Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

De profundis clamant

Tomasz Nowicki, 16.06.2014
Dziś, w oczekiwaniu na rozwój wypadków, może rzut oka na źródła tego zła, co nad nami wisi i kilka związanych z tym luźnych myśli. Również a propos św. Andrzeja Boboli, o którym sporo i niegłupio pisze coryllus. Także o Rosji, prawosławiu i ikonach.

Ks. Walerian Meysztowicz w swoich "Gawędach…", w rozdziale poświęconym żałosnej postaci imperatora Mikołaja II w pięknie skreślonych frazach -- nawet nie będę próbował ich powtarzać bez źródła -- pisze z przedziwną spokojną pewnością opinii, że to ten, którego Mickiewicz nazwał największym Boga nieprzyjacielem, był (i jest) faktycznym samodzierżawcą Rosji. I to jego sługą był Mikołaj II i mimo swej osobistej łagodności, nieśmiałości i delikatności, ponosi za to odpowiedzialność jako władca. Bo tylko on -- dopowiem od siebie -- mógł był się temu sprzeciwić, podjąć choć próbę. Nie podjął. Załamał się, upadł, a następnie wraz z całą rodziną został zmiażdżony racicą złego w tej niepojętej, szalonej egzekucji w piwnicach willi Ipatiewa, znacznie bardziej nieludzkiej i przerażającej (co słusznie Autor podkreśla) niż jakakolwiek wcześniejsza egzekucja głowy koronowanej, czy to w Paryżu, czy w Meksyku.

Co ważne, Meysztowicz, wytrawny znawca nie tylko teologii i prawa kanonicznego, ale też Rusi, prawosławia i stosunków społecznych na przedmurzu chrześcijaństwa, z powagą podkreśla, że Cerkiew poddała się złemu tak samo, jak imperator i imperium, była elementem układanki i -- wnioskuję -- nie ma już nic wspólnego z Bogiem chrześcijan. Dlatego nieustanne, stuletnie umizgi Watykanu do Moskwy są, moim zdaniem, szkodliwe i bezcelowe, mogą jedynie doprowadzić do dalszego zepsucia Kościoła i zgorszenia, a co gorsza -- krzywdy najwierniejszych i najbardziej bezbronnych wyznawców.

W kontekście tego zrozumienia, św. Andrzej Bobola, choć zakatowany nie przez Cerkiew jako taką, był jednak przez nią traktowany jako poważne zagrożenie. I z jakichkolwiek doczesnych, świeckich kalkulacji nie wynikałaby decyzja o jego kaźni, to Cerkiew i car wyciągnęli z niej największe korzyści. Jestem tego pewny tym bardziej, że sposób jej przeprowadzenia, staranne okrucieństwo i ściśle diabelska metodyczność zadawania bólu przywodzą mi na myśl inną, znacznie późniejszą egzekucję, o której przyczyny, przebieg i sens toczone są spory jeszcze dziś, a której źródeł nie kwestionuje nikt, kto pragnie prawdy. Wystarczy odrobina rozumu serca by dostrzec straszliwe analogie między męczeństwem św. Andrzeja i św. Jerzego. Rękoma tych samych sług szatan wydarł z nich obu życie i jeden cel mu przyświecał -- obrona ziemskich granic szeolu przed naciskiem Prawdy. I te same powody sprawiły, że Kościół mianował obu męczenników na oficerów Chrystusa, by świecili przykładem i służyli wspomożeniem każdemu z nas, który ośmieli się podjąć wyzwanie i walczyć.

Skoro zaś tak stało się z Cerkwią, to patrząc na piękne ikony, spoglądające smutnymi oczyma ze ścian mego domu, zastanawiam się czasami, czy ci, którzy je pisali, natchnieni byli Panem? Potem przypominam sobie, że żadna nie pochodzi z Rosji. Jednak przecież i Rosjanie pisali wspaniałe ikony. Czy są więc one autentyczne? Czy są święte czy bluźniercze? I kto spogląda na nas ich oczyma? Pocieszam się, że zły nie jest zdolny do tworzenia piękna. I nikt, kto jest nim opętany, także. Więc jeśli tak piękne, ikony te musiały były powstać pod wpływem tęsknoty osaczonej duszy, wołającej de profundis. I tym są prawdziwsze, że pisane w rozpaczy, w takim zapatrzeniu, które wzbrania oderwać wzrok od obiektu modlitwy, by odwracając się nie spoczął na tym, co kłębi się poza światłem, co jest znacznie bliżej i przeraża. Stąd też nieodłączny smutek tych oczu i powaga rysów. Bo malarz pisze w modlitewnym uniesieniu wpatrzony w Boga, ale przez to i Bóg może spojrzeć wstecz jego spojrzenia i widzieć, skąd ten patrzy. De profundis… Przeklinając Rosję z jej carem, knutem i popem pamiętajmy o tych, którzy tkwią za życia w tym piekle na ziemi, a mimo to nie tracą nadziei.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2242
Tomasz Nowicki
Nazwa bloga:
Na zimno
Miasto:
Między Łodzią a Warszawą

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 44
Liczba wyświetleń: 212,399
Liczba komentarzy: 232

Ostatnie wpisy blogera

  • Jest sukces - więc znikam, przynajmniej na jakiś czas
  • Tylko serwerów żal…
  • Rafalala napier...la

Moje ostatnie komentarze

  • "Ja myślałam, że to śmieci, że to gówno drogą leci a to Sowieci!" teraz wszystko jasne ;-)
  • Z tymi wyborami pośrednimi W-B-P sprawa nie jest taka prosta. Właśnie dlatego wprowadzono  wybory bezpośrednie, by wzmocnić mandat wójta i całą samorządność, by ludzie chcieli chodzić do wyborów…
  • W pierwszych doniesieniach podano, że przewrócił się na niego dźwig. Wynurzony dok ze statkiem ma raczej wysoko położony środek ciężkości i przypuszczam, że nie jest przesadnie stabilny.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kontynuując wymianę opinii z p. Chojeckim…
  • Ukraina a spiskowa teoria dziejów
  • Bagno zaczyna płynąć

Ostatnio komentowane

  • Tomasz Nowicki, Skrót myślowy - ale doprecyzowałem, że fałszerstwa były głównie w wyborach do sejmików, na co zresztą wskazują rozbieżności exit polls i wyników rzeczywistych. Co do książeczki wyborczej - zgoda,…
  • Seryjny, Nie można w jednym artykule napisać że ''Wybory zostały sfałszowane'' i jednocześnie pisać, że są miejsca gdzie nie sfałszowano bo wygrał tam PiS. Jest to dialektyka skrajnie szkodliwa i dziecięca.…
  • NASZ_HENRY, Skarb rawski zaginął ale @tipsi się odnalazł ;-)

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności