Parę dni temu napisałem notkę pt. „Dyskretny problem Jarosława Kaczyńskiego”, w której ośmieliłem się skrytykować formę, powtarzam formę wypowiadania się pani poseł profesor Pawłowicz – patrz:
http://naszeblogi.pl/38558-dyskretny-problem-jaroslawa-kaczynskiego
Po ukazaniu się tej notki większość komentatorów na Naszych Blogach nie zostawiła na mnie przysłowiowej suchej nitki odżegnując mnie od czci i wiary, co nie było dla mnie miłe.
Dzisiaj natomiast na Salonie24 ukazała się notka, której autor zarzuca mi brak dobrego wychowania, nierzetelność i manipulację za to, że broniąc pani profesor Pawłowicz w mojej notce pt. "Dyskretny problem Jarosława Kaczyńskiego" ośmieliłem się skrytykować chamstwo posła Niesiołowskiego, przy którym, podług mojego zdania pani Pawłowicz jest potulnym barankiem – patrz:
http://xyz123.salon24.pl/510060,pasierbiewicz-nie-jest-ani-kulturalny-ani-obiektywny-ani-rzet
Ogromnie więc jestem ciekaw zdania tych, którzy mnie zmieszali z błotem na Naszych Blogach na temat wspomnianej notki na Salonie24 autorstwa niejakiego DARIUSZA123, który ma do mnie pretensje o to, że "nie miałem odwagi nazwać pani profesor chamem", a także, że mówiąc iż pani profesor Pawłowicz zwykle ma rację w swoich wypowiedziach "dopuściłem się obrzydliwej manipulacji".
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
@Do wszystkich komentatorów, krytykujących moją notkę
Szanowni Państwo,
Zapewne pamiętacie hasło, „Polska zginie, gdy PIS dojdzie do władzy!”.
Przez ten zakłamany slogan, niestety jak się okazało skuteczny, Prawo i Sprawiedliwość przegrało sześciokrotnie wybory.
Prezes Jarosław Kaczyński i jego posłowie musieli wykonać gigantyczną pracę, by odkłamać ten zakodowany podstępnie w polskich mózgach stereotyp myślowy. Na szczęście mu się udało i PIS zwyżkuje w sondażach.
Ale przeciwnik nie śpi, proszę Państwa. Media maistreamowe już drenują polskie mózgi nowym hasłem: „Jak PIS dojdzie do władzy, ministrem sprawiedliwości zostanie posłanka Pawłowicz!”
Czy teraz Państwo rozumiecie dlaczego napisałem notkę, w której zasugerowałem, że Jarosław Kaczyński z przyczyn czysto taktycznych powinien teraz „wyciszyć” na jakiś czas” panią profesor Pawłowicz???
Patrz także komentarze na salonie24:
http://salonowcy.salon24.pl/509520,dyskretny-problem-jaroslawa-kaczynskiego
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 52191
Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o większoći komentarzy dodanych do niniejszej notki. Ale starm się to zrozumieć. Emocje często odbierają ludziom zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistośći. Ośmieliłem się skrytykować "idolkę", no i efekt każdy widzi.
A to, że się Pan nie zawsze ze mną zgadzał potwierdza moja opinię, że jest Pan rzetelnym komentatorem. Właśnie w spokojnym, rzeczowym dialogu i swobodnej wymianie myśli upatruję sens blogowania.
Doświadczenie z niniejszą notką nie było dla mnie miłe. Wielu by się zniechęciło. Ale ja się nie zniechęcę, gdyż wierzę, że jak ochłoną, komentatorzy, którzy mnie oblali pomyjami zrozumieją, że pisząc tę notkę działałem dla dobra PIS-u i pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewizc
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowni Państwo,
Zapewne pamiętacie hasło, „Polska zginie, gdy PIS dojdzie do władzy!”.
Przez ten zakłamany slogan, niestety jak się okazało skuteczny, Prawo i Sprawiedliwość przegrało sześciokrotnie wybory.
Prezes Jarosław Kaczyński i jego posłowie musieli wykonać gigantyczną pracę, by odkłamać ten zakodowany podstępnie w polskich mózgach stereotyp myślowy. Na szczęście mu się udało i PIS zwyżkuje w sondażach.
Ale przeciwnik nie śpi, proszę Państwa. Media maistreamowe już drenują polskie mózgi nowym hasłem: „Jak PIS dojdzie do władzy, ministrem sprawiedliwości zostanie posłanka Pawłowicz!”
Czy teraz Państwo rozumiecie dlaczego napisałem notkę, w której zasugerowałem, że Jarosław Kaczyński z przyczyn czysto taktycznych powinien teraz „wyciszyć” na jakiś czas” panią profesor Pawłowicz???
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Serdecznie pozdrawiam,
kp