Wokół sporu o TK – PiS musi zrobić krok w tył

W sporze o TK, PiS musi zrobić krok w tył, polegający na opublikowaniu ostatniego orzeczenia TK, ponieważ PiS nie jest w stanie wygrać teraz spotu o TK, ze względu na bardzo słabe karty w całej grze. Spór o TK został PiS – owi narzucony na warunkach określonych przez przeciwników politycznych partii Kaczyńskiego, dlatego ten spór cały czas trwa i eskaluje napięcie, a PiS nie ma żadnego dobrego wyjścia z sytuacji.

Z całą pewnością PiS nie może sobie pozwolić na niepublikowanie w Dzienniku Ustaw orzeczeń TK, ponieważ konsekwencją takiego działania będzie anarchizacja działania prawa w kraju. Fakty są takie, że TK  działa i będzie wydawał orzeczenia a trzech sędziów mianowanych przez PiS do TK nie bierze udziału w orzeczeniach TK. PiS nie jest w stanie zmienić powyższych faktów w najbliższym czasie. A nawet jeżeli, w jakiś sposób, trójka nominowanych sędziów przez PiS zacznie orzekać w TK, to tak czy inaczej, w TK będę mieli sędziowie mianowani przez PO, PSL i SLD. Więc, bez względu na przebieg wydarzeń, TK będzie starał się przeszkadzać w uchwaleniu ustaw proponowanych przez PiS.  Partia Kaczyńskiego musi się z tym faktem, po prostu, pogodzić.

Spór wokół TK wywołuje bardzo duże emocje polityczne w kraju i za granicą. Opinia Komisji Weneckiej oraz orzeczenie TK dostarczyło przeciwnikom politycznym PiS, bardzo dużo politycznej amunicji do ostrzeliwania rządu PiS. W kraju polityczna opozycja zwiera szeregi i przystępuje do organizowania dużych manifestacji politycznych. Za granicą narasta krytyka działań PiS, z groźbami jakichś negatywnych działań wobec Polski. Spór wokół TK nie jest warty politycznej ceny, jaką PiS musi płacić za trwanie na swoim stanowisku. Partia Kaczyńskiego powinna wybrać sobie lepszy czas i miejsce do kolejnej batalii o TK. Moim zdaniem, takim okresem czasu może być grudzień tego roku, czyli miesiąc w którym zakończy się kadencja prezesa Rzeplińskiego. Do tego okresu czasu, PiS będzie zdolny narzucić warunki gry o TK swoim politycznym przeciwnikom. Wtedy jest szansa na to, ze spór o TK w grudniu tego roku, PiS będzie w stanie wygrać.

Jestem przekonany o tym, że w sporze o TK racje prawne stoją po stronie PiS. Są mi znane opinie kilku prawników konstytucjonalistów, sporządzone na prośbę ministra sprawiedliwości, oceniające bardzo krytycznie TK i działania prezesa TK. Szkoda, że wspomniane opinie nie pojawiają się  częściej w przestrzeni medialnej. Jest dla mnie jasne, że polityczni przeciwnicy PiS, nie pozwolą partii Kaczyńskiego na wycofanie się z całego sporu z zachowaniem twarzy, poprzez jakieś kompromisowe ustalenia w całym sporze. PiS nie może liczyć na przychylność opozycji w tej kwestii.

Należy bardzo mocno podkreślić, że paradoksalnie rzecz ujmując, PiS może dużo skorzystać na zrobieniu kroku w tył, polegającego na opublikowaniu ostatniego orzeczenia TK. Jeżeli ten krok zostanie zrobiony przez PiS, to przeciwnicy polityczni w Polsce stracą argumenty do nieustannego atakowania rządu PiS. Więcej, pojawią się bardzo liczne głosy, pochwalające takie działanie PiS. Również środowiska zagraniczne stonują swoją krytykę działań  PiS, a nawet zaczną chwalić rząd PIS za racjonalne działania w całym sporze. Partia Kaczyńskiego nic nie straci na opublikowaniu orzeczenia TK, a może na tym bardzo dużo zyskać.

PiS potrzebuje racjonalnych i rozsądnych działań wokół sporu o TK, pozbawionych  emocji i politycznej zaciekłości. Upór PiS w sprawie niepublikowania orzeczeń TK  jest nieracjonalny i nierozsądny, szkodliwy nie tylko dla PiS, ale też dla polskiego państwa i obywateli naszego kraju. Mam nadzieje, że rozsądek i racjonalizm liderów PiS, jeszcze raz pokaże swoją  pozytywna stronę, co tylko może pomóc PiS i środowiskom prawicowym w naszym kraju.