Wczoraj /10.04/ ukazał się nowy numer "Uważam Rze" /nr 15/2012/. Poświęcony jest on tragedii smoleńskiej. Czołowi publicyści tygodnika zamieścili w nim szereg artykułów, w których "odkrywają Amerykę", pisząc to, co można było przeczytać w "Gazecie Polskiej" półtora roku temu, rok temu, względnie pół roku temu. Na tym tle korzystnie wyróżnia się wywiad z premierem Janem Olszewskim zatytułowany "On by im na to nie pozwolił". Rozmowę przeprowadzili Michał i Jacek Karnowski. Jej obszerne omówienie można przeczytać w Onecie.pl /TUTAJ/.
Premier Olszewski nie pozostawił suchej nitki na Tusku. Powiedział "Musimy pamiętać, że polski premier przyjął bez komentarza wystąpienie premiera Putina [1.09.2009], który mówił o tym, że właściwie agresja na Polskę była uzasadniona.". Nieco wcześniej zauważył, iż w Katyniu, 7.10.2010 Tusk "Zapomniał, jeżeli zapomniał, że jego partner pewna tradycję, nurt i instytucję tej Rosji, która jest spadkobiercą sprawców. Prezydent Kaczyński by na takie zapomnienie nie pozwolił.".
W dalszym ciągu wywiadu Olszewski ocenia ogólne zasady polityki Tuska: "Tusk założył coś odwrotnego: że można uznać, iż choć porozumienie niemiecko-rosyjskie następuje, to my nie przeciwdziałamy w żaden sposób, ale znajdujemy dla siebie miejsce w nowym układzie sił. (...) Stawiamy na jedną stronę - Niemcy, i tam szukamy ochrony oraz bezpieczeństwa, W relacjach z Rosją musimy w związku z tym też ustąpić, by nie powodować problemów Niemcom. Uważam to za absurdalne (...) To coś w polskim myśleniu państwowym zupełnie nowego. Oto wolne i niepodległe państwo decyduje się z własnej woli na przyjęcie koncepcji tak minimalistycznej, że stawiającej pod znakiem zapytania jego suwerenność. I niestety, w mojej ocenia, jesteśmy na najlepszej drodze, by po prostu zniknąć jako samodzielny podmiot w Europie.".
Zdaniem Olszewskiego to właśnie takie założenia polityki Tuska spowodowały jego postępowanie po 10 kwietnia 2010, a zwłaszcza nieuprawnione decyzje o oddaniu śledztwa Rosjanom. Mówi on: "Jednym z efektów tej parodii śledztwa jest to, ze Donald Tusk jest zakładnikiem Rosji. Mogą go w każdej chwili, ujawniając trochę informacji, zniszczyć.". Premier dziwi się, ze historyk Tusk nie zna historii. Jego polityka jest analogiczna do tej, prowadzonej w czasach saskich, która doprowadziła do upadku I Rzeczpospolitej.
Zapytany przez Karnowskich "Czemu oburza to tylko mniejszość Polaków?" - odpowiada: "Bo ludzie mają głęboko przeżyte doświadczenie kolejnych rozczarowań". Przypomina zmarnowanie dorobku "Solidarności" oraz "złodziejską politykę prywatyzacyjną AWS". Olszewski uważa, że Niemcy nie zdobędą jednak dominacji w Europie, ponieważ zawsze przesadzają i idą za daleko - tym razem w sprawie euro. Karnowscy pytają "Czy Smoleńsk to mógł być zamach?" Odpowiedź brzmi: "I znamy starą rzymską zasadę, czyja korzyść, tego czyn. Ale można sobie także wyobrazić, że ktoś także chciał wykorzystać to do wewnętrznych gier w Rosji... Możliwe są najróżniejsze odpowiedzi."
Pytany: "Wierzy pan premier w dojście do prawdy? W odbudowanie elit strony niepodległościowej?" - mówi: "Obnażenie tego wszystkiego jest możliwe, ale wymagać będzie czegoś poważniejszego niż zmiana władzy - zmiany systemu. Elity też możemy odbudować, ale wymaga to ogromnego wysiłku. Układ polityczne jest na razie taki jak widać. W obecnej sytuacji kolejne wybory przyniosłyby może zmianę koalicji rządzącej, ale nie zmianę władzy.". Na pytanie: "Więc co należy robić?" - odparł "Budować instytucje, organizować się, budzić współobywateli i czekać na okazję....".
Muszę powiedzieć, że wywiad ten bardzo mi się spodobał. Poszczególne jego tezy można był wcześniej znaleźć w różnych publikacjach, ale tu zostały zebrane razem i wyłożone wyjątkowo jasno. Zalecam uważne przeczytanie tej rozmowy w całości.
Jak dotrzeć do moich notek - patrz /TUTAJ/.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4489
Olszewski potwierdza niesamowite wyczucie politycznej sytuacji Polski. Bezdyskusyjnie mozna powiedziec, ze oboz patriotyczny notuje bezprecedensowy wzrost popularnosci. Oczywiscie wynika to z jednej strony z obnazenia nieudolnosci i hipokryzji rzadu a z drugiej z pogarszajacej sie sytuacji Polakow. Mozemy rozwazac kwestie wczesniejszyc wyborow ale osobiscie w nie nie wierze. Tak naprawde Tusk dysponuje sila jaka nikt z rzadzacych jeszcze nie posiadal od czasow odzyskania pelnej niepodleglosci wiec nie jest mozliwe aby tej wladzy sie pozbawil. Inna sprawa, ze oboz patriotyczny nie jest gotowy do przejecia wladzy. Proces budowy jest intensywny ale do pelnienia wladzy potrzeba mocnych fundamentow a te po katastrofie smolenskiej sa jeszcze w przebudowie. Caly ciezar konsolidowania spoczywa wiec na srodowisku zwiazanym z "Gazeta Polska" co jest szczegolnie znamienne bo pokazuje jaka odzew moze dac solidna praca wsparta odpowiednia informacja.
Z doświadczeń historycznych wynika, że między kompromitacją danej ekipy rządzącej, a jej upadkiem mija od 2,5 do 4 lat. Gdyby sprawdziło się to także w przypadku Tuska, to powinien on być odsunięty gdzieś między jesienią 2012 a wiosną 2014. Oprócz przygotowania obozu patriotycznego ważne są też konflikty w łonie establishmentu i t.zw. zmęczenie materiału.
W zadnym wypadku ni ebede podwazal liczb, zwazywszy jednak na szczegolnosc tego przypadku spodziewam sie innego obrotu rzeczy. Tusk jest bardzo wyrafinowanym graczem politycznym i stosuje taktyki wczesniej zupelnie obce na naszym, rodzimym podworku. Jedyna mozliwoscia wczesniejszego jego ustapienia bedzie mozliwosc przeniesienia sie na inne lukratywne stanowisko np. w strukturach UE. Na swoje miejsce ma juz jednak przygotowanego ucznia, nie mniej cynicznego i zlego (jako czlowiek), rownie bezwzglednego i olbrzymim parciem na wladze - mam tu na mysli Kopacz. Dodatkowo jego determinacje bedzie pogrzewac swiadomosc, ze tutaj idzie gra o skore. Przeciez kazdy wie, ze "Smolensk" musi zostac rozliczony, a w najgorszym wypadku dla niego moze byc nawet zarzut zdrady stanu.
Nie wierzę w to, ze Kopacz zajmie miejsce Tuska. Ona świeci światłem odbitym.
raczej sPOlegliwie potraktował Tuska ;-)
Profesor Zybertowicz tłumaczy to tutaj:
http://www.radiomaryja.p…
Szanowna @elig jak salon24 zwija taki wyważony blog jak Pani to znaczy, że czas sPolegliwości dobiegł końca ;-)
To, że Olszewski nie nazywa Tuska "ryżym ch...", nie świadczy wcale o tym, ze jest sPOlegliwy. Jego ocena działalności obecnego premiera jest miażdżąca. Spełnia on po prostu postulat prof. Zybertowicza, by mówić stanowczo, lecz łagodnym językiem, nie odstraszając niezdecydowanych. Nie jest wykluczone, że mój blog został zwinięty w napadzie paniki, której uległ admin widząc, że notka o Koteuszu i Jaraczarku w ciągu niecałych dwóch godzin uzyskała ponad 900 odsłon i 80 komentarzy. Teraz już nie mogą się z tego wycofać.
Zybertowicz też nie używa wulgaryzmów. Już nawet Ziemkiewicz mówi , że Tusk powinien zawisnąć na latarni niekoniecznie za szyje:
http://vod.gazetapolska…
Pozdrawiam Panią ;-)