To Polacy są autorami pierwszych raportów o dokonywanej przez Niemców zagładzie Żydów. To Polacy zaalarmowali wówczas świat. To polski rząd na uchodźstwie wydał pierwsze oficjalne dokumenty rządowe apelujące do zachodnich mocarstw o pomoc dla eksterminowanych Żydów oraz skuteczną reakcję, która powstrzymałaby Holokaust. Fakty to oczywiste.
9 grudnia 1939
Powstaje Rada Narodowa Rzeczypospolitej Polskiej. Do Rady, będącej organem konsultacyjnym prezydenta i rządu RP na uchodźstwie, 21 grudnia powołanych zostaje 20 osób, wśród nich Ignacy Izaak Schwarzbart jako przedstawiciel ludności żydowskiej. W późniejszym czasie w Radzie zasiądzie dwóch przedstawicieli Żydów.
Koniec grudnia 1939
Z polecenia Polskiego Państwa Podziemnego Jan Karski opracowuje swój pierwszy raport zatytułowany „Zagadnienie żydowskie w Polsce pod okupacjami”.
Wrzesień 1940
Witold Pilecki w wyniku świadomej decyzji, pozwalając się aresztować Niemcom, trafia jako więzień do obozu Auschwitz, gdzie organizuje konspirację oraz przekazuje na zewnątrz meldunki na temat sytuacji w obozie.
Lato - jesień 1942
Jan Karski, zbierając informacje do kolejnego raportu, z narażeniem życia wchodzi dwukrotnie na teren getta w Warszawie oraz (w przebraniu ukraińskiego strażnika) na teren obozu tranzytowego w Izbicy, miejsca wywózki Żydów do obozów zagłady w Bełżcu i Sobiborze. Raporty Karskiego staną się podstawą działań dyplomatycznych rządu RP, apelujących o pomoc dla eksterminowanych Żydów.
Listopad 1942
Gen. Stefan Rowecki „Grot”, komendant główny Armii Krajowej wydaje rozkaz nawiązania kontaktu z żydowskimi formacjami w getcie w celu zorganizowania przerzutu broni i amunicji (których magazyn stworzony zostanie w pobliżu murów getta) oraz przygotowanie planów działania zbrojnego w wypadku niemieckich zamiarów całkowitej likwidacji getta. Powstaje plan akcji "Getto", przewidujący skoordynowaną akcję AK z bojownikami żydowskimi oraz ewakuację więźniów.
10 grudnia 1942
Wydana zostaje oficjalna nota dyplomatyczna Rządu RP na uchodźstwie zwana Notą Raczyńskiego, od nazwiska ministra spraw zagranicznych rządu RP. Jest ona pierwszym oficjalnym raportem na temat niemieckiej polityki eksterminacyjnej i pierwszym sygnowanym przez jakiekolwiek z państw oficjalnym wystąpieniem w obronie Żydów. Jest to także pierwszy oficjalny dokument informujący zachodnią opinię publiczną o Holokauście oraz apelujący o skuteczną reakcję, która powstrzymałaby Niemcy od kontynuacji zagłady. Dokument, wydrukowany w broszurze pod tytułem "The Mass Extermination of Jews in German Occupied Poland (Masowa eksterminacja Żydów w okupowanej przez Niemców Polsce)", skierowany zostaje do 26 rządów sygnatariuszy Deklaracji ONZ.
Styczeń 1943
Po skutecznej akcji Żydowskiej Organizacji Bojowej przeciw Niemcom na terenie getta zaktywizowana zostaje pomoc polskiego podziemia w zakresie przerzutu broni i amunicji dla formacji żydowskich.
19 kwietnia 1943
Wraz z wybuchem powstania żydowskiego w getcie Armia Krajowa podejmuje nieudaną (na skutek przeważających sił niemieckich) próbę dokonania wyłomu w murze getta.
Niepowodzeniem kończą się w kolejnych dniach kolejne ataki a nawet próby podejścia pod mur.
27 kwietnia 1943
Oddział Korpusu Bezpieczeństwa, autonomicznej organizacji związanej z AK, przedostaje się na teren getta, gdzie walczy w bitwie na Placu Muranowskim.
Jürgen Stropp, odpowiedzialny zagładę getta warszawskiego w swoim raporcie potwierdza fakt utrudniania likwidacji getta przez "polskich bandytów" oraz chwali się likwidowaniem współdziałających z Żydami "polskich terrorystów".
Wiosna 1943
Witold Pilecki, po ucieczce z Auschwitz (26/27 kwietnia) przedstawia dowództwu Armii Krajowej plan ataku i wyzwolenia obozu Auschwitz. Plan ten po zbadaniu terenu wokół obozu okazuje się niemożliwy do wykonania samymi siłami polskiego podziemia. Niedługo później powstaje Raport Pileckiego.
28 lipca 1943
Jan Karski przyjęty przez prezydenta USA, Franklina Delano Roosevelta, apeluje o pomoc dla Żydów. Proponuje m.in. bombardowanie linii kolejowych prowadzących do obozów zagłady a także wystosowanie ultimatum wobec Niemiec, zawierającego groźbę zbombardowania niemieckich miast.
Karski stara się dotrzeć do jak największej ilości wpływowych osób. Często jednak jego świadectwo o zagładzie Żydów uznawane jest za "polską propagandę".
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3578
Nie takie oczywiste ilu Żydów uratowali Polacy. Liczba waha się od 40 tysiecy do 120 tysięcy. Każdy uratowany Żyd to mniej więcej 10 Polaków zaangażowanych w jego ukrywanie. Czyli liczba drzewek Jad Waszem poświęcona Polakom jest mocno zaniżona. Ale historycy żydowscy celowo zaniżają liczbę Żydów ocalonych przez Polaków, jak i samych Polaków zaangażowanych w ratowanie Żydów.
Za to bez krępacji żydowscy profesorowie typu prof. Grabowski czy prof. Gross, głoszą tezy o rzekomym zabiciu 200 tysięcy Żydów przez Polaków. Pani prof. Engelking nie głosi nic innego. Dziwne, że na głoszenie takich pozbawionych podstaw tez, ma kasę z PAN, bo tam jest zatrudniona.
PS. Przypomina mi to twoje tezy chazarku o rzekomym zabiciu 200 tysięcy Polaków przez rząd Dobrej Zmiany. :-)
Wszystkim proponuję małe ćwiczenie - wyobrażenie sobie ilu Polaków byłoby uratowanych przez Żydów, gdyby Niemcy zaczęli masową eksterminację od Polaków, stosując takie same kary za jakąkolwiek pomoc, a więc karę śmierci.
Otóż odpowiedź jest dość oczywista: nie byłoby żadnego Polaka! Wszyscy zostaliby zamordowani zgodnie z niemieckim "prawem", a gdyby jeszcze Niemcy płacili Żydom za każdego ukrywającego się Polaka, to bylibyśmy wymordowani 2x szybciej.
Dlaczego?
To wynika żydowskiego systemu wartości, religii, nakazów rabinackich, wielowiekowej "kultury". To dlatego Żydzi witali Sowietów kwiatami i cieszyli się kiedy Niemcy zaczęli tworzyć im getta, w których poczuli autonomię niezależną od Polaków. O polskiej fladze przypomnieli sobie, kiedy Niemcy wymordowali ich w tych gettach.
Jeśli tego nie rozumieją żydowscy profesorowie, to znaczy, że są niespełna rozumu, bo niczego nie zrozumieli z historii Polski i własnej historii.
Uprzedzenia są bez sensu, zresztą być może tym wszystkim hitlerkingom czy profesorowi pierdzionce właśnie o ich wywołanie chodzi.
Słyszałem o Żydach, którzy podczas okupacji sowieckiej na Nowogródczyźnie ostrzegli Polaków o planowanych działaniach NKWD.
Poza tym fakt istnienia jakichś Żydów kolaborantów i jakichś Polaków kolaborantów wynika po prostu że statystyki.
Nie bez powodu Prezydent Mościcki zdelegalizował żydowską wilczą jamę, właśnie za antypolskość i szkodzenie Polsce, żal że Prezydent Kaczyński dał się omamić żmijowej diasporze, pozwalając na jej odbudowę, teraz mamy tego skutki.
Kim trzeba być, by organizować "marsze żywych" i jednocześnie urządzać holokaust narodowi palestyńskiemu, grabiąc przy tym ich ziemie.
Oni uratowali choć jednego żyda, o Polaka nawet nie zapytam, a mają czelność twierdzić, że za mało się Polacy poświęcili, aż coś się w kieszeni dzieje.
Szacuje się, że w Niemieckim wojsku różnych formacji służyło koło 250 tys. żydów!
w zbrodniczej formacji UB, mordującej nie tylko Polaków, ale także żydów, pracowali żydzi i bolszewicy, dlaczego o tym się nie mówi ??
Nie pomijając Jedwabne czy Pogrom kielecki, który był żydowską prowokacją.
Propaganda. Na terenach zdobytych przez Żydów podczas wojny arabskiej przeciwko Izraelowi jest połowa Żydów i połowa Arabów zwanych Palestyńczykami. Żaden holokaust tych Arabów nie ma miejsca. Jest osadnictwo na tamtych terenach zdobytych przez Żydów, ale to normalka. Ten antyżydowski kociokwik trwa od wojny arabskiej ponad 70 lat.
propaganda, żydzi nazywający siebie Izraelem nie miał prawa do ziem Palestyny, stąd ta wojna, to tak jakbyś komuś ukradł 100, ktoś by ją odebrał, a ty z ni zaczynasz wojnę, by ją odzyskać. O zajmowaniu kolejnych terenów palestyńskich słyszałeś? Izrael jest tam agresorem, nawet USA tego nie popiera, są różne noty dyplomatyczne na ich bestialstwo, więc nie kadź. Oni uważają cały świat za swój, reszta nic nie znaczy, słychać to podczas rocznic holokaustu, nawet obozy zagłady do nich należą, nie można tam wnieść polskiej flagi.
Ależ mają prawo od 1948 roku. Wygrali wojnę o niepodległość z Anglikami, którzy jak to kolonizatorzy, chcieli wsadzić kij w mrowisko i podzielić Palestynę na dwa wrogie państewka.
co to za bajki, jakby nie Angole, to Izraela by nie było, żydzi z nimi nie walczyli, a z Arabami, w tym z Palestyńczykami, który ograbiono z ziemi, bo jakiś przekupiony przez żydów kacyk tak zdecydował, powodem było pozbycie się z wielu państw tej kłopotliwej diaspory, która gdzie była, tam judziła :))))))
Ano, wygrali również z Arabami, nie tylko z Anglikami, i mają państwo od 1948 roku. O ile pamiętam to sąsiedzi parę razy najeżdżali Izrael i zawsze dostawali kopa. W PRL-u zawsze darzyłem sympatią Żydów, nie wiedziałem co oni gadają o Polakach w Izraelu i w USA :-)
Baju, baju, Anglicy zabili m.in. Abrahama Sterna, ur. w Suwałkach, słynnego poetę żydowskiego, który walczył o niepodległość Izraela.
Zaraz, zaraz, ci zamordowani Żydzi byli Polakami, to tak jak Ślązacy, mówią troche inaczej, ale idzie zrozumieć, Kaszubów już nie da się rady zrozumieć, ale są bardzo propolscy, z tego prosty wniosek że Tusk to nie Kaszub :-)
Ale, ale tak twierdzi prof. Engelking, proszę się jej pytać co rozumie przez swoją metafizykę. A jak pamiętam to żyje się tylko raz, raz kozie śmierć, a man can die but once itd itp.
Polecam film "Mistrz" w reżyserii Macieja Barczewskiego. Historia prawdziwa pięściarza Tadeusza Pietrzykowskiego, która rozegrała się w KL Auschwitz. Świetny film o śmierci, ale i o życiu :-)
To już problem prof. Engelking, że gardzi nami Polakami nieżydowskiego pochodzenia. Ja nią nie gardzę, nawet bawi mnie ten jej wściekły atak na Polskę z pozycji jednych żydów typu prof. Grabowski i prof. Gross, kiedy inni polscy żydzi współrządzą Polską i są polskimi patriotami :-)
"gardzi nami Polakami nieżydowskiego pochodzenia..."
nie było, nie ma i nie będzie żydowskiego pochodzenia, bycie żydem jest tożsame jak bycie katolikiem czy muzułmaninem, dopiero po urodzeniu poprzez obrzęd religijny, przyjęta jest dana wiara, obrzezanie, czy chrzest. Każdy człowiek niezależnie od narodowości i koloru skóry, może zostać żydem, muzułmaninem czy katolikiem.
Wystarczy zajrzeć do Starego Testamentu.
http://www.klubinteligen…
Jest jednak religia żydowska. Nawet azjaci, czy murzyni moga być żydami.
Więc potomkowie wyznawców religii żydowskiej są z pochodzenia żydami.
PS. Na przykład słynny Bruce Lee był z pochodzenia żydem :-)
od kiedy to wiarę się dziedziczy (biologicznie), ty się kolego zastanawiasz co piszesz?, a może jesteś AI :)))))))
ty wiesz, że więcej żydów zmienia wiarę (wg ciebie pochodzenie) na katolicyzm, niż inne wiary przechodzą na judaizm ??
Jaką wiarę trzeb mieć, by zostać Niemcem, bo Polakiem to wiemy, tylko katolik.
Bądźmy poważni, nie czytaj Grossa, bo z paki nie wyjdziesz :)))))
Podaj jakieś dane dotyczące konwertytów, bo inaczej to pustosłowie. Oczywiście znam paru katolików żydowskiego pochodzenia. Nie wiem ilu przekonwertował rabin Schudrich, ale podejrzewam, że więcej sprowadził, aby zakosić bezspadkowe mienie pożydowskie :-)
Czyżby uważała że jak znikła Polska i polskie prawa, to gojowskim obowiązkiem każdego Polaka było stawienie się przed hitlerowcami i oddanie życia za złapanego Żyda?
Na to wygląda - a to już kwalifikuje ją do badań psychiatrycznych i dłuższego pobytu w psychiatryku - koniecznie z polską obsadą, bo żydowska jej nie pomoże.