Odejście Królowej Elżbiety II spotkało się z szeregiem komentarzy, niezaprzeczalnie jest to symbol końca pewnej epoki. Mnie jednak zawsze inspirowała jej rola jaką odegrała w popkulturze. A jest to rola znamienna.
Brytyjska rodzina królewska już od dawna stała się częścią świata celebrytów. Od czasów księżnej Diany, coraz bardziej kojarzyła się ze skandalami. Szczególnie kiedy już w XXI wieku, przy wnukach Elżbiety II zaczęły pojawiać się „partnerki”.
Zainteresowanie mediów nie dodawało rodzinie królewskiej autorytetu, wręcz przeciwnie. A wystarczyło, aby uczyli się oni on samej Królowej.
Symboliczne mogą być tutaj dwa krótkie filmy z udziałem Królowej. Z pozoru wręcz infantylne, pokazują doskonale rolę monarchy we współczesnym świecie.
Pierwszy stworzony z okazji Igrzysk Olimpijskich, przedstawia Elżbietę II w towarzystwie Agenta 007, w drugim z okazji jubileuszu pije herbatkę z Misiem Paddingtonem. Obaj fikcyjni bohaterowie mają miliony fanów, jednak w towarzystwie „starszej pani” blednie ich blask i to ona jest największą gwiazdą. Nie musi dopuszczać się błazenady by istnieć w popkulturze. Jest po prostu sobą. dystyngowaną damą, pełną humoru, ale przede wszystkim autorytetu. Autorytetu, który jednoczy naród. Szczególnie film z misiem wydaje się małym hołdem dla brytyjskiej kultury. Można w nim tropić najróżniejsze stricte brytyjskie motywy.
Królowa niczym największa gwiazda Hollywood bryluje w nich przed kamerą, nie tracąc swojego autorytetu, nawet przy pozbawionym manier misiu, nie traci ani angielskiego poczucia humory, ani tym bardziej arystokratycznych manier.
I chyba ten wzór osobowy wydaje się największą stratą. Można powiedzieć, że z Elżbietą II odszedł bardzo ważny wzorzec monarchy. Chociaż, obecnie wydaje się mało istotny, obawiam się, że przy obecnym poziomie „postępu”, szybko za nim zatęsknimy.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1619
A niby dlaczego miałabym tęsknić za "wzorem monarchii"? Czy to mnie dotyczy? Nie mam innych problemów? Jest na świecie kilka monarchii z kukiełkami na tronach, to niech ich poddani sobie zawracają tym głowy.
Następca już tak "popkulturowy "nie będzie. Ale "rozrywkowo" może być bardziej. Odsłona prawdziwej twarzy nastąpi w najbliższym czasie.