Dziś w mediach pojawiają się kolejne informacje, że Eurokomuna nie odpuści Polsce i będzie chciała ją za wszelką cenę upokorzyć na europejskiej scenie politycznej a następnie wydoić do umarłego.
To kolejny przykład, że z szantażystami nie ma co rozmawiać. Szantażem należy nazwać działania obleśnego wieprza Timmermansa, któremu wcale nie chodzi o praworządność, a tylko o to byśmy pozostali kondominium rosyjsko-niemieckim pod żydowskim zarządem powierniczym.
Następne spotkanie Timmermans powinien odbyć nie z ministrami i politykami najwyższego szczebla w Polsce a z wójtem Pcimia Dolnego. Na obiad chleb i woda a potem kopa w czerwony zad i do domu.
Dość upokorzeń!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3000
Oryginalnym sloganem wodza rewolucji było "Lepiej mniej, ale lepiej" https://www.marxists.org…
W tym przemówieniu czytamy o naszych dzisiejszych problemach z Unią Europejską i jej komisarzami:
"Nasz aparat państwowy znajduje się w stanie tak opłakanym — aby nie powiedzieć potwornym — że powinniśmy przede wszystkim gruntownie przemyśleć, w jaki sposób walczyć z jego brakami....
Musimy za wszelką cenę w celu odnowienia naszego aparatu państwowego postawić sobie zadanie: po pierwsze — uczyć się, po drugie — uczyć się, i po trzecie — uczyć się, a następnie kontrolować.....
Wnioski z powyższego: powinniśmy uczynić Inspekcję Robotniczo-Chłopską narzędziem usprawnienia naszego aparatu, instytucją rzeczywiście wzorową.
Aby mogła ona osiągnąć niezbędny poziom, trzeba przestrzegać reguły: siedem razy odmierz, raz odetnij...."
czyli lepiej dobierać mniej towarzyszy ale lepiej.
Krótko mówiąc: w unii marksizm-leninizm jest niepełny - brakuje nam IRCHy.