Ludziska kompletnie pogłupiały. Szczególnie baby. Poplątało im się pod makówką. Chłopom też się poplątało. Tak naprawdę to nie wiadomo komu bardziej. Trwają obrady najwyższej komisji powołanej przez ciało doradcze, żeby to jeszcze leżące pod prezydentem, ale gdzie tam, prezydent jest oświecony i popierany, premier wprowadza, opozycja buduje, Braun gaśnicuje, a lewica odważnie opowiada się za podatkiem katastralnym.
Technokracja nowego impretatora Palpatine uchyla kurtyny przesłaniającej kupę gnoju jaką stała się rzeczywistość polityczna-medialna-instytucjonalna.
Lekarze na komisji sejmowej: "Stoimy po tej samej stronie co pacjenci". Skur***syny jedne. Potworne klauny wykonujące koszmarne rozkazy z centrali Mamony. Schowane za telefonami w dobie, gdy Polacy, bez pomocy, osamotnieni, ginęli od podpisu Ministra, od kooperacji "lekarzy". A cnotą jest grzeczność. Bo art 130 par 9 KK nadal jest, tylko go władza chwilowo nie używa. Ale poczekaj. Jakby co.
PiS przywołuje palnedmię, usprawiedliwiajac się, że prawie wszyscy tak robili. O cholera. Zagłosuj na chłopców, żeby robili to, co inni.
Więc technokraci odsłonili. Nieopisane góry pieniądza szły na to, żeby zrażać Polki do posiadania dzieci. Kłamstwo. Wcale nie prawda. Wszystko nieprawda. One szły do podmiotów. A nie na rzeczy. I walcz człowieku z tym tsunami pieniądza. Amerykańskiego pieniądza. Pieniądza, zabranego amerykańskim podatnikom. Ale i druga górka. Komisja Europejska płaciła nie za przekupywanie ale za przekonywanie europarlamentarzystów do Zielonego Ładu. Ustawiała konkretne parametry wykonania dla konkretnych sum. Patryk Jaki oświadczył, ze lobbyści pełnią ważną rolę w pracy Parlamentu Europejskiego. No masz... Totalny custerf*ck. Lobbyści przekonali Tiemermansa do opłacana lobbystów z pieniędzy zabranych obywatelom UE, aby lobbowali za ograbianiem obywateli UE z wolności i pieniędzy, i pan Jaki docenia pracę lobbystów. I nikt nie śmie zaprotestować, powiedzieć, że król jest nagi, bo lobbystów tam nie powinno najzwyczajniej być, a różne szacunki wskazują, że jest ich więcej niż posłów i obsady całej UE razem wziętych.
5 miliardów Euro zaplanował zlobbowany ale nie przekupiony Tiemermans, na dalsze Zielone Łady. To ponad 20 mld złotych. Za pieniądze da się pracować. Tymi pieniędzmi da się przekupić nie jednego.
Grupka cwaniaczków, posiadła świat. Przynajmniej ten zachodni. Rządzą pieniądzem i służbami. Musk się zbuntował, ale czy naprawdę to inna kwestia. Trump? Dobrze, że dwie płci. Doszło do tego, że 2+2=4 jawi się jako hasło rewolucyjne, niedopuszczalne. godne inwkizycji.
Na posiedzeniu komisji zdrowia w sprawie szampionek, erupcje feministycznej agresji pod adresem "antyszczepionkowców". Rząd myśli, koalicja myśli, czy nie przyper.,...ć Polakom podatku katastralnego. Trole i zadaniowi piszą komentarze, że to potrzebne. Lewica mówi, że to potrzebne. Nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy - najbardziej złowrogie hasło jakie da się sformułować wobec ludzkości oprócz "zabiję was wszystkich" proponowanego pod hasłem depopulacji - nie budzi odzewu, bo odzew został skanalizowany, zutylizowany, skierowany w odpowiednie zasięgi, przed odpowiedzialnych administratorów.
Więc gdy Palpatine zaproponuje wypppplenie całej tej hałastry w powietrze, to ludzie mu przyklasną. Zgodzą się na algorytmy sterujące ich życiem, nadzorujące ich emocje, kontrolujące ich percepcję, kierujące ich myśleniem. To i tak będzie o wiele lepsze do gówna w jakie wdepnęliśmy w pogoni za ekstazą seksualno-narkotyczno-technologiczną. Pax-technica to nasze przeznaczenie. Wyzwolenie. Witane z radością. Z pocałowaniem ręki. Bo alternatywa po prostu śmierdzi i cuchnie. Więc lepiej nam będzie w sterylnym więzieniu ducha. W którym staniemy się wszyscy mechanizmami chińskiego mechanizmu. Trybami maszyny. Bezkonflikotowo napędzającymi golema nowych czasów.
Chińczycy odpalili Deep Seek. Działa świetnie, ale do czasu. Ręka imperatora trzyma kciuka na pulsie i jak za mocno bije, to lekko naciska i DeepSeek idzie się bujać, bo serwer zajęty, za to serwery Palpatine działają bez zarzutu. Unia Europejska zrobi własne AI, 30 lat po terminie. Co śmieszne, chińskie AI jest open source, to znaczy, że Putin, Orban, Tusk, Kaczyński mogą sobie wziąć żródła tego systemu i zrobić własne AI. Mogą - hahaha. Jakby cokolwiek mogli, gdy ich klejnoty tkwią w stalowym imadle Palpatine. Więc mogą tylko cienko śpiewać i wyć, jaki ten drugi jest potworny, okropny, anypolski i inne takie. Ksiądz w kościele mówi bardzo mądrze. Trzeba bardziej i mocniej. Z Bogiem sprawa jest skomplikowana. Bo naukowcy mówią, ze Biblia to literatura piękna, służąca. Ale służąca do czego? Może do przetrwania narodu. Narodu, który znalazł się w krytycznej sytuacji, w sytuacji niebytu, który zdołał ocalić siebie przez wynalazek religii, innej niż wszystkie, choć czerpiącej ze wszystkich. Więc to tak trwało i zdawałoby się, ze tylko o to chodzi. O przetrwanie. O dominację nad innymi. A jednak równolegle nie dało się oszukać rzeczywistości, to jest Boga samego. Więc równolegle biegł zupełnie nurt boski, mistyczny, dziwny. Właśnie dlatego Jezus musiał zginąć. Bo to Naród był najważniejszy, a On odwrócił hierarchię wartości, twierdząc, że to nieprawda. Więc nie było zmiłuj. Teraz naród zmienił się w indywidualny byt. Briana Johnsona. Ellisona. Szwackogoś tam. Którzy w nieskończoność chcą kurna żyć. Czy można ich winić? Ty ich będziesz winił? Chcesz umrzeć? Gotowy jesteś na śmierć i poniżenie umierania i choroby? Nie lepsza eutanazja i rozsypanie prochów do Atlantyku i wolność, od całej tej udręki, jaka rozgrywa się na polach Ukrainy, w gabinetach, gdzie wycina się penisy dzieciom, albo piersi wedle uznania. Gdzie dzieci się najzwyczajniej na świecie morduje, bo jeszcze się nie urodziły, bo ludzkie oczy nie widzą jeszcze ich uśmiechu, dlatego zgodnie z eksperymentem można je mordować, bo tego NIE WIDAĆ. Zbawieni chcemy być od widoku ich zagłady. To ma nam do zaoferowania "świat", bez hamletyzowania, możemy wreszcie"żyć dla siebie". Zanim przyjedzie po nas zło. O którym jesteśmy przekonani, że nie istnieje. Ale ono po prostu cholera jest. Nie sposób go usunąć. Nie sposób się go pozbyć. Z każdą chwilą nieuwagi, zapatrzenia, zaciąga nowych żołnierzy w swoje szeregi. Bardzo patriotycznych albo bardzo wyzwolonych. Pierdolą na komisjach sejmowych o konieczności wszczepiania. O niebezpieczeństwie które zagraża i ludziach z którymi trzeba walczyć. Pierdoli o misce ryżu za którą ma zap.....ć zwykły człowiek.
Więc uśmiechnijmy się, nie, nie w sensie potwornie wykorzystanego dla ceków politycznych hasła. Uśmiechnijmy się po prostu. Bo jesteśmy ponad. Nawet jeśli nie chcemy. Bo jak Bóg istnieje, to jesteśmy jego dziećmi. Jak ktoś miał dziecko, choćby na rękach to jarzy o czym mowa. To tej bezwarunkowej miłości do tego dziecka. O tym, ze ono jest cudem w oczach matki, w czach ojca, w oczach każdego normalnego człowieka, wykluczywszy zdeprawowaną Netflixem część kobiet.
Uśmiechnijmy się jak Grek Zorba tańczący na zgliszczach katastrofy. Cytujmy Herberta, pochylmy się nad błędami szalonego Stachury, miejmy odwagę być idiotami wpatrzonymi w błękit, bo za chwilę, to naprawdę chwila, choć może dzielą nad od niej lata, ów błękit stanie się naszą najprawdziwszą rzeczywistością i stanie przed nami w całej okazałości"A co da człowiek w zamian za duszę swoją?". Nic. Dlatego uśmiechnijmy się. Bo zdążamy w dobrym kierunku. Bo świat zdąża w dobrym kierunku. Bo przed nami radość, życie, bezkres i szczęście. A po drodze miejmy odwagę. Miejmy odwagę - BYĆ SOBĄ.
W końcu rzeczywistości nie da się oszukać i każdy dostaje to na co zasługuje.
