Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Zdecydowanie i okrakiem - koncert na dwa fortepiany

Ksawery Meta-Kowalski, 10.03.2014
Jest taki typ dziennikarza, który za swą największa cnotę uważa brak zdecydowanego zdania, a za szczyt niepokorności,  wypośrodkowane stanowisko. Jest taki typ dziennikarza, który banalną przewidywalność  uważa za przejaw swej niezależności. Świat w mniemaniu takich ludzi dzieli się na dwie skrajności – jedną złą, a drugą jeszcze gorszą. Pomiędzy tymi żywiołami znajdują się oni, czyli niepokorni-plastelinowi.

Od pewnego czasu nosiłem się z zamiarem napisania tego artykułu. Nie miałem jednak pomysłu jak przedstawić zjawisko, o którym chcę napisać. Jak rozpocząć? Mamy bowiem do czynienia z mechanizmem banalnie prostym, przebranym jednak w szaty erudycji.  Mamy do wyboru iść w lewo, lub w prawo. Iść do góry, lub schodzić w dół. Gdzieś trzeba jednak iść i coś robić. Typ dziennikarza o którym myślę ma jednak dużo wygodniejszy  sposób na życie – swoje stanowisko w danej sprawie uzależnia od stanowiska innych.  Stanowisko to dziwnym trafem zawsze sytuuje się po środku aktualnego sporu. Zawsze między dwiema, domniemanymi „skrajnościami”. Zastanawiacie się, jakie stanowisko obrać, aby nikomu się nie narazić i przy tym zabezpieczyć sobie na przyszłość „ewakuację”? Pamiętajcie – zawsze po środku!



I tak gdy mowa o Smoleńsku, jedni mówią. że „wypadek” inni, że „zamach”. Nasz typ dziennikarza powie natomiast „ani wypadek ani zamach – wina pewnie po obu stronach”. Gdy mowa o PiS jedni mówią, że „faszyści” inni, że „zbawiciele Polski” – nasz dziennikarz powie, że PiS „ma swoje wady ale i zalety”. Gdy mowa o PO, jedni powiedzą, że to „elita”, drudzy, że „zdrajcy” – nasz typ dziennikarza powie natomiast, że to „mafia, choć nie demonizowałbym jak niektórzy”. Itd. Itp.
 
Tak bym się dalej zastanawiał, jak zabrać się za ten wpis, gdyby nie sobotni artykuł Rafała Ziemkiewicza, który jakby na zawołanie, zupełnie automatycznie, wszystko to zrobił za mnie - w jednym, pojedynczym artykule. Mowa o „subotniku”, pod tytułem „Rosja, gwałciciel narodów„. Kilka cytatów, które mówią wszystko o opisywanym przeze mnie zjawisku:

"Nie sądzę, żebym musiał jakoś specjalnie udowadniać, że nie lekceważę problemu, jakim jest recydywa faszyzmu na Ukrainie. Szerzenie kultu UPA i zbrodniarzy pokroju Bandery, fałszowanie historii, niszczenie archiwaliów dotyczących Rzezi Wołyńskiej, materialnych dowodów zbrodni ukraińskich nacjonalistów, zastraszanie świadków i ataki na polskich naukowców − lista win pogrobowców Dymytro Doncowa jest długa. Powinna być znana wszystkim Polakom, szczególnie polskim politykom, i poważnie być brana pod uwagę w stosunkach z działaczami podobnych ugrupowań jak „Swoboda”."

Ziemkiewicz za chwilę dodaje:

"Niemniej, w kontekście obecnych wydarzeń trudno nie odnieść wrażenia, że eksponowanie post-banderowców na Majdanie i w nowych władzach Ukrainy ma bardzo podobny charakter, jak peerelowskie straszenie „odwetowcami z Bonn”. Albo jak szczegółowe przypominanie przez gomułkowską propagandę wszystkich zbrodni hitlerowskich po sławnym liście polskich biskupów do niemieckich. Odwetowcy w Niemczech rzeczywiście byli (i są do dziś) wpływowi, czego pani Steinbach najlepszym przykładem, zbrodni też zmyślać trzeba nie było, a jednak był w tym oczywisty fałsz."
 
I jednym zrobił dobrze i drugim. W dalszej części artykułu podobnie:
 
"Nie sądzę, byśmy mieli dziś wybór pomiędzy rosyjskim imperializmem a ukraińskim faszyzmem. Rewolucja na Ukrainie napędzana jest głównie niezgodą na postsowiecki, oligarchiczny model państwa"
 
Po chwili czytamy jednak:
 
"Oczywiście, są środowiska, które próbują zarazić to zbuntowane pokolenie szowinizmem; w tym celu fałszują one idee UPA, wybielając i kłamliwie prezentując je jako czyste, oparte na miłości ojczyzny i tradycyji bohaterskiego oporu przeciwko Sowietom (p. kuriozalny wywiad p. Tiahnybuka dla „Rzeczpospolitej”). Trzeba to dostrzegać, przestrzegać i wyraźnie mówić Ukraińcom, co niesie ze sobą ta oferta."
 
Na koniec Ziemkiewicz wzbija się na wyżyny swoiście pojmowanej „niezależności”, i asekuracyjnie odcina się też od PiSu, pozostając już zupełnie „po środku”, plecami do każdej  ze stron, z samym Majdanem włącznie:

„Oczywiście, skoro już wspomniałem o szalikowcach Prezesa, nie wolno godzić się na polityczną bezmyślność i − jakże typowe dla polskiej prawicy − narzucanie jedynie słusznej, w tym wypadku entuzjastycznie promajdanowej postawy jako kryterium prawowierności. Gdy czytam, że kto zgłasza jakiekolwiek wątpliwości co do kierunku ukraińskiej rewolucji jest złym Polakiem, agentem WSI i „spadła mu maska”, czuję ten sam smród wspomnianej już komunistycznej propagandy tropiącej „pachołków neofaszystowskiego rewizjonizmu”.”
 
I jak? Trudno być komentatorem politycznym? Wystarczy zorientować się, jakie mamy możliwości wyboru i usytuować się po środku, delikatnie dystansując od jednych i od drugich. Nikt nam nie przypnie łatki „salonu”, ale też i „ekstremy”. Żadne drzwi się nie zamykają.
 
O tym, jak mocny „kręgosłup” ma Ziemkiewicz, żarty krążą w internecie od wielu lat(choć takich „wypośrodkowanych” dziennikarzy jest jeszcze co najmniej dwóch na „prawicy”). Ja żartów tych przytaczać nie będę, gdyż Panu Ziemkiewiczowi nie chcę dawać pretekstu do zamykania się w sobie jeszcze bardziej. Już asekuracyjnie zdaje się zabezpieczać  używając sformułowań typu „szalikowiec PiS”(to o tych, którzy go krytykują, nie pojmując wyższej idei jaka stoi za jego poczynaniami). Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że dziennikarze pokroju Ziemkiewicza autentycznie przeświadczeni są, iż ich zdanie jest „wyważone” i ogólnie „mądre”. Tym czasem jest to zwykła, banalna wypadkowa zdań innych ludzi – zawsze po środku. Jaki jest ulubiony kolor Ziemkiewicza? Jednemu podoba się biały, drugiemu czarny – bądźcie pewni, że Ziemkiewiczowi podobałby się szary!
 
Ksawery Meta-Kowalski

 
PS. Pan Rafał niestrudzenie próbuje lansować NDecję, której nie ma. Ziemkiewicz odwołuje się do NDecji, która istnieje tylko na kartach książek i w jego wyobraźni, ignorując rzeczywistość i faktycznych narodowców. Dochodzi do tego, że w swoich tekstach sam  musi jej stawiać zarzuty i na nie odpowiadać. Ta romantyczna miłość do wyimaginowanego wzorca ND zasługuje na oddzielny, długi wpis. A może wystarczy krótki wpis? Tak – średni będzie najlepszy.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5587
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

10.03.2014 10:47

Bo chyba nie ma wątpliwości, że w środku (no bo gdzie) tej kategorii tkwi po same uszy Igor Janke. Co ciekawe, choć bliscy "ideowo", jeśli konformizm można nazwać ideą,  nie widziałem ich nigdy razem.
A330

Ksawery Meta-Kowalski

10.03.2014 12:07

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Ziemkiewicz w jednym worku z Janke!

Dodałbym do tego jeszcze dwa nazwiska - Warzecha i Mazurek. Pierwszy to ten który się tak oburzył, jak p.Lichocka powiedziała kiedyś że "no to zostaniemy w drugim obiegu". Warzecha jednak wolałby pierwszy obieg(może salon?)... A Mazurek? Wspaniały gość - ale te jego felietony, gdzie próbuje udowodnić, że mylą się i Ci co chwalą Komorowskiego, "ale i Ci którzy nazywają go KomoRUSKIM"...ręce opadają. Może to od wina?
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

10.03.2014 18:17

Dodane przez A330 w odpowiedzi na Dodałbym do tego jeszcze dwa

niedościgłym z Sever pod Paryżem, bo pozostałym zdarza się wychylić.
wandaherbert

wandaherbert

10.03.2014 19:00

Dodane przez A330 w odpowiedzi na Dodałbym do tego jeszcze dwa

trzeba dodać, do tych "rozkraczonych" red.Zarembe,w kazdyn badz razie, nie zaliczam go do zdecydowanych po jednej stronie politycznej
Losek

Lech "Losek" Mucha

10.03.2014 11:26

które mają charakter "zerojedynkowy". Na przykład katastrofa albo była spowodowana zamachem, albo nie. Tertium non datur! Twierdzenie  w takich przypadkach, że prawda leży pośrodku, jest nonsensowne, to fakt. Ale w wielu innych kwestiach rozważanie obu stanowisk, różnych punktów widzenia trudno krytykować. Można wytykać błędy autora w jakiejś konkretnej sprawie, w jakimś konkretnym zdaniu czy opinii, ale nie to, że rozważa różne punkty widzenia.
Pozdrowienia.
P.S. Trzeba jeszcze uświadomić sobie jedno. Popularne powiedzenie, że prawda leży pośrodku jest błędne nie tylko w sytuacjach "zerojedynkowych", takich jak katastrofa. Ono najczęściej nie jest prawdziwe, ponieważ prawda rzadko leży dokładnie pośrodku, za to często - "pomiędzy" dwoma punktami widzenia w różnych "odległościch" od nich.
A330

Ksawery Meta-Kowalski

10.03.2014 12:03

Dodane przez Losek w odpowiedzi na Istotnie są takie sprawy

"Ale w wielu innych kwestiach rozważanie obu stanowisk, różnych punktów widzenia trudno krytykować."
Zgoda. Problem z Ziemkiewiczem i podobnymi dziennikarzami polega jednak na tym, że nie jest to ważenie racji uwarunkowane okolicznościami, a stała metoda. U nich dzieje się to automatycznie, zawsze. Za wszelką cenę starają się zawsze unikać..."skrajności". Wiadomo - najbezpieczniej jest po środku. W każdym artykule Ziemkiewicza Pan to znajdzie. Bezpiecznie. Po środku. Co innego Ziemniak powie w klubie Ronina, co innego w Superstacji. Dla każdego coś miłego. Oczywiście on argumentuje to chęcią dotarcia do "nieprzekonanych" - ale jakoś mnie to nie przekonuje.
Domyślny avatar

ruisdael

10.03.2014 14:42

Dodane przez A330 w odpowiedzi na "Ale w wielu innych kwestiach

Kapitalne spostrzeżenie- co innego w klubie Ronina itd. To samo zauważyłem i to jest majstersztyk, ale zostało to niestety odkryte, p. Ziemkiewicz. Tak samo fantastyczne jest sformułowanie o RN i endecji. Miłość do wirtualu a real(RN) skrzeczy.
Domyślny avatar

Ewa G

10.03.2014 11:58

apogeum tego absurdu (i draństwa) osiągnął, mówiąc publicznie, ze Tusk i Kaczyński to dwie strony tego samego medalu i że w ogóle niczym się nie różnią. Nie czytam już Ziemkiewicza. I wszystkim radzę to samo, szkoda czasu. Nie wystarczy być mistrzem słowa, trzeba jeszcze mieć co do powiedzenia i kręgosłup moralny.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

11.03.2014 08:53

Dodane przez Ewa G w odpowiedzi na Pan Rafał Ziemkiewicz

to także stały motyw Janusza k. Mikke, by przypomnieć jednego z największych szkodników polskiej racji stanu i narodowego interesu działających od tyłu.
Ksawery Meta-Kowalski
Nazwa bloga:
Z lotu ptaka
Zawód:
wolny strzelec
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 86
Liczba wyświetleń: 856,883
Liczba komentarzy: 928

Ostatnie wpisy blogera

  • Historia pewnego #FAKEnews'a
  • POLIN jest już blisko. Podlasie sprzedane
  • Czy Rosja próbuje seksem osłabiać zachód?

Moje ostatnie komentarze

  • Jestem dumny z tego tweeta. Jaki miałem cel wyjaśniłem - żeby pokazać jak łatwo dajemy się nabierać na informacje podawane w internecie. Ja napisałem że to była prowokacja - a setki prowokacji o…
  • Kto miałby być zagrożony korektą kursu bitcoina?  No chyba Pan żartuje. A kto napędza wzrosty? Przecież nie minerzy :> Wyraźnie napisałem - są to miliony zwykłych "Kowalskich". W USA słychać…
  • A może czas, aby wybryki oszołomów z "niekontrolowanego" marszu nie szły na konto całego narodu jak to ma miejsce teraz? Organizatorzy sami przyznają że to była prowokacja więc strzelasz do własnej…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Grzegorz Braun, Chris Cieszewski - w co grają?
  • Grzegorz Braun jak Goebbels
  • Web Brigades - tajemnice Rosyjskiej działalności w sieci

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Na takie wpisy i komentarze jest jedno pytanie: czy mamy jakiś materialny dowód, np. wrak Tu-154M do zbadania?  Na tym kończą się jakiekolwiek radykalne stwierdzenia np. co do Brauna, czy…
  • Guildenstern, Co do nastrojów anty-Ż to wydaje mi się, że autor dotknął ciekawego tematu ale potraktował go raczej niechlujnie. Większość osób pamięta zapewne utopionego "chłopca w czerwonej koszulce". Osobiście…
  • Pani Anna, Doprawdy, dorosły człowiek, a bawi się jak małe dziecko. 

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności