Wojna domowa u bram?

Tłumy celebrytów, politycy oderwani od koryta, tudzież trochę oczadziałych słoików z pokolenia 40+ - i to ma być rewolucja? Krucjata dziecięca na kaczki?
Marzenia o rozruchach, o interwencji zewnętrznej, totalna histeria.
A tymczasem nic się nie dzieje, rząd rządzi, budżet jakoś domknięty mimo totalnej dziury po PO/PSL, sejm pracuje, premier i prezydent jeżdżą po całym świecie i wszędzie są poważnie traktowani, wszystko jakoś działa. Poza histerią prezesa TK właściwie nudy. Wojna domowa o Lisa i Rzeplińskiego? A może o Balcerowicza? Komuś odbiło?
Dziewięćdziesiąt procent ludu bożego patrzy z radością, jak pijawki wiją się oderwane od karmiciela, czyli przeciętnego podatnika. Ludzie szykują Święta i jedyne, co ich interesuje, to ta kasa na dzieci od kwietnia. A jak ją dostaną (a dostaną na pewno), to uwierzą w cud i nic już nie będzie tak samo. To będzie początek ostatecznego końca „tenkraju” - bo jak będzie ta kasa, to uwierzą, że reszta też może być lepsza. Że władza może być normalna, a nie podła i złodziejska, że można i samemu spróbować coś zaryzykować. I zacznie się boom budowlany – wspomnicie moje słowa, bo już to wyczuwam w powietrzu. Ludzie są gotowi, przychodzą, pytają – nie o TK, tylko o projekty domów i firm, o podział działek itp. Potrzebują tylko potwierdzenia ze strony władzy – jak przyjdą pierwsze wypłaty 500+, wszystko ruszy do przodu.

Świat ma naprawdę poważne problemy, cały projekt NWO właśnie się sypie. Dotychczasowy porządek zmienia się na naszych oczach i nikogo nie obchodzi jakiś TK. Rosja wpakowała się w kolejną wojnę, podobnie kraje Europy Zachodniej, za to byłe demoludy wybijają się na prawdziwą niepodległość i nareszcie robią to wspólnie.
Polska ma stabilną większość parlamentarną powiązaną z prezydentem i jest w związku z tym poważnym, przewidywalnym partnerem w europejskim obszarze działań, a to jest obecnie najważniejsze. Nikt nie usunie tego rządu ani prezydenta, nikt nie unieważni wyborów, to wszystko strachy na Lachy.

Za trzy miesiące skończy się władza Dworaka i obecnej KRRiT, a tym samym  skończy się napędzanie histerii w TVP, za to przyjdą pieniądze, a dzieci odebrane z powodu biedy wrócą do domów rodzinnych. Jeszcze tylko trzy miesiące i wszyscy zapomną o Rzeplińskich, Lisach, Petru i innych pajacach, a póki co – nie dajmy się zwariować.
Boże Narodzenie tuż, tuż – podłogi pachną pastą, w kuchni pachnie piernikiem, czyste firanki i zasłony już powieszone, szkoda tylko, że śniegu nie ma – ale co tam, znowu zaśpiewamy, jak zawsze, i tylko to się liczy :

Podnieś rączkę, boże Dziecię
Błogosław Ojczyznę miłą
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłę Swą siłą
Dom nasz i majętność całą
I wszystkie wioski z miastami
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami!