Jesteśmy po pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji i można z tego wyciągnąć pierwsze wnioski, które nie będą optymistyczne dla tego kraju, jak i dla narodu francuskiego! Choć media gardłują o wielkiej wygranej i niemal pewnym zwycięstwie Emmanuela Macrona w drugiej turze, to wszystko jest jasne. Już koniec. Francja wybierając kandydata "centrum" musi umrzeć, to tylko kwestia czasu. Te wybory nie były pomiędzy politykami i róznymi partiami politycznymi, innym kandydatem, lecz między prawdziwą Francją, a skolonizowaną, zislamizowaną i upadającą Francją, a próbą powrotu do tego czym była 30 lat wcześniej! I okazuje się, że większość wyborców wybrało człowieka, który opowiada się za Zjednoczoną Europą, przyjmowaniem emigrantów i liberlanym podejściem do życia i tym, co było do tej pory. Tak, tak, koniec Francji jest bliższy, niż się wielu wydaje... Więcej na: http://thenowypolskishow…-…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2098
Francuzi po prostu głosowali na to aby było tak jak było.I to w tak imponujacej frekwencji.
Grzegorzu Dyndało, będziesz miał czegoś chciał. To z Moliera z czasów kiedy Francja była Francją.