Wczoraj minął kolejny 17 września, kolejna rocznica ataku sowieciarzy na Polskę. Tak patrząc na całe to zagadnienie przypomniałem sobie serbski podtytuł znakomitego filmu Emira Kusturicy – „Underground” – Bila jednom jedna zemlja – był sobie kiedyś pewien kraj.
Piszę o tym, bo wielokrotnie spotykam się z obrazami, opowieściami i zdjęciami świata, którego już nie ma, naszych ziem utraconych. Ziem które właśnie są trochę jak Jugosławia w obrazie Kusturicy – krajem, którego już nie ma. Polska Wschodnia to przecież wielki kawał polskiego terytorium rozciągającego się od Mińska (utraconego dopiero w czasie II rozbioru Polski po Bug na zachodzie) – terytorium silnie rusyfikowanego, terytorium którego ziemia wypiła krew tysięcy Polaków.
Co mnie jednak tutaj uderza i zastanawia... Otóż to, że nie mamy w Polsce naszej Pani Eriki Steinbach. Tak właśnie Eriki Steinbach – naprawdę nie mam do Niemców pretensji o ich centrum wypędzonych, czy ich nostalgię do Breslau, Danzig, czy Allestein – oni coś stracili, ale potrafią o tym powiedzieć, mimo tego, że stracili to z własnej winy i jako karę za swoje własne zbrodnie. A u nas – cisza jak po śmierci organisty. Nie ma porządnego muzeum Kresów, nie ma silnego ziomkostwa wschodniego. Argument że Lwowiacy, Wilniacy, czy Stanisławowianie to starzy ludzie jest po prostu nonsensem, Pani Steinbach mimo że się dobrze trzyma nastolatką też nie jest. Przecież jej związek skupia osoby w takim samym wieku, jak nasi obywatele ze Wschodu. Niemcy potrafią, a u nas, szkoda gadać. Co więcej nasza organizacja, mogłaby doskonale pokonać Niemców ich własną bronią, chcecie centrum wypędzonych – a miejcie sobie na zdrowie – o wiecie, my jeśli można się też dołączymy i zorganizujemy u Was wystawę o wypędzieniach ze Lwowa i Wilna i razem przeciwstawimy się wypędzeniom i wojnom, przynajmniej pokażecie że nie jesteście antypolscy, albo odkryjecie karty...
Co więcej, jakiś tam sobie Łukaszenka robi co mu do tego łysego łba czesanego na pożyczkę strzeli i nic, Litwini szaleją i nic. Dlaczego na wszelkie wyskoki pana Łukaszenki po prostu nie wyśle mu się rachunku za mienie pozostawione na tamtych terenach i zagrabione przez sowieciarzy. A dalej będzie szalał, to wzorem Grecji zawetuje się nazwę Białoruś w ONZcie – Grecja blokuje Macedonię i od prawie 20 lat kraj ten wciąż nazywa się FYROM, to dlaczego Polska nie może zgłosić swoich pretensji, że Mińszyczyzna to żadna tam Ruś, a dopóki się nie rozwiąże sporu to kraj będzie się oficjalnie nazywał FSROB (Former Soviet Republic of Belarus)
Dlaczego, skoro Pani Prezydent Litwy nie podobają się polskie nazwiska, to w Polsce nie określa się jej Danuta Grzybowska... Przecież to bardzo proste, wystarczy nie być potulnym cielęciem, wystarczy nie tulić uszek po sobie. Nie mówię tu o wypowiadaniu wojny sąsiadom, ale o podkreślanie że mamy swoje prawa i będziemy ich bronić.
Oczywiście nie mówię tu o jakichś zadrażnieniach z krajami, które teraz władają naszymi ziemiami wschodnimi. Dlaczego wzorem Finów, którzy też w czasie wojny stracili swoje wschodnie tereny (Viipuri / Wyborg) my nie mówimy o naszej historii. Finowie mają swoje archiwa, mają strony internetowe o Wyborgu. Proszę zobaczyć jak niewielu ludzi zna powieści Sergiusza Piaseckiego, opisujących właśnie tamten utracony świat, czy książki Józefa Mackiewicza. Przecież Piasecki to nie jakaś wielka martyrologia, to powieści sensacyjne, ale właśnie z Mińska, Baranowicz, Lidy i Wilna. Dlaczego ich się nie propaguje?
Nie można o wszystko winić tylko rządu, michnika, sikorskiego i tak dalej. To my przechowujemy pamięć, to my – nie ustawa. Pamiętajmy o tym i wspominajmy to. Wspominajmy to też w czasie wszelkich manifestacji pod ambasadą Rosji – „Putin Oddaj Lwów!” – bardzo piękny transparent... A że Lwów nie należy teraz do Rosji – a co nas to obchodzi – Moskwa napadła, Moskwa dała Ukrainie co nie swoje, to niech teraz kombinuje jak to odkręcić.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2357
Nie pamietam...mniejsza.
Ponoć Stalin chciał Polsce przydzielić Lwów,tylko mu Wanda Wasilewska odradziła.
Od Ewy w Raju...baby robia wredna robotę :-)))