Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Państwo teoretyczne

Izabela Brodacka Falzmann, 08.04.2019

Wiele razy pisałam o funkcjonujących w Polsce kryminogennych ustawach, ale na ogół nie spotykałam się ze zrozumieniem. Słyszałam,  że ludzie są tacy sami niezależnie od epoki i kręgu kulturowego, że przestępstwa zdarzają się będą się zdarzały pod każdą szerokością geograficzną i nie ma się czym zajmować. To wszystko  prawda, ale jeżeli nawet przyjmiemy, ze natura ludzka jest nieuchronnie skażona złem, bez sensu jest ułatwiać czynienie zła albo co gorsza je prowokować. Intencje ustawodawcy nie mają tu najmniejszego znaczenia, jak mówi znane porzekadło głupota bywa w skutkach gorsza od faszyzmu.
Zdecydowanie kryminogenna jest obowiązująca w większości krajów definicja tak zwanej śmierci mózgowej po której stwierdzeniu traktuje się pacjenta jak zwłoki, które wentyluje się tylko dla potrzeb transplantacji. „Jakąś definicje trzeba przyjąć”, „nie wolno traktować lekarzy jak przestępców” ,”lekarze zawsze chcą najlepiej dla pacjenta”, „komuś trzeba zaufać”, „ transplantacje ratują przecież ludzkie życie” – takie farmazony można usłyszeć od osób których ten problem nie dotknął osobiście. Łatwo  sobie wyobrazić jak  czuła się matka dziecka, którego nie pozwoliła rozebrać na części zamienne gdy lekarz pomimo jej błagań odłączył respirator. „ Nie będę przecież wentylował zwłok”- powiedział. O dziwo dziecko przeżyło.  Nie sądzę, żeby z obowiązującą definicją śmierci mózgowej zgodził się również pan Terlecki , który wyrwał córkę z rąk lekarzy a  raczej rzeźników usiłujących wymusić na nim zgodę na pobranie narządów. Profesor Talar wybudził ją ze śpiączki, dziewczyna skończyła studia, wyszła za mąż, ma dziecko. Czy można winić tych lekarzy? Po ich stronie stoi nauka i kryminogenne prawo, które prowokuje do pozbawienia życia zdolnego do życia pacjenta. Jeżeli lekarz praktykujący pobieranie organów ma nawet jakieś wątpliwości uspokoją go koledzy. Obowiązkiem lekarza  jest przestrzeganie prawa i  procedur, a nie tworzenie  czy komentowanie prawa.  Pogłoski, że istnieje zmowa transplantologów czerpiących korzyści ze swego procederu to sprawa zupełnie drugorzędna. Odpowiedzialność za zamordowanych w majestacie prawa chorych, których jak Terlecką można było uratować ponosi ustawodawca czyli państwo. Wprawdzie po doświadczeniach dwóch dwudziestowiecznych totalitaryzmów, mając w pamięci fakt, że hitlerowscy mordercy pomimo, że też działali  w majestacie obowiązującego wówczas prawa zawiśli na szubienicy, należy się dobrze zastanowić czy pobieranie  narządów od żyjących jeszcze ludzi, których dla odwrócenia uwagi nazywa się wentylowanymi zwłokami nie zostanie zakwalifikowane kiedyś jako ludobójstwo czyli zbrodnia, która nie podlega przedawnieniu i za którą trzeba będzie odpowiadać przed sądem.
Wróćmy jednak do spraw mniej fundamentalnych lecz również istotnych. Kryminogenne jest dopuszczenie aby można było nabyć sfałszowany dowód osobisty, który dla niepoznaki nazywa się „ przedmiotem kolekcjonerskim”. Można taki dowód zamówić przez Internet podając dane wymyślone albo komuś ukradzione. Wprawdzie wytwórca fałszywych dowodów umieszcza pouczenie, że nie wolno się nimi posługiwać, ale przecież to nie zabezpiecza przed oszustwem a wręcz je prowokuje. Na taki fałszywy dowód dziennikarze programu „Państwo w Państwie” w ramach dziennikarskiej prowokacji wynajęli apartament w hotelu, wypożyczyli drogi sprzęt medyczny, wzięli kilkanaście tak zwanych chwilówek, kupili na raty meble. Indagowany przez nich policjant powiedział, że na pierwszy rzut oka dowód fałszywy jest nieodróżnialny od autentycznego. Dlaczego państwo przez swe organy, to znaczy policję i prokuraturę nie ściga wytwarzania fałszywych dokumentów? Bo podobno nie ma do tego podstaw prawnych, przecież producent umieszcza na kopercie ( ale nie w samym dowodzie) adnotację- „przedmiot kolekcjonerski” i przestrzega przed jego używaniem.
 A gdyby w szkolnym sklepiku sprzedawano cyjanek potasu z adnotacją „nie wrzucać do herbaty” też byłoby to w porządku? Państwo ma chronić obywateli przed ich oszukiwaniem, okradaniem, zatruwaniem. Pamiętamy kłopoty prawne ze ściganiem producentów tak zwanych „ dopalaczy”, którzy na swoich truciznach umieszczają prześmiewczy napis „ przedmiot kolekcjonerski”. Czy naprawdę można wierzyć, że fałszywy dowód ktoś powiesi sobie w ubikacji na ścianie a obok w gablotce umieści kolekcję dopalaczy. Pomiędzy dopalaczami a fałszywymi dowodami jest jednak taka różnica, że osoba zażywająca trujące substancje działa na niekorzyść własną a osoba posługująca się cudzą tożsamością krzywdzi właściciela tej tożsamości. Przecież nikt nie będzie wierzył okradzionemu z tożsamości, że to nie on zaciągał kredyty, albo że to nie on wywołał na szosie poważny wypadek.
Nie trzeba również wielkiej inteligencji żeby zrozumieć, że dopóki dozwolony będzie handel roszczeniami niezdolni do czynności prawnych będą okradani ze swej własności. Pewne transakcje, takie jak kupienie kamienicy za 50 złotych od 90 letniej staruszki powinny być nieważne z mocy prawa tak jak z mocy prawa nieważne jest sprzedanie własnych narządów czy  dziecka. Indolencja państwa w tej dziedzinie nasuwa podejrzenie nie ma woli politycznej aby zlikwidować proceder przejmowania nieruchomości i kryminogenny przepis jest jakiejś silnej grupie na rękę. Nie sposób jednak zrozumieć dlaczego państwo z całą bezwzględnością nie ściga producentów fałszywych dokumentów. Chyba nie dlatego, ze pewien prominentny polityk PO legitymował się podobno „kolekcjonerskim” dyplomem brytyjskiej wyższej uczelni?
Policja zachęca  obywateli żeby chronili swoje dane osobowe, a przede wszystkim żeby nie podawali swego peselu. Tymczasem jeżeli chcemy uzyskać informację na temat stanu naszego konta albo odebrać przez telefon wyniki badań w przychodni musimy podać pesel. Nasze dane osobowe od dawna są przedmiotem handlu i tylko surowe  ściganie fałszowania dokumentów może uratować nas przed opresją.  To należy do państwa jeżeli nie jest to państwo tylko teoretyczne czyli -  jak mówił ekspert-kamieni kupa,

Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2668
Marek1taki

Anonymous

08.04.2019 22:58

Państwo teoretyczne zaistniało. Czasem się mu udaje. Np. dzisiejszy Teatr Telewizji. Leczy śmierć mózgową narodu.
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,074
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności