Mądry Polak po szkodzie”, a może i przed szkodą?
Brunonin K. ma 45 lat, jest pracownikiem Wydziału Chemii Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie,
został już ochrzczony polskim Brevikiem
"Materiały wybuchowe to zawsze było moje hobby" – pisał w internecie.
Również z internetowych wpisów można się dowiedzieć, że mężczyzna był przeciwny rządom Platformy Obywatelskiej.
Jak poinformowała prokuratura, za wrogów uważał prezydenta i członków Rady Ministrów,
a kierowały nim motywy o "charakterze nacjonalistycznym, ksenofobicznym i antysemickim".
– Uważał, że aktualna sytuacja społeczna i gospodarcza w naszym kraju zmierza w złą stronę z uwagi na fakt, że w zasadzie wszystkie stanowiska rządowe,
władcze i władzę sprawują osoby,które on określał mianem "obce".
Nie są to w jego opinii prawdziwi Polacy – mówił podczas konferencji prasowej przedstawiciel Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
,,Niech to będzie sygnał dla nas wszystkich, że powinniśmy być mądrzy przed szkodą. To znaczy, chyba najwyższy czas, abyśmy wyrzekli się w tych relacjach wewnętrznych takiego języka agresji czy nienawiści, który czasami pojawia się w debacie publicznej, bo on na pewno sprzyja takim niezrównoważonym zachowaniom, jak te, które mogły stać się,
a na szczęście nie stały, źródłem tragedii ‘’
Jest rzeczą oczywistą, i tego gratuluję Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, że na bardzo wczesnym etapie badań relacji Breivika, jak wiadomo, zakupił on niektóre komponenty do ładunków wybuchowych w Polsce poprzez internet. Szczegółowa analiza tych kontaktów, jaką wówczas przeprowadzała ABW, m.in. doprowadziła do pierwszych śladów,
które zaowocowały 9 listopada zatrzymaniem podejrzanego ‘’
Takimi słowami Donald Tusk przemawiał po konferencji prokuratury i ABW, które poinformowały o zatrzymaniu 45-latka,
planującego ponoć zamach bombowy na prezydenta i szefa rządu w Sejmie.
Nie obyło się bez licznych pochwał i gratulacji za wzorowo przeprowadzoną akcję zatrzymania niedoszłego zamachowcy.
Tusk wychwalał tym samym swoją pracę, za to, że jego wyspecjalizowane tajne służby są w stanie uchronić państwo przed każdym atakiem
,,prawicowych zamachowców” terrorystów.Niczym nie różniących się od Al.-Kaidy.
Jednak cała ta konferencja ma więcej znaków zapytania, niż faktów.
Określenie tajne służby, do czegoś zobowiązuje, a na pewno do ochrony pewnych informacji, o których nie każdy musi wiedzieć.
A to wystąpienie było tego zupełnym zaprzeczeniem,.
Sam podejrzany ma postawione zarzuty przygotowania zamachu,a nie usiłowania.
Osoby, które miały być członkami jego grypy terrorystycznej,zostały przesłuchane, ale nie zatrzymane.
Czyli wszystko jakoś się wyklucza. W tym momencie wygląda to jak zwykła kompromitacja służb, które już zrobiły sobie niezłą reklamę zwołując konferencję.
Zdradzali każdy szczegół przeprowadzonej akcji, powołując się m.in. na nagrania z rzekomych „wybuchów próbnych” Brunona K. pochodzących sprzed 11-12 lat.
Wskazała na to data ze znacznika.Zapisuje on datę powstania nagrania.
W takim układzie, pokazywanie filmu sprzed 11 lat jako dowodu w sprawie przygotowań do zamachu na obecnego prezydenta, zupełnie niedorzeczny fakt,
a raczej perfidna manipulacja
Może to daleko idące przemyślenie, ale czy szef rządu wraz z ABW nie dali do zrozumienia, że sterują taką machiną władzy, której nikt nie jest w stanie przejąć, sprzeciwić się.
Kiedyś na scenie politycznej padły słowa ,, Jaki prezydent -taki zamach”, jak historia lubi się powtarzać.
Politycy z obozu PO dotąd panicznie bali się słowa ,,zamach’’.
Teraz władają nim, grożąc konsekwencjami za haniebny czyn, którego miał dopuścić się Brunon K. wraz ze wspólnikami.
Sytuacja wywołała masę komentarzy, opinii, głosów krytyki wobec prawicowych środowisk, które oczywiście są wszystkiemu winne to i zamachowi również.
Psychologowie, politolodzy, politycy mają pole do popisu w linczowaniu wiadomych środowisk, za sprawą których rodzą się tacy niezrównoważeni ludzie,
,, język nienawiści” i wojna polsko-polska. Aby wyjść obronnie, zawsze należy wskazać winnego, umywając wtedy ręce.
Niedoszły zamachowca, nikogo nie skrzywdził, do zamachu nie doszło, a popatrzymy, jak służby stanęły na wysokości zadania.
Zupełnie nowa sytuacja w polskiej polityce, w organach ścigania, prokuraturze.
Tylko wobec Smoleńska, bierna postawa rządzących, władz państwowych, prokuratury, a zginęło tam niewinnie 96 osób.
Osób o których państwo zapomniało, jest teraz sprawa priorytetowa, niedoszłego zamachu na obecnego prezydenta, rząd.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3667