Agentura pożera swoje dzieci

Z cyklu wielcy blogerzy,znakomite teksty i ciekawe tematy Polecam kolejny świetny tekst znanego blogera @Humpty Dumpty 



Do tej pory mawialiśmy tak o rewolucjach. Bo też przykład Rewolucji Francuskiej, która swoje dzieci zawiodła na gilotyny czy też rewolty październikowej w Rosji mordującej swoich strzałami z nagana pokazały wyraźnie, jaki los czeka ideowych rewolucjonistów. Zapewne i w Meksyku znaleźlibyśmy podobne przykłady. Jednak to, co dzieje się na „polskim portaliku” słowo rewolucja każe poszerzyć o agenturę.

                                                  

Wszyscy jeszcze dobrze pamiętamy tasiemcowe połajanki admina „polskiego portalu”. Ruski polskojęzyczny propagandowy portal miał być jego zdaniem kwintesencją polskości, zaś krytykujący go mogli sobie jedynie patrzeć przez szybkę, jak kulturalnie i na poziomie rozmawiają „prawdziwi Polacy”.
Jakoś jednak służby nie doceniły „polskości” ruskiego portalu, zatem wylądował gdzieś w internetowych hasiach (po śląsku – śmieciach). Co też zmniejszyło zasięg rażenia ruskiej propagandy co najmniej o rząd wielkości.
Niektórzy blogerzy, do tej pory dający alibi polskości portalikowi, wycofali się z niego, jednak „niebieski” pozostaje na nim do końca (inna sprawa, że funkcjonuje też na innych portalach pod zmienionym nickiem).
Najwyraźniej nie doszło do niego, że jest wojna i nie czas na noszenie biało-czerwonej maski.
I dlatego popełnił myślozbrodnię – odważył się stwierdzić, że kacapy na Ukrainie dostają lanie, wyłamując się ze zgodnego nurtu tej antypolskiej gadzinówki.
To musiało spotkać się z należytym odporem. Jeden z największych świrów polskojęzycznego Internetu, niejaki Jacek Boki (wg jemu podobnych polski patriota!) walnął w niego na gorąco spisanym tekstem:


Admin neona24, przedstawiający się w dzień jako Zawisza Niebieski, nocą niczym mityczny dr. Jekyll zmieniający swą naturę w krwiożerczego Mr. Hyde'a, tak i nasz admin, niczym samostija Ukraina, po zachodzie słońca przemienia się w czerwono - czarnego. Otóż już w pierwszym komentarzu objawił nam, że rosyjska armia, dostaje srogie baty na Ukrainie, od jej ,,bohaterskich'' obrońców, oraz, że po miesiącu wojny zginęło już dziesięć tysięcy rosyjskich żołnierzy. Skąd jednak wziął te swoje dane, którymi wszystkich uraczył, tego jak zwykle już nie wyjaśnił. No, ale jeśłi źródłem jego bezcennych informacji są tak wiarygodne źródła, jak TV PiS, WSI24 i niemiecki Polsat, które to wszystkie trzy gadzinówki czerpią swe natchnienie od kijowskich pomagierów pierwszego klauna samostijnej, to ja nie mam więcej pytań.
Szczególnie rozbawiły mnie te słowa neonowego komika Zawiszy o tym, że rosyjska armia... dostaje wciry aż dym z kuprów leci.
Zastanawia mnie w jaki sposób i od kogo Rosjanie dostają te mityczne wciry, skoro ukraińskie lotnictwo przestało istnieć w ciągu zaledwie pierwszych 48 godzin rosyjskiej operacji specjalnej, marynarka wojenna również, a armia lądowa jest w stanie całkowitej rozsypki, której znaczna część albo już nie istnieje, a te które się ostały siedzą w trzech gigantycznych kotłach, jak szczur w pułapce bez drogi ucieczki. Właściwie jedynymi formacjami, z którymi teraz rosjanie toczą walki, to nazistowskie bataliony ochotnicze, które wiedzą, że dla nich litości nie będzie. Jest rzeczą oczywistą, że Rosjanie ponieśli straty w zabitych i rannych, czemu nie tylko nie zaprzeczają, bo podają dane na ten temat i w mediach społecznościowych ministerstwa obrony zamieszczają zdjęcia i biogramy poległych żołnierzy i oficerów, i zaprzeczanie takiej oczywistości byłoby z mojej strony błazenadą, ale nie są to w żadnym razie straty, o jakich pisze Zawisza, bo są one wzięte po prostu z pewnego miejsca na cztery litery. Tego rodzaju ,,pawdy'' Zawiszy przypominają mi prawdy głoszone w 1986 roku przez amerykańskie Radio Erywań, czy Radio Wolna Europa dla Poliniaków, które po awarii elektrowni w Czernobylu plotło bzdury, że pierwszego dnia po katastrofie zmarło już 10 tysięcy ludzi, następnego było już 20 tysięcy, a w kolejnych dniach liczba zmarłych rosła wprost proporcjonalnie do wyobraźni autorów tych bzdur. Nie inaczej dzieje się obecnie.
(linku nie podaję. Ruskie ścierwa powinny całkiem zaginąć w niebycie)

Nie wiem, skąd Boki wziął informację o publikacjach RWE z końca kwietnia 1986 roku. Jako wierny słuchacz tej rozgłośni mniej więcej od 1976 roku stwierdzam, że nic takiego nie było. To tylko dzisiejsza ruska propaganda, mająca wykazać, że katastrofa w Czarnobylu tak naprawdę nie stanowiła zagrożenia.

Ale najzabawniejszy jest atak na Zwisaka Niebieskiego. Boki wali jak w kaczy kuper, twierdząc, iż informację o laniu, jakiego ruska armia doznaje na Ukrainie, są wyjęte z... dupy.

Dlaczego jednak armia Federacji od przeszło miesiąca stoi praktycznie w miejscu, chociaż wg towarzyszą Bokiego armia ukraińska już nie istnieje, walczą natomiast mityczni „faszyści” i najemnicy?

Ponoć jest to wina pogody. Mimo kalendarzowej wiosny na Ukrainie ciągle jest zimno i ruskim zwyczajnie dupy przymarzły do ziemi. ;)

Kto wreszcie dokonał bombardowania zbiorników paliwa w Biełgorodzie, skoro wg zapewnień ruskich, powielanych przez putinsynów, flota powietrzną Ukrainy została już dawno zestrzelona, i to wielokrotnie? ;)

Mniejsza z tym.

Zwisak Niebieski przez lata pracował usilnie, by z „polskiego” portaliku uczynić antypolską gadzinówkę.

No i udało mu się w 100%.

Okazuje się jednak, że w warunkach wojny jest nieprzydatny. Lada moment powinien zniknąć z „redakcji”; ewentualnie nie zniknie, ale znikną jego uprawnienia.

Tyle lat bycia szmatą i na końcu kop w dupę…

Taka jest dola zdrajców.

1.04 2022

Ps. Najwyraźniej za mało oberwał od polskojęzycznych ruskich. 1 kwietnia popełnił kolejny tekst, jego zdaniem mający wykazać, że to on ma rację.

Poplątany mocno, mający w zamiarze autora być ciosem żądanym jego przeciwnikom, najwyraźniej tylko rozjuszył polskojęzycznych. A wszystko dlatego, że „niebieski” całkiem zdroworozsądkowo napisał:

Moja postawa względem tego konfliktu wynika z faktu uznawania przeze mnie starożytnej zasady wojny sprawiedliwej i niesprawiedliwej a także faktu iż nie uznaję w dzisiejszym świecie prawa do rozstrzygania konfliktów drogą wojny. Również nie uznaję zasady karania dzieci i wnuków za grzechy przodków.

Najzabawniejsze są jednak komentarze. Owszem, byłyby przerażające, gdyby oparowa świrownia faktycznie była reprezentatywna.

Na szczęście sami zamknęli się w getcie urojeń antyszczepionkowych i nienawiści wobec Polski.

Dlatego pozwalam sobie zacytować najbardziej poza Rękasem odjechanego usera „polskiego portaliku”.


Zawisza

Teraz już wiem dlaczego tak bardzo starałeś się, żeby zostać tu adminem...
Nie wiem kto ci za to płaci ale to z pewnością nie są Polacy. I nawet mnie to nie interesuje.
Nawet mnie nabrałeś :)

Ilu biednych "uchodźców" przyjąłeś pod swój dach? W tym pokrzywdzonych dzieci?

Ja nie przyjmę żadnego, psami pogonię.
Jak wynika z twojej mapki działań wojennych to UPAdlina ma dość miejsca, żeby przytulić swoich. Nie muszą masowo jechać do Polski.

PS. Daj się jedynkę a zobaczysz ile batów dostaniesz.
To jest polski portal a nie dla polskojęzycznych.

Tak, zgadliście. Ten „polak” to niejaki Jarek Ruszkiewicz, antypolska gnida, w przeszłości zaś słup u Opary, pozwalający mu na ukrycie majątku przed komornikiem. Ongiś trollujący na NP jako „szperaczka” i pochodne.


https://niepoprawni.pl/blog/humpty-dumpty/agentura-pozera-swoje-dzieci