Pragnę podziękować Wszystkim, którzy chcieli dziś uczcić pamięć mojej śp. Mamy.
13 kwietnia 2010 roku Mama udała się w swoją ostatnią podróż do Pałacu. Jadąc wówczas za karawanem wiozącym Jej ciało, miałam nadzieję, że może patrzy na nas gdzieś „z góry” i widzi żegnające ją wzdłuż całej trasy tłumy ludzi i tysiące jej ukochanych kwiatów. Na pewno byłaby bardzo wdzięczna i wzruszona. Rok temu okazało się, że mimo licznych prób fałszowania Jej wizerunku tak bardzo wielu z nas chciało Ją docenić.
Dziś – w rocznicę powrotu do Warszawy mojej śp. Mamy - wiele osób postanowiło znowu podarować Jej kwiaty, kładąc je wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia. Zrobili to spontanicznie, nie wadząc nikomu. Nie zdążyli się jeszcze rozejść, gdy Straż Miejska zaczęła zbierać rozłożone na krawędzi chodnika tulipany. Przykro mi.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 52750
proszę, by zechciała Pani przyjąc na swoje ręce wyrazy ogromnej wdziecznosci i uznania dla nieżyjących juz Pani Rodziców, których WIELKOSC pomimo upływającego czasu, nie przeminie...i choc wciąz zmagając się z wieloma problemami, często pytam,jaki moje zycie ma sens?, to jedno wiem na pewno,iż wielkim szczęściem!!! i zaszczytem jest dla mnie to, że przyszło mi życ w czasach, gdy Jan Paweł II oraz Maria i Lech Kaczyńscy swoim świadectwem, nadawali sens wyznawanym wartosciom i zasadom.
Wyrazy współczucia.
Pani Marto niech sie pani odezwie do nas!!!
Marto pozdrawiam Cię cieplutko!! pisz dalej proszę ;* uwielbiam czytać Twoje mądre wypowiedzi
Pani wpisy są na prawdę wspaniałe ! Czekam na więcej. Wcześniej nie miałam czasu na śledzenie faktów politycznych,ponieważ w tym roku zdawałam maturę,ale udało mi się uczestniczyć w rocznicę katastrofy smoleńskiej we Warszawie. Coś na prawdę pięknego,pan Jarosław Kaczyński miał niesamowite wystąpienie. Jednakże przeraża mnie to,że większość ludzi preferuje partię , która jest "modna",ponieważ TVN reklamuje właśnie ją,z poza tym obiecuje wielkie rzeczy "a tu pospolitość skrzeczy". Nie wierzę,żeby ta patria była uczciwa ,choćby w tym odwlekaniu śledztwa w sprawie katastrofy. Mam jednak nadzieję,że prawda wyjdzie na jaw,większość ludzi domyśla się co stało się tego dnia w owym lesie. W tym dnie mimo,że nie wkroczyłam prawnie w dorosłość,wkroczyłam w nią duchowo. Kiedy kilka dni po katastrofie okazało się,że w moim liceum organizowana jest "wycieczka" do Warszawy ,od razu się zgłosiłam i te 17 h ,które czekałam ,aby znaleźć się na dosłownie kilka sekund przy trumnach MOJEJ PARY PREZYDENCKIEJ były jednymi z najszczęśliwszych chwil mojego życia. Nigdy wcześniej nie widziałam takiego zjednoczenia i serdeczności pomiędzy ludźmi. Bardzo irytują mnie także głupie artykuły na różnego typy portalach jak np.pudelek.pl i komentarze co do Pani,a także Pani rodziny... są po prostu żenujące...jakby nie wystarczyło już cierpienia po stracie rodziców...nie ma Pani także prawa do normalnego życia,a także do rzeczy,na które Pani sprawiedliwie zarobiła,no cóż może to po prostu uprzedzenie albo zazdrość. Chciałam jedynie ,by Pani wiedziała,że jest dużo osób ... przynajmniej w mojej łódzkiej społeczności,ale również w internetowej,która Panią popiera,a także Pani całą rodzinę !
Witam Pani Marto!
Zasmuciły mnie informacje o sporze między Panią a Prezesem, na temat Pani wczesnego małżeństwa.
Bardzo proszę Panią, o nie obrażanie się na Prezesa, nie miał nic złego na myśli.
Jest to człowiek, który już trochę przeżył na tym świecie, obserwuje.
Chciał pewnie powiedzieć, że kiedyś były inne czasy, a obecnie są inne. Nasze pokolenie decyzję o założeniu rodziny przedkłada na później. Wpierw chce skończyć studia, podróżować, samorealizować się, mieć w miarę ustabilizowaną sytuację zawodową i finansową. Dopiero wtedy myśleć ( i nie tylko) o założeniu rodziny. U Pani zauważył, pewnego rodzaju szybsze tempo.
Jeżeli czuła Pani Moc Bożą w tym kierunku, nic nikomu do tego. Tylko Pani życzyć wszystkiego co dobre.
Obie strony mają rację. Proszę się nie gniewać na siebie. Pan Prezes został Sam, Pani straciła rodziców. Bardzo Panią proszę.
Pozdrawiam
aneta
Dziś Dzień Wszystkich Świętych.Niech każdy z nas zapali znicz pamięci dla tragicznie zmarłych ofiar z 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.Pomódlmy się za ich dusze, a w szczególności za dusze Lecha i Marii Kaczyńskich.Cześć Ich pamięci.Na zawsze pozostaniecie w moim sercu.
Pani Marto,życzę Pani i całej rodzinie miłych,spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz pomyślnego,pełnego miłości i radości Nowego 2012 Roku!Serdecznie pozdrawiam.
Naprawdę ileż można w kółko o tym Smoleńsku słuchać...
też pamiętamy i będziemy pamiętać każdą następną-
bo ,, p a m i ę ć to siła,która tworzy tożsamość wielu istnień ludzkich!,,
p.s. serdecznie pozdrawiam Cię drogie dziecko i życzę dużo cierpliwości do niektórych durnych wpisów,bo na głupotę lekarstwa nie ma..
W tym wyjątkowym dniu,bardzo smutnym dniu wywieśmy flagi z kirem.Ja tak uczyniłam rok temu.To symbol pamięci o wyjątkowych ludziach którzy tego tragicznego dnia zostali zamordowani...Tak okażmy im szacunek i patriotyzm jaki w prawdziwych Polakach nigdy nie zgaśnie.
W tym wyjątkowym dniu,bardzo smutnym dniu wywieśmy flagi z kirem.Ja tak uczyniłam rok temu.To symbol pamięci o wyjątkowych ludziach którzy tego tragicznego dnia zostali zamordowani...Tak okażmy im szacunek i patriotyzm jaki w prawdziwych Polakach nigdy nie zgaśnie.
Spokojnych i rodzinnych świąt Wielkanocnych.
Radosnych świąt w gronie najbliżych i dużo siły dla Pani i całej rodziny.
Należy złożyć kwiaty prezydentowej ale w miejscu jej spoczynku albo pod domem - miejsce pracy nie jest odpowiednie!!!! To nie był i nigdy nie będzie niczyim domem,tutaj mieszka sprawujący władzę prezydent wybierany,a jak się kończy jego kadencja to kończy się mieszkanie w pałacu.
"Ciała śpią,dusze czuwają"Na zawsze w mojej pamięci.
Oglądałam dziś w telewizji Pani wypowiedź z Krakowie przed Wawelem i zrobiło mi się Pani strasznie żal...nie dlatego, że straciła Pani Rodziców bo to jest oczywiste ale dlatego, że nie może Pani w spokoju przeżyć tej żałoby, pozbierać myśli...dziwi mnie, że niby taki inteligentny naród a nie rozumieją prostych rzeczy... Mam nadzieję i tego też Pani i Pani Rodzinie życzę abyście mogli w "normalnych" warunkach obchodzić rocznice i inne uroczystości...żeby Państwa prywatność została w końcu uszanowana.
Pani Marto,
W Polse są ludzie, którzy doskonale zdają sobie sprawę, iż media, manipulowane przez zwyrodniałą rękę opozycji i nastawione tylko i wyłącznie na osiągnięcie zysku za wszelką cenę, usilnie próbują skłócić i zdezorientować opinię publiczną, tym samym odkładając w świadomości społeczeństwa polskiego przekonania o słuszności podjęcia przez władze RP stanowczych działań prowadzących do ujęcia i ukarania wszystkich osób, które nawet w znikomym stopniu przyczyniły się do tej katastrofy - mam tu na myśli tych, których ranga stanowiska zoobowiązywała co najmniej do monitorowania procedur przetargowych związanych z zakupem statków powietrznych, których celem miał być przewóz wysoko postawionych przedstawicieli Rządu Polskiego oraz do zorganizowania odpowiednich warunków umożliwiający podróże poza granicami kraju w sposób określony odpowiednimi wymogami bezpieczeństwa.
W świetle ostatnich podejrzeń nie ulega wątpliwości fakt, że wyrządzono Pani rodzinie i Polsce ogromną krzywdę. Proszę mi wybaczyć, że w okolicznościach rocznicy śmierci Pani rodziców i także Pary Prezydenckiej, która była symbolem Polski suwerennej i sprawiedliwej, pozwalam sobie na wyzwolenie drzemiącego we mnie gniewu.
Dotychczas nie brałem aktywnego udziału w sprawach związanych z naszym krajem, a w szczególności w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem i otaczała mnie raczej aura niewiedzy i tumiwisizmu, których fundamentem były ślepo powtarzane przez rząd Donalda Tuska usprawiedliwiające hasła w stylu 'Jako Państwo zawiedliśmy', 'Zawiodły polskie procedury', 'Samolot nie powinien wystartować', 'Pilot nie powinien próbować podchodzić do lądowania'. Teraz wstydzę się, iż pozwoliłem sobie wstrzyknąć do świadomości tą PAPKĘ MARAZMU sugerującą ewidetnie, że '... nic się przecież takiego nie stało, aby zaraz ingerować z poza życia grobowego w sprawy polskie...', godząc się jednocześnie na potwarz wymierzoną w cały Naród Polski.
Za każdym razem, kiedy słucham wypowiedzi pseudo-polityków (w dużej mierze z ramienia Platformy Obywatelskiej), których wizerunki są tak pieczołowicie kreowane i wyróżniane w czołówkach wiadomości mediów dezinformacyjnych typu TVN i TVN24, i używam tu określenia pseudo-polityków nie bez przyczyny, doznaję wstrząsu i głębokiego niedowierzania. Porównanie żalu i wielkiego smutku Polaków po nieszczęśliwie zmarłych ludziach, których jedynym celem i najwyższą wartością napędzającą ich życie było przywrócenie Prawa i Sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej, do rocznicy stylu, mitu czy kultu pełnego szaleństwa, napawa mnie odrazą i ogromnym obrzydzeniem!
Te 96 istnień ludzkich, których życie zostało gwałtownie przerwane w katastrofie pod Smoleńskiem, a których pamięć po polskiej inteligencji wymordowanej w bezlitosny sposób w latach 40, nie pozwalała wówczas biernie pozostawać w cieniu zmuszając do oddania czci i hołdu tym ofiarom, te właśnie 96 istnień ludzkich nie zostanie nigdy zapomniana, i mam nadzieję, że ludzie dążący do tego, aby ślad po nich, podobnie jak pamięć po ofiarach zbrodni katyńskich, zatarł się bezpowrotnie - zostaną surowo ukarani.
Chociaż mam niespełna 32 lata, to o wydarzeniach z kwietnia 1940, sierpnia-października 1944 i kwietnia 2010 nigdy nie zapomnę i będę o nich mówił prawdę głośno, nawet gdybym musiał narazić swoje dobre imię i swój wizerunek na groźby, oszczerstwa, szykany i pośmiewisko. Proszę przyjąć moje szczere wyrazy współczucia i wybaczyć mi, że tak późno zrozumiałem tą sprawę.
Pozdrawiam, Piotr M.
Szanowna Pani Marto,
Chciałam napisać Pani parę słów od serca, a czytając wszystkie wpisy na Pani blogu jestem trochę onieśmielona, tak piękne słowa są niżej zamieszczone. Cieszy mnie, że pomimo komunistycznej propagandy wiele osób widzi prawdę. Z wieloma listami się absolutnie zgadzam. Powiem Pani, że ja Pani zazdroszczę. Może się Pani uśmiechnie i zada pytanie "Czego ta kobieta mi zazdrości?" Otóż, zazdroszczę Pani, że miała i ma Pani TAKICH WSPANIAŁYCH RODZICÓW. Pamiętam dzień, w którym Pan Lech Kaczyński wygrał wybory w Polsce. Pomyślałam, że zaczyna się COŚ DOBREGO dla mojego kraju. Skakałam z radości i wiedziałam, że mam swojego Prezydenta :)))))
Czułam, że pan Lech dla Polski jest jak dobry ojciec dla swoich raczkujących maluchów.
Mój tata skończył UG Wydział Prawa i znał Pani Tatę. Mówił o Nim zawsze z ogromnym szacunkiem. Ze to wyjątkowo mądry człowiek, prawdziwy patriota i człowiek z zasadami, niezłomny i prawy. Pełen dobroci. No a o Pani mamie mówił, że miała poczucie humoru i była po prostu słodką kobietą (nie umniejszając wiedzy - bo była osobą niezwykle starannie wykształconą i pracowitą).
Mnie osobiście zawsze wzruszało jak bardzo Pani rodzice byli ze sobą blisko. To było cudowne - tak na Nich patrzeć i widzieć, że w każdym wieku można tak bardzo się kochać i przyjaźnić.
Podczas kadencji Pana Lecha Kaczyńskiego Polska szła w naprawdę dobrym kierunku. Polska zaczynała być prawdziwie wolnym i suwerennym krajem. A teraz? Boję się. O codzienne życie, o przetrwanie (ja pracuję, mój mąż też, ale są bardzo wysokie opłaty - od dojścia do władzy po, szczególnie w moim mieście, gdzie rządzą od kilku lat nieprzerwanie i niszczą moje piękne miasto), o rodzinę i o mój kraj. Jeden z gości zamieścił spostrzeżenia dotyczące fałszowania wyborów - w moim mieście jest to normą. Napawa mnie to przerażeniem. Pani Marto dokąd my idziemy? Co z Polską i Polakami będzie? Ja chcę prawdy o Katyniu, Smoleńsku i chcę Polskiej Historii w szkołach. Ja wiem, że Pani wie, że zna odpowiedzi na wiele pytań.
Kończąc moją wypowiedź dodam, że zazdroszczę Pani tego, że 30 lat obcowała Pani ze Wspaniałymi Ludźmi jakimi byli Pani Rodzice i Ich współpracownicy. Ja nie miałam możliwości się z Nimi spotkać i Ich poznać ossobiście, tego mi żal. Ale głęboko wierzę, że to, co po sobie zostawili nie minie ani nie umilknie.
PAMIĘĆ WIECZNĄ MIŁOŚCIĄ
Z wyrazami szacunku, Karolina
Kupiłam ten film kilka dni temu.Pani Marto,nie wiem jak Pani to przeżyła...Oglądając ten jakże ogromnie smutny,a jednocześnie wzruszający dokument płakałam żywnymi łzami.Tak bardzo Pani współczuję,ale współczuję równie mocno naszej kochanej Ojczyźnie,że straciła tak cudownych,wartościowych ludzi,jakimi byli Pani śp.Rodzice...Mnie także bardzo Ich brakuje,bardzo.Uśmiechu Pani Marii,mądrości,patriotyzmu Lecha Kaczyńskiego...Dlaczego ten świat jest tak okrutny i niesprawiedliwy?Pani Maria była zawsze dla mnie wielkim autorytetem,jest nadal i tak pozostanie,teraz Pani Marto także nim dla mnie została.Podziwiam Pani siłę,upór,determinację.Nie wiem czy po stracie swoich rodziców potrafiłabym się podnieść i żyć dalej jak przedtem,nie wiem.Wszystkiego dobrego Pani Marto,prawdziwi Polacy wspierają Panią duchowo,a jest ich wielu.Pozdrawiam.
Witam Pani Marto
W dniu 31.01.2010r. wieczorem, na terenie zamieszkałej m.in przez siebie posesji wykonałem kilka fotografii pięknego, jak uznałem, zachodu słońca. W przeciągu dwóch miesięcy, wielokrotnie przeglądałem tak w aparacie Optimus jak i w powiększeniu, na ekranie telewizyjnym zdjęcia aby wybrać najodpowiedniejsze jako wzór zamówionego olejnego płótna o w/w temacie. Jestem samoukiem . Wieczorem dn. 9.04.2010r. fotografie innością swą wywołały we mnie głęboki wstrząs i poruszenie. To co ujrzałem jako coś czego przecież nie było wcześniej , dziwne i niezrozumiałe , nie pozwoliło mi usnąć czy też pojąć czym owo widziane jest w istocie. Tak było do rana , czyli do godz. około 10:00 dnia następnego czyli 10.04.2010r. kiedy to po włączeniu POLSATU usłyszałem wiadomość o tragedii smoleńskiej. Wraz z ową wiadomością odczułem b. głęboką świadomość tego co przedstawiają w/w zdjęcia, czego są symbolem, skąd się wzięły itd. Dzisiaj już wiem czemu mają służyć. Obawy o własne zdrowie psychiczne w szczególności w związku z faktem inwalidztwa 1 grupy będącej następstwem wypadku drogowego w tym urazu mózgu przed 10-cioma laty, nie pozwalały uwierzyć w pełni własnej świadomości tzn. temu co dzisiaj uważam za prawdę niezaprzeczalną . Fotografie służyć mają dobru, ludziom , i pamięci po ludziach i wydarzeniach niezwykłej wagi w życiu społecznym człowieka .Już w roku 2010 w lipcu będąc w Warszawie pod Krzyżem wiele zdjęć przekazałem "strażnikom krzyża" z objaśnieniem czym są i co symbolizują. Fotografie wraz z komentarzem w tymże 2010r. przesłane do telewizji POLSAT do prasy i kilku innych instytucji oraz osób przeszły bez większego echa. Jednakże świadomość moja krzycząca o wadze wspomnianych fotografii nie pozwoliła mi podobnie obojętnie przejść obok tragedii smoleńskiej. Wiedziałem jak i wiem że obowiązkiem moim jest upamiętnienie zbrodni smoleńskiej malarstwem własnym z uwzględnieniem wyżej wspomnianych fotografii . Ze względu na bardzo poważne ograniczenia własne tak w kwestii mobilności jak i materialne nie jestem w stanie z pierwszą swą pracą mającą być początkiem cyklu kliku płócien na w/w temat zwrócić się bezpośrednio do Pani czy też innej osoby bezpośrednio zainteresowanej tematem. Zwracam się z gorącą prośbą o pomoc lub poradę w jaki sposób mogę wyjść do społeczeństwa w szerokim tego słowa pojęciu z powyższym. Pragnę nadal malować aby twórczością swą dotrzeć do świadomości społecznej z podkreśleniem istotnej wagi smoleńskiej tragedii oraz następstw owej w życiu całego narodu. Proszę o kontakt na mail lub nr. tel 697883755
Nie tylko może , ale NA PEWNO patrzy PANI MAMUSIA na nas z góry ! A Pani
to na pewno nie opuściła !
Ale myślę że patrzy nie tylko Mama , patrzy także Tata , tylko patrzy na kogo innego !
Patrzy na tych Czerwonych dworskich parobów i zapewniam panią że oni to wiedzą i jak psy czują , gniew Pana . I karczydła im sztywnieją !
Dlatego tak się boją ! Boją sie każdej Pamięci , boją się nawet kwiatów które ją symbolizują .
Myślę że znajdzie się lina , na te karczydła .
Życzę dzielności w tym trudnym okresie i za dotychczasową podziwiam ...!
Niestety na niektóre działania straży nie mamy wpływu, a osoby podejmujące decyzje nie do końca są świadome ile krzywdy czynią. Każdy z nas w sercu ma Parę Prezydencką która wzorowo walczyła o interes każdego Polaka. Życie idzie do przodu. Musimy stawić mu czoła i walczyć o lepsze jutro, tak aby Oni byli z nas dumni. Do zobaczenia przed Pałacem, pamięć nigdy nie zginie.
Szanowna Pani.
Ponieważ dotarła do nas informacja że 18 w poniedziałek będzie Pani gościć w Wadowicach aby odebrać nadany Św. Pamięci Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu tytuł Honorowego Obywatela Wadowic. Zapraszamy uprzejmie, aby przy tej okazji zwiedziła Pani jedyne Prywatne Muzeum Polsko-Amerykańskie "Hell's Angel", w którym jedna z ekspozycji poświęcona jest naszemu przyjacielowi Wojciechowi Sewerynowi który nie tylko był przyjacielem Pani Wspaniałego Ojca, ale też autorem Jego ostatniej fotografii.
Kontakt do nas: www.hells-angel.pl
http://www.facebook.com/…