeden embrion, który by się potem rozwijał, to Kościól i tak będzie przeciwny tej metodzie. Uważa on bowiem, że małżeństwa powinny przekazywać życie, a nie tworzyć je. Nie należy bawić sie w Pana Boga.
Ktoś zapytał później o sprawę lustracji. Ks. Zieliński jest jej zwolennikiem pod warunkiem, że będzie ona powszechna. Tomasz Sakiewicz dodał, iż brak lustracji uniemożliwiia agentom nawrócenie i poprawę. Jako ostatnia odezwała się była parafianka ks. Lemańskiego z Otwocka i krytycznie omówiła jego tamtejszą działalność. Na zakończenie uczestnicy spotkania podpisali list poparcia dla arcybiskupa Henryka Hosera. Była godzina 20:15.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4171
Arcybiskup Hoser jest postacią nietuzinkową,a nawet wybitną.Dlaczego do tej pory nikt nie przedstawił sylwetki arcybiskupa,jego długoletniej pracy i osiągnięć?Zawinił przede wszystkim Kościół reagując wyniosłym milczeniem na potwarze mediów i wybryki księdza Lemańskiego,manipulatora i pieniacza.Gdyby od razu zareagowano można by uniknąć gorszących scen w parafii,obrzydliwych pomówień w mediach,skandalicznych wpisów w internecie.Kuria certowała sie z ks.Lemańskim jak z jajkiem zamiast zaproponować mu pracę na misji,aby osobiscie przekonał się jakie to są wygody i jak ,,łatwizna''.Praca na misji to nie probostwo w Jasienicy ,procesowanie się czy tworzenie kontrowersyjnych instalacji.Nie każdy ma siłę,odwagę i zdrowie aby w mało rozwinietych krajach budować służbę zdrowia, organizować opiekę medyczną,działalność charytatywną,a bp Hoser pracował tak przez 30 lat.Nikt nie zapytuje skąd ksiadz Lemański i media mają wiadomości o udziale biskupa w ludobójstwie,pewno jakiś anonimowy ksiądz,któey nigdy w Rwandzie nie był.Spotkaniem w Hybrydach wyjaśniono sytuację jedynie garstce osób,poza tym panuje zmowa milczenia dlaczego?
Cały "drugi obieg" pisał o tym. Ks. Lemański prowadził przez 7 lat misję na Białorusi. Otrzymał też wysokie odznaczenie od Lecha Kaczyńskiego /patrz - link w notce/. To nie jest postać jednoznacznie negatywna. Ludzie z wiekiem się zmieniają - nie zawsze na lepsze.
To nie jest postac jednoznaczna. Mysle ze gdzies jest drugie dno ... Ks. Lemanski sie zagubił. Ale to jest tak jak sie w układy wchodzi ze szmaciarzami ... TVN,GW.
z arcybiskupem Wielgusem GieWu nie wyszła bo niektóre media się opamiętały ;-)
Przede wszystkim opamiętał się ks. Lemański /przynajmniej na razie/.
i ciekawe pytania Autorki.
oczywiscie ,ale analizując jedynie motywy postępowania księdza Lemańskiego usiłując przedstawić w lepszym świetle niz na to zasługuje.Ale nikt nawet drugi obieg nie podjął próby obrony abpa Hosera przez tak prostą rzecz jak podanie życiorysu i przebiegu oraz charakteru pracy.Zdumiało mnie Radio Maryja patetycznie nawołujące do ,,otaczania modlitwą''arcybiskupa zamiast prostego podania jego zasług i anemiczne wysiłki Kościoła.W ten sposób ksiadz Lemański wygrywa na całej linii.
sprawa nabrala takiego rozglosu a kuria nie potrafila tego zalatwic to powinno sie
bardziej przyblizyc sylwetke arcb. Hosera jak i ks. Lemanskiego.
Tak po prawdzie to nic nie wiem ani o b. Hoserze ani o ks.Lemanskim a zapewnianie
ze biskup jest osoba bez skazy mnie nie przekonuje....
Samo to ze nie potrafil zalatwic sprawy ks. Lemanskiego i doszlo do takiego skandalu
o czyms swiadczy.
Patrzac na kosciol i jego hierarchow uwazam ze ksieza i biskupi powinni sami u siebie zrobic porzadek
a pozniej oczekiwac tego zeby byli bronieni przez wiernych...
Wystarczy wejść na stronę Kuria warszawsko-praska i tam jest bardzo obszerny komunikat zawieszony na stronie 21.07.2013
pozdrawiam