Stanisław Michalkiewicz we Włochach

  A właściwie na Okęciu /Jadwisinie/ w Warszawie.  Zaledwie przedwczoraj omówiłam w tym blogu wywiad jaki Aldona Zaorska przeprowadziła z red. Stanisławem Michalkiewiczem w "Warszawskiej Gazecie"  /patrz /TUTAJ//, a już dzisiaj /19.02/ mogłam wziąć udział w spotkaniu z tym publicystą, które odbyło się w Domu Kultury  Włochy przy ulicy 1 Sierpnia 36a.  Prowadząca, p. Dagmara Siemieńska przepraszała za to, iż udało  jej się załatwić na tę okazję tylko małą salę na drugim piętrze.  Rzeczywiście, mimo fatalnej pogody, na imprezę przyszło ponad 120 osób i mimo, ze dostawiono tyle krzeseł ile się tylko dało, część obecnych stała pod ścianą.
  Stanisław Michalkiewicz przyszedł ze środkowym palcem prawej ręki w gipsie.  Widząc zaciekawienie zebranych, wyjaśnił, ze poprzedniego dnia poślizgnął się, upadł i uszkodził palec.  Mimo to, dzielnie podpisywał swoje książki, które można było kupić na korytarzu lub w sąsiednim pokoju.  Prelekcja zaczęła się o 16:10, a jej tematem była wolność mediów w Polsce.  Michalkiewicz zaczął od tego, że aby zrozumieć dzisiejszą sytuację w Polsce, trzeba się cofnąć do roku 1980.  Wtedy to ludzie zbuntowali się przeciw partii komunistyczne, która wskutek tego praktycznie się rozpadła.  W powstałą próżnie weszły tajne służby, a szczególności wywiad wojskowy.  To on przygotował stan wojenny według planów opracowanych jeszcze w czasie kryzysu kubańskiego w 1962 roku.  Jaruzelski i jego ludzie dostali z Moskwy kilkunastostronicowa instrukcję, aktualizującą ów plan.  W przypadku silnego oporu przewidywała ona blokady całych miast, a nawet ich bombardowanie.  Do masakry nie doszło tylko dlatego, że naród polski był safandułowaty i nie sprzeciwiał się stanowi wojennemu zbyt gwałtownie.  Internowanie Gierka oraz innych partyjnych działaczy służyło pokazaniu "my tu teraz rządzimy".
  Sytuacja w opozycji od drugiej polowy lat siedemdziesiątych była następująca: dzieliła się ona na część nawiązującą do tradycji narodowych oraz na "lewicę laicką " reprezentowana przez Michnika i Kuronia.  Ta druga śmiertelnie bała się tej pierwszej, gdyż wywodziła się z rodzin stalinowców.  Miała tez totalitarną mentalność dopuszczająca głoszenie tylko "słusznych" poglądów. I to właśnie Kuroń, przedstawiciel tej grupy, zaproponował płk Lesiakowi plan "transformacji ustrojowej obejmujący zwalczenie "narodowej" ekstremy "Solidarności" i zachowanie wpływów /zwłaszcza ekonomicznych/ komunistów.  W roku 1989 ten deal doszedł do skutku w postaci obrad Okrągłego Stołu.  Transformacja ustrojowa była i jest nadzorowana przez dawny wywiad wojskowy PRL, który po 1985 zdobył przewagę nad SB.
  I tu dochodzi się do sprawy mediów.  W 1989 prezesem TVP został Andrzej Drawicz, agent SB, którego zastępcami byli Lew Rywin oraz Jan Dworak - ten sam Dworak, co odmówił teraz miejsca na multipleksie Telewizji Trwam.  Czemu to uczynił?  Ano dla powodzenia transformacji ustrojowej potrzeba było, by treści "niesłuszne" nie mogły być szeroko rozpowszechnione.  Radio Maryja i Telewizja Trwam były wyłomem w tym systemie.  Przyczyniły się one do zwycięstwa PiS w 2005 roku.  Tego "razwiedka" i Dworak nie chcą im darować.
  Michalkiewicz mówił też o swoich ulubionych tematach: kapitalizmie kompradorskim, czyli władzy sitw w gospodarce, a także o "scenariuszu rozbiorowym dla Polski', który nieustannie wieszczy.  Powiedział, iż sprawa Telewizji Trwam pokaże jak dalece realizacja tego scenariusza jest zaawansowana.  Zależy to od tego, czy władza ustąpi, czy też nie.  Oświadczył też, ze wolność słowa to nie jest zabawka dla pięknoduchów tylko warunek posiadania przez naród żywej kultury, będącej warunkiem jego istnienia i uniknięcia degradacji do roli "narodowości".
  Na pytanie z sali, czy lewica laicka faktycznie osiągnęła swoje cele, skoro wszyscy /poza Palikotem i częścią SLD/ deklarują przywiązanie do chrześcijaństwa, odpowiedział, iż wynika to tylko z "mądrości etapu".  Teraz obowiązuje marksizm kulturowy a la Gramsci, a nie klasyczny komunizm.  Zapytany o likwidacje WSI, powiedział, że nie wierzy aby to istotnie osłabiło "razwiedkę".   Pytano go jeszcze o inne rzeczy, n.p. o pojęcie narodu w konstytucji.  Spotkanie zakończyło się około godz 18:30.