Używając bokserskiego slangu, wybory w Elblągu pokazały, że Platforma Obywatelska po kilku ciosach, na które sama się wystawiła, osunęła się na kolana. Wierzę, że to dopiero początek liczenia, po którym nie będzie zdołała się już podnieść. Gdyby był jakiś sędzia, mógłby już ogłosić TKO.
Wyniki wyborów w Elblągu potwierdziły nastroje panujące w naszym społeczeństwie. Obywatelskość PO coraz większej grupie Polaków kojarzy się z Milicją Obywatelską, a nie z platformą i mając w pamięci dokonania milicji z PRL powoli odsuwają ją od władzy. Internauci żartują, że dotychczasowi politycy spod obywatelskiej bandery mają już POzamiatane, a strach zaglądający im w oczy będzie powodować kolejne błędy. Daleko przykładów nie trzeba szukać. Ostatnia ulewa w Warszawie bezlitośnie zmyła przyszywane przez usłużnych politykom PO hasła dotyczące ich fachowości w budowie dróg i autostrad. Zalanie otwartej z wielką pompą kilka godzin wcześniej części tunelu pod Wisłostradą, szybko przyćmiło samozadowolenie platformy w stolicy. Wielka pompa się przydała, ale do odwadniania basenu zwanego tunelem Pawła Piskorskiego, a konieczność stania na zakorkowanej trasie, zamkniętej z powodu otwarcia, jeszcze raz ugruntowała mieszkańców Warszawy i Polaków w całym kraju, w przekonaniu, że : CZAS NA ZMIANY!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5301
Pozdrawiam serdecznie.