Wypowiedź Obamy o „polskich” obozach nie zaskoczyła mnie specjalnie. Na jego temat wypowiedziałem się w moich wpisach w „niezależnej” 26 i 30 maja 2011.
Traktuję go w kategoriach marionetki w rękach manipulantów związanych z partią demokratyczną, lobby finansowym i Bóg wie jeszcze z czym. Został prezydentem w zastępstwie skazanej na przegraną z republikaninem Mc Cainem Hillary Clinton, ale przecież nie on rządzi Ameryką, odczytał, jak zwykle, co mu napisano i zareaguje na protesty też tak samo. Dziwię się, że poświęca mu się aż tak wiele uwagi.
Martwi mnie zupełnie coś innego, a mianowicie zachowanie odbierającego odznaczenie pośmiertne i to bardzo spóźnione dla kuriera polskiego rządu podziemnego – Jana Karskiego.
Zgodnie z protokółem dyplomatycznym reprezentantem Polski na terenie obcego kraju jest ambasador, chyba że obecni są jego zwierzchnicy. Tymczasem ni z gruszki ni z pietruszki odznaczenie odbierał były minister spraw zagranicznych obecnie niepełniący żadnej państwowej funkcji.
Obowiązkiem reprezentanta Polski jest odmowa przyjęcia czegokolwiek z czyichkolwiek rąk, jeżeli jest to dokonywane w okolicznościach uwłaczających godności państwa i narodu, który reprezentuje. W konkretnym przypadku przedstawiciel Polski powinien zażądać natychmiastowego sprostowania wypowiedzi i wyrażenia stosownego przeproszenia Polaków.
Człowiek, który odbierał odznaczenie i wysłuchał pokornie haniebnej wypowiedzi nie potrafił, lub nie chciał odpowiednio się zachować i pomyśleć, że pełnił on funkcję polskiego ministra spraw zagranicznych. Jaki „polski” rząd taki i minister.
Przypomina mi to przyjęcie przez Jaruzelskiego, byle jakiego zresztą, odznaczenia rosyjskiego z rąk Putina, który w przemówieniu z okazji rocznicy sowieckiego dnia zwycięstwa nie wspomniał ani słowem o Polsce wymieniając za to zasługi niemieckich „antyfaszystów” o których zresztą Stalin powiedział że są to Polacy ze Śląska przymusowo wcieleni do niemieckiej armii. Jaruzelski miał wówczas okazję do choćby częściowego zrehabilitowania się w oczach Polaków odmawiając przyjęcia odznaczenia udzielonego w takich okolicznościach.
Takich przykładów niewolniczej mentalności i antypolskiej postawy można mnożyć w wydaniu tych, którzy mienią się reprezentantami Polski.
Nie wierzę w przypadki, przemówienie dla Obamy napisali specjaliści, którzy zorganizowali całą uroczystość w określonym celu, jak choćby dla zademonstrowania jedynego sprawiedliwego w tym antysemickim narodzie.
To, że Obama straci głosy Polonii amerykańskiej przy próbie reelekcji nie ma znaczenia i tak swoją rolę już spełnił i nie musi jej repetować.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2640
„Polskie obozy śmierci”, jak widać po ostatnim wystąpieniu prezydenta USA, się trwałym elementem identyfikacji Polski. Co więcej – w samej Polsce stały się pojęciem akceptowanym na tyle, że Barrack Obama znalazł w Polsce całe kohorty obrońców.
Dwie historie – niemiecka i polska. Niemcy od lat wytrwale dążą do wygładzenia, oswojenia, zneutralizowania swojego morderczego wizerunku z czasów II WŚ. I mają tu niezaprzeczalne sukcesy. Dlatego odradzający się nazizm w Niemczech jest traktowany co najwyżej z przymrużeniem oka albo pukaniem się w czoło. A przecież jest faktem, że niemieccy nacjonaliści, dla których austriacki kapral jest idolem, dziś dochodzą do władzy. Co prawda na jeszcze niskim szczeblu ale jednak.
Polska, po roku 1989 NIGDY nie zdobyła się na mocne i jednoznaczne eksponowanie własnej historii z tamtych czasów. Nie mamy żadnego mocnego przekazu, filmowego, publicystycznego czy dziennikarskiego, który otworzyłby oczy światu na bezmiar niemieckich zbrodni na terenie okupowanej Polski. I rosyjskich również. Elity III RP nigdy nie dbały o nasz własny, polski wizerunek. Stąd „polskie obozy śmierci” w przemówieniu prezydenta USA. I mdławe „sprostowania” jakiegoś tam urzędnika niższego szczebla tamtejszej administracji.
Dziś obserwuję jak niektórzy tzw. polscy dziennikarze relatywizują skandaliczną treść przemówienia. Wcale nie czują się dotknięci, nie protestują, nie mają nic przeciwko, nie domagają się oficjalnych przeprosin. Bo przecież Barrack Obama OFICJALNIE powiedział to co powiedział. I OFICJALNIE powinien za swoje słowa przeprosić a nie wysyłać jakiegoś podrzędnego fi(l)uta.
Tytuł mojego wpisu nie jest pomyłką, przejęzyczeniem czy (jak chcą obrońcy Obamy) jakimś „fo pa”. Wiele obozów koncentracyjnych to świadome, zgodne z „zasadami rozwiązania ostatecznego”, mordownie nastawione na fizyczne zniszczenie Żydów – niemowląt, dzieci, młodych, starych, wszystkich. Idąc tokiem myślenia obrońców Barracka mam pełne prawo napisać, że były to Żydowskie Obozy Śmierci. Nie jest przecież istotne, że w Niemcy budowali obozy zagłady na terenie Polski, bo przecież sam ten fakt uprawnia do mówienia o „polskich obozach śmierci”. Zagłada w tych obozach to przecież żydowski Holocaust. Dlaczego więc nie mówić o Żydowskich Obozach Śmierci?
Od dawna tak mówię. Chyba nawet logiczne.
Poniewaz nie jest trudno dowiesc,kto maczal swoje brudne lapska w tej tragifarsie ,ktora odbyla sie w Czarnym Domu proponuje uzywac w odniesieniu do obozow zaglady terminu Zydowskie Obozy Zaglady lub Smierci.Dodam,ze te brudne lapska naleza do bylego prezia Kwasniewskiego i Adama Rotfelda/to samo pochodzenie etniczne/oraz ziomali tychze zgromadzonych wokol Wielkiego Patrioty i Zbawcy Ojczyzny Kawalera Orderu Orla Bialego niejakiego Adama Scierwo-Michotka.
Tylko tak...brzytwa do ręki i po oczach...wtedy cię uszanują.A poważnie - należy zacząć od polonizacji kraju i jego rządu, jego dyplomacji, jego historii i dorobku cywilizacjnego. Od kiedy ? Już - w każdym miejscu pracy i pobytu powinny powstawać swoiste "polskie gabinety cieni" mające na względzie dobro Polski. Ruch oddolny.Powszechny. Amen.
Pan Premieru Tusku Donaldu wlasnie odebral nagrode im.Zyda niemieckiego,ktorego zasluga byl uklad w Rappalo,ktory rozspoczal niemieckie zbrojenia>efektem tych zbrojen byla IIWojna swiatowa.A w konsekwencji mordowanie Zydow.Czy moze ktos wytlumaczyc o co ,do cholery w tym wszystkim chodzi?!!!!!
Forsa wprawia w ruch ten świat.. w ruch ten swiat...przeciez włascicielami wielu fabryk zbrojeniowych były bogate żydowskie rody! Te bogate rodziny np.Żydów amerykańskich spokojnie sie przygladały szalejącej w Europie zagładzie Żydów.Nie kineli małym palcem w bucie,zeby swoim braciom pomóc a teraz ich potomkowie zakłamują historie oczerniajac P,ze nie pomagali Żydom,ba,nawet ich denuncjowali jak by nie wiedzieli,ze ratowanie Żydów oznaczało smiertelne niebezpieczeństwo.Ludzie ci nie zuwazyli,że wielu Polaków narażało swe zycie by jednak tej pomocy udzielać! czemu Żydzi w ogole nie atakują Niemców i tylko Polaków napastują,ze to Polacy rzekomo są winni Holocaustu jak by polska nie była okupowana? Proste: bo Niemcy zapłacili im 300 mld dol .. a my nie.. i tu masz odpowiedź? Kasa Misiu,kasa!
Aby podniesc poziom zycia Polakow na poziom odpowiadajacy przyzwoitemu zyciu musza dokonac sie wielkie zmiany polityczne.Mechanizmy funkcjonujace w tzw.demokracji wykluczaja dokonanie sie tych zmian.Polskie zycie polityczne to ustawka tzw.elit.A takze dzialalnosc agentury niemieckiej,izraelskiej i rosyjskiej.Uzdrowienie tej sytuacji moze odbyc sie tylko poprzez walke zbrojna.Mowie to z wielkim zalem,bo jestem przeciwnikiem przelewu krwi.Jestem jednak przekonany,ze sa ludzie w Kraju,ktorzy licza sie z taka mozliwodcia.Wrzod musi kiedys peknac,albo zezre caly organizm.Jesli Panstwo sadzicie,ze sie myle to bardzo prosze o wskazanie innych mozliwosci dokonania zmian w Panstwie przezartym korupcja,zawladnietym przez mniejszosc narodowa.Po ktorym hulaja obce wywiady i obce interesy.
Cała ta sytuacja, to nie jest jedna wpadka. To są lata zaniedbań kolejnych polskich rządów. Agencja Associated Press dopiero 1,5 miesiąca temu w swoim stylebooku zamieściła zakaz używania zwrotu "polskie obozy smierci". Po 70 latach od wojny! Niemcy potrafią z Hitlera zrobić nawet dobrotliwego wujaszka (film "upadek") a my nie potrafimy nawet zadbać o prawdę. Obama powinien osobiście, USTNIE przeprosić za to "przejęzyczenie". Na publi.pl znajdzieice wiele informacji o wpadce Obamy.