Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Odgiąć i przegiąć

Izabela Brodacka Falzmann, 02.02.2014
„Żeby odgiąć trzeba przegiąć”- to podobno sentencja Mao Zedonga zwanego Mao Tse-tungiem. Tak przynajmniej twierdził profesor Amsterdamski, ale być może swoim perfidnym zwyczajem wpuszczał mnie – ciemną babę – w maliny. Nie znalazłam tej sentencji w necie. Znalazłam za to inną -nieco podobną w intelektualnym klimacie, charakterystycznym dla tego chińskiego myśliciela. : „ nie ma budowania bez burzenia”. Próbowałam również odnaleźć tytułową sentencję w słynnej czerwonej książeczce, którą wraz z innymi książkami w języku francuskim odziedziczyłam po pewnym zmarłym filozofie z pokolenia pryszczatych. Odkurzam je co pół roku na półce. Może kiedyś je przeczytam. Ale to całkiem inna historia.




Państwo pewnie tego nie pamiętacie, ale był czas gdy czerwona książeczka Mao była częścią paryskiego kodu kulturowego i pojawianie się z nią w ręku w ulicznej knajpce w dzielnicy Saint – Germain, gdzie za 20- 25 franków można było zjeść na papierowym obrusie obiad z winem y compris, gwarantowało przyjazne spojrzenie kelnera, a nawet (być może) mniej kwaśne wino do obiadu. Pozostaje zagadką dlaczego młodzi Francuzi tak bardzo cenili Mao? My Polacy traktowaliśmy to jako zboczenie intelektualne, jako aberrację ludzi, którzy nigdy na własnej skórze nie doświadczyli rozkoszy budowania najlepszego ustroju.

Rewolucja francuska była zbyt dawno, żeby Francuzi pamiętali o jej realiach, o tym że alternatywa : „ Liberté, Égalité, Fraternité, ou la Mort” była praktycznie realizowana tylko przez jej drugi człon - la Mort

Zgodnie z koncepcją Mao – rewolucja francuska miała szczytne cele ale nastąpiło „ przegięcie”. Podobnie rewolucja sowiecka- zamiast powszechnej szczęśliwości przyniosła ludziom łagry , tortury i śmierć głodową. Dobre intencje często mijają się z ich realizacją. ( „Dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane”) To zjawisko powszechne. Tak zwani ideowi komuniści, broniąc nieludzkich praktyk swej ideologii, zawsze mówią o dobrych intencjach.

Piszę o tym bo kilka razy zostałam niemile zaskoczona przez komentarze czytelników, których nie mogę inaczej nazwać niż „ wdowy po PRL”. Rozumiem, że za PRL niektórym powodziło się lepiej niż teraz, że za Gierka w sklepach bywały nawet cytrusy, można było podobno dostać talon na malucha , a po 25 latach „ dostawało się” mieszkanie, ale żeby tak jak jeden z komentatorów nazwać Armię Czerwoną - tę zbieraninę gwałcicieli, złodziei i pijaków- „ matką naszą” to już chyba przesada.

Czy można żałować młodych chłopaków z czerwonej armii, którzy polegli na niegościnnej polskiej ziemi? Oczywiście, ze można, a nawet trzeba. Podobnie można żałować młodych żołnierzy Wermachtu. Zarówno jedni jak i drudzy byli najczęściej tylko ślepym mieczem, który został ukarany śmiercią. Nie znaczy jednak, że należy ich gloryfikować i stawiać im pomniki.

Natomiast co do dobrych intencji komunistów miałabym wątpliwości. Jeżeli wsłuchać się dokładnie w Międzynarodówkę padają tam znamienne słowa: „ panami wówczas będziem my”. Międzynarodówka nie postuluje bynajmniej społeczeństwa, w którym nie ma panów i niewolników. Międzynarodówka postuluje zamianę ról. Dlatego określenie „ kawiorowa lewica” jest moim zdaniem bardzo trafne. Przez kilkadziesiąt lat byliśmy we władzy takiej kawiorowej lewicy, która kosztem wyniszczenia dawnych elit i kosztem obrabowywanego społeczeństwa leczyła swoje kompleksy i realizowała marzenia o swojej wysokiej pozycji społecznej. Dużej naiwności trzeba, żeby twierdzić, że którykolwiek z władców Polski Ludowej troszczył się o sztandarowy lud pracujący miast i wsi.

Czy to znaczy, że w społeczeństwie polskim nie było problemu nierówności społecznej? Oczywiście, że był. Tyle że przeginanie nie doprowadziło - jak twierdził Mao- do odgięcia. Przeginanie prowadzi do destrukcji.

Podobnie w tradycyjnym społeczeństwie niewątpliwie istniał problem homoseksualistów, którzy, nawet jeżeli nie byli karani przez prawo, czuli się dyskryminowani. Lekarstwo okazało się jednak gorsze od choroby. Aby „ odgiąć” doprowadzono do tego, że lobby gejowskie wciska się ze swą propagandą do szkół, że dyktuje społeczeństwu standardy, że krytyka zachowań homoseksualnych podlega karze jako mowa nienawiści. Karanie i dyskryminowanie homoseksualistów zostało zastąpione przez karanie heteroseksualistów. Zgodnie z zasadą że „panami wówczas będziem my”.

Można podać wiele innych przykładów kiedy „ przeginanie” w walce mniejszości o jej prawa okazuje się niekorzystne dla społeczeństwa ,a nawet dla tej mniejszości

Walka o prawa kobiet realizowana przez ideologię gender doprowadza do skrajności, z którymi nie identyfikują się same kobiety. Na „przegięciu” jakim jest ideologia gender stracą same kobiety i idea ich równouprawnienia.

Walka o ochronę środowiska doprowadziła do powstania wpływowych grup nacisku żyjących z dyktowania innym swoich standardów i torpedujących inwestycje. Ewidentnym „przegięciem” w słusznej sprawie troski o środowisko naturalne jest psychoza nie istniejącego globalnego ocieplenia i związany z tym biznes handlowania pozwoleniami na zanieczyszczanie. Spowodowało to odwrócenie się większości ludzi od tej słusznej idei.

Czy nigdy nie było na świecie antysemityzmu? Oczywiście, że był. Zauważmy jednak, że tragedia Żydów w czasie hitlerowskiej okupacji i słuszna walka z dyskryminowaniem jakichkolwiek nacji zaowocowała antysemityzmem traktowanym jako narzędzie politycznej walki oraz holokaust biznesem, czyli powstaniem grup usiłujących czerpać zyski z męczeństwa rodaków, najczęściej ze szkodą dla tych naprawdę poszkodowanych. „Przegięcie” w tej dziedzinie powoduje niechęć i działa na niekorzyść samych Żydów.

Wniosek nasuwa się sam. Żeby odgiąć nie wolno w żadnej sprawie „przeginać”. Inaczej nikt już nie zechce „odginać” i nawet najsłuszniejsza idea zostanie w ten sposób zaprzepaszczona.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4098
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

02.02.2014 08:21

wrogiem dobrego ;-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

02.02.2014 10:46

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Lepsze

To prawo ponadczasowe. Dziękuję za przypomnienie.
jazgdyni

jazgdyni

02.02.2014 08:54

Witaj
To jest chyba niemożliwe. Jako fizyk, wiesz o tym dobrze. Pierwsze wychylenie jest zawsze najmocniejsze. Stąd zawsze będzie to przegięcie. A jeszcze jak się siły źle obliczy, to wahadło zatoczy krąg i wtedy jest dopiero wesoło.
Ale przeginanie jest chyba w naturze ludzkiej. Nie potrafimy wyczuć naturalnych granic i przeginamy, aż do skutku, czyli gdy już przestaje być dobrze.
Pozdrawiam
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

02.02.2014 10:45

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Iza

Miło mi, że przynajmniej tu możemy spokojnie sobie porozmawiać. Właśnie o umiar mi chodziło. Przykłady historyczne tylko ilustrują moją tezę. Nie mam zamiaru kruszyć kopii o rewolucję francuską. Zauważ ,że stanowiska się spetryfikowały. Rewolucja jest be, ekologia be , inkwizycja cacy. Dla świętego spokoju mogę się z tym zgodzić ale czasami mam ochotę drążyć głębiej.
Domyślny avatar

taganka

02.02.2014 11:30

Sądzę że Pani zbytnio upraszcza sprawę, choć przyznaję iż niejednokrotnie nie można inaczej. Być może wiele niesprawiedliwych tego rodzaju osądów wynika z miejsca zamieszkania, t.zn. z miasta gdzie każdy był ministrem, jest ministrem lub będzie ministrem albo chociaż urzędnikiem. Proszę jednak pamietać, że istnieje jeszcze t.zw. prowincja. A użyty slogan „ wdowy po PRL” - sądzę, że dotyczy tych ludzi, którzy żałują PRLu. Otóż jestem pewien, że do tych wdów nie należą zapewne, w większości, resortowe dzieci i im podobni, którym teraz powodzi się w najczęściej lepiej niż za Gierka. Żałowało PRLu natomiast wielu z moich kolegów ze zlikwidowanej stoczni, których niejednokrotnie spotykałem na Manhattanie (polskim). To dla nich w PRLu bywały od czasu do czasu cytryny, a teraz od czasu do czasu dorywcza praca. To oni dostawali po 25 latach mieszkanie, natomiast obecnie ich niektóre dzieci po 40, jak spłacą kredyty. Wielu z tych dzieci natomiast mieszka przy rodzicach bo nie stać ich nawet na początkową ratę. My nie żałujemy bo otrzymaliśmy od PRLu wykształcenie, mieszkanie, umieliśmy się odnaleść w obecnej rzeczywistości i dlatego nie żałujemy PRLu (być może tak jak Wrzeszczowicz). Boć przecież tych rzeczy, które otrzymaliśmy od komucha, się nie zrzekliśmy. A co do Armii Czerwonej - "matki". Być może była to "matka" Armia na tej samej zasadzie, na jakiej oczekiwał jej powstańczy poeta, który pisał " Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci...". I proszę pamiętać ci moi byli koledzy ze stoczni, żałujący PRLu, to też ludzie.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

02.02.2014 21:17

Dodane przez taganka w odpowiedzi na Sz. Pani Izabelo

Ja też czasami żałuję PRL. przede wszystkim dlatego, że nie zostało wówczas jeszcze wszystko rozkradzione i władza nie była przejęta przez oligarchie jak w innych postkomunistycznych krajach. Oligarchie rządzą Rosją, Ukrainą i Polską. Ludziom wydaje się , że walczą o demokrację ale okazuje się, że opowiedzieli się na rzecz jednej oligarchii przeciwko drugiej.  Czy my wszyscy popierając Solidarność o taką Polskę walczyliśmy? Czuję się solidarna z tymi stoczniowcami bez pracy i bez szans i doskonale rozumiem co się stało. Nie wynika z tego jednak gloryfikacja sowieckiej rewolucji, która choć miała szczytne hasła prowadziła do głodu, tortur, obozów zagłady.
Domyślny avatar

Czarny Borys

02.02.2014 19:10

bardzo lubiłem grupę rockową braci Skrzeków SBB, podobno był to skrót od słów Szukaj, Burz, Buduj tak mi się skojarzyło, a wpis świetny, jak zwykle u Pani Izy pozdrawiam
Domyślny avatar

zdzichu z Polski

02.02.2014 21:01

Dodane przez Czarny Borys w odpowiedzi na trochę poza tematem

Ślaski uderzeniowy zespół. Coś jak młociarze z Liverpool
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,072
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności