Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Większość nie widzi, że król jest nagi

Teresa Bochwic, 15.09.2013
Bardzo ciekawe, znalezione w internecie:
"Przesłanką Ascha nazywam stworzenie społecznej sytuacji komunikacyjnej, w której celowo dobrana grupa osób w sposób ukryty i skoordynowany wprowadza w błąd otoczenie.
Wojciech Błasiak http://jow.pl/przeslanka…  19 czerwca 2013
W wyborach do Sejmu, które decydują o tym, kto panuje nad polskim państwem, Polacy głosują na medialne wizerunki partii politycznych i ich liderów. Nie wybierają bowiem w małych jednomandatowych okręgach wyborczych, tak jak choćby w Wielkiej Brytanii, jednego spośród kilku kandydatów, o których dużo wiedzą.
Wybierają w kilkusettysięcznych wielkich okręgach wyborczych jedną z kilku partii, oddając głos na jednego spośród co najmniej stu kilkudziesięciu kandydatów umieszczonych na partyjnych listach. Bez pośrednictwa mediów masowych, szczególnie elektronicznych, taki wybór jest niemożliwy. Wybór listy partyjnej dokonuje się na podstawie medialnej wiedzy wyborców o partii, której twarzą są partyjni liderzy. Medialność tych wizerunków umożliwia stałą i niebywałą manipulację polskim społeczeństwem. Dzięki ordynacji proporcjonalnej system medialny w Polsce jest częścią systemu politycznego. W Polsce wojna o media jest w istocie wojną o władzę polityczną. Jest wojną o możliwość manipulowania polską opinią publiczną dla zdobycia czy utrzymania władzy w państwie.
Ponieważ polscy wyborcy głosują na medialne wizerunki partii politycznych i ich liderów, można przeprowadzać całe kampanie medialne promujące i wynoszące poszczególne partie polityczne i polityków wyciąganych z kapelusza na scenę polityczną. Umożliwia to w jeszcze większym stopniu prowadzenie skoordynowanych kampanii negatywnych, aż po czarną propagandę kłamstw, dla zniszczenia wizerunku przeciwnika. W Polsce powstał wręcz cały przemysł medialnej propagandy politycznej, z tysiącami pracowników występujących pod przykryciem dziennikarzy, publicystów, ekspertów i naukowców. A wszystko dzięki proporcjonalnej ordynacji wyborczej, która tworzy skuteczne możliwości stałej manipulacji politycznej. Tworzy podstawy sytuacji, którą nazywam przesłanką Ascha.
W 1951 roku amerykański uczony, a przy tym żydowski emigrant z Polski, Salomon Asch, przeprowadził głośny eksperyment opisywany w podręcznikach psychologii społecznej. Polegał on na porównywaniu przez jego uczestników planszy z narysowanym odcinkiem o określonej długości, z planszą z trzema odcinkami o różnych długościach. Badani mieli stwierdzić, który z trzech odcinków odpowiada długości odcinka na pierwszej planszy, przy czym długości tak były dobrane, że trudno się było pomylić.
Każdy zaś z badanych wypowiadał się w podstawionej mu celowo i umówionej grupie osób, które wskazywały wcześniej na błędną odpowiedź. I mimo oczywistości prawidłowej odpowiedzi, okazało się, że aż 76% badanych podawało nieprawidłową odpowiedź, sugerując się konformistycznie błędnymi sugestiami grupy. Gdy badani wypowiadali się bez sugestii grupy, praktycznie nigdy się nie mylili. Ale co najciekawsze, gdy przynajmniej jedna osoba z grupy wypowiadała się prawdziwie, odsetek mylnych odpowiedzi istotnie spadał.
Prawo Ascha mówi, że konformizm społeczny ma kluczowy wpływ na wypowiadane publicznie oceny przez członków grupy.
Przesłanką Ascha nazywam zaś stworzenie społecznej sytuacji komunikacyjnej, w której celowo dobrana grupa osób w sposób ukryty i skoordynowany wprowadza w błąd otoczenie społeczne. Taka właśnie przesłanka Ascha jest podstawą funkcjonowania sceny politycznej III RP, dzięki roli systemu medialnego w ordynacji proporcjonalnej. Przez ćwierć wieku już system medialny był i jest, choć z różnym nasileniem, przesłanką Ascha w funkcjonowaniu polskiego systemu politycznego. Jest wykorzystywany w medialnej manipulacji polską opinią publiczną aż do obrzydzenia.
Aby to skoordynowane, a ukryte przed Polakami podsuwanie im nieprawdziwych odpowiedzi na rzeczywiste pytania, było skuteczne, trzeba nieustannie eliminować tych, którzy podają lub tylko mogą podawać prawdziwe odpowiedzi. A więc wszelkie media i poszczególnych w nich dziennikarzy oraz osoby publiczne nie mieszczące się w medialnej przesłance Ascha. Każdy bowiem wyrazisty głos wskazujący prawdziwy wybór obniża znacząco wynik 76% błędnych ocen zgodnie z prawem Ascha. Bo przecież nie o punkty widzenia, stronniczość czy partyjność tu chodzi. Chodzi o prawdę, a właściwie nieprawdę.
I aby wzmacniać przesłankę Ascha trzeba nieustannie lansować i promować tych, którzy podają nieprawdziwe odpowiedzi na rzeczywiste pytania. Co więcej – w sposób nieustanny trzeba ich legitymizować jako niezależnych dziennikarzy, publicystów, ekspertów i naukowców. Trzeba wręcz kreować ich na autorytety zawodowe, moralne i ideowe. Na gwiazdy dziennikarstwa i publicystyki. Na nieprzeciętne talenty i wzory cnót moralnych i ideowych w nauce i życiu publicznym. To wzmacnia skuteczność ich nieprawdziwych odpowiedzi.
Ta nieprawda rzadko jest podawana w formie kłamstwa. Dominują przemilczenia, wykluczenia, półprawdy, miękkie kłamstwa i przekłamania czy szumy, a wręcz hałasy informacyjne celowo odwracające uwagę od prawdy. Nieprawda jest strukturalną, a nie koniunkturalną cechą przesłanki Ascha w systemie medialnym  III Rzeczypospolitej. W III RP Czwarta Władza jest bowiem Piątą Kolumną demokracji, a jak tak dzisiaj myślę również polskiej suwerenności, a być może i polskiej przyszłości.
I utrzymanie wyłonionego w trakcie procesu transformacji ustrojowej panującego układu sił społecznych i politycznych III RP, wymaga stałej manipulacji opinią publiczną w oparciu o przesłankę Ascha. Nieprawda w masowych przekazach medialnych jest tego warunkiem, a prawda układowi panującemu zagraża. Dlatego nieprawda musi odgrywać kluczową rolę w medialnej komunikacji społecznej III RP. Bez nieustannego wskazywania w nich polskiemu społeczeństwu na nieprawdziwe rozwiązania jego dylematów i uniemożliwianiu docierania do prawdy co do swego losu, panujący układ sił społecznych i politycznych uległby szybko erozji. Umożliwia mu to proporcjonalna ordynacja wyborcza do Sejmu. I zlikwidują to dopiero wybory w jednomandatowych okręgach wyborczych."

Skopiowane ze strony Kongresu Mediów Niezależnych, http://kmn.info.pl/to-wy… - podał do druku MarkD z komentarzem: "To wyjaśnienie sytuacji, ale lekarstwo powinno być raczej inne". Artykuł ukazał się w „Uważam Rze” 10.06.2013
 za:  http://dakowski.pl//inde…
Komentarz TB: Osobiście sądzę, że muszą tu być zastosowane również inne mechanizmy psychologii społecznej, które powodują nie tylko podawanie nieprawdy, ale wręcz spostrzeganie nieprawdy - jakiś mechanizm, zaburzający percepcję w znacznym stopniu. Gdy dziecko zawołało: król jest nagi! wszyscy powstali i obalili kłamcę. Tu 30 proc. krzyczy, a lud wierzy, że widzi szaty.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6230
Domyślny avatar

misio

15.09.2013 23:17

Tylko że to stwierdzenie bazuje na reżimowych sondażach i wynikach wyborów przepuszczonych przez "ruskie serwery" więc byłbym ostrożny w orzekaniu co naprawdę widzi lud i w jakiej proporcji. Z drugiej strony faktycznie - rola mediów w utrzymywaniu wielkich mas w stanie permanentnego zamroczenia jest w naszej "demokracji" trudna do przecenienia. Tak samo jak kosmiczny błąd PiSu, który w swej naiwności te ubeckie media zostawił w stanie nienaruszonym gdy była okazja na zmianę.
Domyślny avatar

dogard

16.09.2013 09:39

Dodane przez misio w odpowiedzi na Tu 30 proc. krzyczy, a lud wierzy, że widzi szaty.

cosik ci sie POje..los; zrobil co mogl w tamtym sejmie.Pamietasz gierki giertyszkow i lepperkow?!Nic ponad nie mogl.Wiec nie bredz zbytnio...
Domyślny avatar

misio

16.09.2013 15:06

Dodane przez dogard w odpowiedzi na re--misio

nic podobnego. Giertych i Lepper zaczęli podskakiwać dopiero później i wtedy rzeczywiście było już pozamiatane. Do tego momentu spokojnie można było sprawę załatwić tylko zabrakło zdecydowania. Albo wyobraźni.
Domyślny avatar

dogard

16.09.2013 17:55

Dodane przez misio w odpowiedzi na nic podobnego. Giertych i

POdskakiwali od startu do mety, wszelkimi metodami dbali jeno o swoje.Wiec sie doczekali.
Domyślny avatar

fritz

15.09.2013 23:24

inne mechanizmy psychologii społecznej, które powodują nie tylko podawanie nieprawdy, ale wręcz spostrzeganie nieprawdy - jakiś mechanizm, zaburzający percepcję w znacznym stopniu. Gdy dziecko zawołało: król jest nagi! wszyscy powstali i obalili kłamcę. Tu 30 proc. krzyczy, a lud wierzy, że widzi szaty. *** Takim mechanizm jest rozpolityzowanie spoleczenstwa. Rozpolityzowanie oznacza 1. powstanie swiadomosci, ze jest zwiazek miedzy partia ktora rzadzi i sytuacja gospodarcza. Z wielu wypwiedzi wynika, ze bardzo duzo wydawaloby sie inteligentnych ludzi tego zwiazku nie widzi. Po prostu stwierdza.. oni tak rzadza nie kojarzac, ze oni, wyborcy, wlasnie tych co rzadza, wybrali. 2. Dyskusja nad codzienna sytuacja miedzy ludzmi, na porownywaniu rzeczywistosci ze stanem faktycznym ze wskazaniem odpowiedzialnego, rzadzacej partii. Dokladnie to udalo sie Orbanowi, ktory stworzyl okolo 10 tys. takich klubow dyskusyjnych, jak kluby GP, tylko ze tych ostatnich jest okolo 300 (?). Orban popieral ich powstawanie bez wzgledu na polityczna orientacje, wychodzac z zalozenie, ze jak narod zacznie dyskutowac, to wyciagnie wlasciwe wnioski. I mial racje. Wegrzy uodpornili sie na propagande ich wlasnych gadzinowek. PiS nie popiera powstawania takich klubow... ma olbrzymi problem z dociearaniem do narodu. To narod teraz dociera do PiS, znaczy JK. 3. Rola naszych mediow. Nauka polityzowania. A wiec na kazdej stronie powinna byc rubryka: Polityzujemy.. zawsze, tak zeby ludzie zaczeli uwazac, ze polityzowanie jest czyms dobrym, waznym, ze od tego zalezy nasz dobrobyt, jak ktos w Szwajcarii czy we Wloszech powie, ze nie interesuje sie polityka, jest uwazany za uposledzonego umyslowo, odrotnie do tego co Polakom do glow komuna i postkomuna po 1989 wbila. A w rubryce pownien byc mini felietonik podajacy przyklad polityzowania na aktualny temat. 4. TV Republika powinna miec audycje codzienna dokladnie za takim tytulem: Polityzujemy, chcemy dobrze zyc. I 5 minutowa audycja. I mam nadzieje, ze TV Republika jest nasza i bedzie ciagle herr Tuska, PSL, SP i postkomunistyczne partie napietnowac i JK jako jedyna wyjscie propagowac. Boje sie jednak, ze bohaterem TV Rep. zostanie Gowin i Wipler co oczywiscie powie o druzynie, w ktorej ta tv gra.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

16.09.2013 01:51

My mamy jednak problem większy niż ustrój państwa: jego istnienie.
Domyślny avatar

nusatez

16.09.2013 11:57

Przedstawione przez pana Błasiaka rozumowanie ma poważny feler.Jest nim stwierdzenie,że "Nie wybierają bowiem w małych jednomandatowych okręgach wyborczych, tak jak choćby w Wielkiej Brytanii, jednego spośród kilku kandydatów, o których dużo wiedzą." Nie jest prawdą,że o kandydacie z małego okręgu dużo się wie! Właściwie wie się tyle samo albo mniej niż o kandydacie prezentowanym przez konkretną partię.Przykładem mogą być wybory samorządowe - ja i moja rodzina nie mieliśmy pojęcia kim naprawdę są kandydaci i podstawową rekomendację stanowiło to,że mieli poparcie właśnie partii (czyli PiS).Szczerze mówiąc dla mnie najważniejszą informacją jest to,że kandydat ma wsparcie PiS(czyli konkretnej partii).Inni,choćby mieli jak najwspanialsze życiorysy, to kupowanie kota w worku.Nie wspomnę już o możliwościach wystawiania trefnych kandydatów przez sitwy funkcjonujące w tych małych okręgach.Niestety trzeba się pogodzić z tym,że w naszych czasach to media kreują polityków i dlatego nie JOWy coś tu zmienią,ale budowa maksymalnie uczciwych mediów.
Domyślny avatar

Magdalena

16.09.2013 13:20

Dodane przez nusatez w odpowiedzi na Przedstawione przez pana

pamiętam moment gdy startował, bywałam w Lublinie i okolicach, jak wymieniano jego osiągnięcia biznesowe, dostępność (z koszyczkiem do święcenia w Wielką Sobotę by być bliżej ludu). No wymarzony kandydat z własnym hm ... kapitałem. No i masz.
Domyślny avatar

jangw

17.09.2013 00:07

Doskonała analiza poczynań wyborców w realiach III RP. Głosujący na szyld PiS-u wybrali wszak Marcinkiewicza, Kluzik, Ziobrę, Migalskiego itd... I pewnie nie jeden błąd jeszcze popełnią. Z drugiej strony głosujący za palikotem równie dobrze mogli wybrać konia zamiast kobiety w męskim ciele itd. przez uprzejmość zakładam, że wiedzieli na kogo oddają głos. Oczywiście że JOW-y utrudniają taką manipulację w 460 odrębnych obwodach głosowania. Tylko człowiek pozbawiony elementarnej logiki może twierdzić inaczej. Parlament jest od stanowienia prawa. Szyldy partyjne ani tu nie pomagaja ani nie przeszkadzają. Administrację władzy wykonawczej należy wybierać w wyborach prezydenckich, choć idealnym rozwiązaniem było by powierzanie jej sprawowania kanclerzowi z upoważnienia króla. Bałagan konstytucyjny w Polsce wynika z pomieszania porządku, harmoni i podziału władz podporządkowanemu jednemu wszak celowi. Konstytucja III RP pisana była przez głupców lub pod nadzorem sił źle Polsce życzących, to z całą pewnością. I pierwsze nie wyklucza drugiego. W głosowaniu zatwierdził ją suweren który w 90% nie zapoznał się z jej teksetem, jak płemieł podpisujący traktat z Lizbony. W tej prowincji bałagan prawny jak i podział władzy rzeczywistej i jej zewnętrznych znamion jest kamieniem węgielnym. KAŻDA DROGA do rozmontowania łatwo sterowalnego układu jest drogą do celu. A po zwycięstwie propagandystów się pogoni tam gdzie ich prawdziwa ojczyzna, albo pozamyka gdy się będą z wyjazdem ociągać. Wiara w rządy demokratyczne i demokratyczne instytucje jest wiarą złudną i naiwną. Żadna zdrowa struktura nie jest zarządzana demokratycznie. Kościół, wojsko, imperia... Prawdy nie ustala się w drodze głosowania. Cywilizacje upadają w momencie gdy decyzje podejmowane są kolektywnie a najszybciej gdy ustala to ogół. Którego nastrojami da się łatwo sterować. Historia jest w tej materii najlepszą nauczycielką więc zostanie pewnie zakazana. I Rzeczpospolita zgineła w momencie bezpotomnej śmierci ostatniego Jagielona. To był początek końca. Monarchia elekcyjna, demokracja szlachecka, prywata, jurgielt i mieszanie się sąsiadów. Zabrakło jednego ośrodka decyzyjnego i ciągłości władzy. Demokratom polecam test, niech wsiądą na pokład nowego Dreamliner'a a sposób pilotowania go i wszelkie związane z tym decyzje ustalają w drodze głosowania. Pomyślnego lotu.
Teresa Bochwic
Nazwa bloga:
Blog Teresy Bochwic
Zawód:
Sokole Oko
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 589
Liczba wyświetleń: 2,330,144
Liczba komentarzy: 2,793

Ostatnie wpisy blogera

  • O Konkursie Chopinowskim inaczej – rzut oka wstecz
  • Jeszcze raz "Pieśń wigilijna 1951". Uzupełniona
  • Opowiadanie świąteczne, przyda się przed Wigilią

Moje ostatnie komentarze

  • Brawo!
  • Nie znam się, ale przykład wydaje się bzdurny. Szewc nie kupuje KAŻDEJ pary wyprodukowanych u siebie butów 
  • Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Chcieli Europy, wybrali polski los
  • Poradnik męża zaufania wybory samorządowe 2014
  • Gdzie było nieproporcjonalnie dużo nieważnych,wysokie ryzyko

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…
  • Zbyszek, Wydaje mi się, że o awansie do kolejnych etapów decydują punktu i ich średnia ważona. Zwycięzcę wyłania się faktycznie w głosowaniu na najlepszego w finale.Ten konkurs to jest może największa…
  • NASZ_HENRY, .....................Konkursy i zawody służą głównie reklamie i marketingowi produktów!!!😉 Konkurs Chopinowski służy głównie reklamie fortepianów: Steinway, Yamaha, Kawai, Fazioli oraz Bechstein oraz…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności