Pomiędzy Kłajem a Sopotem
Nie dać się złapać i nachapać
Miedzy korytem a szafotem.
Ćpają Grinpisy z zielonej misy
(z kornikiem w mózgowej korze)
Płoną śmietniska (sic!) dzika Wisła
A smar z Nord Streamu truje morze.
O!Sędzia Żurek doznał olśnienia
(po podatkowo jasnym kwicie)
Jest tak bogaty iż począł nagle
Obawiać się o swoje życie….
Polak – darczyńcą jest Gazpromu
Tu$k anulował miliard długu
Machlojer szczodry - więc od Odry
Gazują kraj nasz aż do Bugu.
VAT – karuzelę diabli wzięli
Mario* dzień w dzień zakuwa bandę
Acz nadzwyczajna kasta §- em szasta
By kanciarz nie trafił na wokandę.
…………………………………..
Szafot – to zbyt szlachetnie brzmi
Czytelnicy! Tako też pomyślicie?
Tam Ludwik XVI – tu szuje & chwasty
Nazwijmy wprost to – świniobicie!
- - ksywka Mariusza Kamińskiego
Ależ właśnie mieli i mają!
Tylko uszczelnioną.
Po mieliby się dzielić? Tubylcy szczodry... Po co?
Mario pilnuje wpływów. Ot... i cała tajemnica wyszła.