Czy polskie, największe miasta, w tym Warszawę, czeka już wkrótce los Neapolu sprzed lat?
Stosy nieuprzątniętych śmieci, wywalających się z przepełnionych pojemników na podwórkach, przed posesjami, na ulicach. Roje robactwa, szczurów i wszechobecny smród, bowiem kataklizm zacznie się w pełni lata, kiedy pogoda najbardziej naszym przyjaciołom najmniejszym - insektom oraz bakteriom gnilnym sprzyja.
Co za nieuczciwa konkurencja wobec postapokaliptycznych, holywoodzkich produkcji kinowych.
Co za wyzwanie, kolejne w narastającej skali trudności, dla przemykających pośród szczurów lemingów.
Epidemia rozedmy płuc, wywołanej masowymi próbami śpiewania "Polacy, nic się nie stało" z zatkanym nosem.
Dziennikarze TVN we wzmacnianych folią aluminiową, coolerskich gumiakach i gustownych maskach przeciwgazowych na rozpudrowanych obliczach.
Komiksowe przerysowanie i groteska?
Zgadza się, władcy III RP rozkradli już doszczętnie dywan, pod który starali się wpychać rzeczywiste skutki swoich rządów i właśnie wkraczają w erę najprymitywniejszej, grubej kreski przekazu, jako jedynej która im została.
W swoim dążeniu do władzy i jej wykonywaniu postawili na najgorsze ludzkie cechy, na najmarniejszy ludzki materiał i najprymitywniejsze instynkty.
W każdym wymiarze - na odpady.
I jak już dawno temu przewidywałem, w końcu te śmieci skoczyły im do gardła.
Z elegancją przyzwyczajonych i wytresowanych w marketingu i pijarowskim sznycie, a więc najbardziej efektownie, jak się tylko dało. W symbolice prostej i porażająco czytelnej nawet dla mózgów gryzoniopodobnych.
Co zasłania Ratusz? Góra śmieci.
Zobaczymy, do jakiego stopnia udało im się przekonać swoich wyznawców do pełnej identyfikacji ze stosami śmierdzących resztek, jako na przykład nieuchronnego symbolu "przyspieszonego rozwoju".
Ich jedyna nadzieja tkwi w zdecydowanie odmiennej sytuacji III RP, w porównaniu do tej, z jaką borykali się mieszkańcy Neapolu parę lat temu. Tam "rządząca" śmieciami mafia walczyła - przy pomocy śmieci - z lokalną i centralną wladzą o swoją pozycję,
W III RP mafia rządzi wszystkim.
Ale ta nadzieja to równocześnie źródło największego zagrożenia. Bowiem właśnie na skutek tej wszechwładzy i coraz krótszego koryta, gnić zaczynają już także struktury mafijnego monolitu, i nikt tam nie ma ochoty zacząć płacić (najpierw utratą zysków) jako pierwszy.
Oj, chyba rzeczywiście jedyny konsensus, do jakiego w Gangsterlandzie może w najbliższym czasie dojść, to postawienie pod pełną parą wszystkich ruskich serwerów.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2973
"Płyń śmieciu po morzach i ocenach, sław imię III RP!"
Butelka.