Na pytanie obłudnie zadawane przez udających, że się urodzili wczoraj, topowych pisowców „skąd się taki wstrętny Hofman u Prezesowego ucha znalazł ?!” odpowiadam:
z nieba!
Hofman spadł Prezesowi Kaczyńskiemu z nieba.
Kiedy 8 tygodni temu napisałem tekst PiS oddaje prezydentury walkowerem. , wyraziłem w nim opinię, że nieprzygotowanie jakiejkolwiek partii w jakimkolwiek kraju do wyborów jest skandalem i kompromitacją i ten skandal i kompromitacja jest wynikiem poczucia totalnej bezkarności ludzi, którzy w PiS za to przygotowanie byli odpowiedzialni (bo jacyś chyba byli?).
A teraz, dzięki Adamowi Hofmanowi, który jak twierdzę, spadł Prezesowi Kaczyńskiemu z nieba, będzie mógł Prezes po przegranych wyborach stanąć przez zwykłymi pisowcami (definicję zwykłego pisowca podałem tu:)
i powiedzieć:
"Szliśmy po wygraną tak murowaną, jak ta ściana, pod którą się właśnie znaleźliśmy!
A wszystko przez tego Hofmana Adama, co to nie wiem, skąd się wziął i co to w kluczowym momencie tę brawurową strategię walkowerową do góry nogami wywrócił. Ale za rok - to my hohoho! (o przepraszam - hohoho, to Pan Komorowski opatentował), czyli "za rok - to my huhuhu!"
I w ten sposób, do kolejnych wyborów cały aparat PiS będzie mógł się znów z upodobaniem op... - obijać napisać chciałem, wieszaniem się u Prezesowego rękawa podczas miesięcznic trudnić i kombinować, kogo by tu następnego do spadnięcia Prezesowi z nieba wyznaczyć.
A Polska tonie...
@Bazyli M
- "Błąd w Pańskim rozumowaniu wynika z przekonania, że Pan Kaczyński tego, o czym Pan pisze nie rozumie i trzeba mu oczy otwierać."
Jeśli rozumie i nie trzeba mu oczu otwierać, to jeszcze gorzej, bo to znaczy, że przynajmniej tolerował.
- "Mało, że jest to nieeleganckie, to jeszcze szkodzi PiSowi, czyli ostatniej desce ratunku."
PiS nie jest dla mnie żadną deską ratunku. Ani pierwszą, ani ostatnią: była Solidarność, był AWS, będzie coś i po PiS. Oby coś lepszego.
- "Tu można by myśl rozwinąć używając pod Pana adresem kilka obscenizmów. Wstrzymam się."
Nie musi Pan - obscenizmy anonimów bez imion, nazwisk, twarzy nie są w stanie mnie obrazić.
"Ślepa lojalność jest czasem zupełnie dobrym rozwiązaniem"
Nie - jest cechą fanatyków, z wszelkimi, najgorszymi tego fanatyzmu skutkami.
@All: poczekajmy na wynik wyborów - przecież to tylko tydzień i się okaże co i jak. OK? I nie męczcie się czytaniem moich tekstów, bo przecież i tak wiadomo, co napiszę :-)