Rozpoczął się on w miesiąc po wygranych przez rządzącą koalicję PO i PSL wyborach parlamentarnych.. Przypomnę, że PO uzyskała 29% głosów, a PSL ponad 8%, co w sumie dało ponad 47%. Dziesiątego listopada nic jeszcze nie wskazywało, że coś pójdzie nie po myśli władz. Wprawdzie jak co miesiąc odbyły się Marsze Pamięci, w tym kilkutysięczny w Warszawie, ale było to działanie do którego wszyscy już przywykli. Przełom nastąpił w Święto Niepodległości. Postanowiono wykorzystać organizowany przez środowiska narodowców Marsz Niepodległości do urządzenia prowokacji. Zezwolono lewakom z Antify na jego blokadę oraz na sprowadzenie chuliganów z Niemiec. Pojawiły się na placu Konstytucji grupy zamaskowanych facetów obrzucających kamieniami policję, która starała się urządzić pokaz siły. Wszystko to spaliło na panewce. Marsz odbył się, miał charakter pokojowy i zgromadził ponad 20 tys. uczestników. Był wielkim sukcesem organizatorów.
Potem ruszyła lawina. Naliczyłam, że w ciągu pięciu i pół miesiąca od 9.11 do dzisiaj w samej tylko Warszawie miały miejsce ponad 32 uliczne demonstracje o różnej liczebności i najróżniejszym charakterze. A przecież inne miasta wcale nie pozostawały w tyle. Największa w stolicy była niewątpliwie wczorajsza /21.04/ manifestacja i marsz w obronie Telewizji Trwam. Było na niej ponad 100 tys. ludzi. Oprócz niej w Warszawie było jeszcze sześć dużych zgromadzeń, liczących ponad 10 tys uczestników. Były to: wspomniany wyżej Marsz Niepodległości, Marsz Niepodległości i Solidarności, zwołany przez PiS w dniu 13.12 w odpowiedzi na wiernopoddańczą mowę Sikorskiego w Berlinie, pierwszy marsz w obronie Telewizji Trwam w dniu 18 lutego, marsz przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego w dniu 14.03, wiec "Solidarności" przed Sejmem podczas debaty o emeryturach 30.03 oraz dwie demonstracje w drugą rocznicę tragedii smoleńskiej 10.04: popołudniowa i wieczorny Marsz Pamięci. Zgromadziły one w sumie ok. 70 tys uczestników.
Jedenaście manifestacji zgromadziło ponad 1000 osób. Było to: pięć Marszów Pamięci, dwie demonstracje w sprawie ACTA, marsz kibiców 2.03, ku czci "Żołnierzy Wyklętych, wiec przed Ambasadą Rosji w dniu 9.04, w przeddzień rocznicy tragedii smoleńskiej oraz demonstracja kolejarzy i lewacka, feministyczna Manifa. Pozostałych kilkanaście zgromadzeń liczyło od 100 do 700 uczestników. Między nimi były: marsz pszczelarzy, marsz pośredników sprzedaży nieruchomości, cztery pikiety "Solidarności" przed Kancelarią premiera oraz Sejmem, protesty samorządowców przeciw likwidacji sądów rejonowych, Dzień Gniewu, Inwazja Niepodległości, manifestacja przed domem Jaruzelskiego, pikieta przed MEN w sprawie nauczania historii w szkołach i lewacki Dzień Gniewu Społecznego w dniu 31.03.
Cała powyższa wyliczanka dotyczy WYŁĄCZNIE Warszawy. Marsze pamięci w miesięcznicę tragedii smoleńskiej odbywają się w całej Polsce. Protesty przeciw ACTA miały miejsce we wszystkich większych i średnich miastach /w styczniu i lutym/, a największa, kilkunastotysięczna była w Krakowie. Również w całym kraju ludzie bronią Telewizji Trwam.
Jest zaiste zadziwiające, jak rząd Tuska w ciągu mniej niż pół roku zdołał zmobilizować przeciw sobie tak wiele osób i środowisk
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1938
Sezon manipulacji POprzedza sezon demonstracji ;-)
Faktycznie, tak było :)))
już tak lekceważy społeczeństwo, że w procesie olewania tegoż, nie dopilnowała należycie prawidłowości przekazów w różnych mediach.
Po wygranych wyborach PO poczuła się wszechmocna i robi same głupstwa.