Niechże mnie kto oświeci.
Od jakiegoś czasu w ostatnich dniach w mediach branżowych i lokalnych pojawia się temat kolejnej genialnej regulacji, która pojawiła się w kolejnej genialnej ustawie wysmażonej jesienią ubiegłego roku.
Otóż, zgodnie z ustawą z 4 listopada 2022 r. o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt każdy, kto posiada choćby jedną kurę, kaczkę czy inną gęś, będzie musiał zarejestrować ją w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ostateczny termin mija 6 kwietnia br.
O to, co na ten temat sądzą posły i poślice, nie pytam nawet i nie ma sensu pytać, czy w ogóle wiedzą o sprawie, bo toto przecież głosuje na podstawie esemesów przysyłanych z central partyjnych i raczej nie ma ani czasu, ani wiedzy ani umiejętności, ażeby przyglądać się treści przepychanych w ten sposób aktów.
Zastanawiam się natomiast, czy za całą sprawą stoją jacyś lobbyści reprezentujący jakąś grupę nacisku (standard w przypadku tego rodzaju ustaw w polskim parlamencie), czy jest to kolejna regulacja narzucona przez pajaców brukselskich (np. w ramach "kamieni milowych", "przeciwdziałania pandemii", "zeroemisyjności" lub innego "szczęścia, zdrowia i komfortu życia") czy też może niewypał bądź efekt nadgorliwości naszych lokalnych kretynów.
Jak przeczytać można na Strefaagro.pl, "na rolników nałożony jest obowiązek zgłaszania utrzymywania drobiu, niezależnie od ilości ptactwa, a więc nawet od jednej sztuki. W praktyce najbardziej pokrzywdzeni czują się gospodarze, którzy trzymają kury, gęsi lub kaczki na małą skalę."
Jak zwracają uwagę media lokalne, obowiązkiem "zostaną objęte osoby, który prowadzą chów podwórkowy, a więc głównie gospodynie, posiadające kilka kurek dziobiących sobie przy zagrodzie. Wprowadzenie takich rozwiązań może zniechęcić do tego typu hodowli."
Zgodnie bowiem z literą wprowadzonych przepisów "chów przydomowy" uznany został za jedną z form "zakładu drobiu".
"Ustawa przewiduje, że zgłoszeniu o działalności podlegają właściciele nie tylko stad, rzeźni, zakładów przetwórczych/spalarni, ale również zakładów drobiu. Pod hasłem „zakład drobiu” ARiMR wymienia: zakład hodowli zarodowej, zakład reprodukcyjny, zakład hodowli kur niosek, zakład wylęgu drobiu, zakład odchowu drobiu, zakład hodowli drobiu rzeźnego, chów przydomowy, inne. Co istotne, podmiot prowadzący zakład drobiu w terminie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt musi posiadać m.in. numer identyfikacyjny producenta."
* * *
... Hmmmmmm. Wam kury szczać prowadzić!!!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1633
Zazwyczaj inni negocjują jakieś zwolnienia i wyjątki, ale nasi w Brukseli zachowują się jak ten garnizonowy kapelmistrz z "Parszywej dwunastki" z Lee Marvinem, jeśli jeszcze ktoś pamięta.
A już na szczegolną uwagę zasługuje osoba komisarza wojciechowskiego i jego "zasługi" dla rodzimego rolnictwa.
Chyba pasuje do towarzystwa bo najwyżej powie, że go "oszukali".
Zaklad drobiu trzeba opodatkować i ozusować. Zakład to zakład, nawet jednokaczkowy.
To 5+ lub więcej wprowadzana na raty.
Można było przecież złapać ludzi za mordę w stylu Chińskim.
Był jednak też drugi problem. Ludzie nie bardzo wierzyli w komunizm.
PiS jest rozwiązaniem obu tych rzeczy. Bierze za mordę. Oraz przywraca wiarę. Sens, potrzebę.
Nie ma co tu zganiać na UE i innych. Gdyż kiedy trzeba, PiS potrafi naprawdę wiele. Wcale nie jest cielęciem. Przykładowo kasę potrafi w mig znaleźć na wszystko. Czy to będzie 500+ czy nowe samoloty lub czołgi. Tak swoją drogą te przykłady pokazują kolejne znaki rozpoznawcze PRLu. Istnienie wroga każącego poświęcić swój dobrobyt na rzecz zbrojeń. No i istotę państwa, które rozdzieli pieniądze.
Nie ma co daleko szukać. Naprawdę jest idea, która spaja to co się obecnie dzieje w prostą całość.
\
A pomyślał jeden z drugim, zapytał między swymi za Odrą, czy aby nie chodzić o ograniczenie liczby gospodarstw rolnych, a ich komentarze wpisują się dokładnie w intencje unii, likwidacji rodzinnego rolnictwa między innymi w Polsce?
Nie pamiętam, psl krytykował czy nie wprowadzenie dopłat krowa, świnia +?, a zapomniał kto akceptował limity mleka 😊)