Nie ma dwóch zdań – Prezydent RP wyhamował nieco z pomysłem(?) oddzielenia się od obozu patriotycznego i sformowania nowej siły politycznej, choć przecież ani słowem o tym nie wspomniał. Żal na prawicy fermentującej jest duży, ale ona nie traci nadziei i z niezwykłą wprost energią kąsa wszystkich, którzy stanęli murem za Jarosławem Kaczyńskim. Postawa, na przykład Jacka Karnowskiego, jest krótkowzroczna, bo jak powszechnie wiadomo, Rafał Ziemkiewicz w błyskotliwy sposób udowodnił wszystkim niedowiarkom, że Paweł Kukiz góruje nie tylko wzrostem nad liderem Prawa i Sprawiedliwości. Trwanie w jednej rozsądnej pozycji politycznej jest dla niektórych publicystów czymś niewyobrażalnie nudnym, więc chorują na polityczne ADHD. Z drugiej strony jednak, chcieliby bardzo, żeby już nie mieszać w Polsce, bo ona się nam pięknie ułożyła po 2015 roku, nic nie trzeba zmieniać (poza rekonstrukcją rządu na życzenie Pani Zofii Romaszewskiej), a do szczęścia brakuje tylko silnej partii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Gdyby PO siedziała cicho, to może ten ferment przyniósłby jakieś spodziewane efekty, ale niestety, Platforma już wznosi siłą spontanicznych ludzkich rąk scenę do protestu przeciwko PiS, Dudzie, Polsce 2017, Trumpowi, Putinowi, Chinom i Sri Lance. Geniusz Grzegorza Schetyny działa sprawnie, więc z pewnością PO odbije się w sondażach mocno w górę. Wyborcy nawróceni na Andrzeja Dudę wpadną w popłoch, no bo jak to? Został przecież w końcu Andrzejem, twardo negocjuje z PiS, a tu znowu trzeba wychodzić na barykady, bo jednak uległ, jest zły?
Hamowanie reformy wymiaru sprawiedliwości, które wywołało zrozumiałe rozgoryczenie wielu wyborców PiS, właśnie dobiega końca. Nie ma alternatywy dla głębokich zmian w sądownictwie, ponieważ zwykli Polacy widzą efekty działań Komisji Weryfikacyjnej, odczuli wymierną poprawę swojej sytuacji życiowej i oczywiście - mogą nadal darzyć wysokim zaufaniem Prezydenta RP, co nie oznacza, że staną za nim murem, jeśli zdecydowałby się jednak na rozwód z partią rządzącą. Weta sądowe i tak dały już Andrzejowi Dudzie większy wpływ na politykę rządu, więc może mówić o sukcesie. A PiS z tym się pogodził, co nie znaczy wcale, że zapomni o 24 lipca 2017 roku. Perspektywy dla prawicy fermentującej są póki co raczej kiepskie i jeśli zaliczyć by do niej wicepremiera Jarosława Gowina (niektórzy tego wręcz pragną), to właśnie ze spokojem powiedział, że oświadczenie Prezydenta RP w sprawie przyszłego kształtu ustaw o KRS i SN jest interesujące, ale przyjął je z zaskoczeniem. Jednym słowem, cichy powrót w szeregi „dobrej zmiany”, o ile prawdą jest w ogóle, że nosił się z zamiarem dokonania politycznej wolty. Opieranie nadziei na wzmocnienie prawicy poprzez jej dzielenie przy udziale ugrupowania Kukiz `15 to jest prawdziwy majstersztyk. Do tej pory bowiem, nie wiadomo co to jest Kukiz `15. Nie jest partią, a jej działacze nie są politykami tylko antysystemowymi buntownikami. Zamiast wspierać obóz patriotyczny i punktować go tam, gdzie popełnia błędy, kilku liderom od Pawła Kukiza i publicystom zamarzyło się, żeby stworzyć alternatywę dla PiS. Od fermentu do rewolucji. Innymi słowy, w momencie, gdy Polska jest tak naprawdę w połowie drogi do ostatecznego wyjścia z postkomunistycznej spuścizny, niektórzy mówią dość, wystarczy i twierdzą, że już z niego dawno wyszliśmy, a to co zostało do poprawienia, trzeba poprawiać tak, żeby nic już nie poprawić. A tak w ogóle PiS jest passe.
Najciekawsze w tym fermencie i prawicowym podnieceniu, wręcz szczytowaniu z każdej szpili wbitej Prawu i Sprawiedliwości jest to, że to z drugiej strony sceny politycznej słychać donośny głos, że Jarosław Kaczyński rozgrywa kolejną polityczną partię jak chce (ostatnio sam Jacek Żakowski w artykule „Sześć pieczeni Prezesa”). Mniejsza o to, czym się kierował autor pisząc ten tekst - bo tylu pieczeni to nawet zręczny pisowiec by się nie doliczył - ale faktem jest, że cała ta wyrafinowana gra polityczna pomiędzy PiS i opozycją, a ostatnio także między PiS i Prezydentem, opiera się na autorytecie politycznym Jarosława Kaczyńskiego. I żeby nie było tak słodko, choć chyba wcale nie było, to Prawo i Sprawiedliwość nadal nie ma komunikacji społecznej i wcale się nie zanosi na to, że ona się wkrótce narodzi. Odjazdów pojedynczych posłów PiS wniebowziętych internetową popularnością szkoda wyliczać. Doprawdy, kogo obchodzi świt w Brukseli i wiadomość, że nasz poseł będzie za chwilę pracował dla Polski? Nadal aktualne jest twierdzenie, że przy tak wymiernych sukcesach w gospodarce i polityce społecznej, poparcie dla partii rządzącej w każdym innym demokratycznym kraju zachodnim oscylowałoby wokół 55%. Szczególnie przy tak bezrefleksyjnej opozycji.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9576
Nonsensem jest również oczekiwanie, że prawica fermentująca (A jest jakaś inna?) będzie temu bezrefleksyjnie klaskać, zaś – powiedzmy to jasno – „punktowanie władzy tam, gdzie popełnia błędy” jest automatycznie zaliczane do wspierania totalnej opozycji. Nie ma żadnej dyskusji na temat przyszłego kształtu państwa. Pozostaje więc tylko wspieranie w ciemno wszystkiego, czego partia rządząca zapragnie. Na to oczywiście prawica nie może się zgodzić i musi stać tam, gdzie opozycyjna część lewicy. Moim zdaniem kukizowcy robią sobie krzywdę, próbując w obecnym chocholim tańcu brać jakiś udział. Stać obok i krytykować rozbudowę systemu, który niszczy Polskę – tyle.
Jak wy tak ciągle szczytujecie to nie lepiej załozyc porno telefon i kasę tłuc bo nie ma jak autentyczne przeżywanie orgazmu a publika dość specyficzna ale płacąca doceni autentyk
Co to jest spekulacja? W najprostszej formie, polega na kupowaniu czegoś tanio w oczekiwaniu wzrostu cen. To taki handel, tylko odbywający się bardziej w czasie niż w przestrzeni. I tak, jak handel jest to działalność pożyteczna. Dzięki temu, że ktoś kupuje, nim popyt wzrośnie, producenci mogą na czas zwiększyć produkcję. Później, gdy wzrosną ceny, spekulant sprzedaje. Spekulacja prowadzi do niwelacji wahań cen. Być może jedynym negatywnym zjawiskiem związanym ze spekulacją są bańki spekulacyjne, ale one są przede wszystkim prowokowane polityką monetarną państw.
Piszesz, że "nie ma żadnej dyskusji na temat przyszłego kształtu państwa " . A gdzieś ty do cholery był przez ostatnie 2 lata ? Toż to już ptaki żpiewają na drzewach o tym, jaki jest kształt Polski, a do ciebie to jeszcze nie dotarło ? No to, skoro nie ma żadnej dyskusji, jak piszesz, to jak sądzisz, co my tutaj np. na Naszych Blogach robimy ? No skoncentruj się i odpowiedz na to pytanie ? Dasz radę ?
Piszesz również "wspieranie wszystkiego w ciemno". No dobrze, wsparliśmy ludzi PIS, którzy nie kradną (tak jak tamci złodzieje z PO i PSL), wsparlićmy (jak piszesz w ciemno) ich program, a w nim: rodzina 500+, obniżony wiek emerytalny, bezpłatne leki dla seniorów, podwyżki płacy minimalnej i najniższych emerytur, budowę bezpieczeństwa Polaków ......... teraz popieramy (w ciemno) program mieszkanie + i budowę Centralnego Portu Lotniczego, czyli polską bramę na świat. Ty Jade, uważasz żw to jest złe poparcie ? że gdzieś pomyliliśmy się ?
A jeśli piszesz, że "Budowa Centralnego Ośrodka Samowoli na gruzach ..... niczego dobrego tubylcom nie przyniesie", to ty nie jesteś normalny. Pytanie do ciebie, czy ty potrafisz jeszcze logicznie myśleć ?!
I nie płacz już, bo jak w Polacy znowu wybiorą do władzy durniów, złodziei i zdrajców z tot. opozycji, to oni będą dalej rządzili, bo taka jest właśnie demokracja gdzie większość (nawet głupków) ma mandat do rządzenia.
P.S. Jeszcze słówko do autora tej notki: Panie Grzegorzu, pan powinien zajrzeć sobie między nogi czy tam przypadkiem coś nie fermętuje !
Głównym zajęciem blogerów i komentatorów na Naszych Blogach jest wyzywanie rzeczywistych i urojonych wrogów. Było parę notek np. na temat nowej konstytucji, ale zostały zignorowane. W mediach też próżno szukać, ja w każdym razie nie napotkałem. Praktycznie tylko bieżączka. Nic dziwnego, skoro patriotyczna klaka uważa, że trzeba zmienić konstytucję, ale jeszcze mu nie powiedziano, jakiej chce.
Skąd wiadomo, że ci z PiS nie kradną? Przecież patriotyczne media nie wspomną, bo to woda na młyn totalnej opozycji. Po prostu możliwe, że media w rodzaju niezwykle pożytecznej telewizji o nazwie TVN jeszcze się nie połapały. O tym, że zielone światło jest, świadczy choćby powstanie Polskiej Fundacji Narodowej – prywatnej, choć założonej przez państwowe „spółki”. Czyli róbta, co chceta.
Programy rozdawnicze, czy to z budżetu, czy bezpośrednio z cudzej kieszeni, nie są przecież reformą ustrojową. One i wielkie centralne budowy polegają na wydawaniu pieniędzy. To ma być przełomowa reforma?
Nie jest wcale powiedziane, że wyborcy wybiorą swojską, znajomą totalną opozycję. Podczas ostatnich protestów ludzie, przeważnie młodzi, zbierali się pod tęczowymi flagami. Jak tak dalej pójdzie, prawicowość zostanie skompromitowana do tego stopnia, że zagłosują za jakąś eurogejozą. Na nic się zdadzą tłumaczenia, że PiS to nie prawica (o czym świadczą choćby wymienione przez Pana zdobycze). A może być gorzej – może być powtórka z sanacji.
Ja na to liczę że Polacy się przyzwyczają i nie pozwolą więcej na rządy złodziei i sprzedawczyków. Nie mamy konkurencji na dzień dzisiejszy, a szkoda, bo dojrzała opozycja by się przydała. O młodych jestem wreszcie spokojna, a Pan niech sobie dalej marzy.
non stop ,to nie wspólczuję !