Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

PiS w głupi sposób wlazło w pułapkę

elig, 30.05.2013
   PiS znowu dało się podpuścić, przy czym w wyjatkowo głupi sposób.  Czy oni się nigdy niczego nie nauczą?  

  Obóz Tuska miał ostatnio pewien problem.  PiS zaczęło przodować w sondażach, a Tusk okazał się wdzięczniejszym tematem żartów niż Kaczor.  Postanowiono więc temu zaradzić.  Jak?  To proste.

   Należy skłonić PiS do przypomnienia najbardziej niepopularnego pomysłu lansowanego kiedykolwiek przez tę partię.  Był nim niewątpliwie zakaz handlu w niedzielę.  W latach 90-tych lansowali to niektórzy biskupi, a i później powracano do tej idei parokrotnie.  Zawsze jednak okazywało się, że 60-80% spoleczeństwa jest temu przeciwne.

  Jak pomyślano, tak i zrobiono.  Nagle okazało się, że:

  "Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Wolna Niedziela" został zarejestrowany 24 kwietnia. Jego celem jest zmiana ustawy Kodeks Pracy i wprowadzenie zakazu handlu w niedziele. Komitet zbiera pod projektem podpisy - do tej pory zebrał ich ponad 40 tys. Aby obywatelski projekt trafił do Sejmu, potrzebuje 100 tys. podpisów. Komitet ma na to trzy miesiące. "  /TUTAJ/.

  Posłowie PiS zachowali się jak stado bezmyślnych baranów.  Nie zastanowili się nawet przez chwilę, komu może zależeć na wyciąganiu w tej chwili akurat tej sprawy i czy taka inicjatywa ma jakiekolwiek szanse powodzenia w obecnym Sejmie.  Powodowani obłędną obawą:  "aby nas tylko nie wyprzedzono" wleźli w zastawioną pułapkę i zaczęli sami zbierać podpisy pod identycznym projektem.  Pociagnęli też za sobą kilkunastu poslów z konserwatywnej frakcji PO.  Był to wyścig w wypinaniu d...y tak, by wyborcy mogli w nią walić.

  Jakie są skutki?  Portal TVN24.pl z prawdziwą satysfakcją zamieścił imienną listę 86 posłów, którzy wystapili o zakaz handlu w niedzielę /w tym 65 posłów PiS/, a takze sondaż w którym 74% respondentow bylo przeciwnych tej inicjatywie  /TUTAJ/.  Onet.pl podał sondaż wg którego 64% bylo przeciw. Zacytował też "roztropne" wypowiedzi Tuska na temat szkodliwości tego pomysłu  /TUTAJ/.  Co więcej, "Wolna Niedziela" oskarżyła posłów PiS o...plagiat :))).  To już była "wisienka na torcie".

  W ten prosty sposób obóz Tuska osiągnął dwa cele: po pierwsze przypomniał wyborcom o represyjnym charakterze PiS, które będzie ich gnębić różnymi zakazami /jeśli wygra/, a po drugie uzyskał wspaniałą "wrzutkę medialną" przykrywającą błędy PO.  A można było tego z łatwością uniknąć, po prostu nie reagując na "Wolną Niedzielę" lub wykazując, że sprawa jest dęta /nie można zebrać 40 tys. podpisów w 4-5 dni/.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 21333
Domyślny avatar

Pokrzywa

31.05.2013 16:08

Dodane przez agnieszka w odpowiedzi na Panie profesorze

ad. "Dlaczego Pan to robi (?) - diabli wiedzą!" Żeby biel była bielsza gdy jednocześnie zalewa nas błoto?
tagore

tagore

31.05.2013 11:36

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Świetny i bardzo ważny tekst!

Sam Pan przyznał ,że przyczyną popełnienia notki"dyskretny problem Jarosława Kaczyńskiego" nie była troska o "z przyczyn czysto taktycznych" ,ale Pana niechęć do osób wdających się w ostre polemiki i niechętnych kompromisom. Nic dobrego w poprawianiu własnego wizerunku taką metodą. tagore
goral

goral

31.05.2013 14:40

Dodane przez tagore w odpowiedzi na @Krzysztof Pasierbiewicz

Moge pana zapewni ,ze osobiscie uwazam potrzebe zawierania w zyciu"kompromisow" (cokolwiek to znaczy).Musza byc jednak one jasno wyartykulowane , uargumentowane i spelniac Wszystkie normy etyczno-moralne..Rozumiem i widze potrzeba rozumienia interesow i praw innych ludzi w imie zasady :moje prawa koncze sie tam gdzie zaczyna sie ograniczanie wolnosci i praw innych ludzi"..
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.05.2013 20:44

Dodane przez tagore w odpowiedzi na @Krzysztof Pasierbiewicz

Tak. Uważam, że osoby wdające się z zbyt ostre polemiki i niechętne kompromisom są szkodliwe dla Prawa i Sprawiedliwości. I nie widzę powodu, by to miało szkodzić mojemu wizerunkowi.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

bravor

31.05.2013 12:54

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Świetny i bardzo ważny tekst!

"zdyscyplinować" tę grupę swoich zwolenników Może "zdymisjonować" swoich zwolenników? Czyżby wg pana najlepszym poparciem dla Kaczyńskiego jest krytyka jego posunięć i krytyka jego współpracowników i stronników, może się opamięta i ich wywali, prawda? Niestety, pan profesorze, idąc tokiem pana rozumowania, Kaczyński wygra wybory gdy będzie taki jak Tusk i postępował tak jak Tusk. Tylko po co komu wtedy Kaczyński?
goral

goral

31.05.2013 14:09

Dodane przez bravor w odpowiedzi na panie profesorze???

Ja i moi koledzy profesorowie protestujemy w naduzywaniu nieslusznie tytulu profesorskiego w stosunku do docenta Pasierbiewicza.Docent Psierbiewicz nie posiada prawa do uzywania tytulu Profesorskiego.Prosze wiec go tak nie tytulolwac..
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.05.2013 20:39

Dodane przez goral w odpowiedzi na Szanowny panie

Do wszystkich komentatorów Naszych Blogów.
Pragnę jeszcze raz przypomnieć, że conajmniej kilkunastokrotnie prosiłem by mnie nie tytułowano profesorem, gdyż nie jestem profesorem lecz doktorem nauk technicznych. (wystarczy wpisać do wyszykiwarki hasło: Pasierbiewicz nie jestem profesorem, a wyświetlą się Państwu dowody, że rzeczywiście tak pisałem). Ale zazwyczaj na moją prośbę padała odpowiedź internautów, że dla nich i tak będę profesorem. A na to już nie mam wpływu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich z wyjątkiem niejakiego Gorala,
Krzysztof Pasierbiewicz
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

31.05.2013 16:15

Dodane przez bravor w odpowiedzi na panie profesorze???

są wszędzie. GW i PO nie ma na nich monopolu. To wielkie zwycięstwo PRLu.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.05.2013 20:29

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Pasjonaci prowadzenia skutecznej gry ponad wszystko

No właśnie.
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.05.2013 20:28

Dodane przez bravor w odpowiedzi na panie profesorze???

Z moich analiz komentarzy ortodoksyjnych, powtarzam ortodoksyjnych pisowców wynkika, iż uważają, te aby wygrać z łobuzami Tuska musimy też być łobuzami. A ja na to przyzwolenia nie daję i nigdy nie dam, bo chcę by Polską rządzili ludzie rzeczywiście prawi i sprawiedliwi.
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
elig

elig

31.05.2013 13:48

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Świetny i bardzo ważny tekst!

Ja się im nie dziwię.  Przez osiem już lat na PiS leje się rzeka pomyj płynąca z jednego źródła.  Efekt jest taki, że gdy zwolennicy PiS słyszą teraz coś niezbyt przychylnego tej partii, automatycznie myślą, że źródło jest to samo i bez zastanowienia "dają odpór".  To zjawisko uniemożliwia dyskusję i przez to bardzo szkodzi PiS.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.05.2013 20:22

Dodane przez elig w odpowiedzi na @Krzysztof Pasierbiewicz

Być może faktycznie działa taki psychologiczny mechanizm samoobronny. Więc uważam, że Jarosław Kaczyński czym prędzej powinien tym ludziom wytłumaczyć, by cytując "klasyka" nie szli tą drogą.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

zdzichu z Polski

31.05.2013 20:46

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Świetny i bardzo ważny tekst!

Mi obecność "profesora gorola" absolutnie nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, im więcej na portalach tz prawicowych enuncjacji podobnych twórczości "profesora gorola" tym lepiej.
tipsi

Tomasz Nowicki

31.05.2013 14:18

jak mogłoby się wydawać. Popatrzmy:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=586802911350053&set=a.505973156099696.80280141.505864632777215&type=1&theater
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

31.05.2013 16:09

Dodane przez tipsi w odpowiedzi na Temat nie jest tak jednoznaczny,

Co widać na mapce? Właściciele hipermarketów u siebie w niedzielę nie handlują. Co innego w koloniach ;-)
Domyślny avatar

taganka

31.05.2013 17:43

To już jakaś kolejna plaga egipska z tym świętowaniem, zwolennikami świętowania i dobrodziejami, którzy o to nieustające świętowanie zabiegają dla całego narodu. Być może w tym co mówię jest dużo subiektywizmu, wynikającego z mojego sposobu zarabiania na życie jako jednoosobowy przedsiębiorca. Nieustannie spotykam się też z wypowiedziami, które eksponują pogląd jakoby to, w skali roku, pracujemy najdłużej w Europie. Moim zdaniem jest to zupełna nieprawda. Bo, też to moim zdaniem, od nominalnego czasu pracy należy odliczyć wszystkie święta i quasi święta. Przykładowo ostatnie Święta Bożego Narodzenia trwały tak naprawdę od 14 grudnia do 10 stycznia. A i ostatnio ileż to pracowaliśmy w mijającym miesiącu? Przecież praktycznie Polska nie pracowała od 29 kwietnia do 6 maja i od 24 maja, a do którego czerwca nie będzie pracować to jeszcze nie wiadomo? Jak to mówi Michalkiewicz pogrążamy się wówczas w nirwanie. Ktoś może powiedzieć, że to nieprawda, boć przecież w tych okresach było mnóstwo dni roboczych, co teoretycznie jest prawdą, ale tylko teoretycznie. Prawdą natomiast jest to, że jak tylko w tygodniu jest jeden dzień świąteczny, to tak się jakoś dzieje, że i praktycznie i cały ten tydzień staje się tygodniem świątecznym, tygodniem straconym dla pracy. Nic nie można wówczas zrobić, zarobić, praca zamiera. Nie dziwię się przy tym zwolennikom świętowania, którzy są na etacie i mają płacone pensje za miesiąc zatrudnienia, niezależnie od ilości dni pracy i świąt. Należy zauważyć też i takie dziwne zjawisko, że w świętowaniu jesteśmy zjednoczeni, niezależnie od poglądów, świętujemy pospołu: wierzący, niewierzący, ateista i agnostyk. W tym co napisałem jest może zbyt dużo goryczy, ale ja nie jestem na etacie. Dla mnie liczą się niestety tylko dni robocze, bo od ich ilości zależy tak naprawdę byt rodziny i życie rodzinne. Są oczywiście nasi "dobrodzieje", którzy walczą dla nas o większą ilość dni wolnych od pracy, bo niby to ma być dla nas dobre, a to dlatego bo wiedzą lepiej od nas co jest dla nas dobre. Boże mnie broń tylko od takich przyjaciół ("dobrodziejów") bo z wrogami poradzę sobie sam.
Leszek Witkowski

Leszek Witkowski

31.05.2013 19:53

Dodane przez taganka w odpowiedzi na Dość świętowania

To, o czym Pan mowi, nie wynika z istniejacego nadmiaru swiat, tylko ze zlej organizacji pracy i zlego oplacania pracownika. Nie chce poslugiwac sie przykladem panstw "wolnych", w ktorych swiat jest znacznie wiecej - nie mowiac juz o piecio-dniowym tygodniu pracy. W Polsce chyba tez on obowiazuje ? Oczywiscie, ze sedno tkwi w zlym zarzadzaniu panstwem. Jednak lamanie polskiej tradycji przez nakaz pracy w niedziele, absolutnie nie rozwiazuje tych problemow.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
elig
Nazwa bloga:
elig-emerytka

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 3, 035
Liczba wyświetleń: 13,984,815
Liczba komentarzy: 23,390

Ostatnie wpisy blogera

  • Rosyjskie szantaże
  • "Gra Imperiów" nr 16. W pogoni za wydarzeniami
  • Sieroty po COVIDZIE

Moje ostatnie komentarze

  • Może to dzięki mojej notce???
  • Dosłownie przed chwilą YouTube przywrócił szopkę.  Przez kilka godzin była jednak zablokowana.
  • Czy można go tu wrzucić?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek Solidarnej Polski
  • Dlaczego obalono rząd Jana Olszewskiego?
  • Czemu Żydzi nienawidzą Polaków? Spotkanie z dr Ewą Kurek

Ostatnio komentowane

  • Jabe, I z pandemią, i z gospodarką po pan­demii RZĄD  po­radził sobie doskonale. Pandemia kosztowała życie tysięcy osób, które akurat na tę chorobę nie cho­rowały. Gos­podarka sypie się. Rząd domaga…
  • sake2020, A Pan w tym ,,chłamie'' jaki ma głosik? Nie wygląda Pan na zdrowomyslącego tylko prowadzonego za raczkę przez opozycję.
  • Maverick, TV Pitoń i zdrowo myślący Polacy są niewielu głosami w chłamie ogłupienia i naćpania propagandą globalistów w Polin.  https://www.youtube.com/…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności