Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Celniki i chodniki

Marcin B. Brixen, 05.04.2013
Łukaszek wraz z rodzicami szedł przez parking. Wracali właśnie ze szkoły Łukaszka. Na krzywym, oblodzonym chodniku wpadli na męża dozorczyni, pana Sitko.
- O! - krzyknął pan Sitko lądując na chodniku.
- A! - krzyknęli Hiobowscy lądując na panu Sitko.
- Skąd to państwo wracacie? - stęknął uprzejmie pan Sitko kiedy to pomagali mu wstać.
- Ze szkoły Łukasza - rzekł posępnie tata Łukaszka.
Ruszyli powoli w stronę bloku.
- To chyba nic dobrego, to wezwanie? - pan Sitko pokiwał domyślnie głową.
- Nie. Polonistka nas zaalarmowała, że Łukasz napisał pracę domową pod tytułem "Władysław Remont dostał Nobla za biografię znanego pianisty, którym był Fryderyk Chłopin".
- To chyba dobrze, że napisał? - spytał z niepokojem pan Sitko. - Ja rozumiem, gdyby nie napisał, ale...
- Nasz syn wreszcie będzie jak inne dzieci - przerwała mu ze szczęściem w oczach mama Łukaszka. - Nie ma ADHD, nie ma dysleksji, ale za to ma dysgrafię!
- Nic nie mam - wyprowadził ją z błędu Łukaszek. - Po prostu ta nowa polonistka przesadza. Poprzednia nie robiła takiej hecy o byle co. Zresztą inni nauczyciele też się tak nie spinają. Kiedy Gruby Maciek powiedział, że było Powstanie Stoczniowe, to pan od historii tylko się śmiał...
- I dobrze powiedział - odezwała się ciepło mama Łukaszka. - Ładnie powiedział. Powstanie Stoczniowe. Tak! To właśnie w stoczni narodził się ruch, którego ukoronowaniem było powstanie "Wiodącego Tytułu Prasowego"!
- Ale podobno chodziło o Powstanie Styczniowe - bąknął Łukaszek.
Napiętą sytuację rozładował pan Sitko pytając co tata Łukaszka tak kurczowo ściska pod pachą.
- Nnno właśnie... - tata Łukaszka rozchylił połę odzienia i zaprezentował butelkę.
- Wino! - krzyknął uradowany pan Sitko.
- Dyrektor szkoły sprezentował - poinformowała mama Łukaszka. - To już pięćsetny raz, jak w ciągu ścieżki edukacyjnej Łukasza zostaliśmy wezwani do szkoły!
- Do tysiąca nie dociągnie - rzucił przez zęby tata Łukaszka.
- Jak się postaram...
- No, no!
- Można zobaczyć? - pan Sitko wyciągnął rękę. - Ho, ho! Dobre wino państwu podarował. Rzekłbym, z takiej półki wyższośredniej. Tak gdzieś za półtora, dwa euro. Niezrównany dodatek do słabego piwa z marketu. Należy podawać w temperaturze pokojowej, dlatego zimą należy je pić zaraz po wyjściu ze sklepu, zanim się schłodzi. Wino młode, pełne mocy, z długiem finiszem w żołądku. Charakteryzuje się świeżością i łagodnym balansem pomiędzy siarką a innymi owocami...
Tu pan Sitko przerwał, bo idąc potknął się o dziurę w chodniku i padł na trotuar. Wino na szczęście ocalało, bo Łukaszek popisał się wspaniałym refleksem i robinsonadą godną bramkarza reprezentacji Polski.
Kiedy pomagali panu Sitko wstać, podeszło dwóch panów w mundurach. Zasalutowali i powiedzieli tak do pana Sitko:
- Dobry wieczór. Służba celna. Dokumenty poprosimy. Nie zastosował się pan do znaku dwadzieścia łamane na jeden. Rozumie pan?
- Nie - rzekł drżącym głosem pan Sitko.
Pierwszy celnik wypisał mu szybko jakiś kwitek i podał.
- Zaświadczenie o nienależeniu się odszkodowania? - pan Sitko nadal nie mógł wyjść ze zdumienia. - Ale o co chodzi?
- Ja już wiem o co chodzi - odezwał się powoli tata Łukaszka. - Za dużo ludzi się przewracało na krzywych chodnikach i wywalczało odszkodowania... Ustawiono więc znaki, tak jak w przypadku ulic...
- To wszystko dla bezpieczeństwa pieszych - rzekł z namaszczeniem drugi celnik.
- Co oznacza znak dwadzieścia łamane na jeden? - chciał wiedzieć Łukaszek.
- Że należy iść takim tempem, aby było dwadzieścia kroków na minutę - wyjaśnił mu pierwszy celnik. - I należy stawiać stopy co jedną płytkę chodnikową. Pan szedł za szybko i stawiał stopy co drugą. Nie ma więc pan szans na odszkodowanie - oznajmił panu Sitko.
- Bez sensu - rozzłościł się pan Sitko. - Nie lepiej remontować chodniki, żeby nie było dziur?
- Czy pan wie co mówi?! - drugi celnik złapał się za głowę. - Remontować wszystkie chodniki w całym kraju?! Pan zdaje sobie sprawę ile to jest hektarów kilometrów?! Nie stać nas na takie ekstrawagancje! Trzeba po prostu iść wolniej i patrzeć pod nogi!
- W ten sposób to ja będę pół godziny szedł do sklepu zamiast dziesięciu minut!
- To trzeba wyjść dwadzieścia minut wcześniej! - celnicy byli niewzruszeni. Pożegnali się i poszli.
- Jednej rzeczy nie rozumiem - odezwał się Łukaszek.
- Tylko jednej? - westchnął tata Łukaszka.
- Dlaczego to byli akurat celnicy?
- A po co tworzyć kolejną służbę mundurową? - wtrąciła się mama. - Oni nie mają zbyt dużo pracy, a tworzenie nowej formacji porządkowej kosztuje!
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1741
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,931
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności